środa, 9 września 2015

podsłuchane

w Polsce
w recepcji pewnej przychodni lekarskiej
o wiele lepiej sie opowiada paszczą, w pisowni traci na puencie niestety


Recepcjonistka: imię?
Pacjent : Adam
R: nazwisko?
P: Kowalski
R: adres?
P : paździerzowa 17 a
R: małe czy duże (a)?

kurtyna







174 komentarze:

  1. Dzień dobry :)
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry
      Kawę pije w pośpiechu bo za długo targowalam się z budzikiem o minutkę ;))

      Usuń
    2. Mnie dziś oczęta otwarły się godzinę przed budzikiem.
      Bardzo to dziwne

      Usuń
    3. No mnie też się przed budzikiem...
      moze jakis wirus:p

      Usuń
    4. ja w nocy śpię okropnie, rano bym mogła jak nie mogie ;p

      Usuń
    5. ja rano też zawsze najlepiej.....
      a w niedzielę obudziłam się, Pan/Pani Bóg wie po co, o 7...

      i zaczęła mnie męczyć myśl, ze może mój tata ma dodatkowo boreliozę... chbya za dużo przebywam z Mamma :) :)

      Usuń
    6. aLusia!
      ale może na wszelki wypadek lepiej sprawdzić?

      Usuń
    7. aLusia i nie chcem Cię martwić ale przed nami upojna noc :)))

      Usuń
    8. Dzień dobry :))
      Dobra kawa!

      Usuń
    9. taaa, ja wiem, wszsytko mi wyłuszczysz ze szczegółami :)

      rybcia, powiedziałam mu to. Na co on, że nie ma sensu, bo kiedyś miał badania i nic nei wyszło, i że jak miał rumień to mu dali na dwa tygodnie antybola. Więc podałam przykład Mammy i argument, że jak mu szkoda 7 dych to mu dam :)
      no, zobaczymy. Będę go chyba nękać

      Usuń
    10. miał rumień - ma boreliozę!!
      z tego co piszesz najprawdopodobniej aktywną!

      Usuń
  2. Nie ma śmiechu!
    Znam taką sytuację w Krakowie, gdzie Paździerzowa 17a i Paździerzowa 17A to dwa różne adresy!!!
    Życie zaiste pełne jest niespodzianek!! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To samo twierdzi Iwonka

      a ja sikałam ze śmiechu
      cóż że niesłusznie:p

      Usuń
    2. tez mialam pytac o co cho?:)))
      u mnie bylo z mauej

      Usuń
    3. ja myślę, ze chodiz o to, że cos wyrosło pomiędzy a i b, i urzędnicy z braku innego pomysłu dali A.
      Ale też bym tego nei wymyśliła tak ad hoc i śmiałabym się jak guuuupia :)

      Usuń
  3. No duże oczywiście,oh,oh, jaka pienkna torybka !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taka do ślifkuf
      nie wiem czemu, taka moja myśl pierwsza była ;)

      Usuń
    2. Basia :ppppppp paudłam po sugestii ze ślifkami.Mi się ona kojarzy z taką fajnom,miułą babciom,co wuaśnie czenstuje ślifkami z takiej torepki :-))))

      Usuń
    3. babciom jeszcze nie jestem
      ale syn taki zakochany, że kto wie??

      Usuń
    4. a u mnie w rodzinie za parę miesięcy urodzi się chłopak!! :))

      torebeczka romantyczna taka :)

      Usuń
    5. No możesz mu oddać torebkem do sliwkow, a mnie się koronka podobała...

      Usuń
    6. a u nas w blogosferze za pare miesięcy urodzom siem dwa chlopaki!!:p

      Usuń
    7. Tej a ona ma dziurkem!!!! A nie miała!!!

      Usuń
    8. a regału do wystawiania ciongle nie mam...

      Usuń
    9. Znaczy torebka, nie chłopaki...

      Usuń
    10. no chlopaków z dziurkom nie kcemy

      jaka dziurka???

      Usuń
    11. aaaa
      może źle była transportowana??

