Mam snieg ,leciala jakas mąka z nieba cala wigilie nasypalo caly centymetr i wczoraj takze dosypalo okolo centymetra.Mrozno jak nie wiem co. Mam metalowe drzwi balkonowe wiec cala futryna jest zamarznieta szon i lod od srodka mimo, ze temperatura w mieszkaniu 22 C.Dzisiaj cieplej niz minus dziesiec a na Sylwestra przewiduja rekordowe jak na Chicago mrozy.Samochody przestaly odpalac
Ja w biegu... Ale jest dobrze:) Wracam z pracy i mam rodzinkę dla siebie. Od wtorku to się zmieni, praca, szkoła, zajęcia dodatkowe, mijanie się. Dlatego cieszę się tymi dniami.
Ja raczej na zwolnionych obrotach i dobrze mi z tym:) Wczorajszy dzien byl "w biegu", byl inny! Jeszcze raz dziekuje Wam za zyczenia, jesli nie zrobilam tego wczoraj, dzis nadrobilam). Torebeczka perlowa:)
To prawda, u nas tez obniżnki śmiechu warte. Ceny te same co przed "obnizka". Wiem np. po kurtkach. W listopadzie szukalam kurtki. I wtedy byly wieksze promocje niz teraz🤣
Niby nie aferka,ale problem mamy z domem,a konkretnie z powaznymi usterkami...Pieron wie,czy nie trzeba będzie kopac do fundamentów....a juz niebawem mielismy w nim zamieszkac...
Owocku! Nasz pierwszy dzień w wymarzonym nowym domku: przy rozpalaniu pieca żeby nagrzać wodę , okazało się że pan coś źle zamontował i piec zrobił trach. Pękły rury z gorącą wodą i w kotłowni był gorący Sajgon. Dobrze, że moi zdążyli wyjść bo mogłoby się skończyć tragicznie. Potem szukali pęknięcia i kuli w nowej łazience. Miałam ochotę wyjść i nie wrócić. A po pół roku odkopywali fundamenty bo coś tam. Doskonale Cię rozumiem. Ale nie martw się , naprawią i będziecie mieszkać w ukochanym domku. W Nowym roku będzie lepiej!!!
Dziekuje za słowa otuchy:* Marzycielko,to niezłą jazdę mieliście....taka zaprawa na dzień dobry.Naprawdę chwilami można się wykończyć nerwowo... A u nas 2 lata temu tez juz kopali do fundamentów,gdyż woda podchodzila pod piwnicę.Robili dodatkowe drenaże,dziwna sprawa bo dom na górze stoi.... A teraz jakby przyszlo kopać do fundamentów,to trzeba cala kostkę zdzierać...
O kurczaki... Trzymam kciuki żeby było ok. Dla nas wtedy było najważniejsze ze nikomu nic się nie stało ( a mogło - wrzątek na ludzi). Z tą wodą zagadka. Trzymaj się kochana.
Mam świetny sposób na zrzucenie wagi. Bezinteresownie się z wami podzielę: wystarczy położyć wagę na pralce i włączyć wirowanie. Spadek był bardzo skuteczny, przyprawił mnie prawie o zawał! Hałas był nieziemski i milion pięćset kawałków szkła znalazło się za pralka. Super, nie?
A ja miałam kiedyś "śnieg " w łazience. Suszarka na pralce plus wirowanie. Efekt suszarka spadając włączyła się i wpadła do kartonu z proszkiem do prania. Oj takie nieszczęścia chodzą po ludziach.
Wytrzymaj, wytrzymaj .A słoik 2 litrowy z krupnikiem zbity na środku kuchni? Podłoga - ślizgawka. Szafki w kaszy. Plus brak obiadu dla ojca. Sprzatałam zupkę i płakałam ze śmiechu. Takie jestem chodzące nieszczęście.
Przypomnialaś mi. Mój maż w spiżarni zrzucił półkę z sloikami z sokiem i kompotem wiśniowym. Nie miał czasu posprzątać i napisał sms kochanie tylko się nie denerwuj. Jak weszłam do spiżarni i zobaczyłam tonę szkła i czerwonej mazi i ochlapaną zamrazarkę, pomyślałam a gdzie on schował trupa. Scena jak z horroru. 😁
Tak, pięknie ...A jak posprzatałam, to jeszcze spod szaf( nie można ich było przesunąć ) przez jakiś czas soczek wypływał. I spod zamrażarki też ( trup się rozpuszczał).😘
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Musiałam trochę bieg zwolnić i dobrze mi z tym :))
OdpowiedzUsuńTroszkę zazdroszczę
UsuńAle tylko troszeczkę!!
W ciągłym biegu:-)
OdpowiedzUsuńNie ma czasu zwolnić na zakrętach c'nie?
