środa, 1 lipca 2015

lekarze, nie smiejcie się z pacjentów

jak wiecie, moje doświadczenie z leczenia w Belgii jest szalenie pozytywne
i od strony medycznej i od administracyjnej i od ludzkiej spotykały nas same dobre rzeczy

tylko raz poczułam się źle i niemiło

byłam na kontrolnych badaniach i powiedziałam lekarce, że zwiększył mi się obrzęk limfatyczny ręki i że wiążę to ze stanem zapalnym w stawie ręki, spowodowanym RZS
I lekarka mnie wyśmiała...

pamiętam, że wywiązała się tutaj wtedy na ten temat dyskusja i faktycznie, nie ma dowodów, albo raczej badań, że te rzeczy mogą być powiązane

ale kurka wodna
odkąd biorę leki na rzs, obrzęk niknie w oczach!!
( pamiętajcie, nie ma tabletek na obrzęk limfatyczny)
moja rehabilitantka na każdym drenażu się zadziwia

być może jestem wyjątkowym przypadkiem
ale od początku czułam, że to rzs wywołał u mnie obrzęk, wbrew wszystkim onkologom, z którymi rozmawiałam
to ja miałam rację


211 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo pacjent zna swoje ciało jak nikt!
    Też miałam kilka takich sytuacji, kiedy okazywało się, że to ja miałam rację. Ostatnio w zeszłym roku w "starciu" z dentystą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olga,umialas uprzeć się przy swoim,a moja mama czesto w nocy dostaje arytmię serca(ma zastawkę)kiedy niedawno byla w szpitalu dali jej zwykłą kroplówkę i spala.przez tydzień w nocy jak niemowlę.Po powrocie do domu,znowu to samo...byla u swojej lekarki i powiedziala,ze zwykla kroplówka wycisza jej serce to pani doktor sie tylko usmiechnela i tyle......efekt?Za kilka dni w nocy byla ma pogotowiu bo znowu arytmia i na SOR podali jej ponownie zwykla kroplówkę (magnez\potas)pomoglo....Dzisiaj ma znowu isc do tej swojej juz jej robie pranie mozgu,zeby twardo upierała sie przy kroplówce no.chyba mozna przepisać,żeby chotemu choć raz w tygodniu zaaplikowali.

      Usuń
    2. Przecież każdy człowiek jest inny!
      Lekarzu!
      Słuchaj pacjenta! A szacunek tylko wzrośnie!

      Usuń
    3. Miałam to samo z ginekologiem. Przez to zamiast szybkiego porodu miałam 3 dni intensywnego wywoływania, a i tak skończyło się cesarką na szybko, bo córa już była w kiepskim stanie. No cóż....są lekarze i konowały!

      Usuń
    4. niestety wielu lekarzy nie słucha pacjentów. myślę, że chory obecnie musi sporo sam doczytywac, szukać, dopytywać.

      Usuń
    5. Owocu, przecież brak potasu bardzo wpływa na pracę serca!
      Mam w rodzinie osobę, która regularnie zażywa potas w tabletkach, magnez zresztą też, właśnie na kłopoty z niemiarowością

      Usuń
    6. mojemu Tacie nawet wstrzymano pilną operację okulistyczną i kroplówkami wyrównywano poziom potasu, bo bez tego narkoza mogłaby się źle skończyć

      Usuń
  3. Doczytałam przed chwilą i wielkie gratulacje ślę dla Izy!!!! Ależ to cudne być dumną ze swoich dzieci!!!!

    Luszka!!! Gaguniu!!! Cieszę się ogromnie :))
    Nawet nie wiecie, jak bardzo!!!
    Mądra Kota :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))
      idem spać dalej :P

      Usuń
    2. należy Ci siem :))

      Usuń
    3. Hehe dobrze że szukaliście z makrelom a nie tekillom:P
      Cieszę się strasznie że Maua wróciła!

      Usuń
    4. maua trochem wychudzona i brudna i ma czerwone oczko, ale jusz powruciua na twasz :))

      Usuń
    5. Futrzak
      ty im wierzysz? ?

      Usuń
    6. jaka mądra duża kota. a maua może będie miała nauczkem. mam nadzieję, że z oczkiem to nic poważnego.