      Usuń
    12. oh oh
      jaka pienkna torePka

      Usuń
    13. bendom jeszcze pienkniejsze
      wiem, wiem, trudno uwierzyć :p

      Usuń
    14. Rybeńko :-))))) nie zniese jeszcze pienkniejszych:ppppp
      ale to czystom zapodasz i ftedy zniese

      Usuń
  4. dzię dobry :)
    ale o co chodzi z tym a ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dosiu, dzieś ty byua że cię nie byuo ??? :*

      Usuń
    2. DOSIA????
      oczęta przecieram
      jak dobrze Cię widzieć :**

      Usuń
    3. kocham tu wracać :)
      :****

      rzeczywistość bardzo ograniczyła mój wolny czas
      dużo obowiązków, pracy i trójka Niesforków w szkole!!! - to dopiero wyzwanie!

      Usuń
    4. no ba!
      ale ja nigdy nie tracę nadziei, ze zawsze wrócisz:))

      Usuń
  5. Ja w adresie mam b i też pytają duże czy małe.
    Do tej pory tylko się dziwiłam a teraz będę już zawsze się z tego śmiać :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tu się nie ma co chichrać, jak pisze Olga-sprawa zasadnicza ;p

      Usuń
    2. a małe czy duże?
      serio pytam!

      Usuń
  6. I ja się witam z pracy : Dzień Dobry !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. praca lekka łatwa i przyjemna czy wrencz naprzecifko?

      Usuń
    2. Lekka i przyjemna :) i solidnie wynagradzana na porządnej umowie ;-) na stare lata sie trafiło.......

      Usuń
    3. A co tam ....w sympatycznym gronie można wykonać coming out -lata 60-te ;-)

      Usuń
    4. eee, to tu więcej takiej "starzyzny" :)
      ja, jakby co, to średnią wieku zaniżam ;PPPPP

      Usuń
    5. A to ja się bardzo cieszę, żem nie samotna wiekowo :)

      Usuń
    6. ale że po 60, czy lata 60t, czyli najlepsze??

      Usuń
    7. Lata 60 te niezły rocznik, ale i po 60tce ponoć życie nabiera barw :-) jeszcze na razie to pierwsze, powoli zbliżam się do opcji nr 2

      Usuń
    8. to akurat każdy czyni
      powooli zbliza się znaczy się
      ja tez lata 60,
      jest tu kilka gufniar, ale im wybaczamy, bo dążą wszystkie do opcji @:))

      Usuń
    9. Ale że co? Co znowu z gufniarami?

      Usuń
    10. mela!!
      Ty znowu nie pojmujesz czegoś??
      siłuf do Ciebie nie mam :pp

      Usuń
    11. jak ja lubiem kiedy mnie ktoś tak nazywa :)

      Usuń
    12. Wybacz, ją też nie mam siluf ;)
      Milam okropny dzień, taki ze tylko ryczec mi się chce

      Usuń
    13. co stało się ??

      mamma
      do usuk, zafsze;)

      Usuń
    14. Mela!!!
      ojojamy jak trzeba :)
      a czasem jak se człek ryknie to ulży!
      :**

      Usuń
    15. Meluś,przecie ogarnęłaś juz temat ze szkołom,pszyszekam,ze Ci dzisiaj nie bendem dokuczać,mozesz zjesc tych krówki ile kcesz :*

      Usuń
    16. :'(
      Zjadlam już kinder bueno, krówek nie mam :(

      Usuń
    17. Idę niedlugo po wyniki hormonów tarczycy,wierzę,że będą ok,a potem na wywiadówkę...tak mnie siem nie chce...

      Meluś,głowa do góry,u mnie za oknem słońce,wysyłam do Ciebie

      Usuń
    18. Owocu, niech będą dobre. Te wyniki

      Rybka, znowu czegoś nie rozumiałam, co to znaczy do usuk
      Ale już wiem i sama do tego doszlam co to jest ;) Jesteś dumna troszkę?

      Usuń
    19. Dzięki Dziewczynki,jeszcze chlopakom zrobilam koktajl Shreka:-)umyłam gary i zaraz idę.

