łańcuch zdarzeń
zachorowałam na raka
weszłam w blogoświat
poznałam wiele czytaczek
w tym taką jedną
dzięki niej moja starsza syna zaczyna niedługo fajną ( chyba) pracę
ale nie ze po znajomości:))))
wręcz naprzecifko :p
właśnie sobie uświadomiłam że on je poznał kiedyś!! w pustostanie jadąc do warszawy w drodze na Bydgoszcz byłam z niego dumna, mięsień mu na twarzy nie drgnął przez całe spotkanie może ja jednak w domu też nie jestem całkiem normalna??
Ja nie w temacie , Misiek sie moj rano naczytał jak to łososie niby norweskie wcale nie sa dobre i zdrowe bo hodowane w strasznych warunkach.... i tak jak sie głębiej zastanowiłam pogrzebałam w forach....to juz nie wiem gdzie faktycznie zdrową żywność kupować ..... :(
a niektorzy pisza ze dziki pacyficzny....ale to temat rzeka jest nawet nie wiedziałam ze to takie skomplikowane yyyyyy , coraz czesciej sie ku wegetariaznimowi sklaniam (moze nie wszystkie warzywa hodowane zdrowo ale przynajmniej zadne zwierze nie cierpi)
tez lubię aneczka , musze od czasu do czasu zeżreć obowiązkowo a już zima nagminnie , wszsyscy sie pytaja czy w ciazy jestem....ciekawe co bede jadlabym jakbym była :)
latem to czasem śliski temat takie śledzie, ale lubię bardzo. W ciąży przez pierwszą połowę to ja nie jadłam prawie nic, bo co zjadłam to leciałam, a potem to pochłaniałam pieczarki w occie, jakoś śledzi za bardzo nie pamiętam z tego okresu, a może dlatego,że było lato więc żyłam na owocach i warzywach :)
a potem zaczęłam szperać i okazało się, że jest dużo przepisów, także na farbowane w buraczkach http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,40363691,40363691.html
a ja rybki wszelkie lubię... i wydaje mi się, że juz w ogóle nie ma zdrowych rzeczy - no bo nawet jak sobie sama hoduję, niech by i na tarasie, gdzie jestem odcięta od zanieczyszczeń gleby, to przecież i tak moje roślinki pobierają powietrze... które jest jakie jest. Ale skoro ja nim oddycham to w sumie też nie można popadać w szaleństwo, trudno. Dlatego też wydaje mi isę, że trzeba jesc wszystkiego po trochę - wtedy nie zaszkodzi, tylk moze organizm te lepsze rzeczy wykorzysta....
Czytałam tez o marynowanych jajkach, ale ja trochę jestem fusytą i mnie jakoś z lekka obrzydza pomysł... farbowane nam się czasem przypadkiem w Wielkanoc robią, jak skorupka pęknie i szczerze mówiąc, też wolę, jak te zafarbowane kto inny zje :)
u nas 36 stopni, ale tez się zrywa chwilami wiatr, raz zagrzmiało... ciekawe co dalej, bo na razie jest jak w piekarniku.... dobrze, że celę mam chłodzoną :)
no właśnie słyszałam dizs w tiwi, lucha, że nad morzem piździ gorzej niż w kieleckiem i się zastanaiwałam, czy to prawda, cyz też telewizja znów kłamie
wole bes miensa :) mięsożernych tymczasowo w domu brak :) zostałam ze Starszą tylko, a my to wolimy trawy :P Leczo bez wkładki jadłyśmy przez dwa dni pychotka, dwa dni temu zrobiłam pierogi ruskie i z truskawkami więc znów było na dwa dni, a dziś jakoś brak pomysłu, chłodni lubie, ale moja V raczej nie.
