czyli o raku hue hue
a tak naprawdę o obrzęku limfatycznym
że się powiększa jak nie ma drenażu, jest ciepło i dużo jeżdżę autem
no i po samolocie bywa gorzej
taka uciążliwość, najpierw odczuwalna w ubraniach, na szczęście mamy lato i bluzki i sukienki maja raczej krótkie rękawy;)
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Niech się szybko cofa!
OdpowiedzUsuń:**
Jutro mam wolne!
OdpowiedzUsuńja też:P
Usuńi ja ! :p ale dziś tesz mam wolne i w poniedziauek, wtorek i nawet czwartek :p
Usuńa nie- w czwartek idę po kolejne wolne :p
Ja w zasadzie codziennie mam wolne, ale teraz są goście (kochani i wyczekiwani), to juz nie bardzo z tym wolnym:)
UsuńTylko ja ciężko pracuję!
UsuńNo ja napisałam, ze teraz tez ciężko pracuje:) Nie tylko Ty!
UsuńKulinarne dogadzanie gościom, glownie tym małym, wychodzenie z nimi na spacery, rozmowy, robienie zdjęć, gra w chińczyka i domino to bardzo ciezka praca:)
UsuńA ja mam wakacje 😜😋
UsuńAha
OdpowiedzUsuńTo lec biegusiem na drenaza! :*
OdpowiedzUsuńSię nie znam na tym,ale rob wszystko Rybko,zeby sobie pomoc.
OdpowiedzUsuńMi przy upalach i jak mam troche większy wysiłek fizyczny zawsze puchną palce u rąk,ale to nic takiego.
OdpowiedzUsuńMuszę obudzić mała piranie bo ostatnio jadł o drugiej w nocy a ja za chwilę eksloduje jeśli on nie weźmie sobie tego mleka 😱
Później przeczytam o czym był post 😉😜
Mela toż to spioszek twój synuś:-) normalnie tak długo śpi czy tylko dzisiaj?
UsuńŚpioch,jak wszystkie chłopy w moim domu ;)
UsuńNormalnie to śpi ok 2-3 godz ale w nocy lub nad ranem zdarza sie ze dłużej :)
Super Melu,ze spi.Moj Mlody po 1,5 tyg mial kolki.Na poczatku tez się cieszyłam ze jest spokojny,ale na pewno fakt ze karmisz cycem ma tu decydujący wpływ.
UsuńNie budź Gościa!!!😊
Muszę budzić bo cyc domaga się opróżnienia ;)
UsuńCzekam spragniona małych stópek. ;)
Usuńjutro będą:))
UsuńRybko:-* sio obrzęki itp:-)
OdpowiedzUsuńkciuki o 14.00 za Gagem! Zejdzie bidula, bo sunia ma operacjem...
OdpowiedzUsuńuuuuuu
Usuńxxxxxxxxxxxkciukuję
trzymię mocno!
UsuńGaguniu i Suniu trzymajcie się :*
Kciuki! &&
UsuńTrzymam za łapkę!!
UsuńTrzymam!
UsuńTez trzymam kciuki za Gagową sunie, wiadomo:)
UsuńTrzymam mocno!
UsuńI ja!!!!
Usuńrównież trzymam,
Usuńdziś straciliśmy ( Misiek) tragicznie Kotę :(
OJEJ!!!!:(((
Usuń:((( przykro mi
UsuńKociaku Światełko ku Tobie
Moce w stronę Futrzaka od Gaguni
Usuńtrzymam i czymiem za Gagunie i sunie.
Usuńroksanna :(((((
UsuńKoty żal
Usuńmoja pierworodna też się nazywa Kota :)
Nie przejmujcie się moja ręką.
OdpowiedzUsuńTo info dla innych takich jak ja: )
Paskudna uciążliwość, niech odpuści!
OdpowiedzUsuńMoja ręka o 40% grubsza od zdrowej.Wczoraj byłam na pomiarach.Upały to i nie che się nosić rękawa a trzeba.Trudno się go wciska na spoconą rękę.
OdpowiedzUsuńDobrze ,ze bluzeczki zwiewne.
To masz fatalny obrzęk!!
UsuńJa nie miałam przez 2 lata po operacji i nagle zonk!
ale daleko mi do 40%
Czasem trochę się cofa , a masz regularne drenaże?
Drenaż limfatyczny sobie robię sama ,przyznam się ,ze nie codziennie.
