piątek, 22 marca 2019

ODRA


W tamtym roku na początku roku  w Polsce na odrę zachorowało 31 osób. W tym zanotowano już 430 ofiar tej bardzo ciężkiej choroby
Chorują głównie osoby nie zaszczepione
Dużo wśród nich Ukraińców bo z nieznanego mi powodu na Ukrainie nie jest dobrze ze szczepieniami

Ale wirus jest bardzo poprawny politycznie . Zaraża bez względu na narodowość. Chorują również Polacy

Zastanawiam się czy matka która z premedytacją nie zaszczepiła swojego dziecka a ono zachorowało na odrę ciągle uważa że dobrze postępuje?
Ja dostawałam histerii jak moje chorowały na byle co. 

58 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ruch antyszczepionkowy ma się niestety dobrze, a teraz powstaje nowy ruch, o którym robi się głośno w poczekalniach gabinetów stomatologicznych. Jego wyznawcy uważają, że leczenie kanałowe powoduje raka i szereg innych groźnych skutków.
    Dokąd zmierzacie płaskoziemcy?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coooo????
      Tej bzdury jeszcze nie było 🤤🤤🤤🤤

      Usuń
    2. To prawda.Są coraz liczniejsze głosy rzeciwko leczeniu kanałowym.
      Właśnie dwa tygodnie temu wyleczyłam kanałowo dolną dwójkę.

      Usuń
    3. Ja nie zlicze ile razy....

      Usuń
  3. Oczywiscie. Taka matka ma pewnosc, ze postepuje wlasciwie, bo kiedy dziecko zachoruje, to jakby dostalo szczepionke, ale w sposob naturalny, bez autyzmu, alzheimera i syfilisu w pakiecie. A ze czesc dzieciakow po drodze odpali, no coz, ryzyko zawodowe. Przynajmniej nie bedzie sie meczylo z autyzmem, alzheimerem i syfilisem przez cale zycie. Wrrr...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przespalabym spokojnie ani jednej nocy gdyby chłopcy nie byli zaszczepieni.
    A o tym co mówi Olga słyszałam tylko raz. Kiedyś matka ucznia (autystycznego) powiedziała że ma ząb do leczenia kanałowego ale woli go wyrwac niż później chorowac. Ona też twierdziła że jej dziecko "zachorowało" na autyzm od szczepionki skojarzonej.

    Z kolei niania Olka opowiadała mi że na wywiadówce u jej syna w liceum wstała jedna matka i prosiła rodziców by nie szczepili nigdy swoich dzieci bo jej młodszy syn był zdrowy dopóki nie otrzymał szczepionki przeciwko odrze-swince-rozyczce. Cały czas wielu rodziców uważa że to szczepionki powodują autyzm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troszkę to rozumiem, bo jak dziecko tak ciężko zachoruje to trudno jest pogodzić się z myślą że miało to w genach i tak czy tak by było chore, bez względu na szczepionki. To jakby podsuniecie zrozpaczonemu rodziców łatwiejszej do zaakceptowania informacji, że dziecko jest chore po szczepionkce a nie dlatego że było "wadliwe". Wiemy na kogo skierować swoją złość i frustrację. To tworzy bardzo podatny grunt dla antyszczepionkowcow. Czasem łatwiej jest oszukiwać samego siebie niż stawić prawdzie czoła, nie każdy daje rade.

      Usuń
    2. I dodam jak Rybka, ja mdlalam z paniki jak moje dziecko chorowalo. Też obawiałem się szczepionek ale uważałam, że jak nie za szczepię i potem coś się stanie to będzie moja wina i sobie nie daruje. Więc stresowalam się ale szczepilam wg grafiku.

      Usuń
    3. Mnie na szczęście obawa przed szczepieniami w ogóle ominęła. Tylko wahałam się przy tym przeciw HPV bo to było nowe

      Muzę coś w tym jest Lidia. Ale dlaczego osoby ze zdrowymi dziećmi nie mają zdrowego rozsądku

      Usuń
    4. Mnie stresuje w szczepionkach najbardziej to , że dziecko patrzy na mnie z wyrzutem i płacze 😎

