no nie wiem, dla mojego Starszego syna piłka nie istnieje, dla Młodszego życie bez piłki nie istnieje obaj chłopcy mam nadzieję że na fajnych facetów obaj wyrosną :)) no
na wiadomo co JUŻ nie chorujesz i tej wersji się trzymajma czystka jeszcze nie znam, ciężko podchodzę do nowości, leży biała herbata, zielona i zielona kawa, obawiam się że i czystek będzie leżał :( kawe biere :))))
ja nie;) przereklamowany ten czastek,dawniej jak nie był modny(10-15lat temu) był uważany za skuteczny na rozpoczynającą sią infekcję-a teraz załatwia fszystko:infekcje,raka,schorzenia układów pokarmowego,moczowego i krwionośnego a także twarde pięty:p:p Wolę pachnącą lipę:)
Nie no ja lipę prawdziwą,pachnącą lipą:) Nie pijam żadnych aromatyzowanych,nie lubię bynajmniej również;) Zapach czystka też ładny ale coś mnie w smaku odrzuca.
Melodyjka mam mientkie bez czystka..pienty ofkors:) A u mnię akocholu nie ma ani wirtualnie ani realnie.Miałam krutki epizod ,eksperyment taki jak zaczęłam tu byfać,ale siem nie powiudł -niedobry jest!żeby smakowau jak czekolada byłybym ciongle na rauszu:p
Moj 85 latni Tata nie jest zagorzałym kibicem ale orientuje sie w sporcie. Wie kiedy sa jakis sportowe wydarzenia,zna sportowcow. Nie oglada wszystkiego z braku czasu albo zasypia przed tv:p Ale zawsze wtedy dopyta o wynik :)
z drugiej strony, przypominam sobie te pogrzeby urządzane w dzieciństwie pisklakom wróblim, co z gniazda wypadły pudełko od zapałek w roli trumny itp itd jakoś nie było to traumatyczne dla nas, dzieciaków
Olga, też ptaszki chowałam :) I rumianki im na grobkach kładłam ras brat naskarżył mamie, że krzyżyk zrobiłam na grobiku takim, co było wierutnym kłamstwem ale wriepdol dostauam
ja, ja tez robilam pogrzeby! :) co do krzyzykow to nie pamietam, ale na pewno sie modlilam za te ptaszki/myszki/chrzaszcze, zeby one do nieba dla ptaszkow/myszkow/chrzaszczow trafily.. :)
Pacz, jaki balsam na me serce sie wylal, dwie ukochane druzyny na dwoch pierwszych miejscach w tabeli. Oby tylko nie musialy grac przeciwko sobie, bo wtedy musze wybrac do kibicowania tylko jedna. :)
A ja mam zupelnie odwrotnie niz Ty. Jakos nie ufam facetom ktorzy za bardzo interesuja sie pilka nozna.:) I co to takiego niesportowy facet??Dla mnie to taki co zadnego sportu nie uprawia Bo siedzenie przed tv i ogladanie transmisji chyba nie mozna zaliczyc do intensywnych treningow::))
No, no to u mnie żaden z chłopaków jakoś nie ogląda... a wydają się tacy męscy:) Wczoraj dziadek na górze oglądał mecz a M. na dole przygotowywał wykład:)
Mój mąż 100% testosteronu nie interesuje się sportem. Ponieważ ja oglądam siatkówkę (i reprezentację i ligę) to przy wielkiej imprezie (jak np. zeszłoroczny finał MS) oglądał ze mną, ale nie do końca rozumiał dlaczego się cieszę po jakiejś akcji ;) Ja oglądam ze sportów zespołowych siatkę męską (liga + reprezentacja), ręczną (tylko reprezentacja). Lubię jeszcze lekką atletykę jak są jakieś duże konkursy (ale to z doskoku).
Joanna, to tak jak ja. Uwielbiam patrzeć na siatkówkę. Piłka ręczna też fascnująca, choć kontaktowa i bardziej dramaytczna, ale zawodnicy jak wyrwidęby:))) PIłkarzy to mi trochę żal ile chłopaki muszą się nabiegać i namordować żeby jakiś gol zdobyć albo i nie.