      Usuń
    7. doczytałam po tych komciach i bardzo się cieszę z tej mondrej starszej koty raz , że znalazła młodą, a dwa, że dba o dobre imię Luszki i gaguni :)))

      Usuń
    8. Jak dobrze, że wszyscy w domu:))

      Iza -gratulacje!:))

      Usuń
    9. To dzisiaj oblewamy sukcesy dzieciakuf! Gratulacje dla fszystkich matek-fariatek :))))

      Usuń
  4. Niektorym lekarzom wydaje sie, ze wiedza wiecej od samego pacjenta-laika. A to wierutna bzdura! Moze pacjent nie jest w stanie fachowo czegos nazwac, ale nikt tak jak on nie zna wlasnego organizmu. Lekarz wiec powinien sluchac, co pacjent marudzi i dopasowywac to do wlasnej wiedzy medycznej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziewczyny macie 100% racji...zawsze wychodzę z założenia,żeby lekarzowi jak najwięcej powiedzieć na temat objawów chorobowych,swojego samopoczucia.a nawet zasugerować źródło choroby....tylko tak,jak padnie na lekarza-normalnego czlowieka,to te wszystkie wskazówki i sugestie wezmie na plus,jak padnie na bufona,ignoranta,to tak się zachowa jak ta "nieomylna"lekarka u której Rybeńka była.....
    Ja zasugerowalam mononukleozę i akurat ta wziela pod uwagę moje uwagi,mialam.rację,ale dopiero druga lekarka(bo tej pierwszej nie bylo)przejąła się Kogutem jak nalezy,nie zagladnela tylko w gardlo i tyle,ale osluchala pluca,sprawdzała brzuch,dlugo rozmawiałyśmy i.dala taki antyb.ze dzisiaj pierwsza noc.przespał bez gorączki....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I się dziecko na cierpiało przez zadufanego lekarza ; ((((

      Usuń
    2. Rybeńko,żaluję,że od razu do tej drugiej nie poszlam,ale Kogut rzadko chorował to nie mialam orientacji odnośnie lekarzy

      Usuń
    3. Mój mały też mało choruje. W lux jeszcze z nim u lekarza nie byłam. Ale mam dobrą pediatre w spadku po starszych.

      Usuń
    4. Dobrze mieć takie sprawdzone "koło ratunkowe":-)

      Usuń
  6. Chciałam się poskarżyć że się posikałam ze śmiechu jak przeczytałam że się kota maua najszua ze fsydu drugiej.
    Dobrze że się Gaga wprosila!!!
    :))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Rybeńko jesteś niemożliwa z tymi postami:*w sensie jak najbardziej pozytywnym,siem wczytałam do końca w ten przedostatni i zajarzyłam w końcu z makrelą i kotami:-)))))))
    IZA
    GRATULUJĘ!!!NO weź Pani,takie wyróżnienie to moszna z dumy penknońć!!
    Masz fatandtyczne dziecka!!
    Mój nie geniusz,ale jak mial srednia 4,5 to tesz bylam dumna,choć żadnego paska nie bylo:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głodny - bo z dzieckuf trzeba być dumnym. ciągle chwalić.
      jakiś czas temu zryczałam się, widząc jak Młoda zasuwa krytym kraulem. pamietam, jak panicznie bała się wody, ja nie pływam i nie spodziewałam się takich efektów.

      Usuń
    2. a 4,5 to wysoka średnia. tym bardziej, że sama wiesz, ile pracy Młody musiał włozyć. chwalenie i duma jak najbardziej wskazane.

      Usuń
    3. Zgadzam się z Rudą :)))

      Usuń
    4. Ruda,Melko wzorcowe z Was nauczycielki,ta od Koguta,tez jest z takim podejściem do dzieckuff.
      Powiem,ze Mlody sie jakos bardzo nie przemeczał..ale zwazywszy,ze jakby to okreslić..ma w sobie pierwiastek niepokorny/niezależny?/,tzn zmuszanie go natarczywe mogłoby spowodowac jakis schiz...Ja wiem o tym...Dlatego pewnie pasek by był gdybym sie znęcała nad nim" a siedż do nocy a ucz sie "
      Oczywiscie ze bylam dumna i jestem.
      Ruda,rozumiem Twoje łzy wzruszenia...tym bardziej,ze sama wiesz,jak trudno przełamac starch przed wodą,Młoda dała rade i to z jakimi wynikami....

      Usuń
    5. Też się zgadzam! I gratuluję wszystkich sukcesów dziecięcych!

      Usuń
    6. Bo uważam że każde dziecko na miarę swoich możliwości może odnieść sukces, jeśli nie w nauce to może w sporcie albo jeszcze w czymś innym
      Mam w klasie dwoje dzieci, których wszyscy mi "współczuli", bo tacy niegrzeczni, nie słuchali, biegali po sali itd
      Uwierzcie, jakie to są cudowne dzieciaki, tylko trochę pobudzone. Wystarczyło parę razy na początku pochwalić, docenić za grzeczne zachowanie, ustalić jasne reguły, konsekwentnie egzekwować ich przestrzeganie i jest super
      a ja jestem z nich dumna choć to nie moje rodzone " tylko" klasowe :D
      Z prywatnego też jestem bardzo dumna, super świadectwo miał, chociaż doskonale wiem i zdaję sobie z tego sprawę że niektóre dzieci muszą uczyć się całymi dniami żeby mieć takie wyniki

