przyznaję
zdarzyło mi się dać klapsy starszym dzieciom
sama dostawałam to i oddałam....
KAŻDEGO!!! KAŻDEGO KLAPSA żałuję bardzo
rozmawiałam o tym z moimi dziećmi, wstydząc się tego bardzo i przepraszając
pamiętały to i żadne nie uważało, że powinny były dostać w tyłek czy po ręku
trzeba być sado maso, żeby bicie w dzieciństwie wspominać z "estymą"!!!!
I trzeba być złym człowiekiem, żeby akceptować bicie dzieci, bo klaps to też bicie!
A tak jest w przypadku rzecznika praw dziecka KLIK
Jestem wściekła!
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Gaga
UsuńO które kawa?
za pińć minutuf
UsuńTo ja sobie nalewam
Usuńjusz lete
UsuńJaka tam u Was pogoda?
Usuńna te kfile można jeszcze żyć
UsuńNie musisz jak ja f kocyku pić kafki?
UsuńPijesz kafjr safiniefa f kocyk?
UsuńDam Ci trochę stopniuw , kcdsz?
nie, leżem na kocyku goua :p
UsuńKcem!
UsuńTo Ja jak śfienty turecki??!!
Usuńalbo pozujonca modelka Rubensowi
UsuńNo do tech kształtuff to Ci ze sto kila brak!!
Usuńtaa
Usuńważem osiemdziesienciu kila !
Buhahaha
UsuńJeżeli tak to ja 180!!!
obacysz i padniesz :p
UsuńBendzie kolejka do wagi??!!:ppp
Usuńjak tak dalej pujdzie, to skali zabraknie :p
UsuńGagunia, to jak u mię!!
UsuńBardzo się mię to nie podobywuje!!!
musim siem fspierać
UsuńJa to nawet nie mogile rzucić suodzenia kawy :ppp
Usuńtego nigdy nie zrobiem :p
UsuńNie warto!
UsuńMożna nie jeść cukierka i być grubym jak tabakiera!!
cza zaczonć ćficzyć
Usuńmam jusz karimate :ppp
Ja znalazuam dwie pakujonc pudua
UsuńI nie mogie siem zdecydować na kturej poćficzyć:pp
moja stoi zwinienta i nie kce siem sama rosuożyć :p
Usuńmaupa jedna :p
A przeciesz nie można ćficzyć na ordynarnym dywanie!!!:ppp
Usuńani na gouej poduodze ! :p
UsuńAni na kocyku!
UsuńKocykiem czeba siem okrywać bo ziomb!
kcesz trochu mojego potu ?:p
UsuńChyba pujde do sklepu kupie warzywa
UsuńWarzywa to chyba otchudzajom??
O !
Usuńto ja se siengne ogurka mauosolnego
I bendziem hudnonć w oczach!!!
UsuńNiekconcy zamiast pietruszki kupiuam sukienkie
UsuńPardą
Namiot!
to u Ciebie nima śfienta ???
UsuńAni ani
UsuńW Germanii jest to mamy potop miemiecki
u mie tylko żapki porostfierane
UsuńTo możesz do niej potskoczyć:ppp
Usuńa kto mie ubierze ? :p
UsuńBes ubrania fpuszczom Ciem bez kolejki:ppp
Usuńale stupki ftopiom mi siem f asfalt ! :ppp
UsuńMoże butki jednak wzuj!
Usuńmusiauabym siem schylić zapionć paski :p
UsuńA zagrożenie czyha fszendzie 😁😁😁😁
Usuńi pot zalewa oczenta :p
UsuńMakijaż maskujoncy siem rozmazuje
Usuńi rzensy siem rosprostujom :p
UsuńA włosy pot pahami siem zakrencajom!
Usuńi śmierdzom
UsuńA fuj! 😝
UsuńNic co luckie nie nie jezd nam opce
UsuńTeż mnie poruszyła ta wypowiedź!!!
OdpowiedzUsuńKażdy klaps to przemoc i wyraz bezsilności rodziców. I znamienne jest to, co napisałaś, że sama dostawałaś, to i oddałaś. Przemoc rodzi przemoc, nawet jeśli to niby niewinny klaps. Pięknie, że porozmawiałaś o tym z dziećmi! Ja dostałam może dwa, trzy razy i też pamiętam i uważam, że każdy z nich był niesprawiedliwy.
