ma się ogólne wrażenie, że tych raków jest coraz więcej wokół
i trochę tak jest
ale dwie główne przyczyny to to, że dłużej żyjemy oraz że umiemy zdiagnozować tę chorobę
kiedyś trudno było bez zajrzenia do środka człowieka stwierdzić, co mu dolega
uświadomiłam sobie w związku z tym, że jak się dowiadywałam, że ktoś ma raka, to zaraz potem umierał
a teraz tak nie jest
naprawdę
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Kawke potem;)
UsuńTeraz dzień dobry 😊
A ja teraz kawkę poproszę:)
UsuńŻyczę Wszystkim milego dnia
Olguś,zaczęłam te sproszkowane małże łykać oj odbija sie rybką (nie mylić z naszą Rybeńką:)))konkretnie Zawierają duże stężenie omega 3,pewnie dlatego
UsuńDzień dobry:)))
UsuńKawka gorąca mniam :) a dzień też zapowiada się gorącą:)))
Właśnie wypijam pierwszy łyk. Bry wszystkim:)
UsuńDzień dobry :) Kawkę już wypiłam ;)
Usuńdzień dobry.
Usuńkawa już za mną. herbatę poproszę.
Masz rację.
OdpowiedzUsuńI do tego mówiło się o tej chorobie szeptem.
owszem sama będąc dzieckiem te podszeptywania słyszałam...myslę że gdzieniegdzie nadal tak jest, ostatnio sie nawet dowiedziałam że jedna taka kobitka odmówiła zabiegu wycięcia wrzodów bo sie bała że w szpitalu to zabijają...efekt - za mc wrzód pękł i zgon :(
UsuńZyjemy dluzej wlasnie dzieki postepom medycyny, coraz leprzym urzadzeniom diagnostycznym i nowym lekom x-tej generacji. Tylko po co? Ziemia i tak jest juz przeludniona...
OdpowiedzUsuńPanterko,ziemia przeludniona,a w mediach krzyczą,ze w Polsce skandalicznie mało rodzi się dzieci...
UsuńTo dobrze że mi już bliżej niż dalej na tamten świat, )
UsuńZ tymi dziećmi to nieproporcjonalnie jest...u nas krzycza bo nie bedzi emiał kto zarabiac na emerytów , gdzie indziej patrz Chiny jest zakaz , za wiecej niz 1 dziecko trzeba dopłacać , jakby sie tak to szystko wzięło jakos rozłożyło .... a tu poplątane w cały świat...
UsuńNa szczęście mówi sie głośno,ale i tak są tacy.którzy wolą nie wiedzieć,nie badać się,ignorują symptomy, a potem za późno na cokolwiek
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Symton mi podpowiada że chyba muszę więcej pić bo mnie piasek z nerki idzie. Nie komfortowo
OdpowiedzUsuńFuti,mój ojciec x lat temu na pozbycie sie piasku z nerek pił.debilizynę.Ja nie wiem czy ten specyfik jest jeszcze do kupienia.Pamietam te nazwę,bo te tubki byly wszędzie.
UsuńMój kolega całe lato pił piwo
Usuńa umiał chłopak wypić
i se wypłukal
aż się lekarz dziwił
Rypciu - a jego wońtrupka dała radę ?:P
Usuńmuody byu, nie takie rzeczy jego wontrupka musiaua dźwigać :pp
Usuńkurcze, a ja całą młodość zmarnowałam :pp
No pacz Pani... :P
UsuńJa czasem letko nadrabiam, ale generalnie też zmarnowałam:)))
no ja też zaczelam nadrabiać, po 30stce, jak zamieszkałam w kraju pysznym winem płynącym
Usuńale potem ciach, znowu ciąża!
I karmienie !
potem ciach! i rak
teraz ciach! i rzs :ppp
futi, kiedys dostałam taki lek bez recepty, któy miał tylko taką cechę, że sie siusiało po nim na niebiesko :) bardzo dobry, okresowo uzywałam i skończyły się moje problemy na lata (odpukać, tfu tfu tfu)
Usuńtak Owocu
UsuńDebelizyna i Fitolizyna
mój Tato tez to pił
i wodę Jana
Olga,dokladnie!!!Woda Zuber jeszcze byla
UsuńTak! mieszało się Zubera i Jana w równych proporcjach i piło
UsuńTato leczył się chyba 40 lat temu, od tamtej pory spokój z nerkami
Rybeńko masz rację,teraz w dzisiejszych czadach zdiagnozowanie raka i leczenie jest nieporównywalne do tego co bylo przedtem...