to tez prawda u nas mama ostatnio nasmazyla plackow ziemniaczanych przy kuchni takiej wiejskiej z blachą, co dl amnie bulo szczytem w tej temperaturze .... ale cala rodzina wniebowzieta
Ja w ten cholerny upał,wracalam na piechtę ze szpitala (mama dostala skierowanie)..niby 20 minut drogi szlam chyba 30.. I potem kwadrans pod chlodnym prysznicem razem z glową,normalnie mam dość..:(
Mama dwa dni temu byla w nocy na SOR,bo miala migotanie komor sercowych,stały problem ....Ona ma zastawkę.juz ponad 12 lat,serce co jakiś czas daje jej popalić,zwlaszcza w nocy.Jest pod ciagla opieka lekarską,wiadomo...Ci ze SOR-u skierowali ją na wewnętrzny,jutro będzie miala kardiowersję robioną.Na jakiś czas to zawsze pomaga(miala juz dwie)wymusilam,zeby zgodzila sie na zalozenie klimatyzacji w domu,przeciez te upały to gwóźdź do trumny dla sercowcow. Żeby "śmieszniej"bylo to jedną windę w szpitalu szlag trafił,a drugą jezdzily tabuny ludzi,ludzie na wozkach....Ja nie wiem,jadąc w gore ludzie czekający wciskają strzalke w dół:(ręce mi opadły,z boku bylo napisane jak się obsługuje jak byk wyrysowane strzalki z opisem...nikt nie czyta wciskają byle jak i ta winda jezdzi bez sensu....Tak to po kwadransie czekania pomalutku szlysmy na 2 p.....:(((
o matko :( no ludzie nie mysla i wciskaja wszystko co mozna w nadziei ze to cos przyspieszy... Owocku to trzymam kciuki za mame , faktycznie w ten upał trzeba sie oszczedzac Nie moge tego wytlumaczyc mojej ktora ledwo zipie ale robi za opiekunke do dziecka u mojej kuzynki....
i powyzszem, czasami, zdaza siem, piszem w odniesieniu do tematu notki. ;) chociaz jak teraz mysem, to rybenka zrobila nie lemoniadem a cytrynofkem. Kiedys mnie takom poczenstowali, sondzilam, ze bedzie to lekki cytrynowy drink i bylam letko zdziwiona. ;)
aaaa, że w tym sensie :) to trzeba było tak od razu :) :)
hmm.... powiedziałam mamci, że przyjade jutro, a ona mi, zebym się nie męczyła, bo jej nic nie trzeba... to źle, czy dobrze? bo sie nie mogę zdecydować...
ale i tak pojadę :) kupiłam jej plastry przeciwbólowe, a nie wiem na ile ma, a poza tym urządzenie do cwiczeń oddechowych, ktore pani doktor poleciła, a poza tym to muszę ją znów podstepnie nakarmić odżywkami :)
no a poza tym to chcę, choć siły rzeczywiście mam jakby ograniczone...
quuffaaaa, chyba masz rację.... no i męczę się z tym jak prawdziwy romantyk... moze napiszę Cierpienia Młodej aLusi? :) i stanę sie nowym wieszczem, znaczy wieszczycą? :)
Byla burza i w KOŃCU się ochlodziło,choć trochę,bo u mnie w mieszkaniu bylo 30 stopni:( W nocy gdyby nie wiatrak,to nie dałabym rady...Szczęśliwe te ktore mieszkają nad morzem...im upały nie grożą :) Też się poczęstuję Olgusiową kawką :)
Owocku napijmy sie, bo jakoś mi siuuf brak :P U mnie tylko chmura tera najszua i chyba siem zastanawia co ma zrobic :P po tej kawie to chyba tylko zimny prysznic mnie czeka :)))
Dziefczynki te tej kawy z rana jeszcze wystarczy dla nas,jest zimna,ale to chyba dobrze,choć Melka Nasza wolalaby ciepłą:) Też mnie siuły opadli (i cycki tesz) Wiec kawka może cos pomoże?
