niedziela, 15 października 2017

Szacun kochani

Powiem Wam że od  kilku dni uważam że Polacy to naród naprawdę niesamowity

I nigdy nie zginie

Ktoś kto potrafi lawirować w meandrach służby zdrowia i to przetrwać musi mieć zasoby sprytu i odporności na trudności ponad wszelką normę
Choć są też bardzo miłe niespodzianki. Np pani w sklepie rehabilitacyjnym załatwiła nam pieczątkę NFZ na zleceniu na gorset dla starszej osoby

Generalnie chyba wszystko da się załatwić ostatecznie. Ale wymaga sprytu cierpliwości paranormalnych zdolności
I chyba każdy tu je ma; )))

Oraz sto lat dla Martyny
Ciekawe ile ma lat; ))





101 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem jak w innych miastach, ale u nas standardem jest, że to sklep medyczny załatwia sprawy rozliczenia z NFZ, jeśli tylko wniosek na sprzęt jest poprawnie wystawiony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas najpierw trzeba isc do nfz do takiego specjalnego oddziału i tam na podstawie wniosku daja dofinansowanie i pieczatke.
      No chyba, że przez 4 lata cos sie zmieniło....ale nie sądzę

      Usuń
  3. Tam gdzie mieszka moja mama jest tak samo , sklep to robi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może. Dla mnie i ludzi wokół mnie to było zakłócenie

      Usuń
  4. Rybko,to prawda-łatwo nie jest.Natomiast zawsze mimo wszystko znajdą sie życzliwi ludzie którzy podpowiedzą,pokierują.Mnie tylko krew zalewa,ze do np.kardiologa czeka sie pól roku,albo i dłużej...taka ruletka,uda się doczekać,czy nie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A propo zrobienia cos dla siebie,ide na paznokcie po 1,5 rocznej przerwie -hurrraaa:-)
      Nie mam żywcem przy kim zostawić mojego Gargamela,Babć nie ma,dziadkowi,to ja pomagam z bratem.
      Trudno,Kogut nie pójdzie na dwie pierwsze lekcje w-fu,nie ma rozpaczy z tego powodu,wiec ok:-)

      Usuń
    2. Owocku, a jak od razu lepiej się poczujesz po takiej wizycie u kosmetyczki:))
      Hybrydy?;)

      Usuń
    3. Fajnie że Kogut umie zająć się Makofcem:)

      Usuń
    4. Owocku Kochany pakuj Bubcia i przywiez Go do mnie,nawet na tydz.Ty odpoczniesz,a ciocia zaopiekuje sie Nim lepiej niz wlasnym.
      :***

      Usuń
    5. U mnie byłaby rozpacz jeśli chodzi o wf😜

      Usuń
    6. OWOCEK, co robisz z paznokciami?? :) Ja się zbieram i jakoś nie mogę dojść ;D

      Usuń
    7. Kochane Kobitki :****
      Paznokcie żelowe zapewne zrobię,Laila to chodź ze mną:-)moja kosmetyczka Madzia,zawsze kawką częstuje i zawsze ma uśmiech na twarzy:-)
      Marguś-tak,masz rację zrobione paznokcie zawsze mi poprawiają nastrój,a ostatnio jakies doly mam..
      Martku,na tydzień nie dam Ci mojego Piszczałka,ale na dzień -owszem.Z drugiej strony,Ty byś mu na wszystko pozwoliła,a potem matka by miala przewalone :-)
      Kogut jest taki pocieszny z tymi zabawami z Makofcem,ze mnie rozśmiesza do łez :D

      Usuń
  5. Na szczęście nie muszę zbyt często korzystać z pomocy lekarza ale zawsze kiedy muszę, mój stan zdrowia pogarsza się nie z powodu choroby tylko dlatego ze musze iść do lekarza, ponieważ nie mam w sobie nic z tych cech które wypisalas: nie umiem laelwirowac, nie mam w soboe sprytu ani odporności na trudy z tym związane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu nie ma innego wyjscia 😉

      Usuń
    2. Melu, to tak jak ja. Na szczęście niewiele korzystam ze służby zdrowia. Wyznaje zasadę mojego ojca, wolę za nią płacić i nie musieć korzystać.