OdpowiedzUsuńWczoraj rozmawialam z przyjaciółką i juz dowiedzialam sie ze jej tesciowa za kilka dni ma poddać sie mastektomii..
Się podda i się wyleczy.
UsuńTAK!
UsuńWszyscy maja taka nadzieje...
Usuńmiłego dnia
OdpowiedzUsuńdobrej kawki
no i malutkie moce poproszę, bo dziś mam więcej niż dużo spraw na głowie, zaczynam od rehabilitacji reki u zastępczej pani
ciekawa jestem bardzo
No to sie czym i załatwiaj, co cza:)
Usuńmoce moce, a zwykła zdrowaśka nie może być?
Usuńzdrowaśka mi najmilszą:)))
Usuńmówisz i masz Rybciu :*
Usuńżycze niebolesnej reha :)
Usuńaaa, i dzień dybry
czy ktoś widzi, o któej godzinie tu jestem??
a nie, moja nigdy nie jest bolesna!
UsuńJakby była, to bym musiała uciekać
drenaż limfatyczny to bardzo delikatne działanie:)
no widzę, już dawno po 5!!
UsuńMoce przesyłam, żebyś wszystko pozałatwiała i o niczym nie zapomniała :)
Usuńno t oCi zazdraszczam...... moja od zawsze boesna, bardzo bolesna lub mega bolesna....
Usuńa przed mna ciężki tak - tak pewnie, zęby organizm stymulować...
moce wysłane.
Usuńmoce Rybenko!!!!
UsuńMoce, chociaż już pewnie dawno po...
Usuńodnośnie "wstydliwych" chorób...
OdpowiedzUsuńdowiedziałąm się właśnie,że moja krewna, sporo starsza, o której każdy w rodzinie wie że niepełnosprawność zawdzięcza chorobie heine medina, tak naprawdę ma porażenie mózgowe... chyba dla rodziny było łatwiej przyjąć pierwszą wersję, choć jej mama właśnie nie ukrywała faktu
dowiedziałam się kiedyś od znajomego, że mnóstwo ludzi uważa CUKRZYCĘ za chorobę wstydliwą!
UsuńMoja Mam...nadal tak uważa i śmiertelną tajemnica jest fakt ze musi używać insulinę .. Kobieta światła i inteligentna,ale pod tym względem niereformowalna.....
Usuńna szczęscie moja Mama pogodziła się już z cukrzycą. trochę krępuje się, gdy przed posiłkiem w jakims lokalu musi zrobić sobie zastrzyk, ale jak mus to mus.
Usuńniesamowite, jak ludzie z pokolenia naszych rodziców potrafią sobie komplikowac życie jakimiś dziwnymi "wstydami" i sumitowaniami..... to strasznie męczące jest
UsuńWuasnie....tyle razy tlumaczyłam,ze ten "wstyd"jest irracjonalny Co slyszę za każdym razem ?"Ale po co mają mowić...po co maja wiedzieć o moich chorobach?"...no jak grochem o ścianę.
UsuńWarto pomóc.
OdpowiedzUsuńKajtuś potwornie cierpi. A można wysłać nawet sms!
https://www.siepomaga.pl/kajtek
żeby było łatwiej KLIK
UsuńSMS charytatywny dla Kajtka
numer: 72365 o treści: SIEPOMAGA (2 zł+VAT)
oooo, to jutro będę mogla wyslać sms
Usuńtylko musze doladowac
UsuńWysłałam :))
To ten Kajtus o którym wczoraj mowili w Wiadomościach....walczylam,żeby powstrzymac lzy,chyba na 1sms nie poprzestanę....Olga,dzieki ze przypomnialas....
UsuńTak, to ten sam chłopczyk :)
UsuńPrzeczytałam, że zebrano już 4 milony:)
UsuńSollet, jest już ponad 5 milionów :)))
UsuńTo telefoniczne echo wkurza mnie!!!