Olguś, teraz to już herbatę wypiję :) Owocku, masz rację, lubię ciepłą kawkę :) U mnie ciepło, ale bez upalu, bardzo przyjemnie. Byliśmy z młodym na krótkiej przejazdzce rowerowej
wyczerpałam już limit bezpłatnych reportaży, aczkolwiek, po tym kawałku, który przeczytałam jestem w szoku.Na studiach (miałam przez rok prawo kanoniczne) uczyłam się też o przesłuchiwaniu świadków -nie wyobrażam sobie, żeby pominąć żonę!!!!!!!!!!!!
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
biore i idę na ławeczkę:)
Usuńto ja na balkonik :)))
UsuńO! to cudnie :) gratulacje!
OdpowiedzUsuńGratulacje Rybenko!!!!
Usuńdzień dobry!
OdpowiedzUsuńto Ty już masz takie dorosłe dziecko? myślałam że masz ze trzydzieści trzy lata albo jakoś tak
To dziecko mojego męża z pieszego małżeństwa ,)
Usuńinna by mogła syna wyżenić ;) :PPP ossa
OdpowiedzUsuńHa!
UsuńTa inna miała córkę na tej samej uczelni co ta z którą on kręci:pp
gratulujem :)
OdpowiedzUsuńi uczmy siem jenzykuf :p http://tnij.org/iwi216a
albo i nie ;ppp
Usuńale jaja!!
Usuńciekawe, że to w Belgii było:)
ale że jak naprzeciwko? rzucała kłody pod nogi? ;)
OdpowiedzUsuńczy uwierzycie, że od pół godziny jestem w celi? sama nie mogę uwierzyć...
zgodnie z wczorajszą dedykacją ;pp
UsuńNie wiem czy się martwić czy cieszyć?
Usuńja się dziwnie nie cieszę....
Usuńtak, Olga, dobrowolnie bym nie wstała...
może w weekend odpoczniesz??
Usuńhehehe :) czuję, że sie wyśpię za wszystkie czasy :) :)
Usuńups!
Usuńsa przeczucia, które się nie sprawdzają, wiesz??
aLusia czy Ty nie miałaś sie kurowac, czasem?
Usuńmam nadzieję, że aLusię ktoś przywiąże do łóżka w weekend ;PP
Usuńtak w sobotę od południa, dla jasności ;P
Usuńheheh :) ale wino będize?
Usuńtak dla jasności :) :)
se przywiezie se będzie miaua:p
Usuńoby mi nikt nie odebrał!!
UsuńDobra praca to wielka rzecz a jak jeszcze sie robi to co sie lubi to deserek :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie bardzo!!
W sumie czy fajna to się okaże:)
UsuńZapowiada się obiecująco w każdym razie:)
I to na poczatek najwazniejsze :)
UsuńJednak na coś ta Internetu się przydaje.
OdpowiedzUsuńTo musisz odwiedzać w pracy syna często teraz:))))
I słoiki mu przywozić?:pp
Usuńobowiązkowo!!! :) :)
Usuńsłoiki dobra rzecz :)
UsuńWałówka mus być!
Usuńw sumie do Londka tez sobie woził słoiki;)
Usuńpoznańskie fariatki nie dadzą mu przymrzeć z głodu ;)
Usuńwłaśnie sobie uświadomiłam że on je poznał kiedyś!!
Usuńw pustostanie
jadąc do warszawy w drodze na Bydgoszcz
byłam z niego dumna, mięsień mu na twarzy nie drgnął przez całe spotkanie
może ja jednak w domu też nie jestem całkiem normalna??
a wydawało Ci się, że jesteś?