      Usuń
    20. Ft4 trochę poniżej normy,zobaczę co powie na to w poniedzialek endokrynolog

      Usuń
    21. no to niech się wypowie
      czekamy

      Usuń
    22. Olguś,na pewno napiszę co i jak,dzięki:*

      Usuń
  7. Siateczką haftowaną pokryta jest ta torebeczka?

    OdpowiedzUsuń
  8. Rybko,nierozgarnięcie mojej koleżanki z pracy sięgnęło Zenitu,kiedy to pytając pana o imię i nazwisko(a pan miał żeńskie nazwisko) ponownie zapytała "ale które to jest imię,a które nazwisko?)Dostałam spazmy ze śmiechu i musialam wyjść z biura.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :DDD
      jak ten facet na porodóce, co to pytał " jestem ojcem czy matką?"

      ja akurat jestem przyzwyczajona do tego, że mylą moje imię z nazwiskiem, sama też mylę, ale tak to jest w międzynarorpdowym środowisku

      Usuń
    2. No gender :-)))))
      Marta Michał....a kolezanka miala dylematy jakie pan ma imię a które to nazwisko :-)))))/

      Usuń
    3. Marta juz jestem,wiec moge zostac Michalem-to tak zeby temu panu nie bylo smutno;)

      Usuń
    4. to dziś siedząc w przychodni alergolog dziecięcy woła" Sebastian", na co siedzący obok chłopca mężczyzna po chwili wahania, patrzy na syna i tonem jakby waśnie odkrył kolejną planetę w układzie słonecznym: "Sebastian? przecież ty jesteś Sebastian" :))))))))

      Usuń
    5. moze długo czekali i w taki stupor wpadł? :)

      Usuń
    6. aLusia, wyglądał jakby całe życie w takim stuporze tkwił ;)

      Usuń
    7. kto wie, czy własnie tak nie było :) :)

      Usuń
  9. napisz mi swój adres na : burak.anuk@gmail.com wyślę ci torebunię:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Odbiegajac od tematu,ale teraz mi sie przypomniala rodzinna sytuacja:
    brat meza odbiera telefon,przyjmuje wiadomosc,ze kuzynka urodzila,jest ok-gratuluje jej.My z mezem podekscytowani,ciekawi,pytamy
    A co urodzila?Co maja?
    On patrzy na nas jak na swirow i mowi obojetnym tonem:albo chlopca,albo dziewczynke

    Braklo nam slow

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to się dowiedziałaś! Może ten pan wiedział coś o czym reszta ludzkości nie wie? ;)

      Usuń
    2. :DD
      moja mama kiedys odebrała telefon, pobladła
      pytam co się stao, mói, ze ciocia urodziła
      pytam co, ona na to - nie wiem, ale i tak na pewno nie zyje ( 3 miesiące przed terminem było)

      no, i nieboszczka dziewczynka ma dziś ponad 30 lat i swoich dwójke dziecków:)

      Usuń
    3. hmm.. to ciocia cos tam kombinowala z tym terminem.. :P

      Usuń
    4. to była szalona ciocia..
      szkoda, ze była
      za wcześnie odeszła..

      Usuń
    5. Martek, bo nieważne co, ważne, że zdrowe :))))

      Usuń
    6. A cioteczka - fakt - szalona!

      Usuń
  11. co bedzie bardzie nie na temat
    o literce czy torebuni?
    dzien dobry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ja na temat - chyba. Bo mam podobną historię, która jednak lepiej brzmi paszczowo, ale trudno, trzeba się skupić.
      Jeden gość miał coś dostarczyć do Geanta na Bora Komorowskiego. Nie przyjeżdza i nie przyjeżdza, więc dzwonię do nich do biura, a bba mówi: no bo kierowca jeźdiz tego Bora tam i z powrotem i nie może znaleźć.... ja na to: ale jak nie mże, jak tam pusta ulica i tylko jeden wielki budynek z neonem, Geant!!! na co ona rezolutnie:
      aaaaa, aha, ale ten geant to przez RZ, czy Ż z kropką?

      kurtyna.
      I wyobraźcie sobie, ze zaczęłam sie śmiać dopiero po odłożeniu słuchawki. Jestem profesjonalistką, prawda?? :) :)