UsuńZobaczyłam teraz na stronie fundacji, że brakuje trochę ponad 700 tys. To naprawdę już niedużo.
http://natemat.pl/148721,100-tys-zl-w-kwadrans-miliony-w-ciagu-doby-tak-polacy-rzucili-sie-na-pomoc-ciezko-choremu-kajtkowi
UsuńWysłane kilka razy:-)Brakuje niewiele,popatrzcie co znaczy jak się problem przedstawi za pomocą środków masowego przekazu....:-)
Usuńdla Zuzi potrzebną kwotę zebrano w dwa tygodnie chyba, a tu wystarczyło parę dni!!
Usuńw tvp info były dłuższe reportaże o Kajtusiu
Usuńpo takim reportażu wystarczyły 3-4 minuty i rosło o 100tys!
swoją droga jakie to niewyobrażalne kwoty !
Usuńto leczenie i roczny pobyt w Stanach
Usuńtakich dzieci jest w Polsce ok. 200
UsuńBardzo fajnie, dzieki! :)
OdpowiedzUsuń??????
Usuń? Rowerzysta?
Usuńja nie sprawdzę!
Usuń;ppp
Usuńja sprawdziłam ;PP
Usuńto nie rowerzysta
dlaczego ja zawsze tyle musze zabierać ??????
OdpowiedzUsuńBo się nie możesz zdecydować co jest najważniejsze i bierzesz wszystko???;PPP
Usuńmoże ogranicz ilość torebek?
Usuńa bo ja zawsze mam coś do przewiezienia do domu
Usuńi tak się gromadzą duperele
cusz
idę zobaczyć, czy da się nadmuchać samochód :pp
Ruda:-) To dobre propozyszyn dla Rybki:-)
UsuńFOCH! :p
UsuńRybcia - tu nie ma co się fochować. my tylko próbujemy dobrze doradzić. napisałaść, że pobyt na łonie dosć długi, więc pewnie kreacji sporo, a wiadomo, do każdego stroju inna torebka, to się i uzbierało.
UsuńJak nadmuchasz, to zamiast pojechać, odlecisz :ppp
Usuńkrócej się leci niż jedzie :pp
Usuńw charakterze zeppelina :)
Usuńryba, nie wykluczam, ze moja matka wzięła podobną ilość rzeczy do szpitala :) jesli Cie to pocieszy :)
Muszę wam powiedzieć że robicie za platformę do modlitw w sprawach beznadziejnych, jakiś czas temu poprosiłam o moce dla mamy koleżanki leżącej na oiomie, teraz się dowiedziałam że mama wyszła do domu, w stanie dobrym a dawali Malo szans na przeżycie i koleżanka twierdzi że to przez was. Ha!
OdpowiedzUsuńFuti! Jak ja lubię dobre wieści!!
UsuńTu naprawdę dobra energia działa i rozprzestrzenia się! :))
a ja przed chwilą dowiedziałam się, że żona kuzyna po długiej diagnostyce guza w piersi (7cm) dowiedziała się, że to nie rak
Usuńjednak jest zalecenie, aby usunąć, bo guz wciąż rośnie i kto wie w co mógłby się przerodzić
o jakie dobre wieści
UsuńOlga, 7 cm to już i tak coś do usunięcia chyba?
tak, oczywiście
Usuń7cm miał na początku diagnostyki
teraz jest większy
była mammo, usg, biopsja cienkoigłowa i dwie biopsje gruboigłowe
w końcu dziś był wynik
operacja 3 sierpnia
Ha, Futrzak!
UsuńFariatki majom moc:)
a to poprosze jeszcze raz za wspacie dla mojej mamci, zęby też wyszła w dobrym stanie z tego szpitala..... bo na razie to jest słabiutko....
UsuńMoce dla mamy aLusia !!!!
Usuńto ja lepiej nie dziękuję :)
UsuńaLusiu!
Usuńa dlaczego tak słabiutko??
aLusia! co się dzieje?
