sobota, 18 lipca 2015

zwariowane życie

na dwa kraje
dwa domy
dwa komplety ręczników i trzy lodówki :pp




144 komentarze:

  1. Dzień dobry :)
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry:)))

      Kawkę bierem :*

      Usuń
    2. Ja Ci potowarzyszę An3czko :)

      Usuń
    3. Kawka w dobrym towarzystwie Owocku :*

      Dziecko na kolonie odstawione, a ja poproszę następną kawkę :)))

      Usuń
    4. Przysiąde się do Was Dziewczynki z tą kawką :)

      Usuń
    5. An3czko,to luz w domu,jak dziecię na kolonii:)
      No to po kawce jeszcze :*

      Usuń
    6. Owocku, dokładnie tak jak mówisz:)
      Melcia, kawka pyszna :P

      Teraz czterołapny za to chce mi wejść na głowę, bo coś zaczęło grzmieć, a on strachliwy bardzo :P

      Usuń
    7. Biorę kawę do pociagu:)
      Wczorajsza migrena jeszcze nie do konca odpuszcza,ale jakoś funkcjonuje:)

      Usuń
    8. Migrena niech idzie precz!!!!
      Miśka, baw się dobrze :*

      Usuń
    9. Pyszna kawa :)

      Miśka, migrena jest okropna. Niech szybko mija! Ja każdy urlop zaczynam migreną, nie wiem czemu.

      Usuń
    10. Ja zaczelam wczoraj od rana,z wymiotami.a na 14 do pracy:|
      Ale przeszlo,a w pracy dostałam luzy:-)

      Usuń
    11. Wstałam z wyra, zrobiłam kawę, obleciałam okoliczne sklepy w bieżących celach zakupowych, wróciłam na chatę - kawa nie wystygła! Taki gorąc, tfuj!

      Usuń
    12. Dorothea, tyle już zrobiłas a ja jeszcze w piżamie ;pp

      Usuń
    13. Miśka, najważniejsze że migrena przeszła :) Baw się dobrze na wyjeździe :)

      Usuń
    14. @ Melodia Ulotna - o 11.00? No wiesz... Fstyć siem! :D

      Usuń
    15. 11:33- nadal w piżamce ;pp

      Usuń
    16. @ Melodia Ulotna - 14:19 - i jak???

      Usuń
    17. ja ciągle w piżamie....

      Usuń
    18. aLusia no coś Ty, o tej godzinie w piżamce? ;p

      Dorothea już o 12:30 byłam ubrana ;))

      Usuń
    19. taaaak, do wieczora mam zamiar tak spędzić czas. Nie mam siły na nic....
      mozę wreszcie coś mi się poprawi jak tak pobarłoże?

      Usuń
    20. aLusia,mam pytanie do Cię,czy bylaś moze w Ice Congress Centre (nie wiem czy właściwie to napisalam)?To chyba nowy obiekt w Kr.

      Usuń
    21. Oby :) tego Ci życzę :)
      Ale Twój organizm znalazł sobie porę na chorowanie. To jakiś koszmar w taki upał

      Usuń
    22. jeszcze nie byłam, zdania są podzielone....


      mel, fustrujący koszmar...

      Usuń
    23. Ja będę tam w poniedzialek,zobaczymy,z opisu,zdjęć wyglada to zachęcająco...

      Współczuję samopoczucia....odpoczywaj jak najdłużej się da Ja nawet nie chce slyszec o bolu gardla,mój Mlody mial niedawno anginę ropną,tez w taki upał,to jest koszmarne...

      Usuń
    24. o! to życzę dobrych emocji :)

      Usuń
  2. Witaj w domu :)
    jeszcze są truskawki!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rybenko,na pewno będzie super:))Rzeczywiście masz ciekawe życie :)))
      :*
      Potwierdzam truskawki po 8zl u mnie ale b.slodkie wczoraj robilam chlopakom ryz z truskawkami,byli zachwyceni :) Mało pichcenia,a tyle radosci

      Usuń
    2. To lecę zaraz na jakiś bazar!

      Usuń
    3. U nas cenny różne od 5 do 13 zł.

      Usuń
    4. I tak o niebo niższe niż ceny w lux

      Usuń

    5. Truskawki, czereśnie, jagody...:)- bierz wszystko, jedz do woli :D

      Usuń
    6. Już wczoraj nazarlam się jagód:))

      Usuń
    7. Melcia lubię taki zestaw :)))

      Rybeńka, po przeliczeniu to na pewno.