Tyle komentarzy musiałam nadrobić na temat meczu, że prawie zostałam kibicem ;) Rybeńko, chodziłam do LO w Lublinie i tam też mieszkam, ale przy WAŻNYCH okazjach ,takich, jak wspomniane wczoraj, solidarnie żeśmy wsiadali w PKP i nawiedzali stolicę
Zupełnie nie zajmuje mnie piłka nożna. Ale jak Lewandowski strzelił pięć bramek (a mąż powiedział, że muszę to zobaczyć, choćby w internecie), to bardzo mi się podobało :)
Ja jestem kibicką od urodzenia , po dziadku i po ojcu, przy ważnych meczach sprawy wszystkie dosłownie schodziły na dalszy plan . Dziadek np jak wyłączali prąd w trakcie meczu natychmiast wsiadał w auto i jechał (bez zapowiedzi) do najblizszej rodziny do miasta żeby choć końcówke meczu obejrzeć :-)
Niestety nerwy też po ich odziedziczyłam : chodzenie po pokoju , wstawanie i siadanie , niewybredne słownictwo (az sama sie dziwie jak się czasem słysze) , wczoraj po drugim golu włączyłam sobie film inny żeby sie oderwac od ekranu .... ale sie dobrze w sumie skończyło wzięło :-)
ja za każdym razem przez pierwsze 4 miesiące czułam się źle, mdości miałam całe dnie wtedy współczułam ludziom, którzy mają chemioterapię, bo ich rozumiałąm...
Gratulacje!!!! Wczoraj doczytałam jak już spałyście. tez na poczontku cionż czułam sie fatalnie Miśka, ja mam bardzo wrażliwe jelita, nie jem glutenu i innych rzeczy jesz mleczne produkty??? ja od nich miałam wzdęcia ale każde jelita inne
Moj M.w ogole nie interesuje sie pilka nozna.Mecze dla niego nie istnieja,nie zna pilkarzy,nie gral z synem w noge.A syn?Wrecz przeciwnie.W tamtym roku niesmialo poprosil zeby go zapisac na treningi i cos zalapalo:)Uwielbia grac,zna zawodnikow,oglada mecze ostro kibicujac,a popoludnia spedza na stadionie.W tym roku na rzecz pilki noznej zrezygnowal z tanca,ktoremu poswiecil 4 lata...I skad ta pasja?Bo nie od tatusia;)
heeh :) moj na szczęście nie. Obejrzeć dla towarzystwa obejrzy, ale bez szaleństw. Natomiast ja się lepiej nie odzywam, żeby nie skończyć jak ta żona przed wojną, która pod koniec meczu Wisła-Cracovia zapytała męza "którzy to nasi". No i ją zabił. Udusił. A sąd bo uniewinnił, ponieważ uznał działanie w silnym afekcie :) :)
Moj gral w pilke do studiow (dostalo mu sie stypendium pilkarskie :)), choc nie Polak, kibic pilkarski z niego plena para. Choc to ja przy telewizorze bardziej klne.. ;)
Choc mnie to cieszy, tez bardziej mi imponuje to, ze on jest wysmienitym pilkarzem, mimo, ze amatorem. I ze inne sporty uprawia.
Widzisz u mnie na starym osiedlu bylo tyle knajp, gdzie sie kibice zbierali, i ja tak dobrze mam opanowy typ 'prawdziwego' kibica, ze troszku sie takich typowych polskich kibicow obawiam.. picie, bicie, burdy, itp.
Na boku - u nas sie w ogole sporty uprawia i oglada.. z racji kontynentu, maz mnie tak przeszkolil, ze ze zrozumieniem potrafie ogladac rozgrywki bejsbolowe.. Szwagierka mnie przeszkolila w podstawach futbolu amerykankiego, ale powiem szczerze, ze w tym przypadku to ja jestem jedna z tych, co nie qmaja o co chodzi grupie doroslych facetow w rajtkach lezacych na kupie, jeden na drugim.. nic a nic mnie to nie kreci. ;)
A, tez z domu kibictwo wynioslam.. z siostra i Tata ogladalismy mecze. Na swoje, rodzime na Widzew chodzilam w liceum i na studiach.. choc nigdy nie bylam na meczu reprezentacji..