      Usuń
    7. u A w klasie też jest taki chłopiec mocno pobudliwy, rodzicom baardzoo się nie podobał
      a to dziecko, któe ma niesamowitą wiedzę, czyta więcej książek niż wszyscy rodzice z klasy razem wzięci, i na codzień jest bardzo dobrze wychowany, dziękuję i dzień dobry nie są mu obce

      Usuń
    8. Takie dziecko często odbierane jest przez otoczenie jako niegrzeczne
      Pracuję dopiero kilka lat i może nie mam racji ale uważam że na każde dziecko nauczyciel może znaleźć sposób ;))

      Usuń


    9. i powiem Ci, że nauczyciele sobie radzą
      to roszczeniowi rodzice maja problem
      ale na szczęście już teraz jest spokój
      z rodzicami


      Usuń
    10. Czyli trzeba szukać sposobów na rodziców ;p
      Do tej pory miałam szczęście do ludzi, ale niektóre moje koleżanki mają problem z rodzicami

      Usuń
  8. bardzo się cieszę z poprawy Twego zdrowia,
    ja nie wiem jak to jest - człowiek idzie z kotem do weteryniarza (nie poprawiać) i wet ma czas i cierpliwość choć kot drze pazurami
    a człowiek idzie do ludzkiego lekarza i się przeważnie nie wyrywa a ten i tak go traktuje jak zuo,
    mojej mamie cham lekarz ciągle mówi "w tym wieku musi boleć" a mama się wtedy czuje, jakby nie miała prawa żyć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KLARKA jak ja słyszę "ze w tym wieku....." uwierz mam ochotę opluć takiego lekarza i powiedziec "ty cholerny dziadu sam kiedys dozyjesz takiego wieku,to sie przekonasz ..." A tekst podobnej tresci czesto serwuje lekarz mojemu tacie....
      Powinni jak najszybciej rozwinąć tę cała geriatrię.

      Usuń
    2. mojej mamie na tej zasadzie przyznano prawo do częstego sikania...

      rak pęcherza bardzo się ucieszył...

      Usuń
    3. tak tez mówili lekarze mojej babci ... do momentu aż usłyszała to mama i mneije wiecej w podobny sposób jak Owoc potraktowała lekarza....jakos dało się zaradzic sprawie jednak...

      Usuń
    4. I tez nie moge pojac jak to WET ktory np leczy nasza piese jest pod tel 24h na dobe w razie potrzeby i nawet nie bierze kasy za dodatkowe usg czy coś a zwykly lekarz.....yyyy masakra :( chyba jednak chodzi o to ze medycyna to spoob na zarabianie kasy a w weterynarii sa osoby z powolania jednak....

      Usuń
    5. W wieku 40 lat usłyszałam ten tekst "no wie pani,w tym wieku "od okulisty i od ginekologa,jednego dnia:D Okulista zapisał okulary,gina oglądam,jak się okazało to słusznie: )

      Usuń
    6. olauam- miało być

      Usuń
  9. A ja wczoraj byłam u znajomej która ma guza tarczycy i zrezygnowała z konwencjonalnego leczenia. Nie wiem co o tym myśleć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Futi...ja mam dwa,ale ponoć z nimi nic sie nie robi,chyba,ze biopsja wskaże ,ze to te...wiesz.....A Twoja znajoma miała biopsję?
      Co roku muszę kontrolować jedynie...

      Usuń
    2. co to za guzy, po pierwsze primo

      Usuń
    3. Miała biopsję , zalecone usuniecie tarczycy i dalsze leczenie onkologiczne

      Usuń
    4. no chyba żartujesz???
      z tego co wiem, są dwa rodzaje raków tarczycy, jeden, bardzo rzadki, śiertelny bardzo
      drugi łatwo uleczalny, ale trzeba go usunąć!!

      Usuń
    5. Rybeńka są dwa główne typy raka tarczycy-takie niby złośliwe,ale całe lata można z guzami latać. Poza tym nie ma leczenia chemią ale jodem promieniotwórczym,a to nie jest wcale przykre (w porównaniu z chemią) i jednorazowe zazwyczaj .
      No jeszcze jest rak rdzeniasty-z tym nieco gorzej;ale też nie jest częsty.
      Ten anaplastyczny o którym piszesz, to często nawet nie zdąży być rozpoznany,bo sieje natychmiast.
      Futti,a ma pomysł na jakieś niekonwencjonalne leczenie?
      Ciekawam osobiście-też mnie od lat chirurdzy gonią :-/

      Usuń
    6. Chodzi do bioenergoterapeuty, powiedział jej że lekarz się pomylił i to nie guz u zaprzestała leczenia.
      Na racjonalne argumenty głucha.prosiłam żeby chociaż kontrolowała co pól roku, ale ona nie chce.

      Usuń
    7. Ajda, moja przyjaciólka miała raka tarczycy, wycięli jej, zajodowali, dlatego ośmieliłam się trochę wiedzą popisać

      Futrzak, w głowie się nie mieści!!
      Jak bioenergosraterapeuta pierdolony może cos takiego powiedzieć!

