a tak! oglądałam jom! nawet zastanawiał mnie ten dzyndzelek z lewej strony, myślałam,że to torebka wachlarz:))) a przy przyblizeniu to zamek się okazał
Ale dlaczego tego nie napisałam to nie wiem.....wybacz proszę:)
no I znow sie spoznie na zebranie, to rodzinne u nas, ja sie spozniam na zebrania a dziecko do szkoly. Ostatnio wpadlam spozniona a pani do mnie: hm... no wlasnie mowilam ze dzieci sie spozniaja notorycznie :-)
Lidka to znaczy że rodzinom jezdeśmy ;) Ja wszendzie za poźno, na maturę w ostatniej sekundzie, na wuasny ślub, pociągi,samolot...Im wiencej mi zależy im więcej siem staram-tym goszej wychodzi:P I z wiekiem tesz coras goszej :p:p Pefnie tylko na wuasny pogrzep zdonszem, albo i nie, bo coś naguego wypadnie:p
a tak poważnie, to jest genetyczne i oznacza nieumiejętność oszacowania potrzebnego czasu. Moi pękają jak mam 15 min do jakiegoś terminu /jedzie się 10min/ a ja jeszcze planuję :wyjście na moment z psem, po drodze podrzucenie czegoś Mamie, kupno mleka. I ja zawsze śfiencie wierzę ,że dam radem!! I zafsze wielkie rosczarofanie,że znuf nie wyjszuo:P
ale czego?? to ułomność! pochylić siem nad nim czeba :p specjalnie tego nie robiem! wiesz jaki to stress jak wiesz ,że im bardziej kcesz tym wiencej jezdeś spuźniona :P
Ja siem czasami spoznie 5-10 minut, na szczescie nie na samolot, ale tak zeby elegancko wejsc i kolezanki przy mopie nie zastac, bo w wiekszosci moje kolezanki to tez takie 5-10 minut spoznione. Ale moja ulubiona ciotka to spoznia sie tak od pol godziny do godzinki. I tez juz nie wierze, ze zlosliwie. Juz wiem, ze jak sie z nia umawiam, to podaje jej godzine wczesniej.
Loluś bo Ty mondra Dziefczynka jezdeś :) Tak, to jedyna metoda na takich jak my (ja i ciotka) Inaczej nie da rady, Moi znajomi wiedzom,że punkualnie nie wypada do nas pszyjść. Gorzej jak ktoś pierfszy ras, bo witam siem z mokrym wuosem i obuendem f oczach
nie no, takie towarzyskie spoźnienia sa ok a nawet wskazane ale jak sie umawiam na poważnie to jestem wq.na że ktos sobie jeszcze do mamusi wstapil na kawe a ja stojam i mokne :pp
Moja mama siem wnerwiala, bo zawsze gdy ciotke zaprosila na obiad to wszystko stalo na stole i styglo, ona ogrzewala i znowu styglo. I tyle razy jej mowilam, aby ciotke zaprosila godzine wczesniej, ale chyba za bardzo sie bala ze raz przyjdzie na czas i ja bez makijaza zastanie. :P
nie no nie na kawę, tylko np podać coś ważnego ;dla mnie to 2sekundy a w rzeczywistości np 5 min i tu jest ta różnica. I jak się tak pozbiera i zsumuje te błędy w ocenie wychodzi piękne spóźnienie :p jakby padauo dzfoniuabym pienć razy żebyś gdzieś siem schofać mogua-ja mam sraszne wyrzuty na sumieniu zafsze ;)
Ha! Lola :) Ras w życiu przez splot niewyjaśnionych okoliczności poszliśmy do pszyjaciuł punktualnie(a oni przyzwyczajeni pszez tyle lat że jest zafsze 1-1,5 godz poźniej)-ha,ha....ich mina, bezcenna!a jedzenie w piekarniku;)
Ja miałam taką koleżankę,ktora nigdy nie przyszła na czas,chyba,że chciała pozyczyć kasę i jak powiedziałam ze musi być o 11 to był przed. Zawsze przychodziła godzinę to najmniej spoźniona,wszystkich znajomych juz to wkurzało. Po kilku latach zaczełam ją olewać,nie przyszła,dawałam 15 minut studenckiego i wychodziłam. Z czasem się nauczyła ale ja rozluźniłam zupelnie to kolezństwo:/
Rybeńko, to jedyna metoda przyjazna dla takich puntualnych inaczej, ale moi tesz nie mogom siem pszedtawić,a pszeciesz nie ma ryzyka bo nie ma szyns żebym na ta godzine przyjszła :P
pisałam powyszej,odrabia moje spuźnienia:pojszuo w drugom stronem,jest wszendzie puu godziny za wcześnie! A wiesz jak nam cienszko razem gdzieś wyjść;dziecko kce jusz a ja mam jeszcze pierdylion rzeczy pszad wyjściem f planach
Ha, no I bylam dzis na czas, no I co ? Pani sie spoznila ! I niech nikt mi nie mowi, ze trzeba byc na czas, jak widac nie warto :-) To tyle na zamkniecie tematu.