      Usuń
    2. and Oscar goes to aLusia!
      :DD

      ostatnio w Polsce, daleko od warszawy, pytalismy o wina w restauracji
      pan pieknie mówił, Chardonnay wymówił pieknie,ale doszedł do czerwonego i padło Cotes du Rhone, co wymówił KOTES DES RONES,
      wymawia się Kot diu ron, dla niewtajemniczonych
      też wyczymaliśmy :pp

      Usuń
    3. siem mondrale czepiajom ;)

      Usuń
    4. mondrale to dobrze brzmi :p

      Usuń
    5. już o tym gdzieś pisałam... mhm... ciekawe gdzie??? ;)
      nie ważne, powtórzę
      moja ciotka kiedyś zaprosiła mnie na cytuję: "pyszną pize z mozarelom"
      i powiem Wam długo to znosiłam, choć za każdym razem jak to mówiła, to na myśl przychodziło mi coś bardzo nieprzyzwoitego...
      W końcu jednak nie zdzierżyłam i powiedziałam jej, że to się mówi "picca z mocarellą", na co ona: phi i dalej wyjeżdża z tą swoją kurna pyszną piz*ą!!!! :///

      Usuń
    6. najważniejsze, że piza była pyszna:))

      Usuń
    7. Sama nie potrafiłabym wymówić poprawnie tej drugiej nazwy:-)

      Usuń
    8. nie każdy musi znac francuski
      ale jak juz się pracuje w dobrej restauracji to można sie wymawiania 10 win nauczyc
      ale pan był miły i się na niego fcale nie gniewam::)

      Usuń
    9. Co racja,to racja mógł się nauczyć:-)Ładnie z Twojej strony że pofszczymalas się od śmiechu:-)

      Usuń
    10. ledwo ledwo, zwłąszcza, ze mój mąż i moja koleżanka, któzy przy tym byli też dusii w sobie radochę

      zamówiłam chardonnay, mimo, że wolę czerwone wina :pp

      Usuń
    11. Ajajaj!
      Mnie dziecka poprawiajom, bo zamiast amerykanskego „a” muwiem polskie a i zmieniam znaczenie. Ciekawe czy dla nich to brzmi jak ta piz*a.
      :pp

      Usuń
    12. ehhehe :) Iza :) ale dużo wdzięczniejsza zmiana znaczenia przy złej wymowie jest we francuskim :)

      Rybcia, może to wino niedawno weszło do karty i jeszcze nie opanował? a chardonnay było zawsze to się już naumiał :) :)

      Usuń
    13. wolałam nie zgłębiać tematu :pp

      Usuń
  12. Z najnowszego dodatku do GW o zdrowiu artykuł:
    "Ból. Nawet dieta ma znaczenie"
    http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/1,137474,18736502,bol-nawet-dieta-ma-znaczenie.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fragment:

      Nasze naturalne substancje przeciwbólowe to endorfiny, które są białkami. Stąd w diecie przeciwbólowej nie może zabraknąć odpowiedniej ilości białka (na białko powinni uważać m.in. chorzy z dolegliwościami nerek). Przy złej diecie nie będziemy mieli z czego tworzyć tych naturalnych leków. Białka stanowią budulec dla mięśni i wspomagają działanie glukagonu - substancji, która obniża poziom glukozy we krwi.

      90 proc. bólów przewlekłych to bóle o podłożu zapalnym. Logiczne jest zatem stosowanie diety, która wspomaga obniżanie poziomu substancji zapalnych w organizmie.

      Pacjenci cierpiący na ból przewlekły powinni zmniejszyć ilość spożywanych cukrów, odstawić słodkie napoje i soki. Najzdrowiej, nie tylko dla osób z przewlekłym bólem, jest po prostu pić wodę i herbatę (zawiera dużo antyoksydantów mających też właściwości przeciwzapalne).