Usuńno, to koronny dowód, że nie jesteś :)
no wydawało mi się :pp
UsuńHahaha, przypomniałaś mi! To było cudowne:)))
Usuńno fakt -wyglądał jakby był przyzwyczajony do fariactfa;)))
UsuńJa nie w temacie , Misiek sie moj rano naczytał jak to łososie niby norweskie wcale nie sa dobre i zdrowe bo hodowane w strasznych warunkach.... i tak jak sie głębiej zastanowiłam pogrzebałam w forach....to juz nie wiem gdzie faktycznie zdrową żywność kupować ..... :(
OdpowiedzUsuńA ja tak lubie łososia!!
Usuńmy też , i człowiekowi sie zdaje że zdrowo je a tu o ..... nic tylko na wsi siedziec i farme mieć... i staw :-)
Usuńniby najlepsze sa atlantyckie
Usuńale sposób ich łowienia jest destrukcyjny dla morza!!
ja za łososiem nie przepadam
a niektorzy pisza ze dziki pacyficzny....ale to temat rzeka jest nawet nie wiedziałam ze to takie skomplikowane yyyyyy , coraz czesciej sie ku wegetariaznimowi sklaniam (moze nie wszystkie warzywa hodowane zdrowo ale przynajmniej zadne zwierze nie cierpi)
Usuńteż mam czasem takie myśli
Usuńodganiam, bo kocham mięsko i ryby!
Miśka, tez sie naczytałam o tych łososiach.....ehhh jeść się odechciewa.
Usuńpozostaje przerzucic się na sledzi abałtyckiego z naturalnego połowu bo podobno tych jest nadmiar :-)
Usuńpolecam ten poradnik , zaczne sie wg niego stosowac http://ryby.wwf.pl/poradnik/
Usuńbardzo lubie sledzie, w każdej postaci
Usuńnajbardziej ze slodyczy lubię śledzie :)))
Usuńtez lubię aneczka , musze od czasu do czasu zeżreć obowiązkowo a już zima nagminnie , wszsyscy sie pytaja czy w ciazy jestem....ciekawe co bede jadlabym jakbym była :)
Usuńlatem to czasem śliski temat takie śledzie, ale lubię bardzo.
UsuńW ciąży przez pierwszą połowę to ja nie jadłam prawie nic, bo co zjadłam to leciałam, a potem to pochłaniałam pieczarki w occie, jakoś śledzi za bardzo nie pamiętam z tego okresu, a może dlatego,że było lato więc żyłam na owocach i warzywach :)
hehe no ciekawe sa te nawyki żywieniowe , op pieczarkach w occie nei słyszałam ale spróbuje - lubie nowości :)
Usuńspróbuj, dobre są :)
Usuńgrzybki marynowane to znana sprawa
Usuńale mnie zadziwiły mocno polecane na jednym z blogów jaja marynowane!!!
ale jaja!!!!
UsuńOlga to pierwsze słyszę:)
http://zamoimidrzwiami.blogspot.com/2012/04/jajka-marynowane.html
Usuńa potem zaczęłam szperać i okazało się, że jest dużo przepisów, także na farbowane w buraczkach
Usuńhttp://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,40363691,40363691.html
uprzedzając pytania powiem, że nie robiłam, nie jadłam, nie wiem jak smakują
Usuńo rajusa...... duzo rzeczy do sprobowania jest :)
Usuńa ja rybki wszelkie lubię...
Usuńi wydaje mi się, że juz w ogóle nie ma zdrowych rzeczy - no bo nawet jak sobie sama hoduję, niech by i na tarasie, gdzie jestem odcięta od zanieczyszczeń gleby, to przecież i tak moje roślinki pobierają powietrze... które jest jakie jest. Ale skoro ja nim oddycham to w sumie też nie można popadać w szaleństwo, trudno. Dlatego też wydaje mi isę, że trzeba jesc wszystkiego po trochę - wtedy nie zaszkodzi, tylk moze organizm te lepsze rzeczy wykorzysta....
