no Olga mnie rozłożyła jubileuszowym akrostychem
cytuję:
M iła Rybka bloga miała
I codziennie go pisała
L icznik zamaszyście liczył
I się zagrzał oraz zdziczył
O! już pękła bańka wejść
N ie zaszkodził nawet teść! ;ppp
a zaraz potem pojawiła się Olinta:)
W pewnym mieście,
Y yyy, nie wiem gdzie dokładnie,
M ieszka sobie Rybka
U czyjegoś boku, więc stadnie.
S pędza noce oraz ranki
Z dala od głupoty.
O dwiedzają ją tu tylko mądre koleżanki
N ie wychodząc z domu i nie szkodząc nikomu.
Y yyyy, no czasem anonim
B aty słowne dostanie
L i po to, by przestał być draniem ostatnim!
O linta - akrostycha napisanie
G woli ścisłości sprawiło mi dużo radości! :D
są chwile, że żałuję, że to taki wewnętrny blogosferowy blog
podzieliłoby się radością ze światem:)))
miłej soboty, ja mam gości, strasznie się cieszę!!!!!
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Teraz ziułka, potem kawa, poprosze :)
UsuńMiłego dnia dziewczynki:)))))
UsuńKawkiem drugom poproszę:P
A ja pierwszą poproszę
UsuńNockę kiepską miałam, mało snu
Kawkiem chcem,biere te bez cukru i z mlekiem.
UsuńMel,mam nadzieję,ze kolejna noc lepsza będzie.
Kawke poprosze gdyz mlode mnie obudzilo, rozbudzilo
Usuńi poszlo spac
Miłego dnia
UsuńOwocku i ja mam taką nadzieję
UsuńDziecko załapalo jelitówkę, walczymy z gorączką
A jak on jest chory (a jest bardzo rzadko) to ja nie śpię
Godzinę temu miał 39,6 st
ojoj!
Usuńmój wieczorem narzekał na ból brzucha, prawie zwymiotował, ale oparł się pokusie i dziś rano zdrowy
nie wiem, czy to jelitówka czy nieświeża ryba:/
U nas w szkole panuje akurat jelitowa
UsuńWczoraj był bardzo zmęczony po przyjściu ze szkoly
Ale kiedy położył się i zasnął po południu, to już wiedziałam, że chory
U nas też coś grasuje
UsuńA syn mój jak Twoje dziecię też bardzo mało choruje. Jelotufkie miał dwa razy w życiu. I tym razem się wybronil.
a dałam mu dwie szklanki wody i paracetamol. Pomyślałam że albo w te albo we wte
Mel,Koguta tez bolał brzuch trzy dni temu,rano temperatura,ale jakoś mu przeszlo,zawsze daje przeciwzapalne leki na pierwszy ogień.
UsuńChyba jakiś wirus bo ponoc z jego klasy tez sie dzieciaki poskładały....
Mel,dbaj o to żeby Maly sie nie odwodnił.
Trzym się:*
Mojego też przeważnie omijają te jelitówki, ta jest druga w jego życiu
UsuńObjawy ma łagodne, tylko ta gorączka...
Nieprzyzwyczajona jestem ;) Pamiętam jak kilka lat temu panowała ospa w szkole
Ominęła chyba tylko tych, którzy wcześniej ją przechorowali i mojego F.
A ja nawet chciałam mieć juz tę ospę "z głowy", ale jakoś się nie zaraził
Owocku dbam, żeby pił i daję probiotyki no i przeciwgorączkowe i przeciwzapalne
UsuńI jak gorączka spada to jest całkiem ok
Brzuch juz tylko trochę boli, nie wymiotuje
Mela
Usuńospę można przejść bezobjawowo
tak jak toksoplazmoze czy mononukleoze
ja też jestem kompletnie nieodporna na wysoką temperaturę u dzieci:/
Wiesz, ja nawet myslałam ze może miał tę ospę np z jedną krostką ;pp
UsuńI tak szukałam codziennie tej jednej krótki ;))
Bo nadal wydaje mi się to dziwne że wszyscy mieli tylko nie on
Pamiętam jak dzieciaki znikały na dwa tygodnie- stolikami ;)
Nagle tego samego dnia nie przyszedł cały stolik -6 osób
I trwało dotąd aż nie zachorowali wszyscy
Szukałam oczywiście krostki a nie krótki :)
UsuńDwa tygodnie na ospę tylko w Polsce
Usuńjak rodzic nie ma zwolnienia na chore dziecko to dzieci zdtowieja w kilka dni
Ja przeszłam ospę mając piętnaście lat
UsuńW kilka dni to się nawet strupy nie zrobią!