      Usuń
    8. No,tak dobrze się popisałaś;)
      Teraz nawet w niektórych krajach nie podaje się jodu po operacji,a dopiero jak pojawi się wznowa-bo podobno,to nic nie zmienia w rokowaniu.Oczywiście wszystko zawsze indywidualnie.
      Futti,to rzeczywiście idiota!!
      Niech chociaż co roku sobie usg zrobi (ja tak jadę 10lat z moimi :P )

      Usuń
    9. to było z 8 lat temu

      w onkologii dużo się zmienia
      20 lat temu miałabym mastektomie
      a teraz mimo przerzutu do jednego węzła mogliby mi te węzły zostawić, podobno tez nic nie zmienia wycięcie przy jednym przerzucie

      Usuń
    10. wiecie co, jak słyszę o tych szarlatanach, co odwodzą od konwencjonalnego leczenia to choć jestem krainą łagodności przeważnie, zęby jadowe mi rosną i gryzłabym bez litości!!!!!!

      Usuń
    11. znajoma miała kiedyś stwierdzoną jaskrę
      brała jakieś krople, ale chyba niezbyt regularnie
      wczoraj ją spotykam, narzeka, że bardzo boli ją oko
      namawiam do szybkiej wizyty u okulisty, bo wiem, co taki ból znaczy
      a ona śmieje się, głucha na wszelkie argumenty, rozkosznie twierdzi, że samo przyszło, samo pójdzie.....

      Usuń
    12. Ja mam nadzieje że zmieni zdanie i chociaż do kontroli pójdzie, ale wątpię.

      Usuń
    13. żal człowieka, nawet jak głupi....

      Usuń
    14. ręce "mi opadli" ...bioenergoterapeute oblałabym wrzątkiem po ....tak,jak można takie brednie kobiecie wmawiać...:(
      Moja pani endokrynolog sama jest po zabiegu usunięcia tarczycy...Ja sie wybieram za 2 tygodnie na kontrolę.

      Usuń
    15. Melo Moja...no może i jestem SADYSTKOM,ale tylko dla takich debili :)

      Usuń
    16. Kiedyś komuś naplułam do kawy...ale uwierzcie,ten ktoś bardzo mnie skrzywdził w sensie wybielenia siebie moim kosztem....To bylo daaaawnooo temu,teraz nie miesci mi sie w glowie jaki czlowiek miał durne pomysły :))

      Usuń
    17. Dobrze, że tylko dla cebuli ;))

      Usuń
    18. Owoc, zaczynam się Ciebie bać ;PPP

      Usuń
    19. Mel,nie bój nic :)))) Cebula mnie rozwaliła :)))

      Usuń
    20. Tablet już nie zmienia Ciebie na Otwock, nauczył się ale czasem taki numer strzeli jak z tą cebulą np ;pp

      Usuń
    21. Melu,bo tablet Twój zwyczajnie poczucie humoru ma :)
      Natomiast nie jest tak niegrzeczny jak moj telefon...ktory dwa razy zamiast stałam napisała sra....no to był szczyt hamstfa :)

      Usuń
    22. Najwiencej guzów tarczycy jest niezłośliwych. Kilka lat temu miał tato, cierpiał z powodu ich aktywności, radioaktywny jod od razu pomógł. A dwa lata dopadło mamę (!) , jakiś rodzinny pech. Mamie od razu terapia nie pomogła, dwa miesionce temu poddala sie jej drugi raz, no na razie wyglonda na to, że pomogło. Sama terapia nic nie boli! Tylko wiadomo, wczesniej biopsje muszom zrobić, aby wiedzieć, co to za guzy.
      Ja tam siem ciesze, że dopadła ich choroba, na kturom akurat jest łatwa i skuteczna terapia a nie jakieś inne cholerstwo.

      Usuń
  10. Lecze sie w Belgii od 25 lat na RZS. Doswiadczenia prawie wylacznie pozytywne, ale choroby wyleczyc sie nie da:( Pomimo lekow i 27 operacji gosciec jednak postepuje..... .
    Pozdrawiam serdecznie z Belgii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heja:))

      To ja się chowam ewidemą masz o wiele bardziej zaawansowana chorobę

      ja akurat w Belgii nie trafiłam na dobrego reumatologa, ale i tak podziwiam ten kraj za opieke medyczną

      Usuń
  11. No ja mojej pani dr z urzedu za ktora placi firma sugerowalam 3 krotnie .... ale wolała mi przepisywac leki niz skierowanie dac , no to w koncu zaplacilam za wizyte u gastro i jestem po kolono...jak wiecie...no ale teraz wychodzi ze lakarka chyba miala racje (nie narazajac przychodni na koszta)....choc z drugiej strony czuje sie lepiej po takim sprawdzeniu flaków od srodka jednak...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dobrze, ze sprawdzone
      na 10 lat spokój:)

      Usuń
    2. no pewnie!
      przecież nawet zalecają kolono w ramach profilaktyki

      Usuń
    3. Lepiej sprawdzić, masz spokuj ducha na 10 lat :))
      A ja żyjem z wieloma pokarmowymi nietolerancjami i da się żyć, nawet smacznie.
      Gorzej jak skuszem się na coś u kogoś lub przypadkowo zjem, jak gdzieś jestem, bo cierpiąca siem robie. Najgorsze som wyjazdy.

