środa, 11 października 2017
11 10 11
6 lat temu poszłam na badania, weszłam zdrowa wyszłam z rakiem i umówioną wizytą u lekarza
wtedy najbardziej żałowałam tych butów, kto jest od dawna ten wie, kupiłam sobie nowe i byłam pewna, że się zmarnują, a były drogie
( teraz chyba bym pomyślała, że będą jak znalazł do trumny:PP)
nie mam poczucia, że wszystko co najgorsze jest za mną
dlatego się badam na wszystkie strony
poczucie nieśmiertelności opuściło mnie 6 lat temu o 14
A TYMCZASEM MOŻNA PODAROWAĆ KOMUŚ TROCHĘ SZANSY NA ŻYCIE
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
I dobrze, trzeba badać i sprawdzać, choć tylko my wiemy ile nas to kosztuje.
OdpowiedzUsuńJeśli powiem "będzie dobrze" to dostanę przez łeb?! :)))
Jest 6 15
UsuńNie dam rady chyba😁😉
ode mnie o każdej porze :PP
Usuń:DD
Usuńtak tylko chciałam z rana poszaleć ;))
odważnaś:PP
UsuńNo ale w sumie dlaczego nie?
UsuńPrzeciez gdyby ktos wtedy powiedział, bedzie dobrze,mialby racje
Ciezko było....ale pokonalyscie raka....czyli jest dobrze....
Moźe zalezy w jakim momencie sie to mowi?
Margo normalnie: DDD
UsuńTo jest info o Gustavo Rol, ktory m.in. podrozowal w czasie http://paranormalnosc.blogspot.com/2008/05/gustavo-rol.html
OdpowiedzUsuńDzięki!!:))
UsuńI tak wszyscy umrzemy...
OdpowiedzUsuńTo mnie nawet jakoś pociesza
UsuńNie jest mi obojetne kiedy
UsuńNie jest...
UsuńRybenko,tylko ignoranci mają poczucie nieśmiertelności....Pare tygodni temu,sąsiadka z bloku rodziców,poszla spać i już się nie obudziła .Kobieta-wulkan energii,na nic nigdy się nie skarżyła,matka 6 doroslych juz dzieci.
OdpowiedzUsuńTak,że cieszmy się dniem dzisiejszym,oczywiście "strzeżonego ,Pan Bóg strzeże"więc w razie jakichkolwiek dylematów zdrowotnych-kierunek lekarz....
Rybko,Ty jesteś właśnie przykładem Nieignorncji...BRAWO TY!!!
BRAWO JA!!!;))
UsuńOwocu ... zablokowali mi e mail na wp jakby co , milo Cie widziec !!!
UsuńMiska 2 dni temu wysłałam Ci maila :-(
UsuńNo jajca Pani....
Jak chlopczyki w żłobku?Dają radę?
:*
A weź burdel na kółkach u mnie....Złobek póki co załamka 😖😖😖
UsuńPostaram się odkopać maila ale jak coś pisz na ten monacca499@gmail.com
Dobrze to prześle na ten drugi adres.
UsuńBiedne maleństwa i biedna Ty....to początek,zobaczysz po malutku z czasem na pewno będzie lepiej
Tytuł mnie zmylił - to styczeń czy październik? Powodzenia w sprawach polskich i wynikach!
OdpowiedzUsuńsystem zero jedynkowy :D Przecież to widać wyraźnie ;)))))
UsuńMatematyka -fuuuuuuuuu
UsuńOjesoooo!!!
UsuńPoprawiuam:))
Usuńa system i tak został :D
UsuńI do tego w tłumaczeniu przez program w Sieci wyszło, że to średnik. :) W sumie może to jest jakiś znak? W sensie na przyszłość albo coś.