U mnie w domu był pas
UsuńTego dzieciom już nie zafundowałam
Ale długo broniłam poglądu że klaps pomaga w wychowywaniu dzieci...
U mnie w domu mama lała tym co miała pod ręką np packą na muchy po gołych nogach, pasem. Ja dostałam kilka razy w życiu, raz butem którego na mnie rozwaliła. Tata nie uderzył nas nigdy.
UsuńJa bardziej tatę pamiętam bijącego
UsuńJa raz dostałam i raz oddałam. strasznie się z tym czułam, jakbym zawiodła na całej linii. Też porozmawialam, wyjaśniłam i przeprosilam. I nigdy bym więcej tego nie zrobiła.
UsuńMówisz o rodzicach?
UsuńNie wolno w ogole bic istot slabszych, to tyczy sie zarowno dzieci jak i zwierzat domowych. Mnie tez niestety zdarzalo sie klapsnac, a powinnam wiedziec, jak to smakuje, bo i ja bylam bita. Przemoc jest dziedziczna?
OdpowiedzUsuńTak! Rodzice są dla nas podstawowym źródłem odniesienia. Wtedy zresztą każdy klapsał. To była norma
UsuńOczywiście że zwierzęta też muszą być wolne od przemocy
Czasami ręka "swędzi" gdy dziecko wyprowadzi z równowagi, ale to jest przejaw bezsilności . Czeba wzionć głęboki oddech, czasem pomaga 😜
OdpowiedzUsuńBardzo swędzi!
UsuńJak się widzi niektórych posłów to jak swędzi!
Albo czasem mąż wystawi na próbę!
Nigdy chłopaków nie uderzylam. Miałam w dzieciństwie koleżankę której matka stosowała przemoc. Biła ją nawet przy obcych ludziach i karę zawsze wymierzala na zimno. Kazała podnosić ręce do góry i ta dziewczynka podnosiła i trzymała cały czas ręce w górze gdy matka biła ją pasem. Miałam 6 lub siedem lat gdy się wyprowadzili. Nikt nie reagował, bicie dzieci u nas na wsi było normą.
UsuńZawsze mnie zastanawiało że ona tych rąk nie opuściła dopóki matka nie skończyła...
Popłakałam się...
UsuńTeraz na szczęście ktoś by w końcu zareagował. Choć jak w sklepie matka szarpala małego chłopca nie miał jeszcze dwóch lat to tylko ja zareagowalam. Rodzice nie zwrócili na mnie uwagi ale matka się zamknęła
Od godziny siedzę z Małym w ogródku. Nie śpimy od 5:20. Po co ten człowiek wstaje tak wcześnie ...🤷🤦🤔😉😜
OdpowiedzUsuńSzczególnie w wolny dzień!
Usuń
UsuńOraz szczególnie , że matka późno wróciła z imprezy z okazji zakończenia roku szkolnego! 🤦
Gdy idę do pracy , nie przeszkadza mi to że tak wcześnie wstaje. Szykuje się razem ze mną. Ja mam swoje lusterko i tusz do rzęs, on swoje. I tak się szykujemy 😜
😝😝
UsuńPewnie czasem dałam klapsa, ale tego nie pamiętam, dzieci też nie, czyli bylo to nieszkodliwe.
UsuńSama dostawałam ścierką po gołych nogach od mamy za skakanie po meblach.
Miałam koleżankę w przedszkolu i potem w podstawowce u ktorej w domu wisial na drzwich harap , takie skórzane rzemyki na drewnianym uchwycie i tym narzędziem karano moją koleżankę i jej troje rodzeństwa.Najczęściej dostawał starszy brat, chociaż to był bardzo spokojny i chory chłopiec.Już nie żyje.
Karała matka, ojciec nie miał głosu, tylko po wszystkim, przytulał.
Moja ciotka miała taki sprzęt na drzwiach i straszyła nim dzieciaki , ale nigdy nie uderzyla.