wruce do wczorajszego posta: ktura fariatka przeszła na dietę o wodzie i suchym chlebie???? że po cyckach wyszukujom to rozumiem ale że po suchym chlebie i wodzie to nie rozmumiem, przecież Olga tak sie stara, żeby nam kawy i trunkuf wszelakich nie zabrakło :pp
Rybenko ja tak nie na temat Teraz zagladalam na bloga mamy Madzi.Madziula jest po operacji...Potrzebne sa Moce.Biedna,kochana,dzielna dziewczynka.Niech juz zdrowieje MOCE posylam!
Totalne nie interesowanie się sportem przez mężczyzn może rzeczywiście być odrobinę niepokojące... ale nie jest to dla mnie wyznacznik. ;) Męskość mi w innych cechach się objawia i jestem przeszczęśliwa, że dla Pana Wu. oglądanie futbolu nie jest priorytetem. Chyba dlatego, że znam zbyt wielu facetów, dla których piłka jest najważniejsza. I nieważne, że np. żona akurat wtedy chciałaby coś z tym mężem. Piłka ponad wszystko. I takie przypadki smutne są.
złoto
OdpowiedzUsuńno nie wiem, dla mojego Starszego syna piłka nie istnieje, dla Młodszego życie bez piłki nie istnieje
Usuńobaj chłopcy
mam nadzieję że na fajnych facetów obaj wyrosną :))
no
srebro. ;PP
Usuńbrąz ;PP
UsuńPoza podium :pp
Usuńeee tam, zmieszczę się z Margo i na podium ;)
UsuńNo! Dobrze ze taka chudzinka jestes to sie wcisne razem z Toba Basia:)))
UsuńNo! Dobrze ze taka chudzinka jestes to sie wcisne razem z Toba Basia:)))
Usuńno przeca ty tyż, siostra :)))
UsuńŁaskawa jestes Basienko:))) senkju :))
UsuńDzień dobry :))
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
herbatka!
Usuńdzien dobry Olgo! :)))
Biere herbatkę
Usuńpotem kawkę
potem czystek
potem wino
To ja czystek na te chwile wezme ;)
UsuńWidzę, że i tu dotarł czystek :) My w pracy też pijom i nie chorujom !
UsuńMy czystek juz tu od roku piejmy chyba;)
UsuńJa i tak nie choruję
Usuńchyba że wiadomo na co:p
na wiadomo co JUŻ nie chorujesz i tej wersji się trzymajma
Usuńczystka jeszcze nie znam, ciężko podchodzę do nowości, leży biała herbata, zielona i zielona kawa, obawiam się że i czystek będzie leżał :(
kawe biere :))))
A ten czystek to myślałam że tylko wirtualny jest, a Wy na żywo pijecie ;pp
Usuńja nie;)
Usuńprzereklamowany ten czastek,dawniej jak nie był modny(10-15lat temu) był uważany za skuteczny na rozpoczynającą sią infekcję-a teraz załatwia fszystko:infekcje,raka,schorzenia układów pokarmowego,moczowego i krwionośnego a także twarde pięty:p:p
Wolę pachnącą lipę:)
Ja nie znałam czystka.
UsuńPoznalam go tutaj dzieki Mammie;)
Ajda, ja tez nie wierzę, że wszystko leczy oczywiście :pp
Usuńale kupiłam i piję, nie zaszkodzi, a mi smakuje
nie lubie pachnących herbat
Mela :pp
Mela tu wszystko jest na zywo :pp
UsuńMargo, skoro tak to ten ankohol też nie wirtualny?!?;pp
UsuńNo ja się zastrzelę ;))
Ajda, przekonalas mnie, kupię sobie czystek ;PPP
Nie no ja lipę prawdziwą,pachnącą lipą:)
UsuńNie pijam żadnych aromatyzowanych,nie lubię bynajmniej również;)
Zapach czystka też ładny ale coś mnie w smaku odrzuca.