      Żywność, która ogólnie może prowadzić do zwiększenia intensywności bólu, to czerwone mięso i tłuszcze zwierzęce (w tym masło), ponieważ zawierają tłuszcze nasycone, które sprzyjają rozwojowi chorób układu krążenia; biały ryż, chleb i makaron, ponieważ są kaloryczne, a nie mają wielu wartości odżywczych.
      W bólu przewlekłym należy zwiększyć ilość zjadanych owoców i warzywa (nawet do dziewięciu razy dziennie), jeść orzechy, nasiona strączkowe, ryby i owoce morza, produkty pełnoziarniste, oleje roślinne.

      Produkty bogate w wapń i magnez rozluźniają mięśnie i mogą zmniejszyć bóle pochodzenia mięśniowego. Przy przewlekłym bólu pleców niektórzy lekarze zalecają suplementację witaminą C, wapniem i witaminą E.

      Dobrze udowodniony jest związek między dietą a reumatoidalnym zapaleniem stawów - chorobą będącą najczęstszą przyczyną bólu przewlekłego Polaków. Przy bólach stawowych zaleca się: unikanie produktów mlecznych, mięsa i pokarmów bogatych w tłuszcze nasycone, ponieważ pobudzają one w organizmie wytwarzanie prostaglandyn, kwasów tłuszczowych pełniących funkcję miejscowych hormonów, a mogących przyczyniać się do powstawania stanów zapalnych i zwiększonego bólu; jedzenie wielonienasyconych kwasów tłuszczowych poprawia ruchomość stawów - łagodzą one stany zapalne, a nawet przeciwdziałają kolejnym (warto przynajmniej dwa razy w tygodniu jeść łososia, makrelę, sardynki, halibuta czy śledzie). Przyczyną przewlekłego bólu stawów mogą być alergie! Na przykład na pszenicę, kukurydzę, owoce cytrusowe, pomidory czy ziemniaki. Zazwyczaj w takiej sytuacji zaleca się zastosowanie tzw. diety eliminacyjnej, by sprawdzić po kolei, czy dany produkt nas nie uczula. Pomidory nasilają dolegliwości bólowe u chorych na reumatoidalne zapalenie stawów!

      Oleje roślinne działają przeciwzapalnie, zapobiegają nadwyrężeniom stawów i więzadeł oraz przyśpieszają ich regenerację. Przynoszą ulgę w bólach stawów, a także łagodzą ich poranną sztywność. Polecane są oleje lniany, rzepakowy, oliwa z oliwek, z awokado, z siemienia lnianego, nasion dyni.

      Kolorowe warzywa i owoce (np. marchew, dynia, brokuły) zmniejszają ryzyko chorób zapalnych. Zawierają one sporo karotenoidów: beta-kryptoksantyny i zeaksantyny. Substancje te usuwają z organizmu wolne rodniki, które sprzyjają powstawaniu stanów zapalnych.

      Cytrusy, truskawki, porzeczki, aronie i jagody są bogate w witaminę C, która bierze udział w syntezie kolagenu - to między innymi on buduje chrząstkę i odpowiada za dobrą kondycję stawów oraz ścięgien. Bardzo dobre na bóle zapalne są wiśnie i czereśnie. Mają one najwyższą zawartość substancji przeciwzapalnych.

      Przeciwzapalnie, a więc i przeciwbólowo działa imbir.

      Kolagen ogranicza aktywność enzymów prozapalnych i ułatwia regenerację zmienionych chorobowo kości i stawów. Do diety warto więc wprowadzić galaretki.

      Usuń
    2. Styl życia

      Chory z bólem przewlekłym często myśli tylko o tym, żeby się nie ruszać. Zwinąć w kłębek na łóżku i trwać. Specjaliści od leczenia bólu przekonują jednak, że to ślepa uliczka. Im mniej się ruszamy, tym w konsekwencji bardziej nas boli.

      Leżenie powoduje, że stajemy się coraz mniej aktywni i uzależnieni od innych. Na dłuższą metę ludzie nie chcą być ciężarem dla bliskich i boją się tego. A ten strach oraz narastające poczucie bycia niepotrzebnym potęgują ból. Nieaktywny styl życia sprzyja osłabieniu napięcia mięśniowego, chory coraz szybciej się męczy, a ostatecznie przestaje w ogóle wychodzić z domu. Jeśli np. do bólu kręgosłupa, bioder lub kolan dołączy nadwaga, stawy dostaną dodatkowe obciążenie. Może się okazać, że ból będzie słabszy lub nawet ustąpi, gdy kręgosłup nie będzie musiał tak wiele dźwigać, a kolana nie będą aż tak obciążone.