a w ogóle, to oczywiśćie najpierw musiałam pisać, a potem zobaczyć nowego :)
no więc, a'propos czytania przy jedzeniu, to ja uwielbiam czytać przy jedzeniu :) nawet mam z dzieciństwa takie zdjęcie :) jak również mam zdjęcie jak mnie karmią :) jako niejadek bardziej angażowałam się w czytanie niż w jedzenie :)
taaaaa.... :) bardzoej o niegrzecznych dziewczynkach, co nie rosną i je porywa wiatr/jastrząb/inna cholera, bądż, jak natychmiast nie zjedzą to dostaną w tyłek :)
Moja siostra ssala palec i krewni czytali jej bajke o Julianku, chyba, bo mnie nie czytali. :P ze przyszedl krawiec i Juliankowi ten palcec co ssie uciel nozycami. Tez bardzo pedagogiczna lektura. :P Jak sie jej pozniej rodzice pytali co przeczytac przed pojsciem spac to szybko odpowiadala: tylko nie o Julianku! :)
O Juleczku, co miał zwyczaj ssać palec Ja wychodzę po ciasteczka- Rzekła Mama do Juleczka, Sprawiajże się tu przykładnie, Nie ssij palców, bo nieładnie, Bo kto palec w buzie tłoczy, Zaraz krawiec doń wyskoczy Z nożycami zły okrutnie I paluszki niemi utnie.
Julek przyrzekł słuchać Mamy, Lecz nie wyszła jeszcze z bramy, A już nieposłuszny malec Myk do buzi duży palec! Wtem ktoś z trzaskiem drzwi otwiera, Wpada krawiec jak pantera I do Julka skoczy żywo. Nożycami w lewo, w prawo Uciął palec jeden drugi, Aż krew trysła we dwie strugi. Julek w krzyk, a krawiec rzecze: Tak z nieposłuszeństwa leczę!
Wraca Mama, aj! Wstyd! Bieda! Juleczkowi ciastek nie da, Bo kto Mamy nie usłucha, Temu dosyć bułka sucha.
Płacze Julek, żal niebodze, A paluszki na podłodze.
Lola ::DDD nam mama ku przestrodze wymysliua historyjkę o Magdzie, która nie wyjmowaua łyżeczki ze szklanki, jak piua i wydubaua sobie oko Podobno prosiliśmy, by nam opowiedała "bajke o tej Magdzie" :P
Lucha :PPP a moje dziecko jak jej kazalam myc rece przed posilkiem, a potem jadua widelcem wyobrazala sobie ze jakby nie umyla to te male bakterie po widelcu schodzilyby z ronk na talesz. :P
Historia bardzo smutna o chłopcu, który nie chciał jeść zupy Michaś był tłusty, zdrów najzupełniej, Z buzią okrągłą jak księżyc w pełni, Jędrną jak orzech, śliczną, rumianą, Jadł i pił wszystko, co na stół dano. Raz,gdy mu zupę stawia służąca, On stąd ni zowąd talerz odtrąca. Mama go łaje, a Michaś w sprzeczki: "Nie chcę jeść zupy ani łyżeczki!" Nazajutrz Michaś tak schudł nieboże, Że nikt go w domu poznać nie może. Dają do stołu, a Michaś w sprzeczki, Nie chce jeść zupy ani łyżeczki. Na trzeci dzionek bieda nie żarty, I schudł i osłabł Michaś uparty. Lecz znów przy stole w krzyki i sprzeczki, Nie chce jeść zupy ani łyżeczki. Nie słuchać starszych, rzecz bardzo brzydka, W czwartym dniu Michaś wychudł jak nitka, W piątym coś w piersiach o w gardle dusi, Kto nie je zupy, ten umrzeć musi. Tak też z Michasiem - był zdrów i tłusty, Pięć dni grymasił, umarł na szósty.
jeszcze było o Robercie ktory wyszedł podczas wichury i go wiatr porwał i o dwoch siostrach co spłonęły i zostały po nich buciki i kupki popiołu, bo zapałkami się (chyba) bawiły
ja tesz czytam ! komentasze to caue clou tej kafiarni pszeciesz :) Ja nie muszem nic weryfikować ale drżę jak kiedyś się mi wyloguje, bo kompletnie nie pamiętam hasła :p
Kurde,jak jeszcze raz przeczytam torepka to zacznę tak pisać:). Juz mam schizę ze szwagrem i klientem... jak po raz setny w protokole przeczytałam szfagier albo kijent to zaczęło mi się podobać :) :).
Idę na spacer z Menszem i jaśnie panem zfanym kurlewiczem. Dzisiaj chodno tylko 7stopni ale ptaki śpiewają jusz wiosennie...rany, a ja nadal nieodtłuszczona:-O
Nie mam bloga , bo chyba nie za bardzo bym wiedziała o czym pisać. Chyba łatwiej pasożytować na kimś , ale to nie jest fajne. Jeszcze raz sorry za to głupie zdanie. Rybko pozwól , że będę czytać , ale nie komentować.
