znowu o seksie i o językach

moje najmłodsze mówi po polsku bardzo dobrze, ale często się okazuje, że jego lepszym językiem bywa angielski, nie ma się co dziwić zresztą
czasem ta dominacja daje niesamowicie śmieszne sytuacje
tak też było niedawno

w samochodzie rozmawiamy o różnych rzeczach
głównie, żeby zabić czas/wyglądać na zżytą rodzinę/tworzyć prawidłowe relacje rodzicielsko-nastolatkowe/nie zasnąć za kierownicą/

no i akurat dla odmiany było o seksie
pominę, że zaczęło się od tego, że dziecko zapytało co bym zrobiłą jakby się okazało, że zostanie zaraz ojcem
a jak o seksie, to pytam dziecko czy pamięta, jakie dwie rzeczy są najważniejsze w seksie a właściwie, jaka jest najważniejsza ta pierwsza, bo ja w kółko o tym mówię*

dziecko myśli, myśli, widać, że wie, tylko nie umie wyrazić i nagle wykrzykuje RZECZPOSPOLITA!!!!

bo sobie przypomniał "responsibility", a to mu się najbardziej skojarzyło z re(s)public czyli Rzeczpospolita...

podziwiacie mnie, że nie wjechałam na pobliskie drzewo???



*odpowiedzialnośc i miłośc

a pozostając w temacie dzieci bardzo proszę PODPISZCIE TO
obecny rząd sami wiecie, jak pomaga niepełnosprwnym
a tu chodzi o niepozbawianie dzieciaków szansy do nauki z rówieśnikami