UsuńMOCE dla Mamy!
noooo, bo jej ogólna forma bardzo spadła po tym złamaniu kręgów... wyniki krwi na szczęście są w miare akceptowalości, byłam dizs z nimi u hematologa i pwiedział, że spoko - musiał mi wypisać zaświadczenie, ze zgadza się na rehabilitacje. Niestety jej ogólna forma ortopedyczno-neurologiczna jest kiepska..... prawie nie chodzi i w dodatku ma wciąż straszne bóle- mimo wertebroplastyki. W dodatku, przez przemieszczenie żeber wskutek kompresji kręgosłupa za płytko oddycha i przez to targają nią potworne ataki kaszlu, bo organizm nby to chce naprawić, ale chyba głupio robi.... a pani doktor JAKO PIERWSZA od dwóch lat - odkąd tak kaszle, powiedziała mi to, oraz to, że najważniejsze to właśnie polepszenie jakości oddychania, ponieważ grozi jej zapalenie płuc, które mogłoby się fatalnie skończyć... tak więc, podsumowując, mimo, iż wartunki socjalne są takie sobie, a jedzenie fatalne, to mam własnie nadizję, że ją wreszcie jakos podciągną, widać mają inne podejści...
UsuńaLusia - to niedobrze. podsyłam moce!
Usuńojej
Usuńto trzymam kciuki, niech Pani doktor okaże się mądra
to ja dalej nie dziękuję :)
Usuńale dizsiaj to sie chociaż ucieszyłaam, jak mi hematolog powiedził: eeee, doobre ma wyniki, nic się tu nie dizeje złego :)
bo bałam się, że po tym wszsytkich problemach jej parametry skoczą pod niebo...
pewnie i jakieś ćwiczenia oddechowe zastosują
Usuńwłaśnie stosują. I jakieś zastrzyki jej dawali
Usuńno też ten fragment o hematologu bardzo mnie ucieszył!
Usuńbądź dobrej myśli :*
Usuństaram się być...... ciągle nie dziękująć :)
UsuńRybenko, a jak zastępcza pani??
OdpowiedzUsuńmiła
Usuńale jeszcze musi potrenować :pp
lepsze to niż nic, ze tak powiem
teraz dłuugaa przerwa
musisz troszkę sama
Usuńw tym problem:(
UsuńA Madzia 25 lipca ma urodziny!
OdpowiedzUsuńI teraz ma trudny czas. Moce potrzebne
http://madzianalepa.blogspot.com/
To teraz możemy wysłać karteczki z życzeniami urodzinowym :)
Usuńja już napisałam, jutro wyślę!
Usuń:)))
UsuńCiongle o niej pamientam!!!
Usuńdzień dobry, dziefczynki :)))
OdpowiedzUsuńwitaj Gaguniu!!!! :*
Usuńdzien dobry!! u nas dzisiaj pada.
UsuńDzień dobry :))))
Usuń:))
Usuńa u nas dizs 28, jeszcze słonko jest
Usuńtu upał
Usuńale widzę, że i w Ojczyźnie gorąco
za tydzień też ma być bardzo ładnie;))
nie, żebym Ci chciała zwracać uwagę na geografię, ale chciałam podkreślić, iż ja też w ojczyźnie :) no i właśnie tu gorąco, a w weekend ma być znów bardzo gorąco
Usuńno popacz!
Usuńzafsze byłam suaba z geografii :pp
:)
UsuńW temacie, to ja siem zgadzam z Rybenkom, że nowotwory szybciej są wykrywalne, ludzia częściej wyleczeni lub dłużej z nimi żyją i... wreszcie to nie wstyd o tym mówić.
OdpowiedzUsuńA był! I nie wiem czemu.
Pamiętam, choć mała byłam, jak mama mojej koleżanki jakąś tajemniczom operację miała przejść, babcia przyjechała opiekować się koleżanką i jej bratem. Z szeptów i gumowego ucha wywnioskowałam, że tej mamie mają pierś wyciąć (!!!!!). Jako dziecko myślałam, że to barbarzyństwo, a nikt pary z ust nie puszczał (żeby nie zapeszyć?). Potem pamiętam swoje zdziwienie, gdy ta mama koleżanki chodziła z bezwładną ręką (znowu nie rozumiałam piersi do ręki) i jej mąż woził ją codziennie na jakieś zło (pewnie radio). Wszystko było jedną wielką tajemnicą, a znajoma chodziła między ludźmi ze spuszczoną głową jakby przestępcą była, a wszyscy się na nią gapili.
