wtorek, 3 kwietnia 2018

zajączek?

ktoś z was kultywuje tę nieznaną mi tradycję prezentów na "zajączka"?
jeśli tak, to dostaliście coś??

Mnie wystarczy jak się spełnią prognozy i dzisiaj będzie 15 a jutro 20 stopni:)))



64 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie nigdy nie ma i nie było prezentów od zajączka. Ani chowania jajek z czekolady.
    Czytałam, że w Piekarach Śląskich dorośli zepsuli dzieciom zabawę :(
    http://www.portalsamorzadowy.pl/wydarzenia-lokalne/piekary-slaskie-dorosli-wyniesli-jajka-zepsuli-dzieciom-zabawe,106096.html

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas tez nie ma takiej tradycji. Przynajmniej z domu żadne z nas jej nie wyniosło. Ale jak w święta jedziemy do domów gdzie są dzieci to zawsze kupujemy prezenty- każda okazja dobra żeby zobaczyć radosc:-)moje dziecię tez dostało prezent!
    Wiosno czekamy!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tu dzieci szukaja jajek czekoladowych, a na zajaczka daje sie slodycze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w Piekarach ŚL zorganizowano szukanie jajek dla dzieci... dorośli się na nie rzucili i zabawa zmieniła się w koszmar
      https://www.o2.pl/artykul/zorganizowali-dla-dzieci-szukanie-jajek-dorosli-zepsuli-zabawe-6236160440927873a

      Usuń
    2. Olga chyba o tym samym wyżej?

      Usuń
    3. taaaaa:)
      dzien dobry
      to dowód że wpierw trza kawę wypić

      Usuń
    4. Tu jak dorosly nie dolozy, to na pewno nie ukradnie dziecku jajka z czekolady. Co za kraj, gdzie podziala sie moralnosc?

      Usuń
  5. U nas daje się coś drobnego dzieciom, słodycze np, jakąś zabawkę itp. Dorośli nie robią sobie prezentów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co dostały twoje dzieci?

      Usuń
    2. Mały dostał książeczkę a duży nowego pendrive'a i słodycze :)

      Usuń
  6. U nas zajączek przynosi słodycze:) Dzieci szykują dzien wczesniej koszyczki/gniazdka i rano znajdują w nich cos dobrego. W Koninie, gdzie mieszkałam w dzieciństwie, szykowalo sie koszyczki w domu (u babci na wsi-w ogródku) w sobotę, zeby w niedziele znalezc prezent. Tu, gdzie teraz mieszkam, zajączek daje prezenty w Wielki Czwartek. Fajny zwyczaj:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam nie wiem czy fajny. Trzeba latać po sklepach za prezentami 😉

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. W moim odczuciu bardzo niefajny. Ale komercja nie daje za wygraną i mózgi pierze.

      Usuń
    4. A mnie sie wydaje, ze fajny:) Dzieci sie cieszyly, szukając słodyczy po domu/ogrodzie. To nie byly jakies "wypasione" prezenty.

      Usuń
    5. I największa frajda właśnie w szukaniu :)

      Usuń
    6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    7. I ja jako dziecko dostawałam coś małego (słodycze,płytę) na Zajączka a już młodsze pokolenie szukało w ogródku jajeczek, nasza Córka jeszcze na studiach szukała nadziewanych jajek Milka i bardzo się cieszyła.
      Teraz też młodzi drobiazgi dostali ale już bez szukania ::pp

      Usuń
    8. oj to wszystko komercja, Gwiazdka, Mikolaj, zajaczek, a nawet urodziny! Od dziecka mamy mozgki wyprane i dla nas to juz dawno za pozno. :P

      Usuń
    9. Dla mnie nie jest za późno �� Wychowana przed, w trakcie i po stanie wojennym, trudno było wtedy mózg wyprać prezentami i komercją.☹ Marzycielka

      Usuń
  7. U nas nie ma takiej tradycji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzicie, Wielkopolska jest hojna! Słodycze od zajączka dla dzieci w niedzielę rano są obowiązkowo. Zajączek przychodzi w nocy. W tym roku też były czekolady, choć dzieci już dorosłe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba tradycję podtrzymywać )

      Usuń
    2. O, no to samo napisałam powyżej; widać Bogusiu że obydwie z Pnia pochodzimy ;)
      Ale pogode nam się dzisiaj zrobiła ,wiosna,pani wiosna....a od jutra lato?

      Usuń
    3. Rzeczywiście prawie lato!

      Usuń
  9. W Małopolsce nie ma takiej tradycji,albo ja nic o tym nie wiem.Nie dostawałam nic "na zajączka" ani moje dzieci też nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wschodzie Polski też nigdy nie było

      Usuń
    2. Ja mieszkam w Malopolsce i nie znalam tej tradycji,ale odkad moj tata zamieszkal 3km od nas(ale to juz jest Slask:))to obchodzimy "zajaczka"😁

      Usuń
  10. Był u nas zajączek. Przynosił książeczki, słodycze.
    Tutaj szuka sie jajek wypełnionych słodyczami a w tym roku, skoro takie juz stare, dołożyłam po złotym jajku z kasa. I takie były śpiące i nie ta energia szukania co gdy były małe, ale jak powiedziałam ze w złotym jaju jest cos eksta to ożywiły sie jakby znowu miały 3 lata 😄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zostało coś jeszcze do znalezienia😉?

      Usuń
    2. W tym roku wszystko poszło ;) Ale zdażały sie lata ze kilka jaj wcięło tak ze znalazły sie miesiąc pózniej :)

      Usuń
    3. Bo jak po złote to bym mogła polecieć

      Usuń
  11. na Pomorzu zawsze były Zajonczki, ostatnio największą frajdę robią mi chłopaki (24 i 25 lat), jak się cieszą z Kinderniespodzianek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wyobraźnia pracuje😉😉😉

      Usuń
    2. Wspomnienie z dzieciństwa, moim tez czasem robię taka radość.

      Usuń
  12. Jak byłam dzieckiem to nie było zajączka, a przynajmniej nic takiego nie pamiętam. Nie wiem skąd się wziął (pewnie wraz z kinder jajami ;p), ale już moje dziecka zawsze coś dostawały, a teraz Pańcio. Szuka wraz z kuzynami w ogrodzie, co zajączek zostawił.
    To taki Mikołaj z 6 grudnia, tyle że kicający ;p W obu przypadkach obdarowujemy tylko dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my czasem te jajka chowaliśmy w Belgii, bo tam tradycja była silna i zawsze jakaś atrakcja dla dzieciaków

      Usuń
  13. dostauam zajonczka f tym roku :ppp

    OdpowiedzUsuń
  14. jako dziecko dostawałam i swoim Bliźniakom daje :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie dostałam nic :) no chyba ze wałoweczke od mamy z zapasami zywnosci :)

    OdpowiedzUsuń
  16. U nas zawsze coś drobnego jest! W tym roku pyszne herbatki dostaliśmy ☺☺

    I wiosna przyszła! 😊

    OdpowiedzUsuń
  17. ide jutro do teatru
    na jednom osobem wydrukowalo mi 2 strony A4 biletu

    OdpowiedzUsuń
  18. mam nadzieję, że przynajmniej będzie smieszny:)

    OdpowiedzUsuń
  19. widzę, że do lata uzbieramy czy miliony raczej
    jesteście niesamowici!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwaga Rybeńko próba techniczna : chcę z mojego nowego telefonu komentować jako ja. Jak mi się tym razem nie uda...

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  22. Hurra chyba się udało. Myślałam, że i mnie dopadnie "klątwa "nowego telefonu.

    OdpowiedzUsuń