      Przewlekły ból ma to do siebie, że może występować w kilku miejscach u jednej osoby. Przypomina to kostki domina: zaczyna się od bólu w jednym miejscu, a kończy na bólu w drugim. Ćwiczenia fizyczne zapobiegają wielu chorobom, które mogą powodować ból lub potęgować już istniejący, jak cukrzyca czy miażdżyca. Aktywność fizyczna wzmacnia odporność - często obniżoną u ludzi ze schorzeniami bólowymi. Osoby aktywne fizycznie lepiej się czują i mają lepszą pamięć oraz mniejsze ryzyko (nawet mimo towarzyszącego im bólu) depresji i zaburzeń lękowych.

      Początkowo ćwiczenia mogą powodować dodatkowy ból (stąd pacjenci się ich obawiają), dlatego warto poprosić o pomoc fizjoterapeutę (np. w poradni leczenia bólu).

      Działanie przeciwbólowe ma też sen. Jeśli od jakiegoś czasu (także z powodu bólu) cierpisz na zaburzenia snu, koniecznie szukaj pomocy u lekarza. Brak snu lub sen stale przerywany powodują, że odczuwasz ból bardziej, niż gdybyś się wyspał.

      Jeśli to możliwe, nie rezygnuj z pracy. Czas wolny nie jest lekiem na ból. Nie spowoduje też, że ból zmaleje (chyba że praca sama w sobie jest jego źródłem, np. dźwiganie ciężkich przedmiotów czy wielogodzinne stanie). Chorzy zazwyczaj dużo wolnego czasu spędzają na myśleniu o bólu.

      Nie izoluj się. Podtrzymuj kontakty z rodziną i przyjaciółmi. W chwilach silniejszego odczuwania bólu poproś o wsparcie, ale nie pozwól, by bliscy wyręczali cię we wszystkim. Rezygnacja z wszelkiej aktywności to droga donikąd.

      Zwracaj uwagę na to, co jesz. Przy niektórych bólach, np. migrenowych, dieta może mieć istotne znaczenie. Ponieważ przy bólu chorzy często nie mają ochoty jeść, może to prowadzić nawet do wycieńczenia. Zdrowa dieta ma tu szczególne znaczenie.

      Usuń
    3. Dziękuję
      Zawsze coś tajnego wyszperasz :)

      Usuń
    4. Dzięki Olga.
      Mela, super literuwka Ci wyszła, bo to faktycznie tajne, Olga nam musi otwierać i kopiować :D a tak sfojom drogom to u mnie duza korelacja miendzy dietom i bulami migrenowymi

      Usuń
    5. Ja mam wersję papierową, jako dodatek do codziennej gazety.
      I dziwię się, bo w internecie otwieram te artykuły bez problemu, chociaż nie mam żadnej elektronicznej prenumeraty.

      Usuń
    6. U mnie pojawia się napis, że wyczerpałam limit bezpłatnych artykułów w tym miesiącu i nie mogę otworzyć.
      Za dużo polecasz, to limit wyczerpałam :ppp
      Ale nie wiem, jaki majom ten limit.

      Usuń
    7. bardzo lubię ten środowy dodatek. Fajnie, że wkleiłaś, bo zaraz idę do mamy, to jej boldami wydrukuję co istotniejsze fragmenty... szkoda tylko ,zę w tej kwestii to ja mogę mówić tysiąc razy i jak grochem o ścianę...