Katarzynko, nie zrażaj się tu same gooopie Fariatki komentuj, byle serdecznie a ja obiecuje, że będe patrzyła jak na swojom:!!! komentuj, kiedy tylko Ci sie zechce!!
O matko! Repo powiedziała że na kolanach a ja na to że Katarzyna C śpiewała 'na kolana' ale że tutaj dzisiaj ujawniła się Katarzyna C to żeby nie było że coś złego i że o niom chodzi to podałam całe nazwisko Prawda, że ci wszystko rozjasnilam i już nadanzasz???? ;p
Naprawdę? To może jakiś błąd popełniłam? Mojemu synowi nie przeszkadza bałagan, zorganizuje sobie 30 centymetrowa lukę na biurku żeby zmieścić zeszyt do odrobienia lekcji a jeśli nie znajdzie miejsca na biurku to zrobi na podłodze ;p Nie stanowi to dla niego problemu ;)
u mnie starsze córki to flejtuchy straszne oszczędzę wam szczegółów, ale to psy znajdowały poukrywane zuzyte tampony syn przynajmniej ich nie uzywa i w ogóle spokojny jest
Repo!!! Szok! W nowym domu kupiłam mlodemu półkę nad biurko i tam trzyma przybory więc biurko wreszcie uporządkowane :)) No, mniej więcej ale przynajmniej ma miejsce do odrabiania lekcji :)
Mel,to mamy nastepne podobienstwo naszych synow Moj odrabia lekcje w biegu i na podlodze,bo na biurku nie ma miejsca(ma wedlug niego wazniejsze rzeczy)
nie mogem siem potpionć! resetowauam nafet laptopa i nic. Misia gratulujem chuopakuf, nie trać nadziei, mosze to bendom porzondne chuopaki. Muj kuzyn spszontau w domu,codziennie odkurzaczem jeździu a teraz jego mały synek ma ulubionom zabafkem : wuzek-kombajn do sprzontania jak majom panie w sklepach (odkurzacz,mop,wiaderko)
Pierwsza!!!
OdpowiedzUsuńide zobaczyć torepkę:p
Usuńwruć i jom pokfal! :pp
Usuńa tak! oglądałam jom!
Usuńnawet zastanawiał mnie ten dzyndzelek z lewej strony,
myślałam,że to torebka wachlarz:)))
a przy przyblizeniu to zamek się okazał
Ale dlaczego tego nie napisałam to nie wiem.....wybacz proszę:)
wybaczam, bom łaskawa krulowa...
UsuńJak to siem stało że jezdem spóźniona?!?!?!?
Usuńnadejszli czasy posuchy po czasach prosperity :p
Usuńzaspauaś! za duszo z repo przebyfasz:p
UsuńChyba masz rację Ajda :)
Usuńdrugaaa ! no to juz lece
OdpowiedzUsuńa gdzie o torepce????!!!!
Usuńxhxialam przemilczec :-) nie lubiem niebieskiego
Usuń:pp
Usuńa ja wrencz pszecifnie;lubiem niebieski ;)
Usuńdlatego pienkna torepka :)
Witam poza tym ;)
no I znow sie spoznie na zebranie, to rodzinne u nas, ja sie spozniam na zebrania a dziecko do szkoly. Ostatnio wpadlam spozniona a pani do mnie: hm... no wlasnie mowilam ze dzieci sie spozniaja notorycznie :-)
OdpowiedzUsuńto znikaj, ale juz!
UsuńLidka to znaczy że rodzinom jezdeśmy ;)
UsuńJa wszendzie za poźno, na maturę w ostatniej sekundzie, na wuasny ślub, pociągi,samolot...Im wiencej mi zależy im więcej siem staram-tym goszej wychodzi:P I z wiekiem tesz coras goszej :p:p
Pefnie tylko na wuasny pogrzep zdonszem, albo i nie, bo coś naguego wypadnie:p
no ten problem jest mi szalenie obcy
Usuńnie umiem się spóźniać:/
moja dziecka tesz nie! zafsze szatnie otfieraua i tak ma do teras-odrabia fszystkie moje spuźnienia ;)
Usuńno moje dzieci maja po mnie punktualność
Usuńmąż nie jest zły, ale jak z nim jedziemy gdzieś to mamy o wiele większy odsetek spóźnień :pp
a tak poważnie, to jest genetyczne i oznacza nieumiejętność oszacowania potrzebnego czasu. Moi pękają jak mam 15 min do jakiegoś terminu /jedzie się 10min/ a ja jeszcze planuję :wyjście na moment z psem, po drodze podrzucenie czegoś Mamie, kupno mleka. I ja zawsze śfiencie wierzę ,że dam radem!!
UsuńI zafsze wielkie rosczarofanie,że znuf nie wyjszuo:P
Boże!!