UsuńNa zachodzie się zrobią w pienć dni:)
UsuńMój mały zachorował jak miał cztery i pół roku
w dniu kiedy wróciłam z operacji stopy i nie chodziłam
w dodatku zepsuł się piec co
dwa dni było zimno a to luty panie
Na zachodzie widać jakąś insza odmiana ospy ;pp
UsuńTak, "uwielbiam " takie akcje jak opisałas powyzej ;))
Chyba tak:ppp
Usuń;)
Oj dziefczynki....ospe mój Kogut przechodzil w wieku 5 lat,nawet w miarę,za to ja...chorowalam 2 tyg.non stop 39 stopni...lamanie w kościach jak przy grypie.Ale masakrę przeżył mój mąż....on ospę przechodził jeszcze gorzej ode mnie,wszędzie był wysypany..WSZĘDZIE i tez gorączka non stop...
UsuńTak to jest z ospą
Usuńróżnie się przechodzi
moja córka lat trzy miała 40 stopni i zapalenie skóry
a jej brat trzy krosty na krzyż i 37
Rozumiem ze córka chorowała w Polsce a syn na zachodzie??? ;pppp
UsuńOwocku, dorośli ciężko przechodzą te choroby wieku dziecięcego
UsuńJa tak cięzko przeszłam swinkę, głowa wystawała mi zza uszu!
Zrozumiałam skąd taka nazwa choroby- byłam podobna do świni!!! ;ppp
Mel :-)))))) i tak mimo świnki na pewno uroczo wyglądałaś,przeciez świnki małe są słodziakami:-)
UsuńFakt dorośli te choroby dzieciece przechodzą madakrycznie.A jak mnie poinformowała mama,ja nie przechodzilam żadnej choroby zakaznej w wieku dziecięcym...Ospa to jest taka paskuda,ze zostawia w organiżmie jakieś ciulstwo z którego w wieku po 50 bardzo często rozwija się półpasiec...A jak sobie przypomnę,jak go przechodzila moja Mama 4 lata temu,to wyć sie chce,w życiu nie widzialam tak wielkich bolesnych bombli nigdy w życiu.. Miala najgorszą odmianę półpaśca,ktory na dodatek zostal za późno zdiagnozowany,mimo ze od razu poszla do rodzinnej skarzac sie na bol powyżej pośladka....cóż pani doktor nie zobaczyla nawet..tylko pow.ze to postrzyknięcie.... .
Oba w lux ;)
UsuńMelka, wspolczuje synie. :(
UsuńJak ja mile wspominam ospe, latem na wakacjach u babci. Babcia dogadzala tak, ze bardziej nie dalo sie, i nawet dala mi te zasypke, abym sobie regularnie kiedy tylko zaswedzi posypywala te chrosty. Uwazalam, ze jeszcze nikt mnie nie potraktowal tak powanie i posypywalam non stop. :)
ja już pisałam o tym, chorowałam na ospę po 40-tce
Usuńobsypana też byłam wszędzie
to była masakra
a wcześniej miałam odrę
to była jedyna choroba, na którą chorowałam jako dziecko, a potem powtórka :( lekarz mi powiedział, że jest 26 mutantów wirusa odry i mam szansę jeszcze 24 razy zachorować!!