      Usuń
  5. Ogladalm kiedys program, w ktorym dyskutowali pediatrzy, lek.chorob zakaznych i mama dziecka autystycznego (z ruchu antyszczep.). Do niej nie przemawialy zadne argumenty, choc lekarze b.przystepnie, madrze, naukowo, w oparciu o badania, przedstawiali problem. Do tej kobiety NIC nie docieralo, îch slowa odbijaly sie od niej jak od sciany!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie zastanawia jedno, dlaczego przypisywane całe zło jest samym szczepionkom ( ciężkie NOP-y tudzież inne choroby i powikłania) bez tej całej bazy, jakim jest organizm danego dziecka w chwili szczepień. To że powikłania się zdarzają, to nie można obarczać winą szczepionki, bo to duże uproszczenie, gdyż wtedy logicznym by było, że każde zaszczepione dziecko powinno zachorować.
    Jestem uczulona na pencylinę, i to tak, że miałam prawie zapaść i spędziłam 3 tyg. w szpitalu. W wieku dziecięcym byłam nią leczona i było okej, aż nagle... Według teorii
    antyszczepionkowców powinnam grzmieć, że podanie pencyliny pacjentowi to prawie śnierć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja córka jest uczulona na penicylinę. Cały czas jej uświadamiam że to bardzo poważne uczulenie.

      Ciekawe badania widziałam. Okazuje się że podawanie dziecku antybiotyków przed 2 rokiem życia może powodować wiele poważnych chorób. Podobno można małemu dziecku podać antybiotyk tylko w celu ratowania życia

      Usuń
    2. Ja miałam podawną po drugim roku. Od dwóch lat chodziłam do przedszkola i zaczęły się anginy. Zaprzyjaźniony lekarz, kiedy w ciągu miesiąca potrafiłam zachorować dwa razy, nie miał wyjscia. To już było na pograniczu wycięcia migdałów, ale obawa, że choróbsko się i tak nie zatrzyma była większa, a z wiekiem to coraz rzadziej mnie dopadało. W szkole już raz, dwa razy w roku, i to w młodszych klasach.

      Usuń
    3. Chyba wszystkie moje dzieci miały antybiotyk przed ukończeniem 2go roku życia
      Że smutkiem stwierdzam, że najstarszy najwięcej- odkąd wyjechaliśmy z pl przestał je dostawać.. tu jest zupełnie inne podejście do leczenia dzieci

      Ja byłem ciężko chora na astmę i na pewno zostawiłem antybiotyki
      I miałem raka? Miałam 🤣🤣

      Usuń
    4. Kiedyś rozmawiałam na Genetyce z lekarzem na temat antybiotyków, bo wydawało mi się, abstrahując od odziedziczonej mutacji, że być może spowodowały obniżenie mojej odporności.
      Dziś już w Polsce coraz więcej pediatrów odróżnia choroby wirusowe od bakteryjnych i nie szafuje już tak antybiotykami. Dobrze mieć zaufanego jednego lekarza. Ja uciekłam z naszej przychodni w DM, kiedy 3m zdrowej Tuśce lekarka zdiagnozowała zapalenie oskrzeli i przepisała antybiotyk. Miałam lekarkę prywatnie, no i Rodzinną, która też jest przecież pediatrą/alergologiem, tyle że w pewnej odległości od nas ;) A Miśka to już od samego początku tylko u Rodzinnej, najczęściej wystarczyła konsultacja przez telefon ;p

      Usuń
    5. To ciekawe co piszecie o antybiotykach.
      Ja brałam 2 razy w życiu a moja córka jeszcze nie brała, ma 13 lat. Oczywiście wiem, że są sytuacje że antybiotyk jest konieczny ale na szczęście nikt z nas dotychczas ie chorował poważniej niż przeziębienie. Czasem myślę, że mamy bardziej odporne organizmy właśnie dlatego, że nie używamy wiele leków, w chorobie zostajemy w domu, vit c, soczki etc. Stanowcze nie mówię gripexom i innym tego typu wynalazków. Ba, nie zbijam nawet zbytnio gorączki, tzn u dziecka tak, ale dopiero jak dochodzi do 39 (ale jestem bardzo czujna). A u siebie nie zdazylo się żebym coś brała. Mam teorie że organizm uczy się walczyć samodzielnie. No ale nie u każdego tak można, gdybym miała zapalenie płuc to na pewno wzielabym i antybiotyk i inne leki, po prostu mam szczęście że ciężej nie choruje y. Nawet grypy nie miałyśmy nigdy. Ale już mój mąż to inna historia 😊

      Usuń
    6. Telefon nie jest zły
      Ważne uspokoić swoje myśli czasem. Ja jak maluch dostawał gorączki to ja już sobie pogrzeb wizualizowalam
      Na pewno w pl zmienia się na lepsze podejście lekarzy.