Jakiś czas temu nasz przyjaciel, ojciec najlepszych przyjaciół moich dzieci rozchorował się na raka. Próbowałam z dziećmi o tym otwarcie rozmawiać, chociaż konsultowałam wszystko z przyjaciółką- mamą tych dzieci, aby moi nie mieli wiedzy sprzecznej lub większej niż ci koledzy.
jak zachorowałam , Antek miał 7 lat
Usuńchwilę się zastanawiałam, jak do tego podejść
ale pomogła mi osoba ze szpitala, która zajmowała się mną od strony niemedycznej. Powiedziała, ze najgorzej, jak się rzeczy ukrywa przed dzieckiem. Ono się wtedy bardzo boi, bo nie ma to tamto, widzi, ze mama jest inna, że jeździ do szpitala, itp., itd.
Jasno powiedzieliśmy dzieciom co i jak
Mały przyjął to jak wiadomość o grypie
Tak najlepiej. Tutaj od razu są specjaliści, kturzy tłumaczom dzieciom co i jak. Znajom sie natym i rozwoju dziecka. Inaczej muwi sie trzylatkowi, inaczej 10 latkowi.
UsuńAle pamientam, jak powiedziałam swoim chłopcom, że tata ich kolegi najprawdopodobniej niedługo umrze. Młodszy wziął poduszke i jom kopał i krzyczał, że skoro ich tata jest f szpitalu, to przeciesz lekarze go wyleczom. Starszy zamknoł sie w pokoju i płakał s dwie godziny. To była reakcja moich dzieci. Nie wyobrażam sobie reakcji dzieci naszych pszyjaciuł??? Chociaz wiem, że byli na to pszygotowywani stopniowo.
masz bardzo wrażliwe dzieci
Usuńnas uratowało, że A był mały i nie miał pojęcia z czym się rak może wiązac
Dobrze, że nie wiedział. Nie musiał siem martwić.
UsuńMoi wiedzieli co to, bo wcześniej umarł na raka 8 latek z naprzeciwka. Wspulnie biegali...., wygupiali sie.
Jak ostatnio byłam taka słaba i leżonca, to Młodszy pszyszedł i zapytał: ale powiedz mi szczerze, na tfojom chorobem sie nie umiera???
Zdałam sobie ftedy sprawe, jak szczerze z dziećmi czeba rosmawiać i jakie ruszne myśli mogom mieć w głowie, a my nawet o tym nie wiemy...
trzeba szczerze
UsuńChustka to bardzo mądrze opisywała....
moja córka miała 16 lat
ponieważ był październik, w szkole było dużo o raku piersi..
dopiero po długim czasie przyznała mi się, że bardzo się bała
wydawała się bardzo spokojna
dużo sobie żartowałyśmy z raka
ryczeć mi się chce, że dziecko mnie tak chciało chronić..
Już Kajtuś ma ponad 6mln!!!!!
OdpowiedzUsuń:))
Usuńi kwota ciągle rośnie.
Usuńto dobrze
Usuńpodobno te specjalne plastry, maści, opatrunki kosztują miesięcznie około 10tys zł
Tak się cieszę że już zebrane pieniądze! :))))
Usuńwyobraźcie sobie
OdpowiedzUsuńwczoraj koło 15 zrobiłam badanie krwi
dziś dostałam pocztą wyniki:))
w zasadzie sa w normie
czyli kontynuujemy
co to znaczy "w zasadzie"?
Usuńmam np. mniej czerwonych ciałek
Usuńale ja często mam poniżej normy
za to OB z 15 spadło do 8
MCV też mam za duże, ale mniejsze niż poprzedni
takie tam
czyli kolejne dobre wieści :)
Usuńzależy od punktu paczania
Usuńbo znaczy że musze brać to świństwo;(
trzeba troszkę żelaza?
Usuńwiem
Usuńale świństwo nie robi spustoszenia
i pomaga
hemoglobinę mam ok
Usuńczy pomaga to się dopiero okaże tak naprawdę
na razie może być efekt sterydów
Czymam :)
UsuńZ jednej strony nie rozumiem, czy chcesz to "śfiństwo" czy nie, z drugiej rozumiem... w innym odniesieniu.
Rybko,czyli nie jest źle :)) Super,oby kolejnym razem wyniki byly jeszcze lepsze
UsuńNa Kajtusia zebrali całą kwotę:)))
NO
Usuńjuż Olga o tym pisała
wiecie, jakby jakieś dziecko nie musiało tak cierpieć, to ja bym mogła mieć ten RZS
A ja s tobom
UsuńDzieci powinny siem bawić i śmiać!!!