Lola, no taką ospę to ja rozumiem ;))
UsuńOlga więc lepiej jednak przechorować będąc dzieckiem
UsuńTylko co zrobić jak dziecko nie chce zachorować? ;)))
Miłych spotkań! :*
OdpowiedzUsuńno prawie z krzesła spaduam czytajonc:)
OdpowiedzUsuńZdolne masz czytelniczki, asz teras człowiek bendzie bał się odezwać bez rymu i akrostychu
Miłej soboty wszystkim :***
Tylko tak jakowoś dziwno mnie siem czytało, że "Spędza noce oraz ranki /Z dala od głupoty". Na ale pewnie spędza te noce i ranki nie z Fariatkami :DDD
UsuńS iem odezwałam
UsuńŁ omotu nie dostałam
O matko! Co za pogoda!
Ń oc już poszła
E ewidentne nastała wiosna szalona:)
cztery suonie zielone suonjeeee
Usuńco to jest SŁOŃE?????
UsuńAle wierszyk zgrabny :PP
UsuńMoze miało być -Słońce-tylko Ostrej już zabrakło pomysłu do C :)
UsuńZeby się rymnęło
C ieszy się każda Fariatka rozanielona
E widentnie nastała wiosna szalona:)))
O!
Usuńi fspulnymi siuamy siem udauo!
C Ostrej uciekło i stanęło po O :P
UsuńTak to jest z rana bez okulara i ma głodniaka!
UsuńC zjadlam:) ale na was mozna zawsze liczyć ;)
a czemu bez okulara??
UsuńJaciekrece! Milionerka! ♥ Gratulejszyn!
OdpowiedzUsuńChoc ja wolalabym te miliony w zywej gotowce. :)))
:DDD
Usuń:DDD
UsuńCiekawe czy by sie podzieliła.
Iza,wszystko zamieniuła by na torebki
UsuńNo tak, my byśmy tylko torebunie oglondały. Ale gdyby miauo jej to dać szczęście, to czemu nie :)
Usuńmnie by i 10% znaleźnego wystarczyło :pp
UsuńSama te wejścia sobie podkręcasz:)))
OdpowiedzUsuńCiiiii!!!
Usuńmoże się nie domyślom???
a dzie o Farjatkach????
OdpowiedzUsuńa czy ja jako OSOBA się nie liczę jusz??????
Usuńobstawiam, że o Farjatkach będzie osobny wpis!!!
Usuńmuszę zrobić korektę i takie tam
UsuńAnia eM by się przydała;)
u Gaguni korektę??
UsuńZdolne tu Bestyje zaglondajom,to i niezwykłe wiersze zapodajom:)
OdpowiedzUsuńTo teraz tak:
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/8aRor905cCw
:))))
Usuńto teraz zamiast lepiejuff akrotetamte bedziemy wymyslac!!
OdpowiedzUsuńdzien dobry
Dobrze sie sklada
OdpowiedzUsuńZe dzis sobota
I czy juz wiecie
Ela ma kota?
No, to juz wiecie
:PP
D brze to wiemy
UsuńO matko miła
B edzie nam rosła
R adości siła
Yyyy jak wiosna
:DD
UsuńP iekny dzis dzionek
UsuńR anek słoneczny
A ja na spotkanie pędzę
N ie posprzątałam, nie zjadłam nawet
I wcale sie tym nie martwię
E wentualnie nadrobię potem
😏
a rymy??
Usuńalbo choć rymiki???
Na glodnego????
Usuńty i Ostra co się tak głodem tłumaczycie, hę???
Usuńwiersz biały ;)))
UsuńJadem na wykład 😊
OdpowiedzUsuńPogoda cudna, miłego dnia:*
Usuń:-*
UsuńJak "wewnętrzny", skoro przekroczył milion! Zresztą, w Google i na Fejsbuczku też:)).
OdpowiedzUsuńwewnętrzny
Usuńtrzeba wejść do środka, żeby "zrozumieć";)
Siedzimy z Futo i będziemy słuchać jak byc królową życia😊😊
OdpowiedzUsuńMilrgo dnia dziewczynki😊
Futo wzięła przekąski?
Usuńpo co, może tam gdzieś łażą mrówki ;p
UsuńMrufki same przyjdom :P
UsuńPrzerwa.kafe pijemy😊
UsuńW sposób kobiecy i zdecydowany?
