cd dalszy dyskusji z synem
ponieważ sporo rozmawiamy, to też wróciłam po kilku godzinach do tego tematu z matczynym wymądrzaniem się
dziecko chcąc mnie pocieszyć powiedziało coś takiego, mamo, nie martw się, możesz mówić co chcesz i ile chcesz, ja się po prostu przełączam na inny tryb i włączam swoje marzenia...
to juz nie wiem, gadać czy lepiej milczeć?
czyję sie traktowana jak włączony a nie oglądany telewizor :pp
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Dawno, dawno temu było takie powiedzenie: słucham Cię jak zepsutego radia ;ppp
OdpowiedzUsuńWłączam swoje marzenia, to brzmi zdecydowanie lepiej ;)))
Było też coś o zdartej płycie
UsuńTaaa
OdpowiedzUsuńSpryciul! A Ty musisz wlaczyc tryb ciekawszej przemowy. :)))
OdpowiedzUsuńTo zadanie ponad moje siły. Wystarczy bloga poczytać. Komentatorzy zwykle przełączają się na inny tryb:pp
UsuńJakby Twoje dziecie przeczytalo nasze niektore komentarze, pewnie by pomyslalo, ze nie warto dorastac, bo swir z wiekiem sie wzmaga. :)))
Usuńon chyba ma jakies pzreczucia, bo zawsze podkreśla, że nie chce dorastać :p
UsuńOpcja z marzeniami jest dobra! I kreatywność rozwija! Ja bym gadała 😊😊
OdpowiedzUsuńJest szalenie kreatywny. Jak to dziecko:)
UsuńDzień dobry :)
OdpowiedzUsuńFajnie to sobie obmyslil ;)
Bry:))
UsuńBardzo inteligentny syn. Brawo! Dawno temu, jak miałam dziecko w szkole, to spytałam, jak to jest, że tam jest taki grzeczny i go wszyscy chwala, a w domu, to różnie bywa. A synus na to - a wolałabys żeby było odwrotnie?
OdpowiedzUsuńO:DDD
UsuńRezolutne dziecko Bogusiu:)
UsuńTak, do dziś mnie zaskakuje!
UsuńZ tymi marzeniami genialnie wymyslil☺
OdpowiedzUsuńMoj mi tylko mowi:"Mamo ja cie wtedy nie sluchalem,bo jak tak gadasz i gadasz to przelaczam mozg na tryb off"
Boskie! !
UsuńNo nie wiem 😉
Usuńnajgorzej, jak nic nie mówia:)
UsuńO tak!Cisza jest najgorsza.
Usuńmoje starsze nigdy tak na amen nie zamilkły, to i tu mam nadzieję:)
UsuńJa mam jednego,wiec nie mam porownania ;)
UsuńMoj czasem sie obrazi,milknie,ale na krotko :)
aaa, mój też strzela fochy, co jest dla mnie absolutna nowością!
Usuńale tez na króko:)
Dlatego nie gadam
OdpowiedzUsuńwymownie milcze, aż sami domagają się kontaktu slownego:p
Akurat!
UsuńNO DOBRA
UsuńCZASAMI KRZYCZĘ :P
sama wiesz, że pogadasz za 10 rokuf, teras tylko siem mondrzysz :ppp
OdpowiedzUsuńDlatego korzystam:pp
UsuńDzień dobry,kilkanaście dni temu zaproponowała Pani akcję wysyłania kartek do Agaty prowadzącej blaga Pomimo wszystko. Też chciałam wysłać,ąle nie ma na stronie bloga Jej adresu (albo jest i nie potrafię go znaleźć). Proszę o pomoc. Katarzyna
OdpowiedzUsuńwidzę, że adres na blogu zniknął
Usuńkto pamięta?
Zauważyłam
Usuńale myślę że skoro zniknął to trzeba to uszanować.
Martwię się bardzo o agate.
Tez mi sie wydaje,ze adres nie zniknal bez powodu...
Usuńmyślę, że można na blogu, w komentarzach coś napisać od serca
UsuńHurrrrrraaaaaaaa :))))))))
OdpowiedzUsuńot pszyszuego piontku czy tygodnie jezdem SAMA !!!!