UsuńJa w Swieta zwolnilam,a od wtorku przyspieszenie na maxa i wciaz trwa
UsuńNie, ja nie jestem w biegu, wręcz przeciwnie. I za to właśnie lubię ten czas między świętami a nowym rokiem
OdpowiedzUsuńIdę jeszcze dospać ;)
UsuńJa poszłam spać jakoś o 2
UsuńJa po północy ale święta się skończyły więc mały budzi się na pierwsze śniadanko ok 6 :PP
UsuńWy sie obudzilyscie a ja jeszcze spac nie poszlam .Dzien dobry i dobranoc ide zobaczyc czy mnie w lozku nie ma
OdpowiedzUsuńA śnieg masz?
UsuńMam snieg ,leciala jakas mąka z nieba cala wigilie nasypalo caly centymetr i wczoraj takze dosypalo okolo centymetra.Mrozno jak nie wiem co. Mam metalowe drzwi balkonowe wiec cala futryna jest zamarznieta szon i lod od srodka mimo, ze temperatura w mieszkaniu 22 C.Dzisiaj cieplej niz minus dziesiec a na Sylwestra przewiduja rekordowe jak na Chicago mrozy.Samochody przestaly odpalac
Usuńojacie! Moze pociesze ze w kanadzie ponoc -50C
Usuńa u nas bedzie 25 ;)
Co??!!
UsuńWprost naprzeciwko, ja na bardzo zwolnionych obrotach.
OdpowiedzUsuńA dupsko rosnie...
Och dupsko w biegu rośnie równo!!
UsuńJa w biegu... Ale jest dobrze:)
OdpowiedzUsuńWracam z pracy i mam rodzinkę dla siebie. Od wtorku to się zmieni, praca, szkoła, zajęcia dodatkowe, mijanie się.
Dlatego cieszę się tymi dniami.
To prawda że taka niecodzienność jest fajna: )
UsuńJa raczej na zwolnionych obrotach i dobrze mi z tym:) Wczorajszy dzien byl "w biegu", byl inny!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziekuje Wam za zyczenia, jesli nie zrobilam tego wczoraj, dzis nadrobilam).
Torebeczka perlowa:)
taaa..zespół niespokojnych nóg pod biurkiem..
OdpowiedzUsuńA ja dziś będę miała zespół niespokojnych nóg w galerii, wybieram się na wyprzedaże...
UsuńOssa,uzdrowiona jesteś juz?
UsuńBo mam nadzieje ze do koncertu Gunsów wrócisz do formy!!!Będziem śpiewac-Welcome to the Jungle:-)
Ból jeszcze mam,bo ma byc w Polszy Pearl Jam....a ja tez kochałam ten zespol i kojarzy mi się z fajnymi czasami...
Bogusia wczoraj byłam i małe obniżki albo wcale
UsuńTylko w outlecie znalazłam kurtkę narciarską dla córki minus 70% więc bardzo się cieszę
To prawda, u nas tez obniżnki śmiechu warte. Ceny te same co przed "obnizka".
UsuńWiem np. po kurtkach. W listopadzie szukalam kurtki. I wtedy byly wieksze promocje niz teraz🤣
Chyba po nowym roku będzie lepiej
UsuńA ja wczoraj kupowałam małemu ubranka na wyprzedażach siedząc w fotelu. - 60%
UsuńA to prawda
UsuńWidziałam na jakimś sklepie informację że online są 50% obniżki a w realu nie było
Dokładnie. Online można prędzej coś wyszukać
UsuńRybko, tylko mi nie mow ze bylas w outlecie w piasecznie ?
UsuńNie byłam: ))
UsuńNerwa mam...😈 i tyle!!
OdpowiedzUsuńOtwocku, co tam, znowu ciotka nabeoila?
UsuńAferka?
UsuńOwocku...❤
UsuńOwocku...🙉🙉
UsuńNiby nie aferka,ale problem mamy z domem,a konkretnie z powaznymi usterkami...Pieron wie,czy nie trzeba będzie kopac do fundamentów....a juz niebawem mielismy w nim zamieszkac...
Usuńowocku bardzo Ci współczuję!!!
UsuńRybko :*.....
UsuńJutro taki będę spec będzie zagladal w rury...zobaczymy co powie:(
no t byłby pech
Usuńale dobrze ze teraz a nie za 2 lata np
Ale ta budowa jest już praktycznie ukończona... Otwocku z całych sił trzymamy kciuki żeby wszystko dobrze się skończyło kochana :**
UsuńKciuki, Owocu:) Oby dobrze się skończyło!