      Usuń
  12. mogiem nie na temat???
    nic mi siem nie kce!!!
    zjadłam dziś na śniadanie bułeczkę z dżemem pomarańczowym (senza zucherro ;)) miłością do którego zaraziła mnie moja Agata i przeniosłam się na taras domku w Les Issambres, gdzie codziennie właśnie tym się zajadałyśmy... macie tak? że smaki i zapachy przenoszą Was w czasie??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skont taki dżem??

      oczywiście, zwłaszcza zapachy:)))

      Usuń
    2. ze sklepu :)
      Fiori di Frutta Arance Amare
      Prodotto Biologico
      lekko gorzki, przepyszny

      Usuń
    3. aaa, czyli mam szansem, jeśli znajdem sklep?

      Usuń
    4. Mia, mam tak z zapachami że przenoszą mnie w czasie :)

      Usuń
    5. Mia,wracaj do prozy życia:)))
      Juz po wakacjach :D

      Usuń
    6. Mia,oczywiście...zapachy potrafią przypomniec i przeniesc w bardzo odległe czasy :)

      Usuń
    7. Smaki, zapachy i muzyka.
      :ppp

      Usuń
    8. ale Ci dobrze....

      mi się musi, niestety, chcieć.... niech Ci margo powie, jakie mam przewalone, cząstki tego była świadkiem....

      Usuń
    9. smaki, zapachy, muzyka i fspomnienia. ;))

      Usuń
  13. Bo tak, jak "klient, nasz pan", tak też i pacjent powinien być dla lekarza Panem:)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bym wolała - Twój lekarz Twój przyjaciel

      Usuń
  14. Hahaha, jadę, za mną radiowóz, po dwóch km dotarło do mnie ze oni za mną jadą :)))(

    OdpowiedzUsuń
  15. Moja poprzednia onkolozka nie sluchala, ot jak mowilam, ze mam dziwny bol to wzruszala ramionami bo ona nie wie co to moze byc.
    No i sie dowiedziala - kolejny guz lymphomy tym razem 12 cm.
    Ale ona Rumunka to chyba ma cos do rzeczy. Razem z tym Polakiem (oboje z tego samego szpitala w ktorym sie leczylam w ubieglym roku) mogli by siano grabic u mojego dziadka, oczywiscie gdyby dziadek zyl.
    Ona jeszcze nie wie, ale jak ja skoncze z tym leczeniem to ja sie po niej solidnie przejade. Pewnie sie zastanawiacie co mi ten Polak przy tym wszystkim winien.
    No coz, do ostatniej chwili wydzwanial i przekonywal mnie ze powinnam przy niej zostac a nie przenosic sie do Memorial Sloan Kettering.
    Nie wiem co on mial z tego, ale wyglada mi to na wschodnio-europejska mafie.
    Tak czy inaczej, nie bede krowy sadzic bo do tego nie mam ani nerwow ani czasu, poza tym co mi niby z tego przyjdzie?
    Ale za to wypisze jej taka laurke w szpitalu, ze sie z rozumem nie pozbiera.
    Nie chce zeby jeszcze jakis pacjent przejechal sie na jej ekspertyzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Star, Twoja historia jest naprawdę wstrząsająca!
      aż mnie w dołku ścisnęło!!

      Usuń
    2. No niestety, Vera wyraznie przylozyla nie tylko palec ale cala reke az do ramienia do tego drugiego guza.
      Nie ze w ogole wyrosl, bo to jest akurat w tym przypadku Lymphomy normalne, ze sie lubi powtarzac, ze rosnie szybko, ale na pewno nie musial ten guz urosnac do takich rozmiarow.
      To zawdzieczam tylko jej ignorancji.
      Lekarze w MSK przy pierwszych wizytach nie mogli sie w ogole rozeznac w dokumentacji jaka ona im przeslala, bo nawet tego nie potrafila zrobic solidnie. W/g jej dokumentacji to mialam 5 chemii, a faktycznie mialam 6 bo oczywiscie Verka nie doliczyla tej pierwszej chemii, ktora mialam w szpitalu.
      Leczyla mnie wyraznie po rumunsku:))))

      Usuń
    3. ona cię leczyła po debinemu, nieodpowiedzialnie i źle!