Usuńnie znałam Cię 6 lat temu, poznałam Cię rok później i trudno było się wówczas domyślić, że coś Ci dolega, tryskałaś humorem`:)
OdpowiedzUsuńten blog nie był blogiem rakowym, ot takie miejsce śmichów i chichów
to teraz jest tu bardziej poważnie ;)
i jeśli taka ma być tendencja sprzężona zwrotnie,to będzie tu tylko muzyka poważna symfoniczna, czego Ci serdecznie życzę ;)))
no to siup w gardła nasze zdrowie Twoje na następnych 66 lat ;)
Jaka muzyka poważna i symfoniczna ?
UsuńWczoraj np.byl Nocny Kochanek :))
ojej, następna :/
Usuńto był żart :))
teraz Rybcia poucza nas, dopinguje do badań itd.
i bardzo dobrze, pewnie część osób weźmie się za siebie
co do muzyki poważnej... to nie raz, nie dwa tańczyło się tu nad własnymi nagrobkami i mówiło o strojach do trumny ;)
Ale ja tez napisałam z przymrużeniem oka:-)
UsuńA Ty sonic jak z badaniami??!!
Usuńnie znałam Cię 6 lat temu, poznałam Cię rok później i trudno było się wówczas domyślić, że coś Ci dolega, tryskałaś humorem`:)
OdpowiedzUsuńten blog nie był blogiem rakowym, ot takie miejsce śmichów i chichów
to teraz jest tu bardziej poważnie ;)
ale sonic. u Ciebie też tak było i się skończyło
ale to nie jest zarzut !
Usuńmnie zawsze dopingowało podejście do trudnych spraw Rybeńki
Ech dawne czasy..;))
Usuńjak Cię poznałam, nie miałam pojęcia, że masz raka, tryskałaś humorem, choć jeszcze świeżo w trakcie kończenia leczenia
OdpowiedzUsuńteraz coraz bardziej o tym przypominasz i mam wyrzuty sumienia, ze nie mam raka i nie mam o czym pisać, wolałam te pierdoły :p
otusz to !
Usuńi ta gruszka do betonu! :)))
Usuńi helikopter....
Usuńto byli czasy
i zagadki A o bananie :)
Usuńże nie fspomne o szczykafkach i arbuzie :p
Usuńi jak Rybka szła na badania to troszczyłyśmy się o jej krok :p
Usuńa Rudej monsz miau kupić malucha do pszewożenia nas
Usuńi jak Futi wyjeżdzała na grzyby do Holandii :P
Usuńa matury.....
Usuńchwaliłam się jusz? :P
Usuńteras synu został ostatni rok i chcę, żeby wyjechał z tego kraju, choć będę puakać, ale niech wyjeżdża
i suusznie:)
UsuńKoty ostanom :p
I krzyżówki
UsuńI Woody Allen :-) :-)
I kitle haftowane :-)
UsuńI nie na temat :-)
Usuńkitle to Lola zawaliua :p
Usuńi biznes funeralny :)
Usuńto akurat byuo na temat :p
UsuńMoze ja cauy czas haftujem, tylko powoli mi idzie. ;)
UsuńA matury dopiero co byly!!
Nie wyczymie!!!
UsuńPoza tym to NIE jest rocznica bloga!!!😎😎😎
Lola!!! ja widziałam, jak haftujesz :D proponujem szydełowanie :P
Usuń:PPPP
UsuńLucha, zachowuj siem ! :ppp
UsuńPaździernik jest a nie styczeń 😉
OdpowiedzUsuńCzepiasz się!!😁
UsuńTroszeczke 😚
UsuńLudzie myślą, że są niesmiertelni. Też tak kiedyś myślałam. Choroba bliskiej osoby, moje duże kłopoty, wszystko to sprawiło, że moje podejście się zmieniło. Boję się, chciałabym żyć jak najdłużej. Boję się o siebie, dzieciaki.
OdpowiedzUsuńNasze życie jest ulotne, staram się cieszyć każdym dniem, każda chwilą, nałapać pozytywnych momentów. Nikt nie wie, co będzie za chwilę... Z czym trzeba będzie się zmierzyć albo co, A kończy nasze życie od razu.