      Usuń
    7. Ja u Miśka w wieku przedszkolny częste zapalenie krtani- szczekający i duszący kaszel. Raz wylądował w szpitalu- nocą karetka go zabrała, ale na drugi dzień wypisałam i zawiozłam do Rodzinnej i obyło się bez szpitala. Przy drugim dziecku dużo mniej paniki było, ze dzieje się coś złego, często sama podparta konsultacją z Rodzinną leczylam 😉

      Usuń
    8. Zapalenie krtani u dziecka by mnie zabiło
      Mojej przyjaciółki dzieci to miały i dobrze że ma nią A nie ma mnie trafiło bo ona bardzo opanowana w tym względzie osoba

      Usuń
    9. Wcale się nie dziwię, nie życzę nikomu, aczkolwiek ja już później szybko reagowałam, bo nawet skojarzyłam, że pogoda (mgły) może być przyczyną- nie wiem, ale Misiek tak reagował.

      Usuń
    10. Roksanko, u nas starszy to samo , zapalenie krtani i szpital . Później dostaliśmy steryd żeby reagować szybko i nie doprowadzać do takich duszności.
      Niestety obaj brali antybiotyki. Starszy do kilku lat za każdym pobytem w szpitalu a młodszy w czerwcu miał ZUM.
      Chodzę do pediatry która nie przepisuje antybiotyku z byle powodu i dlatego jest uważana przez innych rodziców za mniej kompetentną od tych które przepisują jak cukierki.

      Usuń
    11. Trzymaj się jej Mela pazurami
      Teraz często lekarze mówią że jeżeli im nie odpowiada jak leczy to niech idą do kogoś innego. Nie chcą leczyć dzieci antyszczepionkowcow np.

      Usuń
    12. No trzymam choć jednak wolę gdy nie muszę do niej iść 😂🤣😋

      Moja koleżanka z pracy, nauczycielka matematyki , nie szczepi dziecka i jest miłośniczką dżordza ☠️ oraz innych dziwnych teorii. Odbiło jej po urodzeniu drugiego dziecka. Przestała szczepić gdy doszła do wniosku że szczepienie wywołało alergię u dziecka Tzn nie, że dziecko było uczulone na szczepionkę tylko że szczepionka spowodowała że jest alergikiem.

      Usuń
    13. Misiek też był na Encortonie. Nie dało się inaczej.
      I oczywiście nie uniknęliśmy antybiotyków, ale były przepisywane jak był mus. Tu jeśli chodzi o Rodzinną mam pełne zaufanie.

      Usuń
    14. Syn mojej koleżanki miał przynajmniej raz w miesiącu zapalenie krtani.To był naprawdę horror,raz podwozilam ją z chorym dzieckiem do ich znajomej lekarki,ta uprzedzona już na schody wybiegła z zastrzykiem:)Cała akcja miała miejsce ok.30 lat temu.Oczywiście młody wyróśł z tych skłonności, dziś szczęśliwy ojciec dzieciom,ale co przezyla jego mama,to jej:))
      Czasem podobno wyglądało to bardzo dramatyczniem,lądował w szpitalu,natychmiastowe działanie ratowalo mu życie.Jako często chorujący dwu,trzylatek pytał swoją mamę - mamo,czy ja teraz umarnę?

      Usuń
    15. Ewa
      Aż mnie ciary przeszły🤤🤤🤤

      Usuń
    16. To prawda, po antybiotyku odporność spada. Czytałam kiedyś że organizm wraca do pełnej równowagi nawet rok!!
      Dlatego takie ważne są probiotyki, tylko trzeba umiejętnie je brać. I warto zrobić sobie kurację po skończeniu antybiotyku. No i pamiętać że są kiszone ogórki, kapusta itp.
      A lekarz, który nie szafuje antybiotykami, to mądry lekarz i trzeba się go trzymać! To fakt!

      Usuń
    17. Ciekawa jestem jak ma wrócić do równowagi organizm dziecka, które przy każdej infekcji, kilka razy w roku ma antybiotyk 😱

      Usuń
  7. https://m.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,37719,watykan-za-szczepionkami-papieska-komisja-prosi-rodzicow-o-szczepienie-dzieci.html


    To tak dla uspokojenia sumień co poniektórych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Godzinę temu roztrzęsiona Tuśka zostawiła mi Zońcię i pojechała przepisywać z wiejskiej przychodni do miasteczkowej, bo tu jej nie zaszczepili mimo, że zdrowa jest. Zońcia nakarmiona słodko śpi, a rodzice walczą o szczepienie, bo jest mocno opóźniona, do tej pory miała tylko jedna dawkę skojarzeniowej i obie na rota.

