moja teściowa
co ganić to ganić, co chwalić, to chwalić
ma kobieta niesamowicie silny charakter
nigdy się nie poddaje
po złąmaniu pierwszej nogi w biodrze, bardzo szybko staneła do pionu, stała się w ciągu kilku miesięcy tak sprawna, że zdecydowała się na wycieczkę do Grecji!
niestety, tam poszła druga noga
siłą rzeczy rehabilitacja trwa trochę dłużej, ale oto już po pół roku od operacji, wychodzi kobieta sama w domu, a winda wcale na sam dół nie śmiga!
wiele osób mając 87 lat by się już dawno poddało, złożyło na barki innych osób organizację życia codziennego
jak dobrze, że mój mąż i moje dzieci mają te geny:))))
Dzień dobry
OdpowiedzUsuńDzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Nie mogę spać 😢
OdpowiedzUsuńMoże kubek melisy?
UsuńBiorę. Dziękuję.
UsuńJa też poproszę
UsuńMarzycielko, Meluś,
Usuńpewnie się denerwujecie co to jutro będzie...
Wczoraj akurat siedziałam przy stole obok nauczycielki z naszej wiejskiej szkoły. I tak, mimo iż są gotowi do strajku, to już nauczyciele liczą ile stracą- jedna wprost powiedziała, że stać ją tylko na 3 dni strajku. Katechetka nie będzie strajkować, bo wiadomo. Powiedziałam o Twojej Marzycielko postawie i uslyszalam, że „nasza katechetka” dopiero co była na długim zwolnieniu ( szpital) i spokojnie mogłaby pociągnąć, ale nie chce. Znam dziewczynę (spotykamy się często w innym zaprzyjaźnionym domu) jest fajną osobą, ale chyba strach wziął górę przed zwierzchnikiem. W każdym razie niezależnie od tego co się wydarzy, to już wiem, że w naszej szkole egzaminy się odbędą.
Trzymajmy kciuki za dzisiejsze ostatnie negocjacje!
Oj Tak, chociaż na zwolnieniu
Usuń( i od wczoraj wieczora tak przeziębiona, że ledwo żyję), to przezywam bardzo. Moja kolezanka strajkuje ale ona uczy w filialnej szkole, podlega pod innego ks i mieszka 25 km od szkoły. Ale mnie rozumie i popiera. Ja ciągle głupio i naiwnie myślę, że się dogadają ( chociaż po piątkowych rozmowach ...). Oj gdzie mają rozumy Ci nasi rządzący ( nie tylko w sprawie nauczycieli). Ja mieszkam na wsi to i krówki i świnki jakoś się uchowa 😁🐄🐖
Marzycielko , nawet ja mam takie momenty że przez ułamek sekundy pomyślę że może się dogadają ale zaraz przypominam sobie że to mało prawdopodobne. Sz. przedstawia propozycje które sprawią że duża część nauczycieli wyląduje bez pracy , lub z jakąś częścią etatu tylko. Napuszczają rodziców na nas.
UsuńJa jestem za słaba na takie akcje
U nas duża szkoła 15 nauczycieli na bruk przy pensum 24 h. Tak podał dyro ! Aż mnie trzęsie...
UsuńDziewczyny!! Trzymam za was kciuki!
UsuńU nas w tym roku był stanowy strajk nauczycieli, mieli ogromne wsparcie społeczeństwa, rodzice i dzieci poszli z nimi protestować, mnóstwo wszędzie było samochodów opisanych ze wspierają strajk. Atmosfera była jak za Solidarności 😄 Dzieci 3 dni nie poszły do szkoły, rząd lokalny jakiś czas olewał i bagatelizował, ale 3 dnia poszli na ugodę.
Życzę wam tego z całego serca! 😘
Tragedia ! Solidarność- brak słów!
UsuńTo jest inne pokolenie, pozniejsze juz nie byly tak silne i nie beda tak dlugowieczne.