Ajda, przekonałaś mnie tymi gładkimi piętami; pp
UsuńMela ankohol jeszcze bardziej realny niz ten czystek:))))
Usuńprzynajmniej raz w roku się urealnia :pp
UsuńWięc to się dzieje naprawdę...;p
UsuńOj dzieje sie, panie, (jak mawia Lola) dzieje:p
Usuń:)))
UsuńMelodyjka mam mientkie bez czystka..pienty ofkors:)
UsuńA u mnię akocholu nie ma ani wirtualnie ani realnie.Miałam krutki epizod ,eksperyment taki jak zaczęłam tu byfać,ale siem nie powiudł -niedobry jest!żeby smakowau jak czekolada byłybym ciongle na rauszu:p
Ajda, pamientam ten epizod!! :PPPP
UsuńAjda :)
UsuńU mnie to samo, nie lubię alkoholu za to kocham słodycze
Twojego alkoholowego epizodu nie pamiętam, niestety
A szkoda;p
Mój Tato należy do tych, co to ich sport nie kręci.
OdpowiedzUsuńAni futbol ani żaden inny.
A jednak jest męski! Nawet bardzo :))
No i można mu ufać
to nie wiem jak ugryźć moich chłopów;) piłki nie oglądają ale chętnie kopią, choć nieregularnie
UsuńMój Tata również, jakby co.
UsuńMoj 85 latni Tata nie jest zagorzałym kibicem ale orientuje sie w sporcie. Wie kiedy sa jakis sportowe wydarzenia,zna sportowcow. Nie oglada wszystkiego z braku czasu albo zasypia przed tv:p
UsuńAle zawsze wtedy dopyta o wynik :)
to podobnie jak mój:)
Usuńod dawna jestem fankom Margowego tatusia :)))
UsuńBasiu siostro:* :*
UsuńI takich facetów lubiem :)
UsuńMoja rodzinka tez usportowiona. I praktycznie i teoretycznie:))) Ja.chyba najmniej:p
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńa w tematyce funeralnej
OdpowiedzUsuńtrafiłam przypadkiem
uwierzycie????
KLIK
????
UsuńDżizas! !
Kryste! To na stype???
UsuńMargo, przy tym naszym salonie funeralnym kawiarnię otworzymy :) niektórzy odetchną ;PPP
Usuńto jeszcze coś.... KLIK
Usuńno tu to moje poczucie humoru siem skończuo...
Usuńa mnie to jakoś mniej oburzyło
Usuńto taki gadzet do zapbawy w pirató, w szukanie skarbów
mnie nie oburza
Usuńraczej zadziwia
choć może Twoja interpretacja Rybenko jest poprawna!
mnie nie oburza, niesmak wbudza
Usuńmnie to ciastko zmiesmaczyło baardzoo
Usuńchociaz to moze na Haloween gadżet?
e tam, fajne.. :) choc przydalaby sie jakas kontrola wiekowa.. moja 8-letnia siostrzenica jest na etapie Monster High..
Usuń..choc z drugiej strony, w takiej oprawie dzieciaki przeciez tego powaznie nie traktuja..
Wydaje mi sie ze dzieciaki lubia takie mroczne zabawki :)
Usuńz drugiej strony, przypominam sobie te pogrzeby urządzane w dzieciństwie pisklakom wróblim, co z gniazda wypadły
Usuńpudełko od zapałek w roli trumny itp itd
jakoś nie było to traumatyczne dla nas, dzieciaków
a to ciasto, to chyba dla jakiejś miłośniczki subkultury goth'ów
Usuńa ja pamiętam zabawe w pogrzeb człowieka, leżałam z gromnicą, a siostry sie wokół mnie modliły
Usuńale jak babcia zobaczyła to nas pogoniła :ppp
Ryba ja tez z kuzynkami tak sie bawiłam :p
UsuńChyba jestesmy w tym samym wieku jakby :ppppp :))))))
Olga, też ptaszki chowałam :) I rumianki im na grobkach kładłam
Usuńras brat naskarżył mamie, że krzyżyk zrobiłam na grobiku takim, co było wierutnym kłamstwem ale wriepdol dostauam
też robiłyśmy maluśkie krzyżyki z patyczków, ale nikt nas nie karcił
UsuńOlga my też i nikt nie karcił.