Usuńto faktycznie kłopot!
a jak ja tego nienawidzę!!:pp
ale czego??
Usuńto ułomność! pochylić siem nad nim czeba :p specjalnie tego nie robiem! wiesz jaki to stress jak wiesz ,że im bardziej kcesz tym wiencej jezdeś spuźniona :P
Ja siem czasami spoznie 5-10 minut, na szczescie nie na samolot, ale tak zeby elegancko wejsc i kolezanki przy mopie nie zastac, bo w wiekszosci moje kolezanki to tez takie 5-10 minut spoznione. Ale moja ulubiona ciotka to spoznia sie tak od pol godziny do godzinki. I tez juz nie wierze, ze zlosliwie. Juz wiem, ze jak sie z nia umawiam, to podaje jej godzine wczesniej.
UsuńLoluś bo Ty mondra Dziefczynka jezdeś :) Tak, to jedyna metoda na takich jak my (ja i ciotka) Inaczej nie da rady, Moi znajomi wiedzom,że punkualnie nie wypada do nas pszyjść. Gorzej jak ktoś pierfszy ras, bo witam siem z mokrym wuosem i obuendem f oczach
Usuńnie no, takie towarzyskie spoźnienia sa ok a nawet wskazane
Usuńale jak sie umawiam na poważnie to jestem wq.na że ktos sobie jeszcze do mamusi wstapil na kawe a ja stojam i mokne :pp
Moja mama siem wnerwiala, bo zawsze gdy ciotke zaprosila na obiad to wszystko stalo na stole i styglo, ona ogrzewala i znowu styglo. I tyle razy jej mowilam, aby ciotke zaprosila godzine wczesniej, ale chyba za bardzo sie bala ze raz przyjdzie na czas i ja bez makijaza zastanie. :P
Usuńnie no nie na kawę, tylko np podać coś ważnego ;dla mnie to 2sekundy a w rzeczywistości np 5 min i tu jest ta różnica. I jak się tak pozbiera i zsumuje te błędy w ocenie wychodzi piękne spóźnienie :p
Usuńjakby padauo dzfoniuabym pienć razy żebyś gdzieś siem schofać mogua-ja mam sraszne wyrzuty na sumieniu zafsze ;)
aaa, to dobre i to Ajda:pp
Usuńmoże faktycznie to jest patent z tym zapraszaniem na inną godzinę?
Ha! Lola :) Ras w życiu przez splot niewyjaśnionych okoliczności poszliśmy do pszyjaciuł punktualnie(a oni przyzwyczajeni pszez tyle lat że jest zafsze 1-1,5 godz poźniej)-ha,ha....ich mina, bezcenna!a jedzenie w piekarniku;)
UsuńJa miałam taką koleżankę,ktora nigdy nie przyszła na czas,chyba,że chciała pozyczyć kasę i jak powiedziałam ze musi być o 11 to był przed.
UsuńZawsze przychodziła godzinę to najmniej spoźniona,wszystkich znajomych juz to wkurzało.
Po kilku latach zaczełam ją olewać,nie przyszła,dawałam 15 minut studenckiego i wychodziłam.
Z czasem się nauczyła ale ja rozluźniłam zupelnie to kolezństwo:/
Rybeńko, to jedyna metoda przyjazna dla takich puntualnych inaczej, ale moi tesz nie mogom siem pszedtawić,a pszeciesz nie ma ryzyka bo nie ma szyns żebym na ta godzine przyjszła :P
Usuńja nie mam aż tak masakrycznie niepunktualnych znajomych, na szczęście:)))
UsuńAjda, a jak twoje dziecka? Bo dzieci ciotki to nawet na wywiadowki slaly ja pol godziny wczesniej, i wtedy spozniala sie tylko 15 minut. :)
Usuńpisałam powyszej,odrabia moje spuźnienia:pojszuo w drugom stronem,jest wszendzie puu godziny za wcześnie! A wiesz jak nam cienszko razem gdzieś wyjść;dziecko kce jusz a ja mam jeszcze pierdylion rzeczy pszad wyjściem f planach
Usuń:)))
UsuńOj, przypominam i się kajam zarazem, że ostatnio spóźniłam się ze 2 godziny prawie.
UsuńAle naprawdę nie lubię się spóźniać!
Ha, no I bylam dzis na czas, no I co ? Pani sie spoznila ! I niech nikt mi nie mowi, ze trzeba byc na czas, jak widac nie warto :-) To tyle na zamkniecie tematu.