      Usuń
    4. Star,a dlaczego nie chcesz iść do sądu i rządać odszkodowania?
      Wbrew obiegowym opiniom z lekarzem/szpitalem też można wygrać.
      pozdrawiam

      Usuń
    5. z tego co rozumiem, Star chce to zrobić
      ale najpierw musi się wyleczyć

      Usuń
    6. Nie nie bede sie sadzic, bo to bez sensu. W sumie o co mam ja sadzic? Praktycznie po trzech chemiach guza nie bylo, a wiec zostalam wyleczona.
      Problem w tym, ze ten typ Lymphomy, ktory ja mam jest agresywny i najczesciej wraca, rosnie bardzo szybko i tak sie tez stalo.
      Jedyne jej przewinienie to ignorancja i brak kwalifikacji. Oczywiscie, ze mozna sie uprzec i sadzic. Tyllko czy ja mam czas i ochote tluc sie po sadach przez minimum piec lat?
      To dla mnie bez sensu.
      Ja tylko chce jak juz sie wylecze, bo teraz nie mam czasu, pojsc do tego szpitala, w ktorym ona pracuje i zolzyc skarge na pismie.
      Skarge wlasnie o ignorancje, takie skargi nie moga tu zostac bez echa, szpital musi sie tym zajac.
      Nie wiem jakie beda konsekwencje, ale wiem, ze ja mam kilka solidnych dowodow na to jak zlekcewazyla moj przypadek.
      Jesli to sie skonczy wyrzuceniem jej z pracy w tym szpitalu to juz bedzie dobrze, ja po prostu nie chce zeby jakis nastepny pacjent przeszedl przez to co ja teraz przechodze i tylko tyle.
      Pieniadze mi nic nie dadza, nawet jesli bym je wygrala, pamietajcie, ze lekarzy i prawnikow nie sadzi sie latwo:))))
      Natomiast jesli uda mi sie pozbawic ja w jakims stopniu prawa wykonywania pracy przynajmniej w zakresie onkologii to jest duzo wiekszy sukces.

      Usuń
    7. to ja trzymam kciuki, przede wszystkim za to, żeby sobie raczysko pojszuo w najsińszom dal!

      a po drugie, na pohybel z takimi onkologami!

      Usuń
    8. robię z literek Rybki kopiuj-wklej
      Star :*

      Usuń
    9. Mojej bratowej schrzanili w szpitalu prosty w sumie zabieg.Z powodu późniejszych komplikacji zmuszona była nie pracować, przez rok przebywala na świadczeniu ZUS,co oczywście oznaczało spore straty finansowe.I właśnie w sądzie dochodzila tej różnicy plus odszkodowania za "straty moralne".Sprawa trwała ok.2 lat,nie dostała całej żądanej sumy,ale i tak dużo;)
      Ja myślę,że zawsze warto próbować bić się o swoje:) mam w tym względzie spore doswiadczenie,choć na szczęście nie ze szpitalami:)))
      Pewnie,ze każdy musi sam skalkulować,czy mu się to oplaci,zwlaszcza,że u nas opłaty sądowe są dosyć wysokie.
      pozdrawiam



      Usuń
    10. Star,brakuje slów........zdrowiej Kochana :****

      Usuń
    11. Ja za Rybkom i Olgą, Star:*****
      Ściskam

      Usuń
    12. a ja mysle ze nalezy szukac zadoscuczynienia za zdrowie ... oczywiscie kazdy moze sie pomylic ale jesli jakis lekarz z przekonania o wlasnej "nieomylnosci" robi ludziom krzywde to nalezy dac mu nauczke
      I gdyby tak bylo tj gdyby ludzi erobili to czesniej to i lekarze moze bardziej przykladaliby sie do fachu
      Z tego co wiem to w PL dopiero od niedawna przyznaje sie odszkodowania za bledy w sztuce lekarskiej wczesniej bylo to wyczynem nie lada tylko dla tych co mieli i kase i wiedze prawna ....

      Usuń
  16. nie mogie siem napaczeć na gdańskom sfieszyne :))))))))

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gaga się nawet pod Olgie podszywa?????

      Usuń
    2. Świat na koty schodzi.

      Usuń
    3. :DDD

      chciałam coś dodać z telefonu, źle się podpięło, choć robiłam dobrze i wyszło całkiem bez sensu
      to pisałam ja Olga ;ppp

      Usuń
    4. Olga mi tez często takie jajca wychodzą,kiedy piszę z telefonu:)
      / a propo łubudubu,łubudubu niech zyje nam prezes naszego klubu ,to byłem ja Jarząbek :)))))))

      Usuń
    5. Miś,zawsze poprawia mi humor i "Dzień Świra" też,choć to nie do końca komedyja jest

      Usuń
    6. zastanawiam się, kto to jest ten prezes?

      Usuń
    7. Rybeńko,TUTAJ TY JESTEŚ PREZESEM!!!