UsuńPrzy ciastku też mam skojarzenia z Haloween,ale ta zabawka z Biedry...hmm,mam mieszane uczucia chyba jednak:p
ja, ja tez robilam pogrzeby! :) co do krzyzykow to nie pamietam, ale na pewno sie modlilam za te ptaszki/myszki/chrzaszcze, zeby one do nieba dla ptaszkow/myszkow/chrzaszczow trafily.. :)
Usuńw domu jestem jedynia czerpiąca... reszta bardzo aktywna ossa
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie Ossa :)))
UsuńChoc staram.sie byc aktywna sportowo;)
W sumie u mnie podobnie
Usuńale uwielbiam patrzeć na facetów oglądających sport
a wczoraj to sama krzyczałam na końcu
Ja tez lubie Rybka ale czasami martwie sie o serce Małzonka:)))
UsuńZwlaszcza jak Polacy przegrywaja,niezaleznie od dyscypliny :))
Ja też!
UsuńNie ukrywam że poziom szczęścia w rodzinie zależy od wyników polskich reprezentantów.
Dokladnie :D :D
Usuńmój monsz nie lubi mnie oglądać w sportowych emocjach, idzie spać ;P
Usuńnajlepiej oglada mi się z kuzynką lat64, dostajemy amoku jak nastolatki :D
Mój mąż też nie może znieść mojego patriotycznego entuzjazmu ;P
Usuń:DDD
UsuńMnie tam kreci, powiedzmy w pewnych granicach, tak od mistrzostw Europy w gore. Czy to znaczy, ze jestem meska? Buuuu....
OdpowiedzUsuńJa tylko o facetach piszę! !
UsuńNie piłka interesuje tylko jak wygrywamy albo awansujemy;)
Pacz, jaki balsam na me serce sie wylal, dwie ukochane druzyny na dwoch pierwszych miejscach w tabeli. Oby tylko nie musialy grac przeciwko sobie, bo wtedy musze wybrac do kibicowania tylko jedna. :)
UsuńMam nadzieję że wiesz którą wybrać! !!!
UsuńNo wiem, ale ciezko mi to przychodzi, bo chcialabym kibicowac obydwom, tylko sie nie da. :(
Usuńoby zatem tylko Polska poszła do finałów:)
UsuńI oczywiście wierzę w męskość nie sportowych facetów
OdpowiedzUsuńtylko podejrzliwav się robię:)))
No! :PPP
UsuńA ja mam zupelnie odwrotnie niz Ty. Jakos nie ufam facetom ktorzy za bardzo interesuja sie pilka nozna.:)
OdpowiedzUsuńI co to takiego niesportowy facet??Dla mnie to taki co zadnego sportu nie uprawia Bo siedzenie przed tv i ogladanie transmisji chyba nie mozna zaliczyc do intensywnych treningow::))
Siedzenie i oglądanie meczu to trening typu kardio - jak mi kolega wytłumaczył ;) i w sumie też zawału mozna dostac ....
Usuńno!
UsuńNo::)) a brzuchol rosnie:PP
UsuńNo, no to u mnie żaden z chłopaków jakoś nie ogląda... a wydają się tacy męscy:)
OdpowiedzUsuńWczoraj dziadek na górze oglądał mecz a M. na dole przygotowywał wykład:)
Mój mąż 100% testosteronu nie interesuje się sportem. Ponieważ ja oglądam siatkówkę (i reprezentację i ligę) to przy wielkiej imprezie (jak np. zeszłoroczny finał MS) oglądał ze mną, ale nie do końca rozumiał dlaczego się cieszę po jakiejś akcji ;) Ja oglądam ze sportów zespołowych siatkę męską (liga + reprezentacja), ręczną (tylko reprezentacja). Lubię jeszcze lekką atletykę jak są jakieś duże konkursy (ale to z doskoku).
OdpowiedzUsuńJa w sumie może złego tytułu użyłam
Usuńnie napisałam że facet który nie ogląda sportu jest nie męski
tylko że mu nie ufam:)
Joanna, to tak jak ja. Uwielbiam patrzeć na siatkówkę. Piłka ręczna też fascnująca, choć kontaktowa i bardziej dramaytczna, ale zawodnicy jak wyrwidęby:))) PIłkarzy to mi trochę żal ile chłopaki muszą się nabiegać i namordować żeby jakiś gol zdobyć albo i nie.