      Usuń
    8. An3czko, z tego zestawu najbardziej kocham czereśnie :)
      Niestety nie znam umiaru ;) Jak dopadnę czereśnie, to tak długo jem aż wszystko zostanie pożarte ;p

      Usuń
    9. @ Melodia Ulotna - ostatnio w arboretum w Wojsławicach za free opchałam się czarnymi przesłodkimi czereśniami. Jak głupia, bez umiaru i do imentu. Cierpiałam później okrutnie, ale co pożarłam, to moje:)

      Usuń
    10. o ja wczoraj kupiłam takie czarne czereśnie, a do tego wielkie ło matko ale się opchałam, brzuch miałam jak ciężarna :P o umiar jakos trudno :))))

      Usuń
    11. Dorothea, Aneczko :)- moja teoria jest taka, że czereśnie maja jakąś substancję, która nie pozwala się od nich oderwać ;pp

      Usuń
    12. @ Melodia Ulotna - czereśnie bez wątpienia mają to COŚ!
      @ an3czka - mój brzuch po spożyciu wyglądał niczym brzuch w ciąży bliźniaczej :P

      Usuń
    13. Czeresnie pozeram juz trzeci miesiac, bez umiaru, tak ok. 1.5kg codziennie:) Wspanialy twierdzi, ze jak by pozarl tylko polowe tego co ja to by go rozerwalo:))) Ja zyje i mam sie dobrze, pffff;)

      Usuń
    14. też nie mam umiaru - jem ile widzę, choćbym miała pęknąć :)

      zjadłabym teraz przez Was, ale nie mam siły iść kupić. Normlanie, mówię Wam, chyba się rozlatuję. Muszę zostać dizs w domu, moze mi pomoże? najbardziej mnie niepokoi, że znów mnie zaczyna boleć gardło, a osatni antybol wzięłam 14 godizn temu..

      Usuń
    15. aLusia, może coś do ssania? Septolete na przykład
      a może płukanie gardła polopiryną?

      Usuń
    16. płukanie polopiryną? nie znałam... a może by aspiryna? bo to akurat mam :)
      płukam dentoseptem, choć chce mi się od niego wymiotować. Jednak martwi mnie, że gardło to tylko wierzchołek góry lodowej

      Usuń
    17. tak, oczywiście może być aspiryna!

      Usuń
    18. Tobie potrzeba duuuużo odpoczynku
      Organizm coś Ci chce powiedzieć, warto go posłuchać
      Dobre choć dwa, trzy dni

      Usuń
    19. aLusia, ja widzę poczebę uodpornienia Ciem. Pofasznie. Jakieś rozsondne suplementy mosze-bo jesien skubana, wredna jusz siem szykuje...widziauam dziś w sklepie kozaki!! tfu!!!

      Usuń
    20. Otpoczynek tesz! Olga ma racjem.Zmiana klimatu, bo tam u Ciebie nienajlepsze jest powietrze, jak śpiewał pewien bard (wprawdzie w kontekście kardiologicznym, ale zanieczyszczenia na nic dobre nie są, O!)

      Usuń
    21. no to prawda, nawet powstała nieformalna jednostka chorobowa - bronchit smoczogrodzki. Powaga.
      Ajda - a znasz jakieś suplementy sprawdzone? bo powiem, że jestem już zmęczona tymi ciągłymi chorobami

      kozaki....wiedzą jak człowieka dobić...

      Usuń
    22. aLusia, podczas mojej radioterapii zalecono mi Esberitox
      to roślinny preparat
      nie miałam nawet kataru
      potem przez pierwsze trzy lata brałam dwa razy do roku
      mnie pomagało

      Usuń
    23. http://www.doz.pl/leki/p2713-Esberitox_N

      Usuń
    24. ooo!!! to sobie kupię

      Usuń
    25. a to jest na receptę?

      Usuń
    26. bez recepty
      a może Ajda poradzi coś jeszcze

      Usuń
    27. aLusia, a spróbuj jeszcze do szklanki wody dać drobno pokrojony imbir, parę goździków, parę ziarenek pieprzu, kardamon, gotować 5 minut i pić tak ciepłe, jak dasz radę
      będzie piekło, ale na gardło czyni cuda!