Czytałam tez o marynowanych jajkach, ale ja trochę jestem fusytą i mnie jakoś z lekka obrzydza pomysł... farbowane nam się czasem przypadkiem w Wielkanoc robią, jak skorupka pęknie i szczerze mówiąc, też wolę, jak te zafarbowane kto inny zje :)
aLusia, ja też jakoś nie mam przekonania do tych jajek
Usuńto ja chyba zostanę przy tych pieczarkach, a jajka tradycyjnie na miękko lubię najbardziej :)))
Usuńpieczarki marynowane sa pyszne, choć przepyszne to sa dopiero kurki, albo prawdziweczki....
UsuńA u mnie wieje wiater :P Tylko nie wiem czy ten od Rybeńki czy od Luszki :)))
OdpowiedzUsuńu mie trochę zostało wiaterka, jakby co
UsuńTo pewnie zawiał ten od Luszki, bo gorąc pozostał, a wieje tak,że mi kwiaty z balkonu wywiewa :P
UsuńA na popołudniu zapowiadają burze z gradem.
zaraz sprawdze moje prognozy!!
Usuńwiater przygonił pierwsze chmurki ehh czteropak bedzie miał ciężki dzień :P
Usuńrano buła burza, teraz bardziej chmurkowo niż słonecznie, niewiele co ponad 20 stopni albo i nie
Usuńu nas 36 stopni, ale tez się zrywa chwilami wiatr, raz zagrzmiało... ciekawe co dalej, bo na razie jest jak w piekarniku.... dobrze, że celę mam chłodzoną :)
Usuńhttps://burze.dzis.net/?page=mapa
UsuńaLusia u mnie dokładnie tak samo pogodowo :P
Usuńjak w piekarniku :)
u mie siem ociepliuo- 23 stopnie :) ale suonko i wiater i pranie wyjschuo :p
UsuńLuszka ten Twój wiater to i dzis u mnie, ale stopniuf fiencej :)
Usuńno właśnie słyszałam dizs w tiwi, lucha, że nad morzem piździ gorzej niż w kieleckiem i się zastanaiwałam, czy to prawda, cyz też telewizja znów kłamie
Usuńkuamie :)
UsuńP jest nad morzem na kolonii, więc i ja potfierdzam,że tv jak zwykle kuamie :P
UsuńMoże jakas podpowiedź na szybki obiad?
OdpowiedzUsuńz miensem czy bes ? :)
Usuńja jem chlodnik :) i zrobilam tez gar leczo/ratatouille z indykiem zamiast kielbasa zeby bylo latwo odgrzewac :)
wole bes miensa :) mięsożernych tymczasowo w domu brak :) zostałam ze Starszą tylko, a my to wolimy trawy :P
UsuńLeczo bez wkładki jadłyśmy przez dwa dni pychotka, dwa dni temu zrobiłam pierogi ruskie i z truskawkami więc znów było na dwa dni, a dziś jakoś brak pomysłu, chłodni lubie, ale moja V raczej nie.
musi być na ciepło?
Usuńja planuje sałatke grecką
A u mnie jak nie ma mięska to młody mówi wieczorem, że obiadu nie było ;pp
Usuńwiem cos o tym!
Usuńale ja teraz bez faceta w domu chwilowo :)))
chłopu trzeba mienso ale kobitki radza se bez,, grecka - super pomysł ! nalesniki z owocami jakimis - dla tych co sie nie odchudzajom !
UsuńAle właściwie jak tak się zastanowić, to ja też jestem głodna po bezmięsnym obiedzie ;))
Usuńa ja nie!
Usuńuwielbiam sałatowe wynalazki!
chociaż też czasem do sałaty wrzucam jakieś kawałki zwłok
Rybka ja też uwielbiam sałatki, za grecką przepadam, ale też lubię przemycić kawałek zwłok do sałat- tak przypadkiem, niechcący mi wpadnie ;pp
Usuńa ja w sałatkach generalnie najbardizje lubię zwłoki warzyw :) :)
Usuńchociaż fiszę czasem wrzucę :)
dzisiaj nic by mnie nie zmusiło do stania przy patelni i smażenia naleśników!