      Usuń
    8. Dla Prezesa
      https://www.youtube.com/watch?v=ErvgV4P6Fzc
      /jakże kochałam ten zespół w latach szkoły sredniej :) /

      Usuń
  18. Kawy dajcie, morze kawy!
    Luśka na rano,a my oboje nocki,przedszkole zamknięte.
    Pysia spała z wnusiem, żeby gzubek nie był sam zanim wrócimy z pracy, ale potem sama musiała iść do swojej.
    Kto śpi, a kto pilnuje dwóch chłopaków???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przedszkole zamknięte? A dyżur?
      To jak przez wakacje macie funkcjonować?

      Usuń
    2. zamknijw łazience
      albo gdzie

      Usuń
    3. dyżur jest w innym -nie zapisałam, bo nie sądziłam, że Luska będzie chciała pracować, a płacić dodatkowo nie chciałam

      Usuń
    4. Rybka ;PPP
      W mojej szkole dyżur całe wakacje, w godzinach pracy rodziców
      Bezpłatnie, wiadomo bo to szkoła :)

      Usuń
    5. Miśka ale przedszkole nie będzie na pewno zamknięte całe wakacje?
      Może jakoś uda Ci się przy pomocy przez ten czas?

      Usuń
    6. dyżur jest trzy tygodnie sierpnia- ostatni tydzień wszystko zamknięte,,bo remont i rodzice musza sobie radzić.
      urlopu mam mało, musze zostawić na wypadek, gdzie nie będzie znikąd opieki.
      A jeszcze mam w planie wypad rekraacyjno - odchamiający:))

      Usuń
    7. Ja nie wiem kto jest kto u Miśki...mam w głowie ze to mloda osóbka a tu Luska jeszcze Grzes,Soltys i inne persony i juz wiem,ze nic nie wiem :)))

      Usuń
    8. ale Miśka młoda!!

      Usuń
    9. no wnusio...jeszcze Pysia...chyba drinka walnę...:)))

      Usuń
    10. Aniu,no tom się nie pomylyła :-)

      Usuń
  19. Są tacy Rybeńko ,że wyśmiewają i olewają pacjenta lekarza,bo coś jest nie tak,jak się uczyli(często dziesiąt lat temu) albo w ogóle nietypowo:P
    Z drugiej strony wiecie,z czym czasem lekarze mają do czynienia....o matko,gdybym nie była świadkiem,często bym nie uwierzyła...
    Po jednej i drugiej stronie-tylko ludzie ...
    A o weterynarzach mam zdanie, że nie tak łatwo trafić na bardzo dobrego/a mam doświadczenie prawie 40letnie,jako pacjent...tzn opiekun pacjenta:D /

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tam generalnie mam dobre zdanie o lekarzach
      ale prawda jest też taka, że człowiek musi sam o swoje zdrowie zadbać

      mnie lekarz rodzinny na stawy przepisał ibuprom i mobiflex
      bez badań żadnych
      choć ogólnie to niezły lekarz chyba jest
      ale moja sprawa było dojść do wniosku, że to na rzs za mało
      też chyba nie uwierzył, że na to choruję

      i nie mam wątpliwości, że pacjenci mogą się trafić jako ci kosmici rózni

      Usuń
    2. ja też raczej trafiałam do dobrych i myślących lekarzy i zgrzeszyłabym, gdybym narzekała

      Usuń
    3. Ja też nie narzekam:)

      Usuń
  20. znowu się pochwalę
    syna odebrała wyniki ze swoich studiuuff
    napisali 1
    i to nie jest polska jedynka, a raczej wrencz naprzecifko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie mówiłam!!!!
      Gratki wielkie Rybenko, cieszę się z Tobą :))

      Usuń
    2. chyba się szampana dzisiaj jednak troszku napiję:))

      Usuń
    3. Gratuluję jedynki ;)) Jak to dziwnie brzmi ;)

      Usuń
    4. potraktuj jak FIRST
      od razu lepiej brzmi:)

      Usuń
    5. Gratulejszyn i dzień dobry:)

      Usuń
    6. Świetny? Piłaś szampana?;pp

      Usuń
    7. Prymus inaczej :))

      Usuń
    8. jeszcze nie
      JESZCZE!!:pp

      Usuń
    9. Pij, pij masz co świętować :)
      Ja wieczorem też będę musiała troszkę ;pp

      Usuń
    10. jak mus to mus, jak to mówią!!!;PPP

      Usuń
    11. Matko myslałam ze to polska jedynka jezd :)))
      No nic tylko toast wzniesc i pogratulowac !!!