      Usuń
    28. Melcia coś w tym jest nie idzie się oderwać :)))
      Dorothea to wyglądałyśmy podobnie :)))
      Star to ja tak samo myslę jak Wspaniały, chyba bym nie dała rady aż tyle....choć nie wiem ,nie wiem czy nie spróbować :))))

      Usuń
    29. aLusia, mogę Ci coś zaproponować, ale może nie tutaj, bo pewnie będzie dłużej niż zwykle:P
      Iza ma mój adres mailowy, może ją poprosimy żeby Tobie przekazała mój adres albo odwrotnie( ja dostanę Twój) i wtedy sobie pogadamy, bo parę rzeczy muszę Cię jeszcze dopytać, ale nie martw się, tylko Twoje infekcje mnie interesują :)
      :

      Usuń
    30. aaa, to spoko, jakby Iza mogła, to się zmailujemy :)

      Usuń
  3. ...i ile z tego szczęścia :)

    Dzień Dobry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam; )

      Swoje szczęście widzę ogromne

      Usuń
    2. szczególnie te trzy lodówki :) :)

      Usuń
    3. gorzej, że trzeba też myc 3 :pp

      Usuń
    4. a to nie masz takich samooczyszczających się?

      Usuń
    5. ta w Polsce ma takom aplikację. Z Ukrainy:))

      Usuń
  4. Dzień dobry;)
    Wyjezdzamy na wakacje:)
    Wprawdzie tylko na trzy dni,bo w pon nocki,ale zawsze
    Obawiam sie o moja wage;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja waga tylko i wyłącznie mnie zalamuje:(

      Usuń
    2. Miśka, dobre i parę dni żeby "dychnąć" :)))
      Ale co to za obawa? za trzy dni to chyba za wiele sie nie zmieni :P

      Usuń
    3. Ha!nie znasz mojej przyjaciółki :)
      Ona chyba za punkt honoru wzięła sobie mnie utuczyć

      Rybenko!to bardzo dobrze;)

      Usuń
    4. Oj, Miśka widocznie jakoś lichutko wyglądasz, nie żałuj sobie :)))

      Usuń
    5. Odpoczywaj Misiaczku :*

      Usuń
    6. ale masz super!! zazdraszzcam......

      swoją drogą, ciekawe jaka jest moja waga...

      Usuń
  5. Dzień dobry
    zjedz agrestu w moim imieniu
    będąc ostatnio w domu przeoczyłam ale za to jadłam dużo innych :))

    OdpowiedzUsuń
  6. średnio ambitna osoba zapeuni lodufke w tydzien :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I co? Nie masz zamiaru w koncu przestac zyc w takim rozkroku? :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a w życiu!
      uwiebiam to:)

      Usuń
    2. O jeny uwielbiasz??
      Eeeee....zjeżyłam się, ale właściwie chyba nie wiem sama....bo nie lubię tego roskroku, a z drugiej strony nie wiem, czy już bym inaczej umiała.
      Nas męczy częstotliwość jazd(do tej pory wypadało średnio co 3,5tygodnia tam i s pofrotem), teraz będzie rzadziej, bo nie dajemy rady(bardzo długo jeździmy ostatnio przez kolejne już, na naszej trasie przebudowy) Mnie męczą fizycznie te dwa domy,a jeszcze bardziej dwa ogrody i z przerażeniem myślę, co będzie jak zabraknie tych wszystkich zaufanych ludzi, którzy o to dbają, podczas naszej nieobecności(a niestety zbliżają się do wieku emerytalnego)
      Baw się dobrze wśród swoich,najswojszych;)

      Usuń
    3. Ajda, zmęczyłam sie samym czytaniem!!! :)

      Usuń
    4. Ja też, jak aLusia!

      ja mam jednak inaczej
      jeżdże ok 3 razy w roku
      mam cudownych sąsiadów i tatę, którzy zajmują się czym trzeba jak nas nie ma
      a teraz w P mieszka córka, syn tez tutaj szuka pracy
      ta baza daje nam cudowne miejsce spotkan rodzinnych!

      a te przebudowy w iemczech to masakra!
      chyba ze 30 zwężeń na naszej trasie naliczyłam!!!

      Usuń
    5. Ja tez kilka przejechalam tych zwezen ale i tak uwazam ze sa bardziej przyjazne niz u nas :p

      Usuń
    6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    8. Margo, nie wiem (w PL mamy piękną autostradę, bez korków do tej pory), ale tutaj na każdym zwężeniu stoimy obecnie ok 2godziny. Do niedawna podróż trwała ok 6-7godz,ostatnio 9-10 godz; więc wypady weekendowe tracą sens.

      Usuń
  8. Dobrze że w każdym domu ten sam monz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Futrzak - rozwaliłaś mnie! :P

      Usuń
    2. mniej więcej:pp
      w Polsce jakoś inaczej siem zachowuje ;P

      Usuń
    3. Rypciu - inaczej?
      Znaczy jak??
      Po polsku???