UsuńPrzekażę M. że mu nie ufasz:))
UsuńUPS! :pp
Usuń:DDD
UsuńTyle komentarzy musiałam nadrobić na temat meczu, że prawie zostałam kibicem ;)
OdpowiedzUsuńRybeńko, chodziłam do LO w Lublinie i tam też mieszkam, ale przy WAŻNYCH okazjach ,takich, jak wspomniane wczoraj, solidarnie żeśmy wsiadali w PKP i nawiedzali stolicę
To Szacun
Usuńtrzeba było się o wiele bardziej wysilić niż mnie
Repo, podziwiam i powtórze za Rybciom-szacun
UsuńTakie czasy bywszy i taki klimat
UsuńZupełnie nie zajmuje mnie piłka nożna. Ale jak Lewandowski strzelił pięć bramek (a mąż powiedział, że muszę to zobaczyć, choćby w internecie), to bardzo mi się podobało :)
OdpowiedzUsuńkiedyś boniek...teraz lewandowski :)
UsuńJa jestem kibicką od urodzenia , po dziadku i po ojcu, przy ważnych meczach sprawy wszystkie dosłownie schodziły na dalszy plan . Dziadek np jak wyłączali prąd w trakcie meczu natychmiast wsiadał w auto i jechał (bez zapowiedzi) do najblizszej rodziny do miasta żeby choć końcówke meczu obejrzeć :-)
OdpowiedzUsuńNiestety nerwy też po ich odziedziczyłam : chodzenie po pokoju , wstawanie i siadanie , niewybredne słownictwo (az sama sie dziwie jak się czasem słysze) , wczoraj po drugim golu włączyłam sobie film inny żeby sie oderwac od ekranu .... ale sie dobrze w sumie skończyło wzięło :-)
ile dzickuff na horyzoncie:))
Usuńgratulacje Miska Druga !!!
i normalnie zyczylabym Ci jeszcze wiekszej niespodzianki :)))
???????? !!!!!!!!!!!!!!! :-)
Usuńwiesz, no, np bliźniaki :pp
Usuń!!!!!!!!!!!!!! Jezus......
UsuńNo, to by dopiero bylo wesoło Miśka :))
Usuńnarazie to sie czuje żle , wkółko mam wzdecia :(( a juz tak pieknie wyregulowałam wszystko dietą :(((( zadnych sensacji zołądkowych
Usuńja za każdym razem przez pierwsze 4 miesiące czułam się źle, mdości miałam całe dnie
Usuńwtedy współczułam ludziom, którzy mają chemioterapię, bo ich rozumiałąm...
może jakas diete powinnam nową...
Usuńw ciąży powinnaś nową diete, oczywiście
UsuńZDROWĄ
duzo warzyw, owoców mniej, ryby
o
zboża, chyba że jednak bez glutenu
wteedy kasza gryczana:))
bez bez , skoro działa to już tak zostawmy
UsuńGratulacje!!!!
UsuńWczoraj doczytałam jak już spałyście.
tez na poczontku cionż czułam sie fatalnie
Miśka, ja mam bardzo wrażliwe jelita, nie jem glutenu i innych rzeczy
jesz mleczne produkty??? ja od nich miałam wzdęcia ale każde jelita inne
malo bardzo ale po mlecznych nie mam zadnych sensacji....
