środa, 17 października 2018

skrajności

Polska

starsza pani lat 95

w złym stanie ogólnym, demencja taka, że nikogo nie poznaje, nie chodzi, leży i żyje
pewnego dnia czuje się jeszcze gorzej
przylatuje HELIKOTPTER!! żeby ją przetransportować do szpitala, w którym robią jej koronarografię i pierdylion innych badań
ma zapalenie płuc i niewydolność wielu narządów, ogólnie lekarz mówi, że agonia nastapi wkróce

nie rozumiem dlaczego poddano tę kobietę takim trudnym i uciązliwym procedurom
nie zrozumcie mnie źle
nie chodzi o wiek, ale o stan zdrowia

w tym przypadku robią niewiadomoco, a w innym olewają chorego człowieka

wiem, że nie ma systemów idealnych, zawsze będą jakieś skrajności

ale....


78 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam znajomego, dużo młodszego, z rozmaitymi schorzeniami, ale jeszcze w niezłej formie i ostatnio dowiedział się, że nie mogą mu zrobić koronarografii, bo to zagrażałoby jego życiu.

    OdpowiedzUsuń
  3. to mój przykład - jestem aktywna zawodowo, odprowadzam składki i płacę podatki nabawiłam się w pracy schorzenia które nie da się leczyć inaczej niż operacyjnie, męczę się na środkach przeciwbólowych już pół roku i wczoraj dowiedziałam się że czas oczekiwania wynosi ok 3 lata, do tego czasu prawdopodobnie dojdzie do niedowładów i powinnam to zrobić prywatnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i zobacz. Tak powinno być???

      Usuń
    2. Klarka, znajdź rehabilitanta, który jest mistrzem w terapii powięziowej. Ja po takim zabiegu mam spokój na jakieś 3 miesiące.
      16 lat temu szykowałam się na operację cieśni nadgarstka w prawej dłoni. W związku z tym wzięłam wszystkie trzy szczepienia przeciwżółtaczkowe. Cały cykl trwał rok. Po roku okazało się, że trzeba operować, ale raka! Szczepienia okazały się jak znalazł! ;))) Do tej pory tego nadgarstka nie zoperowałam. I cieszę się, że terapia powięziowa pozwala mi bez operacji funkcjonować.
      Nawet, jeśli zdecydujesz się na operację, to ta terapia pozwoli Ci dotrwać do niej we względnym komforcie.

      Usuń
  4. Rodzina zaklinała rzeczywistość ?
    Wiem, że bez konsekwencji można odmówić uporczywej terapii, chociaż decyzja jest b.ciężka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do końca nie wiem co na to rodzina. Bo jedna z córek kiedyś była ważną figurom w PL.

      Usuń
    2. A w innych krajach? Co zrobiliby lekarze np. w Lux?
      To jest wielki problem moralny dla lekarzy i dla rodziny.

      Usuń
    3. Nie zawsze mozna odmowic uporczywej terapii, niestety. Ale fakt, jak taka chora lezy w domu to mozna do niej poprosic lekarza rodzinnego a oni bywaja rozsadni. Jak chory jest w szpitalu na oiomie, pod respiratorem to nie wiele mozna zrobic czasem i to jest smutne ...
      Ella-5

      Usuń
    4. Trochę wiem jak to jest w Belgii. Jest specjalny system oceny stanu chorego co dość dobrze działa. Choć bywa w związku z tym ten nadużywany . I się np za dużo daje środków uspokajających i przeciw bólowych starszym ludziom. .

      Usuń
    5. To, że córka była czy jest ważną figurą, to jest chyba klucz do zrozumienia tej sytuacji

      Usuń
    6. to może tak być
      dowiem się

      Usuń
  5. a czy nie jest to tak ze jako starszy czlowiek, bardzo schorowany a jednak ciagle zyjacy staje sie dla lekarzy ciekawym przypadkiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej nie chca miec potem procesu o zaniedbanie :). A moze po prostu sa nauczeni zeby ratowac i chca dobrze. Albo nie sa pogodzeni ze smierc musi kidys byc (tak mial lekarz ktory leczyl mojego tate)
      Ella5

      Usuń
    2. Albo wpływowa rodzina umie pociągać za sznurki...

      Usuń
  6. A no i nie na temat :-) jaka jest sliczna pogoda ! Nie mogloby tak byc do wiosny ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie maja przepisy, musza i tyle. W przeciwnym razie rodzina moglaby ich pozwac.
    Dlatego ja mam u swojej lekarki rodzinnej dyspoyzcje, zeby nie katowac mnie uporczywym utrzymywaniem przy zyciu, a to, co sie jeszcze nadaje, zuzyc na czesci zamienne.
    Nie moge chodzic, kolano mnie napier***, jest spuchniete. Termin do ortopedy mam 12.11. (nie mieszkam w PL, przypominam). On wysle mnie na przeswietlenie i z pewnoscia na mrt, na ktore czeka sie trzy miesiace. Moze wiec na wiosne dowiem sie, ze mam spieprzony meniskus i powinnam byc operowana, juz pol roku wczesniej. Zeby jakos zyc i moc chodzic, uzywam opaski usztywniajacej i czesto biore leki przeciwbolowe.
    A blisko 100-letnim pacjentom nie pozwala sie umrzec w spokoju.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może idź na ostry dyżur? U nas to najlepsza metoda

      Usuń
    2. Ostry dyzur da mi najwyzej zastrzyk przeciwbolowy i skieruje do specjalisty, jak wtedy, co sie z Kira wywalilam. Do ortopedy dotarlam juz wlasciwie zdrowa. Na ostrym nie moglam w ogole chodzic, a nie zrobili mi mrt na miejscu, tylko wyslali do gabinetu i czekalam 3 miesiace. Az wyzdrowialam sama.