Podziwiam Was, chorujacych, mocno kibicuję w drodze do zdrowia.
A ja tobie życzę życia bez lęku. Mimo wszystko
UsuńJa tez poprosze :)
UsuńTeż życzę!!!
UsuńStarożytni wymyślili "carpe diem" ale chyba nie chorowali na raka.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że jednak mogli chorować tylko nikt nie zanotował tego faktu, bo i tak nikt z ówczesnych lekarzy nie wiedział co to jest nowotwór.
UsuńZa to starożytni co jakiś czas przez błąd człowieka masowo umierali, ot choćby w Rzymie od rtęci w akweduktach. Aż przyszedł mądry człowiek i wymyślił skąd ta ,,zaraza" przyszła.
Pozdrawiam!
Nogdy od kiedy siegam pamiecia nie mialam poczucia niesmiertelnosci - wrecz przeciwnie...
OdpowiedzUsuńNo popatrz...
UsuńA ja pamiętam jak jechałam do stolicy i spałam w mieszkaniu zupełnie nieznanej i nigdy nie widzianej Ryby! Ha!
OdpowiedzUsuńA mogłam być pedofilem z wąsami 😨
UsuńTo Olga chyba!
UsuńTaaaa...:DD
UsuńNikt nie wie kto się czai po drugiej stronie ;p
Nawet ja!!
UsuńCo gorsza!!
Nikt nie jest nieśmiertelny, ten, kto zostawia wszystko własnemu biegowi chyba jednak nadziej smiertelny jest.
OdpowiedzUsuńHmmm
UsuńDobrze że przypominasz o nieśmiertelności! Ale lepiej pożyć dłużej niż krócej, więc....BADAJMY SIĘ!
OdpowiedzUsuńTaaa jeeeee!
UsuńMnie wszystko boli od jakiegos czasu ze stresu ... kredyt dzieci .. powrot do pracy , zmeczenie myslenie "co to bedzie" .... ale zyjemy .. poki co zyjemy :)))
OdpowiedzUsuńŻyjemy: )))
Usuńjeszcze ważne jest aby mieć motywację
OdpowiedzUsuńja się przyznaję że czasem zadaję sobie pytanie - po co?
ale nie dlatego że jestem jakaś depresyjna czy coś
tylko życie mnie czasem przerasta i czuję, że stoję przy ścianie choć staram się ze wszystkich sił
a dziś mam powód do radości bo w konkursie wygrałam wejściówki na przedpremierowy pokaz do kina i nie był to konkurs "kto pierwszy ten lepszy" a po drugie mam nadzieję na pracę, przedzwonili z zaproszeniem na rozmowę, a po trzecie dostałam z wydawnictwa jakieś książki do recenzji
a po czwarte Hanusia powinna mieć jak najdłużej fajną babkę
nie ma to tamto, trzeba żyć!
No i czytacze sobie życzą Klarkowego pisania!!!
UsuńKlarko, to wieści pełne nadziei! Trzymam kciuki za ich realizacje! Po każdych chudych latach w końcu muszą nadejść tłuste! A poza tym bycie babcia to dopiero coś!
Usuńto była prawdziwa premiera z czerwonym dywanem, jestem w szoku!
Usuń:) Trzymam kciuki za przebieg rozmowy i życzę sobie dalszego Twojego pisania Klarko. :)))
UsuńCześć Boguska
UsuńI też sobie życzę nieustannie!!
Od zawsze wiem, ze kiedys umre, od zawsze wiem, ze sie starzeje, bo skoro zyje to nie ma innej mozliwosci:) tylko tez od zawsze nie chce o tym rozprawiac, robie co mam robic, starosc i smierc co raz blizej wiec po kiego licha mialaybm o tym sobie ciagle przypominac;)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak nie mysle codziennie, ze wschod czy zachod slonca jest cudem, a przeciez jest.