Usuńno to pech:pp
Usuńpierwwsza!!! :)
OdpowiedzUsuńnie mogłam nic napisać o tej piękności, bo aż mnie zatchnęło!!
a w ogóle, to oczywiśćie najpierw musiałam pisać, a potem zobaczyć nowego :)
OdpowiedzUsuńno więc, a'propos czytania przy jedzeniu, to ja uwielbiam czytać przy jedzeniu :) nawet mam z dzieciństwa takie zdjęcie :)
jak również mam zdjęcie jak mnie karmią :) jako niejadek bardziej angażowałam się w czytanie niż w jedzenie :)
to pewnie najczęściej czytali Ci o samolocikach :pp
Usuńtaaaaa.... :)
Usuńbardzoej o niegrzecznych dziewczynkach, co nie rosną i je porywa wiatr/jastrząb/inna cholera, bądż, jak natychmiast nie zjedzą to dostaną w tyłek :)
haniebne metody wychowawcze :pp
Usuńi dziwic się, że jestem taka pokręcona :)
UsuńMoja siostra ssala palec i krewni czytali jej bajke o Julianku, chyba, bo mnie nie czytali. :P ze przyszedl krawiec i Juliankowi ten palcec co ssie uciel nozycami. Tez bardzo pedagogiczna lektura. :P Jak sie jej pozniej rodzice pytali co przeczytac przed pojsciem spac to szybko odpowiadala: tylko nie o Julianku! :)
Usuń:DDD
Usuńteraz siostra to wspomina?
Jest! To bylo o Juleczku. Piekne. :PP
UsuńO Juleczku, co miał zwyczaj ssać palec
Ja wychodzę po ciasteczka-
Rzekła Mama do Juleczka,
Sprawiajże się tu przykładnie,
Nie ssij palców, bo nieładnie,
Bo kto palec w buzie tłoczy,
Zaraz krawiec doń wyskoczy
Z nożycami zły okrutnie
I paluszki niemi utnie.
Julek przyrzekł słuchać Mamy,
Lecz nie wyszła jeszcze z bramy,
A już nieposłuszny malec
Myk do buzi duży palec!
Wtem ktoś z trzaskiem drzwi otwiera,
Wpada krawiec jak pantera
I do Julka skoczy żywo.
Nożycami w lewo, w prawo
Uciął palec jeden drugi,
Aż krew trysła we dwie strugi.
Julek w krzyk, a krawiec rzecze:
Tak z nieposłuszeństwa leczę!
Wraca Mama, aj! Wstyd! Bieda!
Juleczkowi ciastek nie da,
Bo kto Mamy nie usłucha,
Temu dosyć bułka sucha.
Płacze Julek, żal niebodze,
A paluszki na podłodze.
nie no, nie wierzę że to dziecku czytali!!
Usuńznaczy wierzę, rodzice to potfory :pp
Lola ::DDD
Usuńnam mama ku przestrodze wymysliua historyjkę o Magdzie, która nie wyjmowaua łyżeczki ze szklanki, jak piua i wydubaua sobie oko
Podobno prosiliśmy, by nam opowiedała "bajke o tej Magdzie" :P
Rodzice nie, to ta ciotka co sie spoznia. :P moze jej powinni poczytac jakis wierszyk o spoznianiu, ze nuszki jej krawiec utnie. :PP
Usuńto był ukochany wierszyk syna mojej koleżanki :))))
Usuńprzedwojenne wierszyki miały swój czar i urok ;))))
UsuńLucha :PPP
Usuńa moje dziecko jak jej kazalam myc rece przed posilkiem, a potem jadua widelcem wyobrazala sobie ze jakby nie umyla to te male bakterie po widelcu schodzilyby z ronk na talesz. :P
a tu dla aLusi :PP
UsuńHistoria bardzo smutna o chłopcu, który nie chciał jeść zupy
Michaś był tłusty, zdrów najzupełniej,
Z buzią okrągłą jak księżyc w pełni,
Jędrną jak orzech, śliczną, rumianą,
Jadł i pił wszystko, co na stół dano.
Raz,gdy mu zupę stawia służąca,
On stąd ni zowąd talerz odtrąca.
Mama go łaje, a Michaś w sprzeczki:
"Nie chcę jeść zupy ani łyżeczki!"
Nazajutrz Michaś tak schudł nieboże,
Że nikt go w domu poznać nie może.
Dają do stołu, a Michaś w sprzeczki,
Nie chce jeść zupy ani łyżeczki.
Na trzeci dzionek bieda nie żarty,
I schudł i osłabł Michaś uparty.
Lecz znów przy stole w krzyki i sprzeczki,
Nie chce jeść zupy ani łyżeczki.
Nie słuchać starszych, rzecz bardzo brzydka,
W czwartym dniu Michaś wychudł jak nitka,
W piątym coś w piersiach o w gardle dusi,
Kto nie je zupy, ten umrzeć musi.
Tak też z Michasiem - był zdrów i tłusty,
Pięć dni grymasił, umarł na szósty.
paduam!!!!