      Usuń
    2. A dlaczego jej nie zaszczepili skoro zdrowa?

      Usuń
    3. Nie zaszczepili, bo w wywiadzie Tuśka powiedziała, że dwa dni temu Zońcia jeszcze robiła dość luźną kupę i częściej niż zwykle. U się to opisałam szerzej.

      Usuń
  8. Ciekawe, że ludzie nie przyjmują do wiadomości nowych brytyjskich badań które mówią że nawet małe ilości alkoholu mogą powodować raka.
    Tylko szczepienia, leczenie kanałowe itp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://www.rp.pl/Medycyna-i-zdrowie/301029926-Alkohol-jest-silnie-rakotworczy-nawet-w-malych-ilosciach.html?fbclid=IwAR2EOWgqt7AkWcMbZK7X6ngzAIWyQRbkVTSRKSR97048MoemuzZ7ey4qD2c

      Usuń
    2. Olga
      Ale to niesprawiedliwe!
      I Ty chorowałaś i ja😆

      Usuń
    3. Matkokochana! 😱
      Już wiem co mnie odpycha od tego śfagrowego wina 😝

      Usuń
    4. A tacy spod budki z piwem zdrowi jak tury!

      Usuń
    5. Wczoraj terapeuta uzależnień powiedział coś, czego nie wiedziałam. Że piwo zawiera oprócz alkoholu substancję zawartą w chmielu, która jest lekiem. Zatem uzależnienie jest w tym wypadku podwójne! Od alkoholu i od leku! I jest trudniejsze w terapii niż uzależnienie od innych alkoholi!

      Usuń
    6. tak się złożyło nieszczęśliwie, że na tym samym oddziale co moja mama leży mój były szwagier czyli mąż siostry, alkoholik, siostra się z nim rozwiodła ale krzywdy w rodzinie zdążył narobić, i mama podwójnie zdenerwowana bo on się kręci, ale przecież człowiek chory więc nic nie można zrobić, 40 lat i zrujnowane serce przez alkohol, zryty łeb i stan ogólny fatalny, tak że nie wszyscy zdrowi jak tury, ale nie żal mi go, no, kurcze, sam się tak załatwił, może to okrutne z mojej strony ale tak myślę

      Usuń
    7. Olga
      Rany
      Nic o tym nie słyszałam!!

      Usuń
    8. Klarka
      To mistrzostwo świata nie
      czuć w takiej sytuacji współczucia. Żalu.
      Ech...

      Usuń
    9. Nalogowy pijak i palacz lat 85, pochowal ziecia ,wnuka ,syna ,corke i synowa . Uwazam ,ze gorzala ryje banie ale nie zabija a raczej konserwuje

      Usuń
  9. A ja zaanonsuje news : Kubus jest w Szwjcarii i ma robiona biposje guza , zbiórka była błyskawiczna , wszystkim jeszcze raz dziekuje !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niesamowite
      Obserwowałam co się dzieje. Oby to przyniosło wiadomy efekt❤

      Usuń
    2. Brawo! Niech działają! ♥️

      Usuń
    3. Już po biopsji , zabieg przebiegł pomyślnie.... :)

      Usuń
  10. Głupota to straszna rzecz. Naturalna selekcja, która hulała jeszcze w XIX wieku zabijała nie tylko słabych na ciele. Ale teraz mają szansę wszyscy, oraz każdy ma prawo do własnej opinii. A że nauka wymaga jednak trochę inteligencji, wcale się nie dziwię, że jej teorie wcale nie są tymi najmodniejszymi czy najchętniej wybieranymi. Każdy myśli tylko tak szybko, jak szybko mu na to mózg pozwala.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żal tych którzy cierpią mimochodem
      Są osoby które nie mogą być zaszczepione. ..

      Usuń
    2. Żal. Niestety rodziców sobie nikt nie wybiera i to, że możemy mieć ich nie najbystrzejszych nigdy nie jest naszą winą (biblijne dziedziczenie win jest totalną głupotą). Tym bardziej mnie oburza, że czasem ludzie muszą ponosić konsekwencje działań swoich rodziców.

      Usuń