      Usuń
    8. aLusia, kup gazetę, bo cały numer poświęcony bólom
      jest więcej artykułów

      Usuń
  13. Rybko, gdzie Ty wynajdujesz te sfoje torebunie? Kaszda ma f sobie cuś innego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo ja w różnych źródłąch czerpię
      głównie używane, wtedy są z różnych okresó, różni ludzie je nosili
      internet i znajomi to najlepsze źródło

      Usuń
    2. dobsze że w czasach internetu żyjemy :p

      Usuń
    3. no fakt:)
      ale zaczątek kolekcji był na bazie zakupionych torebeczek:)

      Usuń
    4. Rybcia, no widzisz, trzeba bylo tak od razu, teraz to ta kolekcja ma zupelnie inny wymiar! :) podoba sie. :D (nie to, ze wczesniej nie miala, ale ja osobiscie moze teraz troche bardziej qmam.. bo ja tez z tych bab, co mimo tego, ze obejrzaly kazdy odcinek z Carrie, to nigdy nie zrozumialy, na co jej bylo tyle butow..)

      Usuń
  14. Nie, tego artykułu nie przeczytam, zbyt dlugi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wysil się Futi, te synapsy co się przy tym wytworza przydadzą Ci się na starość :) :)

      Usuń
  15. Siem dowiedziałam cudownej wieści!!!!!!!!
    i muszem milczeć..
    nie sfyczymam!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wal tu w tajemnicy, przecież nikt się nie dowie!!! :) P :P)

      Usuń
    2. w sumie racja:)
      ale , ale ...ruszne śpiegi czytajom!:))

      Usuń
    3. wczoraj siem dowiedziałam KTO i siem cieszem jak fariatka, a kazano mi milczeć ;))))))

      Usuń
    4. kto jeszcze wie???
      tylko ja pewnie nie wiem, jak znam życie :pp

      Usuń
    5. Miska, jestes f cionzy????

      Usuń
    6. no ja pszecie nic nie wiem i o kim innym muwiem!!!!
      a Miśka teras spokoju nie bendzie miaua :pp

      Usuń
    7. dżizas
      nie lubie takich tajemnicuf:p

      Usuń
    8. Rybcia - ja pewnie będę ostatnią, która się dowie, tak więc spoko.

      Usuń
    9. ruda, to jak ty się dowiesz, to muf mi, a ja Tobie
      dil?

      Usuń
    10. nie jezdem:)))
      powiem, powiem, ale...za jakiś czas;)

      Usuń
    11. Rybcia - mnie też możesz wykluczyć z grona podejrzanych? a jak u Ciebie?

      Usuń
    12. u mnie to już pesel i gineklog som zgodni
      moge spać ( z mężem:P) spokojnie:pp

      miśka, ta tajemnica dotyczy kogoś, kogo znamy??

      Usuń
    13. aaa, i ja jusz NIE MOGEM być w cionszy tesz:)

      Usuń
    14. aaa

      nie chcieć to nie muc :p

      Usuń
    15. Misia -skoro nie znamy, to chyba śmiało możesz mówić. przecież nikomu nie powiemy.

      Usuń
    16. jak czy groby zmilczymy :p

      Usuń
  16. taka dobra anegdota a widze, ze tak ci jom zepsuli. :))

    W Minnesocie zdazaly sie ulice z pol, np pomiedzy 30 i 31 street byla 30 1/2, bo powstala pozniej.

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja pozdrawiam wszystkich z Tatr gdzie zrealizowałam wielkie me marzenie i weszłam na Giewont , i nawet z niego zeszłam !!!! Dedykuje wejście wszystkim potrzebującym mocy i stamtąd tez wszystkim moc przesyłam !!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spot samiuskich Tater?
      bosko!
      ech, jakie ja mam wspomnienia z tych guruff...:))))

      Usuń
    2. ale Ci fajnie Miśka.
      pozdruf ode mnie góry. i uważaj na siebie.

      Usuń
    3. ledwoś z wycieczki się nawróciła!

      Usuń
    4. a może Miśka druga tam o dziecka pojechała się postarać??

      Usuń
    5. bo ja lubiem cionze
      i dziecka:)

      Usuń
    6. Eee nie nawet jakbym chciała sie postarać to lipa bo chłop ledwo żywy po tej gorze wszystko go boli lolaboga 😆

      Usuń
  18. Jednej rzeczy nie rozumiem
    Czy Miska i Iza cieszą się ztej samej cionzy czy z dwóch różnych? ???

    OdpowiedzUsuń