Usuńto tłumaczenia niemieckich bajek Wilhelma Buscha.Ja znałam inne tłumaczenie"płacze Jasiu w wielkiej trwodze a paluszki na podłodze"
Usuńjeszcze było o Robercie ktory wyszedł podczas wichury i go wiatr porwał i o dwoch siostrach co spłonęły i zostały po nich buciki i kupki popiołu, bo zapałkami się (chyba) bawiły
Usuńno to wiele tłłumaczy
Usuńto niemieckie poczucie humoru :pp
ale to pokolenie wychowane na tych wierszykach to zdyscyplinofane jest ....i punktualne
UsuńMłodzi już nie tacy :P
nooo, jakby tak po czterech dniach bez zupy być jak nitka, to ho, ho ;pppp
UsuńA ja pamietam ino:
UsuńAndziu ostrzegala ciotka
nie odgryzaj mi nagniotka
adzia gryzla, nie sluchala
odgryzla go i plakala. :P
optymiznem z tych dzieciecych bajek az bucha! A dziewczynka z zapalkami, a Janko Muzykant, a Antek i biedna Rozalka, a nasza szkapa.
UsuńAjda, i jakoś krzywdy psychicznej i traumy wielkiej te wierszyki nie uczyniły ;)
Usuńaaa, jeszcze było:
Usuń„Rózeczką Duch Święty dziateczki bić radzi, rózeczka bynajmniej zdrowiu nie zawadzi”
Raz dyzio wpadł do stu dni
Usuńi leżał tam od stu dni
odtąd mówiło się w powiecie
że to zepsute dziecię :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńLucha, pienkne :)))
Usuńjusz to czytauam :p
UsuńKlarka, wydało sie, nie czytaqsz komentarzy :ppp
UsuńKlarka!!
Usuńtak nie wolno!!
tylko gaga ma zezwolenie!!
czemu nie ma torepki?
OdpowiedzUsuńpiersza, ide czytac
nie no, oczuff żal :pp
UsuńDziś torepka niezwykłej urody!!! :)))
Usuńjak ćma, tfu.. motyl :)
Usuńrybenka, a propo paszportow, taki fajny link znajomy zapodau:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=q6dx9D0fMDk
:DDDDD
Usuńniedawno ogladałam Misia:))))))
Dobry wieczór, zasnąć nie można spokojnie, bo natworzą komci ...których nikt poza mną nie czyta :p
OdpowiedzUsuńTorepka może być.
teraz wybieram obrazki z kamperami :D
UsuńCzesc Repo
UsuńCzytam i czytam,ale duzo tego dzis
ja nic nie musze wybierac:)
no dużo
Usuńmoże spać pujdziemy??
o! wypraszam sobie!
Usuńja czytam! ;PPP
Rybka spac? O tej porze??
Usuńto może wyjdzie na zdrowie :pp
Usuńchcecie mnie podstepem zmusić do spania !
Usuńi do niekomentowania ...za pomocą weryfikacji robotycznej !!!!
Usuńniby prosty inzynier a jak mi zycie utrudniła blogowe :p
okropne to jest!!
Usuńtylko mnie u mnie samej nie sprawdza
poza tym wszędzie
naprawde to zniechęca:/
a ja nigdzie nie muszę niczego dowodzić!
Usuńha!
ja tesz czytam !
Usuńkomentasze to caue clou tej kafiarni pszeciesz :)
Ja nie muszem nic weryfikować ale drżę jak kiedyś się mi wyloguje, bo kompletnie nie pamiętam hasła :p
A co tu się wyrabia??????
OdpowiedzUsuńTorebeczka jak kapelusz.;)
wachlarz, ćma, kapelusz
Usuńhm...
Kurde,jak jeszcze raz przeczytam torepka to zacznę tak pisać:). Juz mam schizę ze szwagrem i klientem... jak po raz setny w protokole przeczytałam szfagier albo kijent to zaczęło mi się podobać :) :).
OdpowiedzUsuńdokładnie :ppp
Usuńtak, jak siem tutaj duszo pisze po fariatkowemu to puśniej cienszko wrucić do tych dzifnych zasad
UsuńTaaa, dlatego kurczowo trzymam się zasad ortograficznych :-). Literówki się nie liczą, bo piszę z telefonu i czasami to męczarnia jest.
UsuńJak się nie doczekała, a ja????
OdpowiedzUsuńty??
Usuńnie wyraziua zachwytu suowami "taaa" ??
Usuńnie zauważyłam :pp
UsuńIdę na spacer z Menszem i jaśnie panem zfanym kurlewiczem.
OdpowiedzUsuńDzisiaj chodno tylko 7stopni ale ptaki śpiewają jusz wiosennie...rany, a ja nadal nieodtłuszczona:-O
ten spiew:)))
Usuńcudownie:)))
prawda ?
Usuńniektóre to nawet spiewaja taką fajną piosenkę :p
Repciu, pchasz się w gips;D
Usuńgrabi sobie
Usuńjeszcze nie wie, jak muj gniew może być straszny
i w tiwi nawet wiedzą:p
?????????????????????????????
Usuńhehe, Rybeńko, w to nikt nie uwierzy;D
ohohoho!
Usuńnie tylko uwierzy ale nawet udowodni!!
ja wierzę...już rano byłam skarcona jako Katarzyna C
Usuńi prosssscheee
Usuńmożna?
można!!
a mi przykro z powodu Katarzyny
Usuńktos odszukał jej bloga??
a ma ?