      Usuń
  6. Jak sie jest w miare mlodym i... zdrowym, to mozna sie brac z NFZem za bary i wszystko sobie "zalatwiac". Kiedy sie jednak naprawde choruje i najbardziej uslug medycznych potrzebuje, zostaje sie na lodzie, a sil juz nie ma zeby biegac za swoim. "Zdychaj dziadu" - to jest motto NFZtu. Albo moze moj ojciec mial takliego pecha?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy naprawdę jest przechlapane
      Wiem bo pomagam osobie nie wchodzącej z domu...

      Usuń
    2. "Zdychaj dziadu"w punkt!
      Bliska mi osoba wezwala pogotowie do ponad 80let.taty,ktory sie dusil do utraty przytomnosci. Ekipa wpadla do domu,rzucili okiem i z kpina zapytali:do TEGO nas pani wezwala??!!!
      Ona blagala:prosze pomozcie.Odp.Czego pani od nas oczekuje? Przeciez on umiera! I pojechali...

      Usuń
    3. Rybko to jest scenka,ktora rozegrala sie w domu mojego taty...
      Tak zostal potraktowany jego tesc.
      To bylo nieludzkie!

      Usuń
    4. W głowie się nie mieści: ((

      Usuń
    5. A podawanie pavulonu pamiętacie?

      Usuń
    6. Livia dożyjemy
      I będziemy pogodnymi staruszkami.
      I służba zdrowia będzie wtedy wspaniała: ))

      Usuń
    7. Co do staruszek to ok.Ja mogę być nawet zgryżliwą .
      A wspaniałą służbę zdrowia wkładam między bajki.
      Chociaż oczywiście mam przykłady wielkiej empatii i profesjonalizmu.

      Usuń
    8. Lekarzom w tym systemie też jest bardzo ciężko pracować. Ot co.

      Usuń
    9. Wczoraj po kąpieli Makofca z glupia wlaczylam na PisWiadomosi.....o jakiej nerwy dostałam,no ja p.....e !!!!Chodziło o protest stażystów dot.naprawdę niskich zarobków ..to na 1 od razu wygrzebali szpital gdzie stażystom płacą za dyżur ponad 2 tys,tylko później pan dyrektor "tak tylko rzucił"ze nie ma chętnych,bo tam są bardzo ciężkie przypadki.....Dlaczego nie pojechali do innych szpitali ,dlaczego nie zapytali samych protestujących o ich zarobki....Oczywiście zapytali ale dziennikarze z innych stacji, niepisowskich

      Usuń
    10. Rybenka, a co mojego tate obchodzilo, ze lekarzom jest ciezko pracowac? On przez cale zycie byl zdrowy, wplacal ciezkie pieniadze do ZUSow i NFZtow, a kiedy na koniec potrzebowal pomocy medycznej, zostal spuszczony w kanal. Hospicjum matka zalatwila jedynie przez przypadek i przez znajomosci, bo kiedy dowiedziala sie, ze czas oczekiwania to 5-6 miesiecy, zaoponowala, ze ojciec nie dozyje, a w odpowiedzi uslyszala tylko, ze tak szybko sie nie umiera. Ojcu zabralo to dwa tygodnie.

      Usuń
    11. Oczywiście Aniu że Twojemu tacie należała się porządna opieka lekarska. Ja tylko mówię że zły system stwarza złe sytuacje i nie promuje dobrych zachowań

      Usuń
  7. Ten Twój szacun, Rybenko, to i dla mnie/nas, bo ostatnie lata nie robię nic innego, tylko lawiruje, biegam, czekam i nawet czasami sie wykłócam, choc nie należę do rozpychajacych sie łokciami. Nieraz zaczyna mi brakowac sprytu, cierpliwosci, odporności. Jest ciężko, najgorzej, kiedy każą czekać, a nie można:( Jednak są i dobrzy, kompetentni ludzie wśród tej masy
    nieczułych, dla których najważniejsze są procedury...
    Mysle, ze Martyna to młódka jeszcze:) serdecznosci dla Niej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby był dobry system to mniej by zależało od jakości człowieka.
      A system momentami jest paranoiczny.