      Usuń
    12. GRATULACJE !!!
      Ciesze,msiem :ppp

      Usuń
    13. a jeszcze się pochwalę ze to jedna z najlepszych uczelni technicznych w Anglii, a nawet na swiecie:)

      Usuń
    14. lucha z gagom1 lipca 2015 16:11

      i my gratulujemy :)))

      Usuń
    15. No proszę:)
      Ty po prostu musisz napić się tego szampana ;))

      Usuń
    16. no dooobraaaa
      jadę kupic zatem ;pp

      Usuń
    17. gratulejszyn! :))))

      Usuń
  21. Na temat, kaszdy człowiek jest innych, tak jak i choroba mosze wyjść poza podreczniki i aktualnie uznanom wiedzem.
    Jestem tego chodzocym przypadkiem i zostałam jusz tylko przy lekaszach, kturzy zaakceptowli mojom odmienność i fakt, że reaguje na leki inaczej niż wymyślili farmaceuci.
    Swojom drogom, to masz dzieki leczeniu RZS bonus, dfa w jednym :))) Ciesze, sie, bo pewnie renka duszo sprawniejsza :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najpierw miałam bonus przy leczeniu raka, bo rzs otszet na dwa lata :)))

      Usuń
  22. Niektuszy o kotach to ja o naszym psie. Zwierzaki!!!
    Monsz psa zabrał do weterynarza, bo mu się jakiś ogromny syf na jenzyku zrobił i monsz wrucil wściekły. (Syf psowi siem zrobił nie menżowi) Muwi, dziecku by się wytłumaczyło, że ma buzie otworzyć, a ta bestia uparła siem i nie dala sobie pyska otworzyc. Opowiadal, że trzymal go na sile, a to cienżki pies, weterynarka na sile mu ten pysk otwierala, żeby na jenzyk spojrzec, pies mu siem wyrywał i sceny robil. Monsz zdenerwowal sie, umenczyl, wkurzył i jak jusz bylo po "badaniu", pies grzecznie usiadl i sam z siebie wywalil jęzor na wierzch zadowolony. Calego syfa pokazal jak cza, tylko po calym tym szalenstwie.
    Monsz wrucil wyczerpany muwionc, sze pies mu wstyd robi:)))) Nie jeździł z małymi dzieckami do pediatry na badania i szczepienia, he, he, to nie ma chłop wprawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moze powinien byl zrobic fotkem komorkom i wyslac do weta. ;)

      Usuń
    2. A wystarczylo żeby psowi powiedzieć,zeby jęzor wywalił a nie na chama siłom mu.pysk otwierać.Mondre zwierze:-)

      Usuń
    3. No z tom komurkom to dobry pomysl :))

      Usuń
  23. dzien dobry! czy bendzie nowa kawa w nowej notce? "P
    183 z ranka! fstrentnem gaduuy. ;)))

    i bardzo siem cieszem kotami, normalnie asz sobie wyobrazuam jak razem wrocily. uwazam, ze to materiau na fim, typu Lessi wroc. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tesz na tem kawę czatuję...
      A opowieść można by dokoloryzować i sprzedać, mosze by nam wszystkim na wojaże do Włoch starczyło :)))

      Usuń
    2. to byuo niesamowite, chodziuysmy 2 godziny z Gagom i wouauyśmy, Kota poszua z nami i gdzies po drodze siem zawieruszyua, Gaga jusz panikowała, ze tesz siem zgubiua i trzeba jej szukać :p o 1.30 Kota dostojnie wkroczyua przez kocie drzwiczki stanęła spojrzaua z minom dobrze wykonanej roboty, Gaga zażartowaua, sprawdź, czy nie przyprowadziua mauej i poszłam na balkon i usuyszauam ciche miauki , paczam a tam biaue futerko i mauej oczy siem swiecom na niebiesko!
      kolejne pół godziny wabiuyśmy mauom do domu kieubaskami :) po 10 minutach jusz tiem tuliua:) Dodam, ze na co dzień Kota goni mauom, ze asz biaue kuaki lecom :)

      Usuń
    3. czad! to ty masz nawet kocie dzwiczki na balkon!? :)

      Usuń
    4. po piersze - fcale nie żartowauam, a po drugie Maua ma ksywe Makrela :)))

      Usuń
    5. to pisauam ja, Gaga :)

      Usuń
    6. :)) teraz musicie je zmienic na Lessie. :)

      Usuń
  24. Lolku:)))))
    Historia z kłotami jest rewelacyjna.
    Kolo naszej budowy krencom sie takie,myślalam z początku ze som dwa,ale ostatnio jakiś rudawy jeszcze był,wołam,ale to strachliwe jest,lubiom na myszy polować,widzaułam w akcji:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wszystkie czatują na nowego posta, coby złoto dostać. A ja nieśmiało usiądę w kącie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mozesz nawet smialo. ;)

      Usuń
    2. Wolę jak w pierwszej polskiej reklamie podpasek "Z lekką dozą nieśmiałości" Czy jakoś tak:)

      Usuń
    3. ja lubilam proszek do czyszczenia protez zembowych: teraz czujom siem panstfo sfiezo czysto i zadbanie. ;)

      Usuń