UsuńMoj M.w ogole nie interesuje sie pilka nozna.Mecze dla niego nie istnieja,nie zna pilkarzy,nie gral z synem w noge.A syn?Wrecz przeciwnie.W tamtym roku niesmialo poprosil zeby go zapisac na treningi i cos zalapalo:)Uwielbia grac,zna zawodnikow,oglada mecze ostro kibicujac,a popoludnia spedza na stadionie.W tym roku na rzecz pilki noznej zrezygnowal z tanca,ktoremu poswiecil 4 lata...I skad ta pasja?Bo nie od tatusia;)
OdpowiedzUsuńTo super , że kocha to robić! Może drugi Lewandowski nam rośnie. Jeszcze kilku takich naszej reprezentacji by się przydało ;)
UsuńMój Misiek też nie lubie w ogóle ma to gdzieś nie zna się na tym wcale i dziwnie patrzy jak ja się wydzieram :)
Usuńwróciłam wczoraj z pracy, popatrzyłam w ekran i ....wyrównali:)
OdpowiedzUsuńI jak mnie nie kochać???;D
wróciłas w pstatniej sekundzie, trzeba przyzanc :pp
UsuńJa tego nie doczekałam, bo przelączyliśmy czy minuty fcześniej,żeby siem nie dołować.Jakie była radość,jak o remisie usłyszeliśmy ;)
Usuńno mój zdziera garuo na meczu w czterech scianach
OdpowiedzUsuńnie wiem co lepsze.....
dziédobry
heeh :) moj na szczęście nie. Obejrzeć dla towarzystwa obejrzy, ale bez szaleństw.
UsuńNatomiast ja się lepiej nie odzywam, żeby nie skończyć jak ta żona przed wojną, która pod koniec meczu Wisła-Cracovia zapytała męza "którzy to nasi". No i ją zabił. Udusił. A sąd bo uniewinnił, ponieważ uznał działanie w silnym afekcie :) :)
Moj gral w pilke do studiow (dostalo mu sie stypendium pilkarskie :)), choc nie Polak, kibic pilkarski z niego plena para. Choc to ja przy telewizorze bardziej klne.. ;)
OdpowiedzUsuńChoc mnie to cieszy, tez bardziej mi imponuje to, ze on jest wysmienitym pilkarzem, mimo, ze amatorem. I ze inne sporty uprawia.
Widzisz u mnie na starym osiedlu bylo tyle knajp, gdzie sie kibice zbierali, i ja tak dobrze mam opanowy typ 'prawdziwego' kibica, ze troszku sie takich typowych polskich kibicow obawiam.. picie, bicie, burdy, itp.
Na boku - u nas sie w ogole sporty uprawia i oglada.. z racji kontynentu, maz mnie tak przeszkolil, ze ze zrozumieniem potrafie ogladac rozgrywki bejsbolowe.. Szwagierka mnie przeszkolila w podstawach futbolu amerykankiego, ale powiem szczerze, ze w tym przypadku to ja jestem jedna z tych, co nie qmaja o co chodzi grupie doroslych facetow w rajtkach lezacych na kupie, jeden na drugim.. nic a nic mnie to nie kreci. ;)
A, tez z domu kibictwo wynioslam.. z siostra i Tata ogladalismy mecze. Na swoje, rodzime na Widzew chodzilam w liceum i na studiach.. choc nigdy nie bylam na meczu reprezentacji..
Kas, Tyś Łodzianka ?
Usuń100-procentowa :)
Usuńja nie kumam ani futbolu amerykańskiego, ani bejsbolu :p
Usuńani brydża
Poczekaj Rybenko, stuknie Ci 70-tka, to polubisz.. ;) Mnie brydza nauczyla kulezanka w licum.. lubie, ale nie mam z kim grac, bo to gra emerytow..
Usuńmoja teściowa gra, emerytka :p
UsuńKas :)))
Usuńf brydża grauam na wagarach f LO
Rybenka, ucz sie od tesciowki, mowie ci, przyda sie jak najmlodszy z domu wybedzie. ;)
UsuńGaga :D - my na wagary chodzilismy na tanie wino.. a w brydza gralismy wieczorami u kulezanki wlasnie, bo ona miala duzo rodzenstwa.. :)
.. tak sobie pomyslalam.. gdzie to Twoje LO bylo? :]
Czyli jakoś więcej mężczyzn niekibiców ;P
OdpowiedzUsuńkurcze
Usuńa wokół mnie 90% to kibice!
widocznie ci bardziej godni zaufania wyjechali do Lux ;))))
Usuń:DDD
UsuńMoj syn nie cierpi piłki nożnej
OdpowiedzUsuńJa jestem obojętna
:))
Usuńteż takim nie do końca ufam, ale to może dlatego, że mnie cholernie kręci ;-)
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńwruce do wczorajszego posta:
OdpowiedzUsuńktura fariatka przeszła na dietę o wodzie i suchym chlebie????