Usuńweszłam na profil, ale mnie niczego nie udostepnia :(
Usuńto nie wiem
Usuńale się żachnęła jak napisałam o gównianym blogu ( Fariatki świadkami, ze to nie o niej!!)
ale nam też przyłożyła podrzędną kawiarenką .....
Usuńa tu przecież swojsko, ale ekskluzywnie !
Nie mam bloga , bo chyba nie za bardzo bym wiedziała o czym pisać. Chyba łatwiej pasożytować na kimś , ale to nie jest fajne. Jeszcze raz sorry za to głupie zdanie.
UsuńRybko pozwól , że będę czytać , ale nie komentować.
Katarzynko, nie zrażaj się
Usuńtu same gooopie Fariatki
komentuj, byle serdecznie
a ja obiecuje, że będe patrzyła jak na swojom:!!!
komentuj, kiedy tylko Ci sie zechce!!
Repo, zmyslasz!! nic nie pisała o żadnek kawiarence, zwłaszcza podrzędnej!!
Usuńwyspij się bo bredzisz!! :pp
a bo mi ta Bogumiła wzrok zaćmiła :PPP
UsuńWargi przeslonily ci oczy? ;p
UsuńRyba, my są ino mądre wariatki!!!! Gooopie nie :-).
Usuńza to przynajmniej sie nie spóźniam !!!!! jak co poniektóre.....
UsuńMela, powieki mi opadły....znowu czas na botoks, dobrze, że PITy się rozlicza zaraz i zwrot za dzieci będzie..tyle z nich pozytku :p
Usuńtakie mundre to my nie som!!!
Usuńrepo, pokajalaś sie, czy tylko mię się zdaje?? :pp
na kolanach ....
UsuńKatarzyna Katarzynie oka nie wykole
liczysz na miłosierdzie:pp
UsuńNie, ona tylko podała tytularnym piosenki Katarzyny C. Na kolana, tylko z błędem ;p
UsuńO matko!
UsuńW sensie Katarzyny Cerekwickiej, żeby nie było!!! ;p
kolejna gwiazda na tym blogu
Usuńpo Zosi i Bogumile
i Donatelli
O Zosi jakos zapomniałam ;)
UsuńCo u niej, repo? ;)
nie nadanżam!!
UsuńA z czym nie nadanzasz rybko?
Usuńano nic właśnie......
UsuńZosia sie lansuje na sciankach a blog lezy
no nie wiem, czy jaakś sława mię odwiedza, czy cos ktos spiewa, nie nie wiem, nie wiem!!
UsuńO matko!
UsuńRepo powiedziała że na kolanach a ja na to że Katarzyna C śpiewała 'na kolana' ale że tutaj dzisiaj ujawniła się Katarzyna C to żeby nie było że coś złego i że o niom chodzi to podałam całe nazwisko
Prawda, że ci wszystko rozjasnilam i już nadanzasz???? ;p
Newsa mam
OdpowiedzUsuńByłam na kontroli u doktorka
Dwa chłopaki jednak
Taki news
o, równowaga będzie;D
UsuńGratulacje;D
Misiek lekko zawiedziony jest równowaga to chyba jak pół na pół
UsuńNo cóż ja tam biorę co jest
uwielbiam małych chłopców!!
UsuńTrzymaj ich daleko ode mnie, szczerze radzę!!
no fakt -myślałam o innej Fariatce;D
Usuńmoja siostra nadal nie wie,bo maluszek za każdym razem się chowa;D
to dziewzynka!
Usuńbabki som sprytniejsze!!
Basia mówi, że chłopak, bo daje jej w kość od początku :D
Usuńco by nie było to bierzemy :D
Usuńw kość dajom dziefczyny!!!
Usuńu mnie chopoki;D
UsuńMiska druga, każda opcja jest wspaniała :)))
Usuńmela, w sam punkt!!!
Usuń:)))
UsuńMiśka Druga!!!! Gratulacje!!!!
UsuńMiska Druga
Usuńode mnie tez trzymaj dzieciaczki z daleka
Rybka wie dlaczego:
Tak jak Ona uwielbiam malych chlopcow!
3 chlopy w domu ..... mówcie mi Helga zeby mialo wszystko rece i nogi wprowadze niemeicki porzadek :)
Usuńmoja przyjaciółka ma 3 synów i męża
Usuńnie ukrywa, ze czasem płacze z nadmiaru testosteronu w domu
więc kupiła sobie piesa -sunię
ale porządek ma taki, że mucha nie siada!!
Porządek przy facetach!!!???? Jakim cudem? ;p
Usuńporządek to mało powiedziane!!
Usuńtam jest ordnung!!
a tak po prawdzie, mój syn to pedant w porównaniu z córką :pp
Naprawdę? To może jakiś błąd popełniłam?