OdpowiedzUsuńMoja mama z tego pokolenia i jej siostra dawno nie żyją
UsuńBywa różnie
od 10 min siedzę i myślę, co ja mogłabym dobrego napisać o swojej teściowej i wiem -
OdpowiedzUsuńma zawsze idealnie wysprzątane mieszkanie, wyczyszczone na wysoki połysk sztućce i wykrochmalone obrusy
A ja nie narzekam. Ma swoje wady, jak każdy, ale jesteśmy blisko. Jest wdowa, ma jednego syna, więc ma tak naprawdę tylko nas.
UsuńA ja żle wspominam swoją teściową; nie miala serca do mnie i moich dzieci.Na koniec wydziedziczyła swojego syna a mojego męża. Jemu się to należało, ale tym samym straciły wnuki.
UsuńNie zrozum mnie żle , nie o pieniądze chodziło ale o zawziętość i brak empati.Ale niech z Bogiem spoczywa.
Teściowa hm...szkoda nerwów w ten piękny niedzielny ranek.
UsuńZa to moja mama była cudowna teściowa- to zdanie mojego męża. Zawsze mówi, że życzyłby każdemu takiej. Była zapatrzona w zięcia, chwaliła się nim. Czasami się śmiałam, że jestem zazdrosna 😁
No rzeczywiscie mozna podziwiac Twoja tesciowa, to prawda geny sa wazne, moje sa gowniane ale i tak walcze zeby byc jak najdluzej samodzielna.
OdpowiedzUsuńGeny to nie wszystko
UsuńTeż bym chyba walczyła
Mnie Teściowa nic złego nie zrobiła. Mogę tylko żałować, że mamy poprawne stosunki a nie serdeczne. Ale jest to osoba, która z własną córką ich nie ma, więc... Taki charakter. Wiem jedno, że zawsze nam dobrze życzyła i nie wtrącała się, choć mieszka za płotem którego już od lat nie ma 😉) Fizycznie sprawna, ale demencja połączona z depresją... I to zaczęło się po operacji biodra...
OdpowiedzUsuńDemwncja i depresja
UsuńStraszne połączenie
Faktycznie dużo zależy od genów, ale też od roli jaką się w życiu przyjmuje. Moja babcia ma 87 lat (właśnie w zeszłym tygodniu obchodziła urodziny), zdrowie jej jeszcze dopisuje i mogłaby więcej niż się jej zdaje, ale ona z kolei ma swoje wyobrażenie starości i siebie jako bezradnej, biernej staruszki. Szkoda tak marnowac czasu. Cóż. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAno właśnie
UsuńTeż by mi było żal życia
Tekst mojego syna :
OdpowiedzUsuńRodzice nie denerwujcie się już tym strajkiem i gadaniem na Was, żeby Wam było miło, ja w poniedziałek posprzątam cały swój pokój ( nie wiem, czy 1 dzień mu wystarczy ale liczą się chęci). Kochany dzieciak 😂😂😂
Cuuudnyyyyy!!!!
UsuńDzielna ta twoja teściowa,Rybeńko.Złamanie biodra w tym wieku,to bardzo poważna sprawa.Te stawy biodrowe to w ogóle jakieś bardzo słabe ogniwo u starych ludzi.Podobno co piąta osoba koło 80,a nawet ludzie młodsi mają tzw.endoprotezy.Te operacje są dosyć skomplikowane,różnie się kończą,na pewno wymagają bardzo długiej rehabilitacji.Pewnie styl życia ma też na to wpływ,w mojej rodzinie nikt nie miał "biodrowo-stawowych"historii,ale to nigdy nie wiadomo:)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli wszystkim, oraz MUREM ZA NAUCZYCIELAMI!
Tak
UsuńTo częsta przypadłość niestety
Ale jak widać można się po tym też pozbierać
Męża babcia miała operacje biodra w wieku 90-paru lat i wszystkim powtarzała aby tak długo nie czekać, że lekarze jej operacje już sugerowali gdy miała 70 i 80 lat ale uparta była i przy 90 słabo się goilo i potrzebowała laski. A dożyła 102 lat wiec i tak warto było.
UsuńPienkna pogoda
OdpowiedzUsuńPiękna:)
UsuńPół dnia spędziłam na szkoleniu a później rowerki i zabawy w parku na placu zabaw :)