Jest chata jest impreza! !!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńGaguniu, jak to siem dobrze składa;D:D
UsuńMiśka, wybierasz siem do tego pienknego miasta ?
Usuńnie miałam takiego planu, ale...;D
Usuń:)))
UsuńMiska! Coś Ty zrobiła? Nie dość, że rzadko piszesz, to jeszcze zamknęłas dostęp do bloga? Jak teraz żyć?
UsuńBogusia, mówię, Ci, z Miśka to my wszyscy mamy ciężkie życie :pp
UsuńCzy w Polsce też tak jest?
OdpowiedzUsuńpotrzebowalam zimowe opony i na internecie znalazłam za połowę ceny, a teraz problem ze znaleziem punktu do wymiany
albo nie wymieniaja opon kupionych gdzies indziej
albo życzą sobie 180 euro!!
nie, to chyba wyjatek, ale w Polsce nie ma problem, wymienia wszedzie I na wszystko co przywieziesz :-)
Usuńtak myślałam
Usuńumówiłam sie w koncu, ale daleko ode mnie. Dobrze, że Lux mały:))
Tylko niech Ci przykreca sruby dobrze :-) Mi w zeszlym roku jakos chuderlak przykrecal (nie w serwisie tylko wlasnie w takim malym lokalnym warsztaciku) I po miesiacu malo brakowalo a by mi kolo w czasie jazdy odpadlo.
Usuńno ja jadę do dużego serwisu
Usuńale kiedyś w duzym serwisie wentyl wadliwy mi załozyli, tez byl problem
UsuńKurde
Usuńchyba na pięć postów historii o oponach wystarczy
http://pinkcake.blox.pl/2015/02/Ksylitol-bialy-oczyszczony-nienaturalny.html
OdpowiedzUsuńciekawe...
A to czytałaś?
Usuńhttp://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1677622,1,fakty-i-mity-o-glutenie.read
całości nie mogę:(
UsuńDlatego wlasnie ja zawsze uwazam, wszystko, co faktycznie naturalne (sprawdzac, ile sie da), w umiarze. Cukru bialego u nas w domu w ogole nie ma. Jest niefiltrowany miod z lokalnej pasieki i eko cukier kokosowy, ktorego uzywam jedynie do pieczenia (a pieke baaardzo rzadko).
UsuńDo ksylitolu nie potrafilam sie przekonac.. ani w sumie do stevii (mam stevie w domu, ale nie korzystam).
U szwagierki w gorach trzymam eko syrop z agavy, glownie dlatego, ze u niej w domu stoluja sie wyznawcy dieto paleo, i miodu im nie wolno, ale syrop z agavy owszem.
Gluten jem.. w umiarze.
ja tez jak odrzuciłam cukier, to mimo, że mam w domu i stewie i ylitol, uzywam nad wyraz sporadycznie
Usuńciast nie piekę
no musze przemysleć jeszcze
ale przestaje juz w cokolwiek wierzyć
poza zdrowym rozsądkiem
Czy ja znowu nie w temacie?? :P
UsuńRybko, bo zdrowy rozsadek jest najzdrowszy. :)
Usuńnie wiem, a jaki temat?? :pp
Usuń:p :p na temat tez napisalam, ha! chyba..
Usuńbrawo TY!
Usuńno jakby mąż Ci tak powiedział to byś zabiła. Albo coś jeszcze gorszego :)
OdpowiedzUsuńwyszłam za inteligentnego, w zyciu nie popełni takiej pomyłki:p
UsuńA moj nie ma oporow. ;) czym mnie rzecz jasna doprawadza do stanu wrzenia.. natomiast ja tez sie czasem wylaczam, jak on np. gada o polityce, a wiec chyba mamy remis.. ;)
Usuńno co Ty! każdemu się zdarza moment słabości :)
Usuńna przykład taki mój szwagier. Człowiek o niezwykłej inteligencji, tytuł profesorski. I wyrwał się! na pretensję mej sis, ze czegoś zrobił ,co mówił, ze zrobi, odpowiedział nieuważnie: widocznie nie powiedziałaś tego w pierwszych dwóch minutach wypowiedzi, potem mi się mogło zatrzeć.