UsuńMeluś, to jak nic nadaje się na bojfrenda dla naszej Księżniczki, która kontynuuje rodzinne długie niewstawanie śpiąc 12 godzin ciurkiem i budząc się 8-9 a nawet później. U mnie tak jest i się sprawdza, dlatego dziś jak wstałam, to zeszłam do wysprzątanej już kuchni, a OM obcinał z bluszczu na tarasie sypiące się kwiatki 😀 Jak miło kiedy połówka wstaje rano i nie próżnuje 😆
UsuńRoksanko, myślę że jak zrezygnuje z popołudniowej drzemki to będzie spał dluzej i wtedy nie będzie komu kfiatkuf obcinać 😜😂
UsuńLivia
OdpowiedzUsuńStraszna ta historia...
Mela
OdpowiedzUsuńPadłam przez ten tusz!!!
No co zrobić, inaczej by mój zabierał, a tak ma swój i siedzimy razem i się malujemy 😉
UsuńRypka, Ty się źle podpinasz 😜😂
UsuńNie!!!
UsuńLivia się źle podpieła a ja ratuje sytuację!!!
Taaa, Livia raz się źle podpiela a Ty dwa!
UsuńBo się tak źle podpieła że musiałam!
UsuńA jaka byłam miła że jej nie zwróciłam uwagi!!!
Nie fszyscy som tacy mili!!
Nie fszyscy 😉😜😂
UsuńIdziesz na procesje?
UsuńJa się cieszę że u nas nie ma Bo bardzo nie lubjalam
Rybka ma rację, znowu się żle podpięłam .Tak mnie wkurzylo to, o czym posałam.
UsuńWielcy ludzie mają wielkie serca i wybaczają złe podpinki.Ja przepraszam.
Ja tez padłam z tego wspólnego malowania oka 😝😝
UsuńLivia
UsuńPrzecież nie szkodzi!!
to fajnie..
UsuńDopiero zauważyłam że spytalas mnie o procesje. Ja bardzo lubię ale nie idę dzisiaj
UsuńO
UsuńMoże u Ciebie jak u Roksany, ksiądz przeniósł na wczoraj?!
Gorzej. Nie idę z powodu upaluf. Monz jest dzisiaj w pracy i musiałabym iść z małym a nie będę go brać w ten upał.
UsuńO rany
UsuńTo chyba naprawdę goronco
Jeszcze się lato nie zaczęło ajuz sto razy z upaluf umarnelam. Najgorzej jest w pracy
UsuńU nas goronco ma być po niedzieli
UsuńTeraz 18 stopni
Dziefczyny dziś nie procesja ale msza jest ważna. Można być w kościele, a na procesji nie czeba
UsuńUff
UsuńAle u mię nie ma dziś mszy
Bendzie w niedziele
Jedyne bicie,jakie pamiętam,to była tzw.łapa,linijką w szkole:)
OdpowiedzUsuńW tamtych czsach to była norma:(
W domu nie dostałam nigdy.Dlatego,jak twierdzą niektórzy,jestem rozpuszczona;)))
Serce by mi pękło,gdyby ktoś podniósł rękę na moją wnusię..
Ze szkoły też pamiętam bicie drewnianym linjałem
UsuńJa w dzieciństwie bałam się sojego taty,czułam przed nim ogromny respekt,żyłam w ciągłym poczuciu winy,że wszystko robię nie tak..Tata był bardzo zasadniczy,wymagający,jednym słowem - trzymał nas krótko:) Nie bił,ale prawił "kazania",których nienawidziłam,często myślałam,ze wolałabym dostać lanie.
UsuńZaprzyjaźniłam się z tatą dopiero w dorosłym życiu,wreszcie traktował mnie i braci jak partnerów do rozmowy,słuchał argumentów.Całkowicie oszalał na punkcie wnuków..
Nie jest Ci trochę żal, że jako dziecko nie miałaś poczucia, że tato zwariował na Twoim punkcie?
UsuńMoże tak,ale jeszcze bardziej mi żal,że go już nie ma..
UsuńTo znaczy, że nie było tak źle
UsuńZnam sytuację, kiedy śmierć rodzica przyjmowani z ogromną ulgą...