UsuńNa fundusz to musiałabym czekać ok pół roku ,a prywatnie to 100zł za seansik.
Robiłam prywatnie niedługo po chemii to mi pani terapeutka przyniosła półpaścca.
a to pech!!
Usuńto w takim kraju jak tutaj mam zagwarantowane 2 razy w tygodniu drenaż, i to bez żadnej odpłatności, co jest rzadkością
taki obrzęk duży to ciężkie kalectwo, ja przy małym mam sporo problemów, a pamiętam jak przez jakiś czas miałam własnie tai wielki, aż do palcy mi doszedł, to była masakra
No właśnie ,aby tu chorować i to tak poważnie to trzeba mieć sporo kasy.To oddzielny temat i przykry.
UsuńMam nadzieję ,ze systematycznosć pomoże przynajmniej w części likwidacji tego świństwa.
to wies, co odpowiadam, jak ktoś mnie pyta, czy chcę wrócić do Polski...
UsuńJa trafiłam na bardzo dobrego rehabilitanta, właśnie kiedy pojawił się duży obrzęk wywołany infekcją. Oczywiście prywatnie. Chodziłam do niego na masaże, załatwił mi specjalistyczne bandaże, nauczył wszystkiego, i potem przez 8 miesięcy bandażowałam rękę, od tamtej pory mam spokój, czasem po jakimś wysiłku widzę, że ciut jest grubiej, ale po nocy wraca do normalności. W sumie to od kilkunastu lat nic nie robię, oprócz obserwacji.
UsuńJak już pisałam, rękaw mi nie służył.
Liviia,
musi, tylko naprawdę trzeba systematycznie. Ja bandażowałam, masowałam sama dzień w dzień, na łokciu miałam gąbkę, potem bandaż z miękkiej waty, a na 5 kolejnych różnych szerokości, zabandażowane wraz z dłonią- wyglądało fatalnie, nic robić nie mogłam, ale efekt osiągnięty! O braniu w tamtym czasie to nawet nie wspomnę ;p
Dziewczyny ,też chodzę co jakiś czas na bandażowanie .Średnio co 1,5 miesiąca .Wtedy przez tydzień jeżdżę codziennie na to bandażowanie.cała ręka z dłonią i palcami.Na noc zdejmuje i od rana znowu.
UsuńPoradnia Obrzęku Limfatycznego do której jeżdżę znajduje się w hospicjum,jedynym zresztą w Krakowie.Tak tylko piszę ,bo to dwie oddzielne placówki .
ale trochę przygnębiające sąsiedztwo!
UsuńI chcąc nie chcąc napatrzyłam się na beznadziejnie chorych na noszach ,łóżkach itd. przewożonych z sali do sali.Wejście i głowny hool obu przybytków jest wspólne.
UsuńAle to nic ,to ludzkie.
wiadomo, hospicja sa potrzebna a ludzie umieraja
Usuńale choremu na raka może powinien przez jakiś czas ten widok byc oszczędzony...
liiviia a próbowałaś uderzyć do Rosomaka w Ustroniu przez PEFRON?
UsuńW ogóle nie wiedziałam ,ze coś takiego istnieje.Wielkie dzięki.
UsuńTeraz sprawdzam w internecie.
to jest po prostu skandal!!!
Usuńżeby nikt Cie dziewczyno o tym nie poinformował w szpitalu!!!
O tym i o wielu innych rzeczach.
Usuńw szpitalu w któym się leczyłam była specjalna osoba, któa zajmowała się pacjentami w tych praktycznych sprawach, brała pod skrzydła i w każdej chwili można było się z nia skontaktować
Usuńzadac kazde pytanie
dla mnie to było tym cenniejsze, że nie znałam języka holenderskiego, trudniej byłoby mi sie dowiadywac wielu rzeczy od innych pacjentek
I to jest coś ,czego potrzeba pacjentom onkologicznym.
UsuńU nas przychodziła pani psycholog i ksiądz.Ksiądz z komunią i chyba rozmową ,a psycholog ...budowała swoje wypowiedzi na podstawie tego co powiedział pacjent.Do mnie w ogóle nie trafiało ,ale były kobiety chętnie gadające,
.
O,była dietetyczka i rehabilitantka.
liiviia a wiesz jak się załatwia orzeczenie o stopniu niepełnosprawności i potem ten turnus? Bo ja tam niedawno pracowałam to jeśli chcesz to Ci w skrócie opiszę, tu albo na priv
UsuńNie wiem .Dziękuję za dobre chęci.