UsuńKurtyna :)
inteligencja to nawet przeszkadza, prosty chuop wie, że z babom trzeba inaczej :pp
Usuńwiem, wiem, pzrecze sama sobie
Ale chyba wszystkie syny tak majom, to chyba przez ten chromosom Y. Nawet dorosly mezczyzna nie potrafi ogarnac (zrozumiec) slowotoku. Oni operuja na poziomie krotkich zolnierskich przekazow, im mniej slow tym wieksza szansa, ze cos dotrze.
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jedna z Was probowala prosic o pomoc w pracach domowych rozwodzac sie przy tym "tak wiele mam do zrobienia, gdybys tylko pomogl to wszystko poszloby sprawnie i mielibysmy czas na inne przyjemnosci.... itd." W takich momentach maz stoi z przerazeniem w oczach bo nie ogarnia, a wystarczy powiedziec "wyrzuc smieci" i wyrzuci, zaraz potem "obierz ziemniaki" i obierze, potem "nakryj stol" i nakryje itd. Krotkie nie wiecej niz dwa slowa prosby dzialaja cuda. Tak samo jest z malymi chlopcami, lub dorastajacymi chlopcami. Moj mi zawsze przerywal pytaniem "no dobra, ale tak naprawde to co chcesz powiedziec?"
Oj tak, mam jednego syna i metody dziewczyńskie zdecydowanie nie działały. On zrobi, ale musi wiedzieć konkretnie, co. Jęki typu: ale jestem zmęczona! , nie powodowały jego rzucenia się na domowe prace tylko stwierdzenie: to se odpocznij:p
Usuńjak w tym filmie "Lost in translations"
Usuńmasz racje
proste komunikaty sa najlepsze
ale jakie to trudne nie wylewac tego słowotoku!!!
Co prawda, to prawda. Ale pewnych tresci nie da sie krotkimi przekazami. Czasem trzeba sie nagadac, zeby chocby np. wytlumaczyc stan emocjonalny, albo skomplikowana sytuacje damsko-damska na ten przyklad.. :p Moj tez sie wylacza, tzn. maz, ale spryciaz wyrobil w sobie nawyk chwytania slow kluczowych, wiec jak go griluje, to sie tych kluczowych slow trzyma, a reszte sobie dopowiada.. :P
UsuńFakt, czasem trzeba sie nagadac, byle nie za czesto:)) Moi obydwaj (maz i syn) na haslo "musimy porozmaiwac" natychmiast pytaja "a co ja zlego znow zrobilem?" :)))
UsuńObsługa mężczyzn jest prosta - jasne polecenia, mówienie wprost i tyle - tylko tyle i aż tyle. Już się nauczyłam, że niestety nie domyśli się i po co mam sobie psuć humor domysłami i oczekiwaniami - jest polecenie wypowiedziane tonem prośby i jest git ;) Mój mąż ma uczulenie na słowo musisz / powinieneś (despotycznego ojca miał) więc wystarczy, że tych słów nie używam i chodzi jak w zegarku, a zwykle jest z siebie dumy jak fajnie coś wymyślił :P
Usuńa mnie to właśnie, Star, do szału doprowadza. i z jednej strony sobie myslę, ze co mi tam, święty spokój najważniejszy, ale jednak czasem coś mi popuści i warknę - no mógłbyś się domyślić, oczy masz jak i ja! i bez sensu, wiem, że bez sensu, ale czasem mnie ponosi
Usuńwszak kobieta to też człowiek, prawo do słąbości ma!
UsuńWiem, ze to potrafi doprowadzic do szalu, bo sama tak miewalam w przeszlosci. Teraz niczego nie oczekuje, a juz szczegolnie zeby sie czegos domyslal. Sama nie jestem jasnowidzem wiec ze tak powiem nie wymagam od niego rowniez jasnowidzenia. Zawsze uzywam magicznego "prosze" i "dziekuje" (on zreszta tez) i mam z glowy. Moze to starosc, nie wiem nie wnikam, bo i po co? Wazne ze dziala.