Nie,nie było źle,a od ponad 30 lat nawet bardzo dobrze:)
UsuńCzytałam gzieś,że często dziewczyny mające toksycznych ojców uciekają bardzo młodo w małżeństwo,to zdecydowanie nie mój przypadek:))
Coś w tym jest
UsuńI te ucieczki nie zawsze dobrze się kończą
Moja znajoma właśnie po 20 latach ucieczkowego małżeństwa się rozwodzi...
A zmieniając temat, czy marigold się pojawiła?
OdpowiedzUsuńNie. U mnie, jej nie było od grubo ponad miesiąca.
UsuńMartwię się przez cały czas...
Nie
UsuńNigdzie nie było
Na mejle nie odpisuje...
Często wspominała o swoich chorobach współtowarzyszących, ale to powrotu kolejnego skorupiaka bała się najbardziej i miałam pewność, że jest pod dobrą opieką lekarską...
UsuńCały czas mam nadzieję, że za chwilę się odezwie...
tez często o niej myślę
UsuńOj straszne historie. U nas w bloku tez lali tak ze słabo się robiło od słuchania. Jednej koleżanki mama zlała ją potwornie bo mleko wylała i nie dość ze wylała to przyznać się nie chciała ze wylała wiec lala ją tak długo a ta nie chciała się przyznać. Krzyk był potworny, aż inny chłopiec z naszej klatki przyznał się rodzicom ze to on im to mleko stojące na klatce schodowej potrącił i wylał. Mama go w te pędy wysłała by przeprosił a co ta koleżanka oberwała to już jak to mleko się wylało.
OdpowiedzUsuńI to pokazuje do czego prowadzi traktowanie rodziny jak świętego miejsca. Ze rodzic ma prawo wychowywać dzieci w taki sposób jaki chcą
UsuńI było w tym jakieś chore pojmowanie ze to jest dobre! Ze mnie bili i żyje uczciwie to lepiej i ja będę bił bo nie wiadomo, może bez wojskowej dyscypliny zejdą na złą drogę. Chore!!! Patologia pojmowana jako norma
UsuńChore
UsuńI powinno być potępione
A kiedy rzecznik praw dziecka twierdzi, że to, że był bity to właściwie zaszczyt, to mi się słabo robi
Znam rodzinę,w której matka biła syna, a potem w miarę upływu lat on się odwzajemniał, dochodziło do rękoczynów i karczemnych awantur.To nie była patologia,choć syn był jej panieńskim dzieckiem i wychowywała go samotnie.Myślę,że w jakiś sposób poraniła go bardzo na całe życie,ona już nie żyje,jak chorowała,to syn ją olał zupełnie ,on nigdy nie założył rodziny,myślę,że oboje byli nieszczęśliwi.Bicie na pewno odciska tragiczne piętno na całym życiu..
UsuńSmutna historia...
UsuńDlatego, jak słyszę, że dziecko nie zajmuje się starym rodzicem, to się zastanawiam, co się takiego wydarzyło wcześniej, jaką matką czy ojcem był ten rodzic...
Kurczę, ja nie pamietam takich historii ani ze swoim, ani z koleżanek udziale. Owszem raz poleciała w moją stronę ścierka z ręki Taty, ale siła rażenia znikoma😆, acz byłam zdziwiona, że doleciała, bo spora odległość była. Pewnie były klapsy, ale nie traumatyczne, bo to takie czasy, ale odkąd pamietam ja byłam zawsze partnerem do rozmów. U nas się problemy przegadywało czasem burzliwie. I tak się starałam potem wobec moich dzieci.
OdpowiedzUsuń* udziałem
UsuńI tak powinno być
UsuńU mnie to też nie było lanie, tylko pojedyncze klapsy. I nie były traumatyczne.
UsuńMoich koleżanek też raczej nie bito.
Ale miałam wychowawczynię w podstawówce. Tam bił ojciec alkoholik. Raz nawet uciekła do nas ze swoją córeczką i zostały na noc.
dawałam klapsy, od czasu, kiedy był jusz rozumny i wiedział, że to kara, nigdy nie było to bicie; pamiętam jak kiedyś się wygłupialiśmy i klepnęłam go w pupę silniej, bo bez stresu- zrobil duże oczy , ale się roześmiał, bo wiedział, że to w zabawie; idąc dalej na mojego syna bardziej trafiało, jak się "obrażałam" na jego zachowanie nie rozmawiając, póki nie pomyśli, co zrobił... Uwielbiałam, jak przemyślał i sam przychodził na pogodzenie :)
OdpowiedzUsuńCzyli przemoc psychiczna!