UsuńBardzo proszę napisz mi na priv .jak znajdziesz chwilę.
liviavirginia@interia.eu
I jak długo się czeka .Bo prywatnie to znalazłam w internecie.
POMAGAJMY!!!!!
OdpowiedzUsuńOfiar nawałnic można wesprzeć bez wychodzenia z domu. Swoją zbiórkę na rzecz poszkodowanych prowadzi m.in. Polski Czerwony Krzyż. Pieniądze możecie kierować na konto PCK PL 11 1160 2202 0000 0003 0286 5549 oraz za pośrednictwem portalu zrzutka.pl.
Fundusze zbiera też fundacja Caritas. Aby pomóc, wystarczy wysłać SMS-a z hasłem WICHURA na numer 72052 (koszt 2,46 zł z VAT) lub przesłać środki na konto Caritas PL 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 z dopiskiem "WICHURA".
POMAGAJMY!
UsuńPOMAGAMY!
Usuńsie robi !
UsuńCzy z Rakiem czy już Po - Ile trzeba mieć na uwadze i przez ile trzeba jeszcze przejść.
OdpowiedzUsuńPOMAGAJMY!
Fszyskim bardzo dzienkujemy :***
OdpowiedzUsuńwracajcie do zdrowia szybciutko!:***
Usuńo rany, nie wiedziałam, że sunia potrzebuje wsparcia :(
UsuńAle ty wiesz, że ja jej dobrze życzę :) ♥♥♥
niech wraca do zdrowia !!!!1
Jusz po? Fszystko ok?
Usuńno ja tel nie nie wiedziałam ale teraz czymam kciuki za sunię, żeby nie bolało i szybko się goiło,,,jak na psie (choć to pszeciesz dama)
UsuńCzy ok, to bende wiedzieć za 2 tyg
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńskoro o raku...
OdpowiedzUsuńmam przyszywaną ciocię w hospicjum, bardzo ją lubię, chociaż nie była mi szczególnie bliska
słabo już kojarzy, ledwo mówi
ale była u niej dziś inna ciocia i przekazała pozdrowienia ode mnie to się ożywiła i spytała, jak się czuję i czy ręka jeszcze mnie boli...
i mam dylemat, czy jechać ją odwiedzić, bo ona nawet swoich wnuków nie chce, zeby ją widzieli w tym stanie
ja bym pojechała
Usuńnajwyżej Cię wygoni
podejrzewam, że sama bym zwiała szybciutko :(
UsuńIdz, moze widzi w oczach wnukow przerazenie na swoj widok to chce im oszczedzic.
Usuńumówiłam się z tą drugą ciocią w przyszłym tyg, ze pójdziemy razem
Usuńwierze w Ciebie Luszko, ze zachowasz sie normalnie;)
Usuń:) Kup moze jakiegos cfietka czy cos co moze ja ucieszyc.
UsuńIdz Lucha,sama wyczaisz,czy Ciocia jest zadowolona z Twojej obecności.Niczym nie ryzykujesz,a mozesz odwiedzinami sprawić Jej przyjemność.
Usuńwuj przysłał mi linka do strony hospicjum, gdzie są foty m.in z ciociom, żebym się przygotowała psychicznie :|
Usuńi też myślałam o kwiatku, bo ciasteczka odpadają :|
szybko ją zeżarł ten rak, w styczniu zaczęła się dignostyka...ale już były przerzuty
Jak madrze z tym psychicznym przygotowaniem!!
UsuńJa wujka ktory sie podwoil widzialam po 2 latach niewidzenia i wiem ze wolalabym aby mnie ktos ostrzegl, bo tak z zaskoczenia to naprawde czasami ciezko.
Podle te raki, u nas tesciowa umarla 3 miesiace po diagnozie. :(
też uważam, że lepiej być nastawionym
Usuńjak przyjeżdżała do mnie rodzina na komunie Antka to uprzedzałam, że peruki po domu nie noszę
a jaki to rak?
taki, ze poważnie rozważam rzucenie palenia
Usuńbym rzuciła...
UsuńMoj tesc umarl 8 miesiecy po diagnozie, ale jego diagnoza byla juz w 4 stopniu zaawansowania..