UsuńMrówki na kolację.
UsuńFutrzaczku, w dzisiejszej wyborczej:
Usuńhttp://wyborcza.pl/magazyn/1,145245,17925590,Co_podac_na_obiad_chwastozercy.html
Milion to brzmi dumnie!!!
OdpowiedzUsuń:)
:)
UsuńRybenko, zdradź mi proszę, jaki Twój ulubiony kolor(y).mStop. Ważne. Stop.
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna. Stop
Usuńmoże żółty? Stop
nie niebieski, zielony, różowy
jeszcze fiolet lubię i brudny róż. Stop
I seledyn:)
UsuńDzienki wielkie. Stop.
Usuńja lubię czerwony jakby ktoś pytał;))
UsuńMichalina tez:))))
UsuńA ja Rybenki nie zrozumiałam ale wstyd mi było mówić, a chcę coś dla niej narysować i już właściwie narysowałam nie wdajonc się w kolorystyczne szczegóły. W cyfrowym świecie wszystko można na biało czarne przerobić i tadam!
UsuńMoże żółty, czy na pewno żółty?
Nie niebieski, zielony i różowy, a może jednak tak, bo brudny róż to jednak róż, a seledynowy, to jednak mieszanka zieleni z niebieskim idąc na łatwiznę. Nic nie rozumiem. Stop.
Ale teraz wiem, kto lubi czerwony! To może Wam coś narysuję?
Iza, tak, narysuj coś, proszę :)
Usuńja też mam gości i też się cieszę :)
OdpowiedzUsuńmoja popisowa pizza będzie i biedronkowe Porto :)
A u mnie po meksykańsku :)
UsuńI czerwone wino:)
Z Cactusa; )
uwazaj z tym bieronkowym portem, zeby siem nie skonczylo jak z biendronkowym dzinem. :P
Usuńbafcie siem fspaniale! :)
kultury zażywam: )
OdpowiedzUsuńNoc Muzeów :)
dobrej nocy!!!!
Usuńale nie dobranoc ;p
zazdroszczem! :*
UsuńNie użalajcie sie nade mną, proszę. Ludzie mają gorsze problemy ale muszę to z siebie wykrzyczeć: od wczorajszego ranka (piątek 7:30) do dzisiaj nie przespałam ani jednej minuty. Brałam leki w kilku dozwolonych kombinacjach (ale boję się przedawkować) gorącą i letnią kąpiel, ziółka nasenne i uspokajające. Właściwie już ten stan rzeczy zaakceptowałam. Prawie. Mąż ma dyżur dzisiaj i jutro, czyli sama jestem z dziećmi od rana do nocy. Mogą (dzieci) robić co chcą. Jeść co chcą. W razie tzw. Emergency wiem, że nie mogę bezpiecznie prowadzić auta, mimo że alkoholu nie piłam. Czuję się cholernie samotna. Nawet znajome zostawiają nagrane wiadomości, ale ja rozmawiam jak nie ja. Moje procesy myślowe zanikają. I tyle. Chciałam wyrzucić, wyżalić się, uronić łezkę i dalej będę dzielnie trwała. Mam wspaniałe dzieciaki, co to dużo rozumieją. Nie umieram. I z natchnieniem rysuję miniaturowe torebeczki dla Rybenki. Wiem, na bal nie zabierze, chustki bądź prezerwatywy nie włoży, ale w szafie miejsca nie zajmują:)
OdpowiedzUsuńDzièkuję za wysłuchanie :*
Iza, po prostu ciepło, najcieplej Cię przytulam :*
UsuńDobrze, że się wyżaliłaś, to pomaga, a tu taki konfesjonał, kozetka i co tam jeszcze nam potrzebne w danym momencie...