Usuńowszem, ale np drażnią mnie sytuacje, jak dziecko w komunikacji miejskiej drze ryja a rodzic nie reaguje, bo dziecko bezstresowo się wychowuje
UsuńOczywiście
UsuńI zawsze byli tacy rodzice
Są i będą
Dzieci trzeba wychowywać
Przemoc to zło
mi mimo klapsów i przemocy psychicznej się udało wychować fajnego faceta :)
UsuńWidać miuość zwyciężyła
UsuńNo fajny, ale pokrencony:ppppp
A może raczej zwariowany;))
UsuńA jeszcze z dobrych a raczej wspaniaych wiadomości, moja koleżanka z pracy adoptowała dziewczynkę w wieku Olka. Mała jest cudowna , urocza, prześliczna . Jest parę problemów zdrowotnych ale koleżanka i jej mąż zrobią wszystko żeby postawić corcię na nogi
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się!
UsuńNiech miłość ich otuli!
Jeesuu, a jaka ja jestem wzruszona. Koleżanka na razie jest trochę przerażona i przewrażliwiona, ale to normalne chyba w tej nowej sytuacji. Mówi że wstaje w nocy albo w ogóle nie może spać bo sprawdza co u Małej:))
UsuńNiech będzie przewrazliwiona i przerażona
UsuńJak każda mama!!
100
OdpowiedzUsuńIdziemy dziś na rekord:ppp
Usuńszykuj post o doopie Maryni :p
UsuńJak o dużej to mogie o sfojej:ppp
Usuńfszysko jedno - ma być ciekawie :p
UsuńCzyli jak zwykle 🤣🤣🤣🤣
Usuńnooo
Usuńczuowiek siem do pewnych standarduf pzyzwyczaja
I potem nie może bez niech żyć:ppp
Usuńf rzeczy samej
UsuńI wice wersa:p
Usuńże siem tak wyrażem :p
UsuńS prużnego i salowa nie wyleje:p
Usuńi nie czeba byuo tak szaleć
UsuńGdyby kuska nie skakaua
Usuńguodnemu chlep na myśli
UsuńO żabce mowa a rypka tuż
Usuńlepszy wrubel f garści
UsuńNa pohyue dżewo
UsuńDziś wypowiadała się pani psycholog, zwracając uwagę na to, że każdy klaps upokarza dziecko, a nade wszystko, że ono nie pojmuje że od osoby najukochańszej może doświadczyć bólu. Potem może się to odbić na dorosłym życiu dziecka i jego relacjach. Na przykład, będzie szukać takiej miłości która boli. Niekoniecznie fizycznie.
OdpowiedzUsuńChyba widziałam tę samą panią
Usuńhttps://wiadomosci.wp.pl/dwumiesieczne-niemowle-z-podejrzeniem-pobicia-na-oiom-ie-6393962972588161a
OdpowiedzUsuńto pewnie tylko klaps był
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPADUAM:PPP
UsuńSzkoda, że zmienili wyglond usuwania buuu
teras to takie urzendnicze
UsuńI można udawać tego urzendola!
Usuńi nie czeba pracować :p
Usuńmożna se kafkie popijać bes komętarzy petętuf :p
Buhahaha
Usuńa f nowym poście kcem być piersza !!!
OdpowiedzUsuńWzywa mię sfiat
UsuńMoże napiszem o tem zatku wcześniej?!
Takie że 170 to nowe 200?? :ppp
cynka kcem :p
UsuńIle czasu Ci czeba? :pp
Usuńjedna minuta
Usuńino teras, bo sunia kce siku
Już
UsuńRzecznik opowiada więc ludziom, że sam nie raz oberwał. I pewnie chce przez to powiedzieć, że wyrósł na porządnego człowieka :)
OdpowiedzUsuń