      Usuń
  8. Najbardziej rozbrajaja mnie terminy PILNE! Po wypadku samoch.2 marca dostalam termin do neurologa na koniec sierpnia. Rece opadaja.Uzylam swoich mocy ;) i udalo sie na poczatek maja. To chory system!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chory!
      Przecież z takiego systemu rosną rzesze rencistów.
      Najważniejsze jest zapobiegać!!

      A jak się teraz czujesz btw?

      Usuń
    2. Rybko,czuje sie roznie...Boli caly czas,ale jest to bol do opanowania.Czasami nadchodzi taki,z ktorym ciezko funkcjonowac :(
      Najgorsze sa ograniczenia,z ktorymi aktywnemu wloczykijowi ciezko sie pogodzic...Ale ciesze sie,ze nie jest gorzej 😊

      Usuń
    3. Oj. Bardzo współczuję ograniczeń...

      Usuń
    4. Ja miałam podobnie! Dysk mi strzelił w grudniu, a termin do neurochirurga miałam na listopad!! Wtedy już miałam niedowład stopy, a nerw do tej pory obumarł by całkowicie.

      Usuń
    5. Mój Staruszek leczył się do niedawna z boreliozy, dostał skierowanie do poradni chorób zakaźnych z napisem ,,pilne", dostał termin na styczeń przyszłego roku. Strach myśleć o terminach bez napisu na skierowaniu.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  9. Dziękuję bardzo za życzenia :)
    Niech się spełnią!
    A urodziny okrągłe :) i przemyślenia do tego poważne, jak na wiek przystało.
    Niestety, już mam humor popsuty i nie wiem, czy nie będę musiała z domu dzisiaj wyjść na trochę... Eh... Życie...
    Wczorajsze kino super :) "Pierwszy śnieg"...
    U nas trzeba samemu załatwiać pieczątki w NFZ, biurokracja duża...
    Miłej niedzieli wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Top ja też chcę do kina!!
      Tobie najlepszej niedzieli🌷

      Usuń
    2. Wszystkiego dobrego Martyna!I poprawy humoru 😊
      Moze winka?🍷🍷🍷🍷
      albo ciacho?🍰🍰🍰

      Usuń
    3. To też ode mnie zdrowia ,szczęścia ,pomyślności na te urodziny.Niech się darzy.

      Usuń
    4. Dzięki, dzieki:)
      Niestety, szara rzeczywistość ostudziła ciut dobry humor...
      Wina nie było, ale ciastko owszem:)

      Usuń
    5. Wszystkiego najlepszego, słońca i uśmiechu! A humor? Powiedz sobie, że jest najlepszy i uwierz w To!:)
      Okrągła rocznica? Pewnie 20ta...

      Usuń
    6. Może dziwnie to zabrzmi ale z biegiem czasu wydaje mi się, że urodziny to tylko taki społeczny wybieg, żeby człowieka przynajmniej raz do roku wyciągnąć na jakieś imprezowe szaleństwo, aby dać prezenty itp. A tak naprawdę mała jest różnica między urodzinami oddalonymi o siebie o rok czy dwa lata. :) Jak to naukowcy mówią: ,,To taki konstrukt społeczny" czy coś podobnego. Jeśli człowiek ma w sobie taką iskrę do działania to i w wieki 100 lat zadziwi wszystkich. :)

      Usuń
    7. Lubię imprezowe szaleństwa: (

      Usuń
  10. A no to wiadomo , kombinowac jak polacy to mało kto umie, niestety realia życia do ombinacji zmuszają :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Martyna najlepsze życzenia! :)

    Rybeńka coś mi się od wczoraj Twój blog rozjeżdża na kompie.:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jak to??
      Swoją drogą nie wiem co ja wam Wam jutro napiszę bo nie mam czasu; ))

      Usuń
    2. Może napisz o tym, że nie masz czasu? ;)

      Na pewno coś wymyślisz, dość krótko jestem u Ciebie gościem a już widzę, że pomysły masz zawsze.

      Usuń
    3. Szkoda że rzadko ciekawe😨

      Usuń
    4. Czemu tak nieładnie piszesz? Jakby ciekawie nie było to bym nie czytał i nie komentował przecież. Oj Rybko, Rybko.