Tak samo i zyciem, staroscia, chorobami....
No.
UsuńPierwszą diagnozę przyjęłam...hmmm jak zadanie do wykonania: pozbyć się gada. Operacja, leczenie i koniec tematu. Raz, przed operacją, w nocy na szpitalnym łóżku płakałam w nocy, bo myślałam o dzieciach, które były małe- 10 i 6 lat. Potem nie uważałam się za chorą, mimo iż chemia mnie przeczołgała, mimo glejtu, że mam mutację genu, mimo ciągłego latania na badania kontrolne, w międzyczasie profilaktyczna mastektomia i rekonstrukcja drugiej piersi. Ja byłam ZDROWA! Pracowałam, żyłam pełną piersią. Druga diagnoza to tak jakbym dostała obuchem w łeb. Nie dlatego, że znowu zachorowałam, ale że to rak jajnika i bardzo zaawansowany. I od 9 lat, mimo iż przez 5 lat żyłam normalnie, pracując, ciesząc się z każdego dnia, to w mojej podświadomości było, że nie jestem zdrowa, że skorupiak się tylko przyczaił. A i tak nie potrafiłam myśleć o śmierci, wolałam o życiu. I tak jest do dziś, kiedy walczę ze wznową wznowy, nie zastanawiam się, choć sukienka w pięknym kolorze butelkowej zieleni już jakiś czas wisi w szafie ;pp Obym tylko w nią weszła bo to rozmiar 36 ;p
OdpowiedzUsuńpamiętam jak pisałaś o tej sukience!
UsuńPowodzenia w walce💗
UsuńKlarka :)
UsuńŻeby nie było,
dwa razy ją wykorzystałam na tzw. okazje ;pp
ale piękniejszej w tym kolorze nie widziałam, a i okazji zbyt nie ma, więc niech sobie czeka, bo ja nie lubię kupować czegoś na raz czy dwa ;P
Futi,
dzięki:*
Chcesz czy nie jesteś naszym światłem: )
UsuńA przynajmniej moim: ))
w tem roku zawył alarm u mię...na szczęście ,dzięki zielonej karcie błyskawicznie dostałam się do onkologa, badanka i po czech dnia narodziuam się na nowo :)
OdpowiedzUsuńOooo
UsuńO masz!
Ale dobrze❤❤❤
U mnie jakoś nigdy nie było poczucia, że jestem jak jakiś Superman, zwłaszcza jak się sypało a to z oczami, a to z płucami. Ale nie narzekam, bo nie ma za bardzo na co w tej materii.
OdpowiedzUsuńPoprzednie komentarze według mnie praktycznie wyczerpały temat. :)
Pozdrawiam Rybko. :)
Zwłaszcza te Gagi i Luchy😁
UsuńSzczerze mówiąc nie za bardzo załapałem o co chodzi, bo wtedy jeszcze mnie nie było u Ciebie na blogu. Nie mniej z tych komentarzy wnoszę, że musi być tu często bardzo wesoło i interesująco także. :)
UsuńBoli mnie od dwóch godzin żołądek
OdpowiedzUsuńUmarniesz
UsuńOczywiście że tak
UsuńMnie męczył wczoraj żolądek .Kogucisko kupilo mi colę,wyżłopałam potem herbatę miętowa-pomoglo ...
UsuńPizza nie pomogła 😂😂😂😂😂
UsuńOj��������
UsuńCoca-cola podobno pomaga w takich sytuacjach. Jeszcze nie próbowałem, stąd to podobno.
UsuńKonfrontuje się z polską służbą zdrowia 😐😐😐
OdpowiedzUsuń@_@. Tydzień temu polska służba zdrowia pokazała w moją stronę pazury. Przez dwie godziny nie było mnie w systemie, do czasu wykazania, że istnieję i mam ubezpieczenie jednak.