Czasem proste rozwiązania się sprawdzają,
w mojej rodzinie jest osoba, która cierpiała na bezsenność, nic nie pomagało. Od miesiąca bierze Melatoninę i śpi spokojnie po 5-6 godzin każdej nocy.
dodam jeszcze, że żaden lekarz na to nie wpadł
Usuństosowali różne kombinacje leków i nic to nie dawało
Ja też przytulam ze zrozumieniem... :*
UsuńCzęsto słyszę, jak to możliwe że ja "taka młoda" mam problemy ze snem
Olga, brałam melatoninę w różnych dawkach przez dwa lata. Dawki minimalne, dawki maksymalne. I różną melatoninę. Ostatnio w Niemczech zrobiono badania na takiej grupie ludzi jak ja i im wyszło, że melatonina jest wydzielana prawidłowo, a problem jest metaboliczny, bo ta melatonina u tych ludzi nie przekraczała bariery komórki. Była we krwi, ale nie docierała do komórek. Naukowcy mądrzy są, to może w końcu wydedukują czemu tak się dzieje. Tylko za ile czasu! Poza tym melatonina pogarszała mój POTsyndrom, o czym nie wiedziałam...
UsuńAle chętnie słucham co innym pomaga, może jeszcze czegoś nie spróbowałam?
Iza, napisałam o tym, choć domyślałam się, że albo próbowałaś, albo nie możesz brać. Może Mela ma jakieś sprawdzone sposoby.
Usuńznalezione w internecie:
UsuńSpecjaliści twierdzą, że na bezsenność nie pomaga liczenie baranów ani picie przed snem ciepłego mleka. Ale dowiedli, że na wiele osób jak środek nasenny działa sok wiśniowy, ponieważ zwiększa w organizmie poziom melatoniny. Wypicie szklanki soku (30 ml czystego soku należy rozcieńczyć wodą mineralną) przed pójściem do łóżka skraca o ok. 17 minut czas zasypiania i wydłuża sen o ponad pół godziny. Sok z wiśni sprawia także, że sen jest głębszy, bardziej efektywny i przynosi prawdziwy odpoczynek organizmowi. Poza tym trzeba też pamiętać, by nie kłaść się spać z pełnym żołądkiem. Lekką kolację należy zjeść 2–3 godziny wcześniej, najlepiej bogatą w węglowodany (makaron, banany), bo działają uspokajająco i ułatwiają zasypianie.
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/domowa-apteczka/bezsennosc-jak-sobie-z-nia-poradzic-sposoby-na-bezsennosc_39552.html
i jeszcze tu:
Usuńhttp://stressfree.pl/spij-na-zdrowie-sposoby-na-bezsennosc/
Dzięki Olga. O diecie wiem i muszę bardzo kontrolować, a szczególnie przed spaniem, bo mam nagłe spadki cukru, czasami bez powodu, co jak wiadomo od razu wybudza. O soku z wiśni nigdy nie słyszałam. Nawet nie wiem, czy tutaj taki sok jest dostępny, bo wszystko to czereśnie. Sprawdzę, może gdzieś znajdę. Dzięki!
UsuńOlgo kochana, niestety nie mam żadnych sprawdzonych sposobów, bo np leki na bezsenność pomagały mi zasnąć ale nie pomagały utrzymać snu
UsuńAle! Zauwazyłam znaczną poprawę odkąd wyregulowałam hormony (mam niedoczynność tarczycy)
Poza tym biorę jakieś kombinacje witamin z grupy b (chyba b ;)) które zaproponowała mi szwagierka-farmaceutka. To jest niby na nerwobóle, ale brane regularnie spowodowały że jestem spokojniejsza ;p i lepiej śpię. Nazywa się neurovit
Izunia! Aż mam wilgotne oczy.
UsuńKTOŚ DLA MNIE RYSUJE TOREBECZKI!!!!!
I to nie jedną. W końcu muszę czymś zająć tę zmęczoną łepetynę:))
UsuńMelodia, jak to jest dla Ciebie poważny problem to mogę Ci dać bardzo dużo rad. Może nie reprezentuję dobrego dowodu, ale przetestowałam na sobie stosy leków, znam ich skutki uboczne i to, jak inni sobie chwalą. Spróbowałam też wiele zwyczajnych dziwnych rzeczy, czasami skutecznych. Jak na prawdę chcesz wiedzieć, to daj znać na mejla, bo nie będę pisać dla pisania.