      Usuń
    5. Kokietujem;)))

      A różnie bywa
      Ale mam wspaniałych czytaczy:))))

      Usuń
    6. No nieźle, czyli zostałem nabrany nieco. :)

      Usuń
    7. No tu łatwo się dać nabrać
      Bekę robi się z każdego

      Usuń
    8. Rybka postaw kropkę! ;P

      A teraz mi się wyświetliłaś normalnie. Od wczoraj wszystko było rozjechane. Może jakiś wirus blokuje mi dostęp do Ciebie ;)

      Usuń
  12. Zgadzam się z Miśką, realia życia w Polsce nauczyły nas jak należy postępować w sytuacjach podbramkowych.

    Sprawy związane z NFZ-em tworzą z ludzi mieszanki ninja i wiedźminów, cierpliwość w oczekiwaniu na swoją kolej (ninja też czasem siedzieli i miesiąc w krzakach czekając na swój cel), drapieżna walka w sytuacji zagrożenia tego miejsca w kolejce. Taka sytuacja można powiedzieć. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ale do ZUS nie ma kolejek :P zawezwano mie na konkretnom godzinem :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przysługuje mi zwrot kosztów dojazdu; czemu nie powrotu do domu?

      Usuń
    2. ale będę sie ubiegać o zwrot 3,8 zł :p

      Usuń
    3. Też bym się ubiegła
      Tymczasem mam wrukwa bio kupowałam 4 bilety w automacie i automat dał mi 3!!! Złodziej!!!4 40!!!

      Usuń
  14. Macham z lotniska
    Nawracam się: )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale że z powrotem do miejsca zamieszkania czy w sensie konwersji np. światopoglądowej?

      :)

      Usuń
    2. To drugie czynię codziennie jak na mohera przystało.
      Do dom lecę: ))

      Usuń
    3. Szczęśliwego lecenia! a po nawróceniu sie cos tam wymyślisz na jutro, zeby rano do kawy bylo co przeczytać:)

      Usuń
    4. :) Lubię szczere wyznania i szanuję w takim razie.

      To udanej podróży, bez spóźnień i turbulencji w powietrzu.

      Usuń
    5. Tutaj jest bardzo dużo szczerości i wzajemnego szacunku: )

      Usuń
    6. I to jest jeden z elementów dobrego bloga według mnie. Nie mówiąc już o prawdziwych relacjach z ludźmi.

      Usuń
    7. Za pół godziny; )
      Siedzę pod gejtem :)

      Usuń
  15. No to elegancko jak tak. Chociaż podobno teraz na lotnisku trzeba być ponad 1,5 godziny przed lotem, jak dla mnie to dużo czasu i dużo oczekiwania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba być wcześniej. Dziś np spędziłam pół godziny w kolejce do kontroli.

      Już macham z lux

      Usuń
  16. na miedzykontynentalny lot wymagaja 4godz w zeszlym roku bylo 3 a niedlugo chyba bede nocowac na lotnisku przed odlotem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 4???
      To dużo.
      Z lux leci się do większego portu lotniczego jak się chce polecieć na inny kontynent. I wtedy jedzie się"normalnie"

      Usuń
    2. Ostatnio do Hiszpanii jak leciałem to czekałem ze dwie godziny na lot, teraz podobno paszport sprawdzają w co najmniej dwóch bazach danych, a nie jak wcześniej w jednej.

      Usuń
  17. Odpowiedzi
    1. Kochana, powinnaś napisać do mnie! Albo zadzwonić!
      Ściskam! I jestem do dyspozycji! :*

      Usuń
    2. E, no coś Ty!!! Ja z Ciebie powinnam brać przykład, a nie roztkliwiać się nad sobą.

      Usuń
    3. anonimowa
      mówisz i masz
      dawaj dupsko!!!
      zaraz Ci naleję tam!!!
      od razu tkliwienie Ci przejdzie!!

      Usuń
    4. A ja myślałam że mam dupkę... 😃

      Usuń
    5. to ci się pomerdało!!!
      masz dupsko, a ja szuam pejczyka :pp

      Usuń
  18. Bo Polacy to są fajni ludzie, którzy zawsze sobie w życiu poradzą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam, że jesteśmy fajnymi ludźmi.

      Usuń
    2. ja odważnie dodam
      każdy ludź jest fajny!
      poza wyjątkami:)

      Usuń
    3. Rybka ma rację, poza wyjątkami wszyscy są fajni. :)

      Usuń