sobota, 13 lipca 2019

Goście goście

Po udanej jednakowoż wprowadzce postanowiłam nawiązać kontakty przyjacielskie ze wszystkimi w aptece
Do jednej ręki wzięłam plik recept
Do drugiej pudło czekoladek
W aptece słodycze wręczyłam groźnej pani która zaszczyciła mnie uśmiecham!!!

Dobre zakończenie no nie?

No i dziś wieczorem mam gości. Na tydzień. Będą pomykać pomiędzy pudlami. I pomagać😁


42 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Może od tych czekoladek należało zacząć?! ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie! :PP

      Przypomina mi to anegdote jak to moi dwaj dziadkowie poszli kupic dla mnie wozek, a bylo to w czasach kiedy nie bylo tak ze nuda fchodzisz, kupujesz, wychodzisz. Jeden dziadek z wiekszego miasta czul sie bardzo u siebie i dziadka z mniejszego miasta do sklepu zaprowadzil. Weszli, pytaja, som wozki, nie ma, to dziadek z wiekszego miasta kieruje sie do wyjscia, a dziadek z malego miasta idzie na zaplecze. Dziadek wielkomiejski chwyta sie z glowe, co on robi, gdzie on wlazi, ale panie fstyd! absolutnie za nim nie podaza, a za chwile dziadek wyjezdza z najpiekniejszym wozkiem. Chyba juz wiecej razem na zakupy nie chodzili :P

      Usuń
    2. Mój tato ma taki talent. W czasach kiedy nie było benzyny podjeżdżał na stację i mówił że oto pracuje w Polmozbycie a wszak to branża pokrewna I musimy się wspierać i takie tam. Nigdy z pustym bakiem nie odjechał😆

      Usuń
    3. Goscie na pewno swoi, to i zrozumieja, i pomoga.

      Usuń
    4. Chyba nie tu chcialam pisac, sorki

      Usuń
    5. Mnie chwilowo nic nie denerwuje

      Usuń
  3. Cwane! Niby goscie, a do roboty przyjechali! :)))
    Zobaczysz, ze jeszcze zakumplujesz sie z aptekarzowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja mam drogie leki i dużo. To jestę dobrą klijentkom😉

      Usuń
  4. a mogłaś mieć wroga pod ręką ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Człowiek taki jakiś mało waleczny jest czasem.

      Usuń
    2. i obrazić się na cały świat..i może jeszcze bloga zamknąć:)))
      Rybko,zadziałałaś super,choć czasem człowiek sobie zdaje sprawę,że "rzuca perły przed wieprze',to i tak warto:)
      Miłego dnia wszystkim!

      Usuń
    3. Jakoś nie mam z tym problemu. Zło dobrem zwyciężaj działa naprawdę. Uśmiech kruszy lody

      Usuń
  5. Odpowiadam dzis. Maly palec od nogi uderzony o falochron na plazy boli i boli. Po 2 tygodniach poszlam do przeswietlenia i chirurga i okazalo sie, ze to zlamanie z przemieszczeniem. Gipsu nie zakladaja, zalecaja plasterek. Przykleja sie palec czwarty z piatym, zeby troche unieruchomic i tyle. Boli nadal, a najtrudniej zalozyc jakikolwiek but. Tak sobie urozmaicilam zycie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze że lato bo można popylac w japonkach
      Współczuję bardzo
      Teraz już się będzie goiło
      A za kilka lat będzie bolało ma zmianę pogody😁

      Usuń
    2. Matkokochana, toż przeca bardzo często to w japonkach łamie się palec😨
      Bogusiu, nie pocieszę, będzie boleć kilka tygodni.
      Współczuję Ci bardzo, czy razy tak sobie urozmailcilam życie 🙄

      Usuń
    3. Chirurg polecal buty z twardym spodem, np. Drewniaki. Musze scierpiec, trudno.