Maua upolowaua ćmem, obie siem umordowauysmy, bo wskakiwaua mi na biurko peune pierduuek- w końcu siem udauo! pszyszua Kota i zeżarua :p
OdpowiedzUsuńi ja nie narzekam :p ale mauej siem należaua ta ćma :)
Usuńpierdulkie czy ćme??
Usuńno towar należy do myśliwego
Usuńraczej
z drugiej strony mama mi muwiua, ze nie nalezy siem bawic jedzeniem :p
Usuń:DDD
Usuńto samo swoim dzieckom mufie
ale koty uwielbiają takie zabawy!!
ech, kupie sobie rybki:pp
teras f rewanszu Kota pszyniesie mauej mysze :)
Usuńa Luszka co na to? ;p
Usuńalbo makrele :pp
UsuńKota za leniwa na polowanie, musiauaby ukrasc, ale na to tesz za leniwa :p
Usuńco to alkohol robi z kota :pp
UsuńLuszka, bier mauom na garduo i siadaj pszed telewizorem ! :)
Usuńona uważa, ze sie jej należy po starszeństwie :)
Usuńto dzis?
Usuńtera !
Usuńale ze co? mamy coś oglądać?
Usuńkto wygrywa??
Usuńsiatkufkie kuopakuf
Usuńgaguniu
Usuńja Ci siatkie jakomś mogę rozpiąć!
nasi górom.
Usuńpienknie :)))
UsuńRybeńko, mię teras wystarczy czepak :)))
Usuńskont wezne jak nie mam??!!
Usuńżyuam sobie spokojnie oglondajonc telenowele, asz ras obejrzauam z Gagom siatkie :p
UsuńGaga zmienia luckie życia:p
Usuńw bardzo nerfowe :p
Usuńi jak tu nie pić... :)
UsuńRuda, a co u Mamy?
OdpowiedzUsuńdziękuję. coraz lepiej.
Usuńw sobotę do domu. namawiam Mamę, aby przynajmniej teraz, na początku przeniosla się do mnie (myślę, że z balkonikiem byłoby jej u mnie swobodniej niż w mieszkaniu w bloku, poza tym ja albo Młoda cały czas w pobliżu), ale ciągle się waha.
bonc uparta jak aLusia :)
Usuńto dobry pomysł, przekonaj Ją do tego!
Usuńale tak to jest, ze rodzice jakoś ciągną do swojego mieszkania, chcą być samodzielni za wszelką cenę
ja na miejscu mamy poszła bym do siebie :/
Usuńniby kazdy woli we własnym łóżku, ale prawda taka, że dla rudej to więcej komplikacji obsługiwać ją zdalnie niż na miejscu....
Usuńdzięki, Luszka za uznanie :)
jak się okaże, że nie jest w stanie wdrapać się po schodach, problem rozwiąże się sam.
Usuńmama jest w poczebie
Usuńniech się curka menczy!
chętnie sie pomęczę. i spokojniejsza będę.
Usuńdobrze, że 4 lata temu rodzice zmienili mieszkanie, bo ciekawa jestem, jak wchodziłaby teraz na 3 piętro. chociaż obawiam sie, że i z 1 też będzie problem.
w domu to nawet sciany leczą
Usuńw takim stanie to i 6 stopni to problem...
UsuńTak to jest, my teściowom tesz do nas najpierw wzieliśmy. Ale kaszdego ciongnie do domu, to naturalne. Wszendzie dobsze ale w domu najlepiej....
Usuńmoja mam to nie chce nawet zanocować jak ma być na drugi dzien na 9..... wolą wstać wcześnie..... pretekstem są zawsze zwierzki, ze ich nie zostawią, ale umówimy się, ze jednego kota i małego mopsa to mozna wziąć ze sobą, prawda? na jedną noc...no, ale się nie da.
Usuńu mnie teraz 30 stopni
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńszypsza nisz byuskawica!
UsuńGłupi tablet! Ledwo paluchem coś dotknęłam i się wykasowałam;)
UsuńMelcia tablety bywajom zuośliwe;P
UsuńOkropnie złośliwe ;p
UsuńJa zafsze s tabletu.
UsuńPotem sie dziwie, co tesz napisałam :))
A temperatury nie zasdroszczam :(
ja czasem ze smartfona - ten to dopiero ma pomysły i fochy!!
Usuń