UsuńMojemu synowi nie przeszkadza bałagan, zorganizuje sobie 30 centymetrowa lukę na biurku żeby zmieścić zeszyt do odrobienia lekcji a jeśli nie znajdzie miejsca na biurku to zrobi na podłodze ;p
Nie stanowi to dla niego problemu ;)
u mnie starsze córki to flejtuchy straszne
Usuńoszczędzę wam szczegółów, ale to psy znajdowały poukrywane zuzyte tampony
syn przynajmniej ich nie uzywa
i w ogóle spokojny jest
mój najmłodszy tez!!!
Usuńto jednak nie płeć
ale geny!!
Repo!!! Szok!
UsuńW nowym domu kupiłam mlodemu półkę nad biurko i tam trzyma przybory więc biurko wreszcie uporządkowane :))
No, mniej więcej ale przynajmniej ma miejsce do odrabiania lekcji :)
Mel,to mamy nastepne podobienstwo naszych synow
UsuńMoj odrabia lekcje w biegu i na podlodze,bo na biurku nie ma miejsca(ma wedlug niego wazniejsze rzeczy)
Tak :)
UsuńMój ma pięknie poukładane rowniutko kostki Rubika :)
mój, jak ma coś zbędnego na biurku, to dotąd gryzie aż zje .....zjada wszystko, nawet mankiety ma pobgryzane
UsuńMartek, mój tez odrabia na pododze!!!
Usuńcierpię z tego powodu!
No i kostkę rubika tez układa :pp
Repo,a w jakim wieku masz dzieci?
UsuńRepo, jak maly miał z 6 lat nagle, w ciągu kilku dni, dokumientnie obgryzł swoje krzesło drewniane przy biurku!!!
UsuńByłam przerażona!!
repo rodzi co 6 lat:)))
UsuńRybenko,ja tez nie moge na to patrzec,ale najgorsze jest to,ze ja robilam tak samo!
UsuńMój uwielbia kostki :)
UsuńZbiera i uklada, mamy w domu różne takie dziwactwa które kostki nie przypominają ;)
Ale jak lubi, niech ma :))
Boże!!! Czemu oni jedzom niejadalne przedmioty??? ;pp
UsuńMój się fascynuje lego plus pokemony plus robienie filmików, plus troche star wars
Usuńbardzo mi sie podoba, bo to sa zabawy poza komputerowe własciwie
mój miał tylko taki wyskok
Usuńpotem juz sie nie powtóryło!
Moj nie je.Kolezanki 8latka tak zjada dziwne rzeczy np kredki,gumke itp
UsuńMartek u mnie od 12 lat ( najmłodsza córka ) co 6 w górę
UsuńGregorek pobił mój rekord w grze na fb
OdpowiedzUsuńidem zamknonć siem w sobie;D
Gregorek śmieszy mnie od tygodnia pytaniami o podróż w kosmos :ppp
Usuńdo kosmosu;D
Usuńczęsto wali takie teksty, że się śmiejemy:D
cudowny wiek:))))
UsuńFUTRZAK!!!
OdpowiedzUsuńNIE PRZEGINAJ!!!
i czego znowu tak krzyczy ?????
UsuńTyle gada???
Usuńmua???
UsuńFutrzak a nie ty!
UsuńI z jakimi emocjami ;). Taaaakie duże litery....
Usuńfutrzak nagina rzeczywistość!!
Usuńale i tak jom liwjam :pp
widzi inaczej po prostu
Usuńjak Einstein
albo i ta Curie
Mela dzienki:)))
UsuńProsz :)))
UsuńA czego nie śpimy ??????
OdpowiedzUsuńO tej godzinie!!!!????
UsuńRepo, moje pierwszaki pewnie chodzom później spać niż ty!
ja jeszcze wyczymię
Usuńkilka minut :pp
Repo,Ty bys sie nadala z moim mezem:)Wlasnie juz ledwo kreci kolami i zaraz zasnie.
UsuńJa wrocilam z basenu,sauny,wzielam prysznic i zaczynam dzien:)
teraz wszystkie ścichną, ja odpuszczę i wtedy wypełzną !
Usuńi sto komenci
i nowy pościk
mój mąż w Chinach
Usuńto zaraz wstaje :pp
Bedzie nowy post czy mam isc spac?:p
OdpowiedzUsuńa moge mieć swoje zdanie??
UsuńNIE CHCE!!
NOWEGO!!
Możesz mieć, ale my się możemy z nim nie zgadzać!
UsuńChcemy posta!
Chcemy posta!
CHCEMY POSTA!
Mozesz!
UsuńJa tylko grzecznie zapytalam:(
to decydujcie się, bo chce mi sie spać
Usuńale jak ma być nowy post....
nie mogem siem potpionć! resetowauam nafet laptopa i nic.
OdpowiedzUsuńMisia gratulujem chuopakuf, nie trać nadziei, mosze to bendom porzondne chuopaki. Muj kuzyn spszontau w domu,codziennie odkurzaczem jeździu a teraz jego mały synek ma ulubionom zabafkem : wuzek-kombajn do sprzontania jak majom panie w sklepach (odkurzacz,mop,wiaderko)