      Usuń
    4. Nienawidzem japonków. Pasek między palcami najpierw powoduje ból, potem drętwienie nogi. Dramat być takom delikatnom dziefczynom. A drugie takie miejsce mam na uszach i ucisk czapki w pewnym miejscu powoduje najpierw ból głowy, aż do zawrotów i mdłości. Taka pokrencona jestem 😉😁

      Usuń
    5. Ja bardzo lubię japonki
      Choć fakt że jak długo w nich nie chodzę to się muszę na nowo przyzwyczaić

      Usuń
    6. Nienawidzę japonek. Są strasznie niezdrowe dla stóp i moje stopy zdecydowanie to odczuwaly.

      Usuń
    7. Dla stóp haluksowych są bardzo zdrowe

      Usuń
    8. Nie posiadam takich 😄
      Natomiast stopa zupełnie inaczej pracuje w japonkach i nuszki mogom boleć oraz łatwo złamać paluszek. Lekarz mi tak powiedzial (o tym bólu nóg, o paluszku sama dodałam 😜)

      Usuń
    9. Zależy jaki jest spód
      W Birkenstockach stopa odpoczywa
      Takie cieniutkie podeszwy to bez względu na to czy to japonki czy nie to źle dla stóp

      Usuń
    10. gdzie sie da popylam boso ,japonki mam w wielkim asortymencie i wszelakie inne klapki na koturnach drewnianych podeszwach i co tam tylko kto wymyslil a i tak zawsze sobie duzymi palcami w cos przykopie az paznokcie pekaja

      Usuń
    11. No mi przy przeprowadzce poszedł jeden paznokieć. Ale sobie nożyczkami zrobiłam kształt ok😉

      Usuń
    12. Niestety japoński wcale nie są zdrowe ( co prawda nie uciskają haluksów, ale je powodują, bo palec się samoczynnie wykrzywia przez pasek i zaciskanie palcow- to zdanie ortopedów i podologów). Może moje nogi o tym wiedzą i dlatego nie lubią.

      Usuń
    13. Japonki kurczę felek 😉 taka wróciłam z wczasów zmęczona 😁😁😁

      Usuń
    14. Też mam takie info na temat japonkuf , marzycielko

      ja wróciłam tydzień temu i jeszcze dochodzę do siebie 😜

      Usuń
    15. Dziękuję Melu 💗
      Ja za 3 dni znów wyjazd ( co prawda lekarsko- turystyczny) ale znów trzeba się pakować. Po co ja wszystko wypakowalam ? 😁

      Usuń
    16. Co to za wyjazd lekarsko- turystyczny? Sanatorium?
      Marzycielko, pakowanie i ROZPAKOWYWANIE som straszne

      Usuń
    17. Mąż jedzie na badania oczów do Warszawy, musi zostać na noc, bo nie może prowadzić. Żona ( najcudowniejsza na świecie) jedzie z nim i zaproponowała jeszcze jeden nocleg, bo lubi Warszawę. I tak to się zrobił wypad lekarsko turystyczny. Krótki ale zawsze. Tylko to pakowanie...😉

      Usuń
    18. Jak ja znam takie wyjazdy. w zeszłym roku do Białegostoku. Też sobie przedłużyliśmy:)

      Usuń
  6. Czekoladki bardzo osladzajim atmosferę. 😁
    Niech te pudła szybko znikną. A znajdziesz coś, czego się nie spodziewasz?

    OdpowiedzUsuń
  7. No i super pomysł,mówią,ze to muzyka łagodzi obyczaje,ale czekoladki dają chwile przyjemności.Apterka kupiona już przez Ciebie😉
    Tylko,weź nie przynoś jej za kazdym razem bo jeszcze gotowa Cię oskarzyć o wpędzanie w cukrzycę😉
    Gratki z tytułu wprowadzki i fajnie,że ludkowie Ci pomogą🙂

    OdpowiedzUsuń
  8. Rybenko ,tak sie zastanawiam : Masz swoje miejsce parkingowe przy domu? Albo jakiś podziemny parking? .
    Bo wiadomo, bez tego to koszmar

    Szczęśliwości na nowym miejscu
    😊😊😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu
      Mam jedno i drugie
      To znaczy garaż i praktycznie2 miejsca parkingowe
      Inaczej byśmy nie kupili nic

      Usuń