UsuńOwocku! Nasz pierwszy dzień w wymarzonym nowym domku: przy rozpalaniu pieca żeby nagrzać wodę , okazało się że pan coś źle zamontował i piec zrobił trach. Pękły rury z gorącą wodą i w kotłowni był gorący Sajgon. Dobrze, że moi zdążyli wyjść bo mogłoby się skończyć tragicznie. Potem szukali pęknięcia i kuli w nowej łazience. Miałam ochotę wyjść i nie wrócić. A po pół roku odkopywali fundamenty bo coś tam. Doskonale Cię rozumiem. Ale nie martw się , naprawią i będziecie mieszkać w ukochanym domku. W Nowym roku będzie lepiej!!!
UsuńDziekuje za słowa otuchy:*
UsuńMarzycielko,to niezłą jazdę mieliście....taka zaprawa na dzień dobry.Naprawdę chwilami można się wykończyć nerwowo...
A u nas 2 lata temu tez juz kopali do fundamentów,gdyż woda podchodzila pod piwnicę.Robili dodatkowe drenaże,dziwna sprawa bo dom na górze stoi....
A teraz jakby przyszlo kopać do fundamentów,to trzeba cala kostkę zdzierać...
O kurczaki... Trzymam kciuki żeby było ok. Dla nas wtedy było najważniejsze ze nikomu nic się nie stało ( a mogło - wrzątek na ludzi). Z tą wodą zagadka. Trzymaj się kochana.
UsuńDla NASZEJ IZY /wczoraj nie miałam jak nutke zapodac/
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=nKhN1t_7PEY
https://www.youtube.com/watch?v=FBS7ejV9qEk
:)
Usuńale szybko robi się tu ciemno!
OdpowiedzUsuńTU, tzn.na łonie? Taki mamy klimat:) Szaro-buro...
UsuńA byłaś moją nadzieją że ten bieg się w końcu skończy haha
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam BLOG😂😉
UsuńTaki chyba urok pobytu na łonie?
OdpowiedzUsuńJa tez zawsze wracam zmęczona jakbym w kopalni pracowała ;)
No to tak jest
UsuńMam świetny sposób na zrzucenie wagi. Bezinteresownie się z wami podzielę: wystarczy położyć wagę na pralce i włączyć wirowanie. Spadek był bardzo skuteczny, przyprawił mnie prawie o zawał! Hałas był nieziemski i milion pięćset kawałków szkła znalazło się za pralka. Super, nie?
OdpowiedzUsuńBogusia! :DDD
UsuńA ja miałam kiedyś "śnieg " w łazience. Suszarka na pralce plus wirowanie. Efekt suszarka spadając włączyła się i wpadła do kartonu z proszkiem do prania. Oj takie nieszczęścia chodzą po ludziach.
Usuń:DDD
UsuńNie wytrzymam: DDD
Wytrzymaj, wytrzymaj .A słoik 2 litrowy z krupnikiem zbity na środku kuchni? Podłoga - ślizgawka. Szafki w kaszy. Plus brak obiadu dla ojca. Sprzatałam zupkę i płakałam ze śmiechu. Takie jestem chodzące nieszczęście.
UsuńBogusia! Muszę pamiętać żeby się nie ważyć na pralce😁😁😁😁
UsuńA kiedyś w sylwestra syn zbił nam słoik z nalewka wiśniowa... Masakra to była!
UsuńPrzypomnialaś mi. Mój maż w spiżarni zrzucił półkę z sloikami z sokiem i kompotem wiśniowym. Nie miał czasu posprzątać i napisał sms kochanie tylko się nie denerwuj. Jak weszłam do spiżarni i zobaczyłam tonę szkła i czerwonej mazi i ochlapaną zamrazarkę, pomyślałam a gdzie on schował trupa. Scena jak z horroru. 😁
UsuńWidzę, że się świetnie rozumiemy. I jak ładnie się kleiło wszystko...
UsuńTak, pięknie ...A jak posprzatałam, to jeszcze spod szaf( nie można ich było przesunąć ) przez jakiś czas soczek wypływał. I spod zamrażarki też ( trup się rozpuszczał).😘
UsuńBlue wytrzymałam!!!!
Usuń:DDD
Blue?????
UsuńNIE!
Świat się kończy, wszystkie śpią?!
OdpowiedzUsuńJak śpią? właśnie do Ciebie napisałam😁
UsuńPrzecie pijaom!!
UsuńZycie Pi oglondajom
UsuńTeraz już na pewno spiom.
UsuńNo może z wyjątkiem Ajdy ;)
Myślom o spaniu!
UsuńJa nie spiem
Usuńja też nie ;)
UsuńGoście wyszli właśnie
W biegu!!! Cały dzień nie miałam czasu żeby u zajrzeć! Eh!
OdpowiedzUsuńLaila w biegu
UsuńNo no no: )))
Jak w biegu to super:)))
UsuńJutro też jest dzień
OdpowiedzUsuńZaganiany :))
Ja jutro robie dzien lenia:)
Usuń