Usuńupał jest koszmarny, jeszcze gorszy niż wczoraj
U mnie 25 stopni, więc jest lżej
Usuńto tez prawda u nas mama ostatnio nasmazyla plackow ziemniaczanych przy kuchni takiej wiejskiej z blachą, co dl amnie bulo szczytem w tej temperaturze .... ale cala rodzina wniebowzieta
UsuńJa w ten cholerny upał,wracalam na piechtę ze szpitala (mama dostala skierowanie)..niby 20 minut drogi szlam chyba 30.. I potem kwadrans pod chlodnym prysznicem razem z glową,normalnie mam dość..:(
UsuńMama została w szpitalu? Coś poważnego???
Usuńmasakra , spacer w nagrzanym betonie daje popalic.... co z mamą ?
UsuńMama dwa dni temu byla w nocy na SOR,bo miala migotanie komor sercowych,stały problem ....Ona ma zastawkę.juz ponad 12 lat,serce co jakiś czas daje jej popalić,zwlaszcza w nocy.Jest pod ciagla opieka lekarską,wiadomo...Ci ze SOR-u skierowali ją na wewnętrzny,jutro będzie miala kardiowersję robioną.Na jakiś czas to zawsze pomaga(miala juz dwie)wymusilam,zeby zgodzila sie na zalozenie klimatyzacji w domu,przeciez te upały to gwóźdź do trumny dla sercowcow.
UsuńŻeby "śmieszniej"bylo to jedną windę w szpitalu szlag trafił,a drugą jezdzily tabuny ludzi,ludzie na wozkach....Ja nie wiem,jadąc w gore ludzie czekający wciskają strzalke w dół:(ręce mi opadły,z boku bylo napisane jak się obsługuje jak byk wyrysowane strzalki z opisem...nikt nie czyta wciskają byle jak i ta winda jezdzi bez sensu....Tak to po kwadransie czekania pomalutku szlysmy na 2 p.....:(((
o matko :(
Usuńno ludzie nie mysla i wciskaja wszystko co mozna w nadziei ze to cos przyspieszy...
Owocku to trzymam kciuki za mame , faktycznie w ten upał trzeba sie oszczedzac
Nie moge tego wytlumaczyc mojej ktora ledwo zipie ale robi za opiekunke do dziecka u mojej kuzynki....
Owocku, MOCE dla Mamy!!!
UsuńMoce dla Owocowej Mamy !!! :*
UsuńRybeńko, własnie V tez zrobiła taka sałatkę. Możemy sobie zielska samego jeść do woli, bo tych co lubią mięso wysłałysmy w swiat :)))
UsuńOwocku wiadra mocy dla Mamy :*
Owocku, sle moce i sily.
UsuńDzieki Kochane:*
UsuńUprasza się o moce jutro z samego rana.
Owocku wiesz,że jak trza to moce są całodobowo :*
Usuńrybenko, mowilam ci juz kiedys, dostalas cytrynem i zrobilas lemoniadem.
OdpowiedzUsuń:))))
Usuńale że w związku z czym?
Usuńw zwionsku z cytrynom. ;)
Usuńi powyzszem, czasami, zdaza siem, piszem w odniesieniu do tematu notki. ;)
chociaz jak teraz mysem, to rybenka zrobila nie lemoniadem a cytrynofkem. Kiedys mnie takom poczenstowali, sondzilam, ze bedzie to lekki cytrynowy drink i bylam letko zdziwiona. ;)
zmarnowaua cytrynem! cza byuo dac soli :p
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńLuszka alesz siem rospendziuas :)))))
Usuńto chyba czy cytryny byuy :p
Usuń:)))) Lucha daje duuuuuzo soli. ;)
Usuńaaaa, że w tym sensie :) to trzeba było tak od razu :) :)
Usuńhmm.... powiedziałam mamci, że przyjade jutro, a ona mi, zebym się nie męczyła, bo jej nic nie trzeba... to źle, czy dobrze? bo sie nie mogę zdecydować...