UsuńIza, przez ponad 10 lat każda noc była dla mnie horrorem
UsuńStrach przed wieczorem, ze znowu nie zasnę na pewno nie pomagał zasnąć...Wszystko zaczęło się w ciąży
Teraz jest lepiej, w porównaniu z tym co było, jest dobrze
Choć zdarzają się nadal nieprzespane noce
Nie biorę żadnych środków nasennych, chyba ze doraźnie
Piszesz ze spadki cukru nie pomagają w zaśnięciu. Nie wiem czy to ma znaczenie, ale ja od kilku miesięcy biorę leki regulujące poziom glukozy we krwi oraz na niedoczynność tarczycy
Czy ta poprawa jest od tych leków?Naprawdę nie wiem
Oj, dziewczynki współczuję Wam, bezsenne noce to pewnie koszmar.
UsuńJa to przykładam głowę do poduszki i już śpię, ale może to dlatego, że chodzę późno spać i wcześniej wstaję do pracy ok 5 godzin.
:*******
An3czko :**
UsuńMelcia, jak dziecko się czuje?
UsuńAn3czko, lepiej.
UsuńOstatni raz miał gorączkę koło południa -39,6 i po zbiciu nurofenem i chlodnych okładach na czoło, nie wróciła :)
Wiesz Melodio, mi się wszystko "pochrzaniło" w ciąży. Lekarze leczą tarczycę, cukrzycę i inne rzeczy, wszystko osobno, a to wszystko jest powiązane ze sobą. Po tym co piszesz to wydaje mi się, że masz przemęczone nadnercza. Z cukrem jest tak, że gdy nagle spada, szybko do krwi nadnercza wpuszczają kortyzol, który powoduje, że nagle ma się ogromny głód, szybkie bicie serca, drżą ręce. To wszystko dlatego, aby człowiek nie umarł tylko szybko poszukał jedzenia. Niektórzy na takie spadki cukru we krwi są bardzo podatni, ich nadnercza są nadpobudliwe. Dlatego, gdy zjesz coś, np owoca lub czekoladkę przed spaniem, to za jakiś czas ten nagły zastrzyk adrenaliny (kortyzolu) wybudzi cię i będziesz miała kłopoty usnąć, bo w twoim ciele będzie dużo hormonu stresu. Co ciekawe, gdy spada poziom kortyzolu we krwi, to dopiero wtedy wydziela się melatonina. Gdy np.z powodu niskiego cukru masz za dużo kortyzolu, to nie wytworzy ci się wystarczająco dużo melatoniny, aby spać. I jeszcze to wszystko powiązane jest z tarczycą i innymi gruczołami. Czasami niewielkie zmiany mogą dużo zdziałać pod warunkiem, że nie jest za późno. Polecam Ci poczytać na temat "adrenal fatigue".
UsuńJuż tyle Ci napisałam ale teraz powstaje nowa specjalizacja w medycynie, tzw. medycyna funkcjonalna, gdzie wreszcie lekarze biorą pod uwagę te wszystkie zależności i rozumieją, że problem z cukrem może (nie musi) wynikać z nadnerczy. Nie wiem, czy są już tacy specjaliści w Polsce. Tu gdzie mieszkam jest tylko jedna taka lekarka w mieście i muszę czekać wiele miesięcy, aby do niej się dostać. Mam nadzieję, że warto.
UsuńZdrowia Ci życzę i przespanych nocy:))))
Ajajaj
UsuńDziewczyny, :( tulem :***
UsuńDziękuję Iza :)
UsuńJa Tobie również życzę przespanych nocy :*
Wiem jakie to straszne nie spać i rano iść do pracy
I żyć w strachu, że znowu nie zasnę a noc taka długa...
Życie jest generalnie trudne
OdpowiedzUsuńdźwiganie problemów przyjaciół.
Też bywa ponad siły. ...
No co za rymy! :)) wcale się nie dziwię, że radością chciałabyś się dzielić ze światem...
OdpowiedzUsuńA torebunia arbuzowa przecudnej urody! :D
:*