      Usuń
    3. u nas też trochę się czeka na badania, ale na SORZe często robią dobre badania, jeśli są wskazania

      Usuń
    4. A ja myślałam, że tylko w Polsce służba zdrowia jest popier...

      Usuń
    5. Moja teściowa wracała do domu częściowo pod opieką niemieckich sanitariuszy częściowo pod opieką polskich. Nie zna niemieckiego ani angielskiego. Jest kulturalną osoba.
      Mówi że niebo a ziemia. Ci nasi to gbury i chamy:(((

      Usuń
    6. mojemu Tatu rentgen wykazał podejrzenie wody w płucach, lekarz wezwał pogotowie i przypilnował, żeby nie uciek :p okazało się, że rentgen dał fałszywy obraz, ale zrobili mu kompleksowe badania :) parę godzin to trwało, ale akurat dobrze się stało. Marudił, że musi wrucić pod przychodnie po auto :)

      Usuń
    7. To dobrze się tatom zajęli

      Usuń
  8. Ponieważ nie pomyślała za wczasu, żeby zastrzec sobie, aby nie wykonywano uporczywej terapii. Teoretycznie to lekarz powinien wiedzieć, kiedy przestać, ale wszystko jest płynne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja noszę przy sobie testament życia, a w nim zastrzeżenie o odstąpieniu od uporczywej terapii
      Ale polskie przepisy nie są w tym względzie całkiem jednoznaczne...

      Usuń
    2. bo czy transport helikopterem do specjalistycznego szpitala jest już uporczywą terazpią?
      w jednym przypadku nie, w innym tak

      Usuń
    3. No raczej tylko procedury medyczne są uwzględnione, nad sposobem transportu raczej nikt się chyba nie zastanawia

      Usuń
  9. o systemie służby zdrowia moznaby długgggoooooo , a propos zdrowia ktoś zna dobry srodek na ból plecow jak cos tak przeskoczylo ze nawala pełną mocą ze odrocici schylić się nie można :((((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzeba koniecznie do lekarza! Albo do rehabilitanta!

      A do smarowania dobry jest Traumon żel

      Usuń
    2. Też bym szła do doktora!!

      Usuń
    3. Klarka, widziałaś, co napisałam wyżej dla Ciebie?

      Usuń
    4. Moze dysk sie przesunal. Radze wizyte u dobrego rehabilitanta. Ale dobrego !

      Usuń
    5. A gdyby ktos w waw potrzebowal to mam namiary na swietnego.

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. ale f prawo czy f lewo ?

      Usuń
    2. ważniejsze f gure czy w duuu!

      Usuń
    3. to zamiast siodua może możem użyć:pp

      Usuń
    4. no posagowej żal
      to może środek transportu zmienić???

      Usuń
    5. na traktor poczebne inne

      Usuń
    6. mniaua baba koguta
      fsadziua go do buta

      Usuń
    7. poszua Karolinka do gogolinka:p

      Usuń
    8. A mówion że nie fiedzom co ja piszę 😯

      Usuń
    9. cza być f butach na weselu !

      Usuń
    10. doooobra, nie pszeszkadzam :)))

      pomartf siem trochu teściowom

      Usuń
    11. to mi się może nie udać:pppp

      Usuń
  11. i mnie w plecach dupnęło...ni schylić się ni wyprostować. ciepły plaster przykleiłam i dwa paracetamole łyknęłam.
    Kiedyś przeszłam na własnych kościach gdy po pomoc wzywałam , do starego nie przyjeżdżają, dziecko można na rekach do szpitala samemu zanieść, do zawałowca na ulicy - nie... to pewno bezdomny, do alkoholika taki może poczekać, do nastolatka pewno symulant...jednym słowem nieludzkie i tyle.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dojrzalam zeby napisac w temacie. Czasem bardzo starszy czlowiek ma zdrowszy organizm i w lepszym stanie niz mlody wiec.... Wiek nie zawsze powinien byc tu wyznacznikiem tego czy czas temu czlowiekowi umierac czy warto go ratowac. Oczywiscie nie mowie tu o uporczywej terapii osoby smiertelnie chorej w koncowym stadium choroby. Choc jesli ktos jest swiadomy i chce tej terapii ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a tu ani dobra forma fizyczna, zero kontaktu z otoczeniem, od lat w o środku opieki - to te terapia jak leczenie wyrzutów sumienia wpływowej córki....

      Usuń
    2. napisałam w poście - nie mówię o wieku
      znam panią lat 92, złamała nogę w udzie, zwykle to zabija a ona żyła jeszcze 10 lat

      Usuń
  13. Moja babcię na OIOM do końca kłuli sprawdzajac cukier. 😑

    OdpowiedzUsuń