ale i tak pojadę :) kupiłam jej plastry przeciwbólowe, a nie wiem na ile ma, a poza tym urządzenie do cwiczeń oddechowych, ktore pani doktor poleciła, a poza tym to muszę ją znów podstepnie nakarmić odżywkami :)
no a poza tym to chcę, choć siły rzeczywiście mam jakby ograniczone...
aLusia, ty jestes prawdziwym romantykiem i mierzysz sily na zamiary nie zamiar podlug sil. ;)
Usuńquuffaaaa, chyba masz rację.... no i męczę się z tym jak prawdziwy romantyk... moze napiszę Cierpienia Młodej aLusi? :) i stanę sie nowym wieszczem, znaczy wieszczycą? :)
Usuńjakiej aLusi? :pp
UsuńLuszko - tytuł musi być chwytliwy;)
Usuńdokładnie - no i otwarcie nawiązywać do oryginału :)
UsuńPrzynajmniej imieniem:-)
Usuń:) :) :)
UsuńOlguś, cisnienie 100/55.....może by tak jakąś kawunię :))))
OdpowiedzUsuńByla burza i w KOŃCU się ochlodziło,choć trochę,bo u mnie w mieszkaniu bylo 30 stopni:( W nocy gdyby nie wiatrak,to nie dałabym rady...Szczęśliwe te ktore mieszkają nad morzem...im upały nie grożą :)
OdpowiedzUsuńTeż się poczęstuję Olgusiową kawką :)
Owocku napijmy sie, bo jakoś mi siuuf brak :P
UsuńU mnie tylko chmura tera najszua i chyba siem zastanawia co ma zrobic :P
po tej kawie to chyba tylko zimny prysznic mnie czeka :)))
Przysiądę się do Was Dziewczynki z tą kawką :)
Usuńu mnie pada spokojny deszcz
Usuńburze było słychać w okolicy, ale mnie ominęło
Dziefczynki te tej kawy z rana jeszcze wystarczy dla nas,jest zimna,ale to chyba dobrze,choć Melka Nasza wolalaby ciepłą:)
OdpowiedzUsuńTeż mnie siuły opadli (i cycki tesz)
Wiec kawka może cos pomoże?
zapraszam :))
Usuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Świeża i pachnąca:) Olga jesteś the best!!
UsuńOlguś, teraz to już herbatę wypiję :)
UsuńOwocku, masz rację, lubię ciepłą kawkę :)
U mnie ciepło, ale bez upalu, bardzo przyjemnie. Byliśmy z młodym na krótkiej przejazdzce rowerowej
to ja teraz wodę z miętą i lód :)
Usuńbyłam w parku z czteropakiem,słońce uciekło, chmury wiszą, duszno, wiatr ustał.....hmm cisza przed burzą :P
za godzinę do pracy..nie powiem, żebym była szczęśliwa, bo duszno jak w puszce;/
Usuńczytałyście? KLIK
OdpowiedzUsuńwyczerpałam już limit bezpłatnych reportaży, aczkolwiek, po tym kawałku, który przeczytałam jestem w szoku.Na studiach (miałam przez rok prawo kanoniczne) uczyłam się też o przesłuchiwaniu świadków -nie wyobrażam sobie, żeby pominąć żonę!!!!!!!!!!!!
Usuń@
UsuńDla Pantery potrzebne MOCE!
OdpowiedzUsuńMOCE!!!!
UsuńKurcze,nie zaglądalam do Panterki parę dni,a tu takie zmiany....
UsuńMoce!!
po fajnym wieczorze niech super noc nadejdzie
OdpowiedzUsuńNiech!
OdpowiedzUsuń