UsuńDobrze, ze pojdziesz, szczegolnie jesli ciocia Cie dobrze wspomina. Moze jakies stare zdjecia z ciocia przytargaj, jak masz, albo cos, co jej bedzie o domu czy dawnych dobrych czasach przypominac..? Nie wiem, jak bardzo ciocia jest na chodzie, ale jak jest ciezko, to moze kwiaty - ale takie bardziej sentymentalne - polne na przyklad? Jak moj dziadzius umieral, to mowilam mamie, zeby nagrywala odglosy ptakow i mu odgrywala w szpitalu, ale moj dziadzius taki wlasnie sentymentalny byl, w domu chcial umrzec, patrzac na swoj ogrod, slchajac ptakow..
Ja wierze, ze duzo dobrego robimy i dla bliskich chorych i dla siebie, odwiedzajac ich przed odejsciem. Oczywiscie jesli sa nam naprawde bliscy i taka wizyta ich nie obciazy niepotrzebnie.
Z mlodymi ludzmi jest troche inaczej. Nie wiem jak duze sa wnuki cioci, ale jak moja ciocia umierala na raka pluc, to chociaz my bylismy juz nastolatkami, to nas nikt do cioci nie dopuszczal.. z perspektywy czasu zalowalam, bo to byla jedna z moich ulubionych siostr tatowych i chcialabym sie z nia pozegnac, ale nie ode mnie to zalezalo...
Idź Luszka, idź. Z pewnością ciocia się ucieszy!
Usuń:**
ciocia nie zarejestrowała wizyty wieloletniej przyjaciółki rodziny
Usuńja nie jestem rodziną, jestem chrześniaczką jej męża, którego widziałam 5 razy w życiu
umysł ludzki jest dziwny
UsuńOj.. :(
UsuńWidocznie duze wrazenie na niej wywarlas.. :)
Dzisiaj lista zaczęła się od piosenki"Barcelona "..
OdpowiedzUsuńeheh, wczoraj mi chodziła po głowie :)
Usuńale nie głosowałam :)
To chyba poza konkursem
Usuńale bym się nie zdziwiła :)
UsuńTak....robilam kaszke Bubu i słyszałam Barcelonę......
UsuńCzy będzie kiedys koniec tych zamachów?........
Usuńnie
Usuńnie
Usuń..........
Usuńta jak nie bedzie końca pijakom, narkomanom, przemocy
Usuńtakim jesteśmy podłym gatunkiem
ale wierzę, że ostatecznie dobr zwycięży
Rybko,jesteś niepoprawna optymistką,obyś miala rację...
Usuńjestem
Usuńi dobrze mi z tym...
Mam dzis bardzo dziwny dzien.. bardzo dziwne emaile pracowe dostaje (takie nie do mnie zupelnie, typu dodamy Ci troche pracy, ale nie jestesmy z twojego dzialu, i z twoim szefem tez na ten temat nie rozmawialismy, poza tym pogadamy na ten temat jeszcze z kilkoma innymi osobami, ale zadna z nich rowniez nie jest twoim szefem :D), poczta postanowila po raz pierwszy nie dostarczyc mi przesylki, na lunch czekalam 40 min po czym zamiast zwyklej pszennej pity dostalam bardzo ostre czipsy (ktorych rzecz jasna nie bylam w stanie tknac)... i dostalam tez telefon od pewnej pani (na pracowy numer), ktora bardzo chciala rozmawiac z panem o moim nazwisku.. - kiedy jej odpowiedzialam, ze ja panem nie jestem, to ona dalej brnie, ze ona musi wlasnie z panem rozmawiac, bo on jest prezydentem instytucji w ktorej ja pracuje. Wiec jej grzecznie odpowiedzialam, ze nie jest. A ona na to, ze dlaczego w takim razie on tak sie przedstawil w swoim artykule, ktora ona wlasnie czyta - no mnie sie pyta!! :) heh Powiedzialam jej, ze musialaby chyba faktycznie tego pana sie spytac, ale on - z tego co slysze - nie jest ze mna spokrewniony (nikt u mnie oprocz tescia nic nie publikowal, a on na pewno nie utozsamial sie z moim pracodawca ;)), a wiec niestety nie potrafie jej pomoc..
OdpowiedzUsuńZastanawiam sie, co jeszcze dzis sie zdarzy.. :)
Ile godzin masz do północy?
UsuńSą takie dni czasami...