Usuńto ten angielski
Usuńpo angielsku please i thank you występuja częściej niż po polsku
dziś moje trzecie dziecko skończyło 19 lat;D
OdpowiedzUsuńDopiero od niedawna zaczęłyśmy dużo rozmawiać, wcześniej była bardzo skryta.
sto lat dla Córeńki :***
UsuńSto lat dla mamy i córki
Usuńi jeszcze stówka:)
UsuńWszystkiego najlepszego! :)
UsuńNiech jej będzie dobrze w życiu!
Usuńdziękuję;*
UsuńJa ostatnio w samochodzie kierowalam do mlodszej mowe jak pieknom, tak guembokom, tak poruszajomcom, ze sama byuam poruszona i mowilam i mowilam, a gdy bralam glebszy oddech, a one myslala, ze to juz koniec powiedziala, moge juz wlaczyc radio? :P Wszyscy parsknelismy smiechem.
OdpowiedzUsuń:DDD
UsuńTo dokładnie to o czym piszę:pp
U nas też tak bywa! ;)
Usuńbo to samo życie!!
Usuńmoże zmienię nazwe bloga :pp
Na samo życie???
UsuńA czlowiekowi wydaje sie, ze to dziecko sobie wlasnie notatki w mozgu robi i jak pojdzie oscara odbierac to bedzie mialo jak znalazl. I zacytuje mamusie. :P
UsuńLOla, tak jest
Usuńale to nawet ok
bo kieydś było - zaraz umrem na raka, to niech chociaz się dowie, jak obierac ziemniaki :ppp
to samo moja babcia wymysliła
Usuńuczyła synów sprzątać i gotować
dziadek popierał, bo matka chora na serce i trzeba będzie sobie dać radę
i dziadek w 56 wiośnie zszedł po cichu na zawał
babcia chora na serce dożyła 98
ale mój tatuś jest wszechtalentem!
mojego tate to żona wyszkoliła
Usuń:PPP
UsuńJak wszystko za nia robili to zyua a zyua, a ten co wszystko robil szybko sie zmeczyu.
żona mojego taty umiała tylko wodę zagotować
Usuńw czajniku, ktory gwizdał
ja nie mam poczucia że syna nauczyłam niewiadomoczego
Usuńale daje facet radę
ma fajną ogarnięta dziewczynę i dba o nią, to jak czegoś nie umiau to sie nauczył:)
tyle przepisow w necie, a czytac umie. ;)
Usuńwiesz, on jest po 4 latach w Londku, sam sobie wszystko gotował, słoiki 3 razy w roku:))
Usuńech, udał mi sie syn:)
a w ogóle to jutro piątek?
OdpowiedzUsuńA niby kiedy czwartek ma być???
Usuńchętnie bym go pominęła w tym tygodniu:/
UsuńFajnie byłoby pomijać dni których nie chcemy
Usuńale chyba na tym polega życie, żeby stawiać czoło tym dniom
Usuńchwilom
sytuacjom
Tak, pewnie tak
Usuńto potem ucieszymy się tymi innymi
Usuńdniami
chwilami
sytuacjami
chyba wiersz napiszę :p
Chyba przełączę sie na inny tryb ;p
Usuńno raczej :pp
Usuńa jak Twoje sprawy Melu?
Usuńtrochę się poukładało?
Solidaryzuje soę w kwestii pominięcia czwartku, a nawet i piątku!
Usuńjak przezyję czwartek , to i piontek wyczymię
UsuńJak przetrwam czwartek i piątek to nawet i sobotę zniosę 😜
UsuńTo normalnie jak ja
Usuńczekam na niedzielę:)
Cos Wam sie pomeradalo, kochane. Ja nieustannie czekam na piatek.. nieustannie. Co tydzien. ;)
UsuńJa tez co tydzien czekam na piatek😊
Usuńjutro jadem po gszyby
OdpowiedzUsuńuważaj, żeby wontrupki nie zaryzykować!
Usuń