      Usuń
    4. że niby bardziej czy mniej? ossa

      Usuń
    5. i dzieci ciągle te same :) znaczy - jest stabilizacja :)

      Usuń
  9. Luszka fstawaj !
    makrela na śniadanie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luszka od wczoraj na siedząco śpi, żeby spódnicy nie pognieść ;ppp

      Usuń
    2. I warkoczyków nie zmierzwić ;pp

      Usuń
    3. aLusia, coś Ty pożyczyua Luszce ??? :P

      Usuń
    4. Gaga, aLusia zaraz krzyk podniesie, że się kaleki czepiasz! ;ppp

      Usuń
    5. no własnie - czemu się kaleki czepiasz? :P :P i to chorej!!!
      Lucha? w spódnicy? z warkoczami? soooorrryyy, ale jak nie zobaczę, to nie uwierzę :)

      Usuń
    6. aLusia, patrz wyżej, 8:50 :))))

      Usuń
    7. aLusia, coś Ty pożyczyua Luszce ??? :P

      Usuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. pożeram najlepsze, najsłodsze, najpolstrze truskawki pod słońcem!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cudnie!
      mówiłam, że zdążysz :))
      ja dziś też sporo truskawek wciągnęłam

      Usuń
    2. Jagódki i truskawki zaliczone to teraz rób szturm na najpolstrze czereśnie :))

      Usuń
    3. A ja się nażarłam duszonej kapusty. I w mordę misia - mam za swoje! Coś mię z wiekiem rozumu nie przybywa :P

      Usuń
    4. Dora,w taki upał kapustę?Umarłabym.....no powiem,ze odważną jesteś:-) w razie w krople miętowe i dobrze będzie :)

      Usuń
    5. jakbym miała, to też bym się nażarła :)
      młodą duszoną mój tatuś pyszną robi.... jak mi dają na wynos w słoiku, to zjadam na pniu :) :)

      Usuń
    6. Mnie tam też upał w jedzeniu kapustki nie przeszkadza;pp

      Usuń
    7. Umieram:) Zełknęłam espumisan i sylimarol - i może jakoś przeżyję:)))

      Usuń
    8. umierasz, ale warto było, prawda? :)

      Usuń
    9. młoda kapusta jest dobra o każdej porze :)))
      Dorothea, lepiej już? :)))

      Usuń
    10. @aLusia - trochę jakby mam wątpliwości, choć pyszniasta była:)
      @an3czka - bęben jeszcze wzdęty, ale już jest ruch w interesie :P

      Usuń
    11. to dobrze, będzie miejsce na następne porcje :P

      Usuń
  12. znowu trąby powietrzne i wielkie zniszczenia :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie dziś dwa razy burza była, ale chyba nas tylko ogonem liznęła, bo jakoś może tak po 15 minut i koniec....lubię burzę, ale trąby powietrzne to już przegięcie.

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. ale jeszcze nie u mnie
      patrzę z przerażeniem na zdjęcia z Milówki

      Usuń
    2. dziewczyny ze Śląska, jak tam u Was?

      Usuń
    3. napisałam wyżej :)))
      ta druga wlaśnie sie skończyła.

      Usuń
    4. an3czko! całe szczęście!

      Usuń
    5. Olguś, oby i Was ominęło!!!

      Usuń
    6. mam nadzieję
      jak jest wielka ulewa, to prawie pewne, że będę mieć wodę w piwnicy
      ale wodę można wypompować
      boję się silnych wiatrów i trąb zrywających dachy i powalających drzewa

      Usuń
    7. I jak tam Olguś, spokojnie?

      Usuń
    8. No nie u nas zaczyna się trzecia burza dzisiaj....

      Usuń
    9. u nas przeszła, ale taka zupełnie normalna, póki co...

      Usuń
    10. u mnie tylko postraszyło, pogrzmiało i spoadło tyle, co kot napłakał. duchota straszna. a Mamie chłodno...

      Usuń
    11. no to w sumie dobrze..... moja wciąż narzeka, ze jej gorąco, nawet jak wcale nie jest gorąco... a teraz w szpitalu jej obowiązkowo gorąco...

      Usuń
    12. z jednej strony zimno, z drugiej duszno, że są problemy z oddychaniem...
      ale dowiedziałam się, że czuje się 300 razy lepiej niż w szpitalu, więc chyban nie jest źle.

      Usuń
    13. a sąsiedzi za polem urządzili sobie dyskotekę disco polo. a okno otworzyć trzeba...

      Usuń
    14. no własnie, to są te stany..... ale dobrze, że choć poprawa nastroju, że nie w szpitalu jest...
      a sąsiadom to moze jakoś prąd dyskretnie odciąć? :)

      Usuń
    15. do sąsiadów daleko, ale że wokół pola, więc hałas się niesie.

      Usuń
    16. no własnie.... to nawet iść się nie chce.....

      Usuń