UsuńPowodzenia w tej konfrontacji.
Nawet nie umiesz sobie wyobrazić jak trudne jest zetknięcie z systemem po 20 latach obecności w normalności...
UsuńMasz rację, bo jak ktoś tak jak ja przez całe życie styka się z takimi rzeczami jak nagłe zniknięcie z systemu e-WUŚ, to wydaje mu się, że inaczej być nie może.
UsuńLatem znajomi opowiadali jak w Danii funkcjonuje tzw. A-Kasa (nie wiem czy dobrze piszę), to do dziś mam wielkie oczy jak sobie przypomnę.
Nie wiem jak ja bym przez to przeszła...pomagać jakoś ciężko chorym było dla mnie łatwiej. Miałam energie do uzyskania tego czego dla mych podopiecznych było na ten czas do załatwienia nie możliwe. Wierzyłam, działałam i pomagałam...ale samemu przez to przejść to całkiem inna droga.O Śmierci innych i własnej myślę...
OdpowiedzUsuńMało kto z nas zna swoją przyszłość, ale jednakowo mocno chcemy żyć.
Chcemy!!!
UsuńPoczytam Was wieczorem albo w nocy.
OdpowiedzUsuńMam bardzo specyficzną rocznicę😞
Rybko, u mnie tez w pazdzierniku sie tak pokimcialo.. tyle, ze 3 lata temu.. asbolutnie nie mam poczucia, ze jestem niesmiertelna, jesli czegos sie nauczylam, to tego, ze czlowiek to bardzo krucha i wrazliwa istota jednak. Co nie przeszkadza w tym, zeby jednak starac sie zyc jak najbardziej normalnie, spelniac marzenia, cieszyc sie malymi rzeczami.. Pamietam historie jednej amazonki, ktora zachorowala na kraba, ktory nawet spory byl, przezyla leczenie, i dalej sobie zyla, a bratowa w tym samym czasie, pewnego dnia zemdlala w lazience, a upadajac udezyla glowa o kant umywalki i umarla.. my jestesmy tylko bardziej swiadome tej drugiej strony i tego, ze ona jest jakby czescia zycia..
OdpowiedzUsuńAle tez to, co ma sie wkrotce wydarzyc, rowniez w pazdzierniku, mam nadzieje, ze zapewni mi jakas czastke niesmiertelnosci. I jedynie zyc trzeba bedzie tak, jakbym miala jeszcze duzo, duzo czasu.. ;)
Przytulam, Rybko. I caly czas, nieustannie, trzymam kciuki i przesyalm duzo dobrej energii. :**
Już kiedyś pisałam, Kas, że to wyjątkowe bardzo, czego się spodziewasz. Czuj się wybrana i żyj na 100%! Trzymam kciuki za rozwiązanie!
UsuńKas, milo Cie widziec, domyslam sie, ze ciagle w jednej osobie:))
UsuńKas, czekamy ma Twoja październikową dziewczynkę :))
UsuńMasz mojego maila? Jeśli tak, to odezwij sie proszę :*
No czekamy :)))
UsuńKas, nadal w dwupaku? :)
UsuńJestem pewna że tak😎
UsuńDziekuje bardzo, dziewczyny. Tak, my wciaz w dwupaku, i coraz bardziej podziwiam Melke, za to, ze wytrzymala w dwupaku po terminie.. ;) (tak na serio to urosla w mych oczach na suepermenke :D)..
UsuńPrzepraszam, ze zadko mnie widac, ale zupelnie nie ma ze mnie pozytku, poza tym wciaz niestety pracuje, i nie mam na nic zupelnie czasu (albo po prostu we wszystkim sie "zlowie"... ;))
Powiem jak dama 😁 niech się ten rok już skończy.
OdpowiedzUsuńSłyszę typ co roku👹👹👹😁😁😨😨😍😍💔💔
Usuń