że po cyckach wyszukujom to rozumiem ale że po suchym chlebie i wodzie to nie rozmumiem, przecież Olga tak sie stara, żeby nam kawy i trunkuf wszelakich nie zabrakło :pp
:DDD
Usuńwodę też podaję
Usuńjajecznica się zdarzała
kanapeczki
ciepłe dania
ale żeby suchy chleb!!
fstyd, po prostu fstyd :pp
Iza, ja powinnam być na takiej diecie ;pp
Usuńtyle glutenu???
Usuńnigdy w zyciu :pp
W sensie że takiej ubogiej i restrykcyjnej, no!;)
UsuńI ciacha i torty i desery!!!:p
Usuńuboga i niezdrowa!!!
UsuńBardzo Olgus!!
Usuńznam Karmelitę który bodajże trzy dni w tygodniu tak żyje, choć mam nadzieję, że obiad normalny je, choć z całą pewnością jest wtedy postny
UsuńA prpops męskości...
OdpowiedzUsuńBędę dzisiaj robić za ochroniarza na dyskotece szkolnej ;pp
Pilnuj grona pedagogicznego, tych szalonych nauczycielek :p
UsuńCzy to dyskoteka w podstawowce Mela?
UsuńTak :)
UsuńDo gimnazjum nie poszłabym ;))
:pp
Usuńfiu fiu...:P
UsuńWróciłam :) i żyję nawet ;p
Usuńnie możliwe!!!!
UsuńZ innej beczki. 3-letnia dziewczynkę potracilo wczoraj auto. Walczy o życie. Proszę o moce. Bogusia
OdpowiedzUsuńMOCE dla Niej!!!!!
Usuńwielkie moce dla dziewczynki
UsuńMoce i modlitwa...
UsuńMoce...
UsuńMoce
Usuńbądźcie grzeczne i milczące
OdpowiedzUsuńwychodzę
spotkam się z kilkoma babkami:)))
nie będzie nowego posta??
UsuńFOCH ;ppp
Grzeczne? Grzeczne Fariatki?
UsuńI MILCZONCE?????
Foch :p
Iza, Ryba za dużo od nas wymaga ;p
UsuńI wychodzisz BEZ NAS????
UsuńFoch :P
Rybenka nie chce nas zabrac do swoich kolezankuf i jeszcze kazala cicho siedziec
UsuńFoch!
a co gorsza
Usuńbyło
BARDZO FAJNIE!!
s winem?
Usuńo zgrozo
Usuńtak!!!
będziesz miaua karuzelem z uszkiem? :P
Usuńo nie!!!
Usuńnienawidze karuzeli :ppp
powszczymuje się !!
:DDD
Usuńto sie udam
Usuńdo Morfeusza
WA nie mam siły czytac :ppp
życie jest piękne:))
od piłki nosznej nudniejszy jest tylko golf :p
OdpowiedzUsuńi wyscigi slimakof
UsuńLucha!!
Usuńnastempnym razem spisz s fuczakiem!
Ja spiem w pralni suszarni! O! Sama!
Usuń:DDD
Usuńi piecarni!!!
Usuńmeczu dzis raczej że nie ma:)
OdpowiedzUsuńza to kilka durnych filmów:(
Usuńaha
UsuńRybenko ja tak nie na temat
OdpowiedzUsuńTeraz zagladalam na bloga mamy Madzi.Madziula jest po operacji...Potrzebne sa Moce.Biedna,kochana,dzielna dziewczynka.Niech juz zdrowieje
MOCE posylam!
Totalne nie interesowanie się sportem przez mężczyzn może rzeczywiście być odrobinę niepokojące... ale nie jest to dla mnie wyznacznik. ;)
OdpowiedzUsuńMęskość mi w innych cechach się objawia i jestem przeszczęśliwa, że dla Pana Wu. oglądanie futbolu nie jest priorytetem. Chyba dlatego, że znam zbyt wielu facetów, dla których piłka jest najważniejsza. I nieważne, że np. żona akurat wtedy chciałaby coś z tym mężem. Piłka ponad wszystko. I takie przypadki smutne są.