ach te ograniczenia :( nie umiem po prostu... jedynie gdy żołądek się buntuje, to jedyny bat na mnie :( a wiecie,że tych strasznych bóli żołądka nie mam od czasu wycięcia wyrostka?
Suabo to mi się nawet zrobióło jak na zdjecia paczę ...a co dopiero Ty pszechodziułaś.... Ale czekamy na te czy co zakupiułaś,pochwal się,niech nam gule skakną
HA! a ja wczoraj przeczytałam że jak ktoś pije pół butelki wina dziennie ( ???))) to ma 70% szansy mniej na otyłość olbrzymią:)) ( 13 lat badań naukowców amerykańskich z Harwardu))
A tak wracajonc do fryzjera, aLusia, to ja mam kuopot konwersacyjny z fryzjerami, bo telewizji nie oglondam. Każda fryzjerka najpierw puta o dzieci, odchaczone, a potem o najpopularniejszy serial w tv. A ja na to, że nie oglondam. Fryzjerka na to: a oglondasz to czy tamto. Ja na to: nie, nic nie oglondam. Fryzjerka milknie, patrzy na mnie jak na ufoludka, podaje jakiś brukowy magazyn i co chwila wzrusza w niewierze ramionami. Oprócz tv nie ma innej komcepcji rozmowy. Żeby jeszcze było glrzej, ja odkładam brukowy magazyn na bok i wyjmuję z torebki książkę, najczęściej w języku obcym czyli polskim. O matko!!!! Gryzjerki mnie nie lubiejom co widać na mojej głowie :)
to ja chyba, Iza, mam jakąś nieprzystępną twarz, bo mało która ze mną podejmuje rozmowę inną niż o włosach i ich pielęgnacji, ewentualnie o pogodzie :)
Rybko, właśnie moja przyjaciółka pokazała mi siem w bardzo twarzowej nowej fryzurze, jakiej nigdy wcześniej nie miała. Więc pytam kto i gdzie. Ona na to, że to super fryzjer, dała mi namiary i uprzedziła, że to ... gej (ona jest bardzo konserwatywną katoliczką ale dobrą kobietą, co wszystkich kocha). Jak tylko stanę na nogi, to od razu pobiegnę. Męczy mnie już brak fryzury na mej łepetynie.
aLusia, na amerykańskim kontynencie to fryzjerki chyba uważają za normę: 1. Z klientką TRZEBA rozmawiać, a pogoda to tylko kilka sekund rozmowy 2. Mogą rozmawiać tylko o tv serialach, bo na nic innego intelektualnie ich nie stać. 3. Nie rozumieją, że ja mogę milczeć i jeżeli zrobią dobrą robotę, to mimo milczenia wrócę. Ciekawe jakie w tej kwesti Lola ma doświadczenia....
Iza, od lat chodze do tej samej i troche juz sie zzylysmy i mowimy o dzieckach, co tam u kogo nowego, ogolnie taka lekka, sympatyczna rozmowa, zadnych seriali, newet nie o pogodzie, bo co tu mowiac, znowu panie suonce? ;) . Ona nie jest specjalnie nachalna, nie trzeba mowic na okraglo. Sama mi opowiadala, ze ostatnio jak sobie wlosy przedluzala u innej fryzjerki to na fotelu zasnela (ma male dziecko ;) to ja jej opowiedzialam jak zasnelam w Polsce u dentysty (w sumie ledwo usiadlam, bo zmiana czasu zrobila swoje, obudzilam sie z wielkim stresem, bo nagle mnie oswiecilo, ze nie zaznaczylam, ze ta plomba ma byc biaua, a tyle kasy ledwo co w Stanach wydalam aby starannie (ja maska tlenowa, pani dentystka maska tlenowa :P) usuneli mi to stare srebro, i teraz obudzilam sie w panice, czy nie zrobili mi tej srebnej, bardzo niezdrowej, plomby. I jeszcze nie do konca obudzona wolam do dentystki po angielsku "ale one som biale, prawda, biale?" Babka chyba myslala, ze oszalalam. ;))
lola, czasem mi się wydaje, ze w szaleństwie jednak mnie przeganiasz :) :)
Iza, u nas też generalnie fryzjerki uważają, ze bawienie rozmową to pis obowiązek i słyszę jak dookoła prowadzą te swoje smol toki, które mnie do szału doprowadzają, generalnie jednak zauważyłam, ze starają się tak poprowadzić rozmowę, aby to klienta gadała jak najwięcej - no i to mnie właśnie drażni, jak te pańcie pieprzą głupoty, a te udają zainteresowanie... no, więc słyszę dookoła, a mnie jakoś nikt tak podchwytliwie nie zagaduje.... no i się, z ciekawością socjologiczną, zastanawiam czasem czemu :) jedną mam taką fryzjerkę, do której w miarę systematycznie od lat chodzę, to ta gada jak najęta, głównie o swoim życiu, co szczerze mówiąc, mam raczej gdzieś :) ale, ponieważ również prowadzi zajęcia w szkole wizażu to i ciekawego czasem coś powie... a, i dla telewizji pracuje, więc też czasem co nieco powie
;))) kiedys bylam u kosmetyczki w PL i wtedy wybuchla afera z Clintonem, i ta kosmetyczka w rumiencami o tym opowiada, a na koniec siem pyta, a pani chcialaby mieszkac w takim porombanym kraju. :PPP
ale w zasadzie mam poczucie wielkiej dumy sama musiałam z lotniska dojechać do mieszkania syny, potem na dworzec kolejowy, a potem pociągiem do koleżanki ufff i udało się mię:)))
w sumie trzeba się bardzo starać nie martwić rzeczami na zapas, nie mamy wpływu jak ma nadejść to niestety nadejdzie, choćbyśmy nie wiem, co robili, szkoda nerf!
A z innej beczki,Kobitki jestem zbulwersowana...pokazywali w Wiadomościach,jak to odebrali bliżniaczki matce tylko dlatego,że jest ona otyłą osobą....Boże,czy ten świat do reszty zwariował?Ta matka placze dzien i noc,dziewczynki proszą ją by zabrala je z Domu Dziecka.......
Olguś to prawda,niestety..jakiś palant próbował wytłumaczyć tę decyzję,tłumaczenie tak żałosne,ze szkoda to powtarzać...mam tylko nadzieję,że po tym jak nagłosniły ten skandal media,te dziewuszki wrócą do domu i do mamy...
Lucha, ale nikt nie potrafi czegos rozsądnego powiedzieć, podac tego czegoś jeszcze a asystentka rodzinna mówi, że tam wszystko było jak należy! matka 4 razy w tygodniu chodzi do dzieci w odwiedziny
Nie wiem jak tam było, ale rzeczywiście trudno uwierzyć żeby (tylko) otyłość była przyczyną odebrania dziewczynek Ale może się jeszcze wszystko ułoży, skoro marce zależy i odwiedza dzieci Ktoś musi to zauważyć
Trudno uwierzyć, ale tak bywa. Nie tak dawno była odwrotna sytuacja. Babcia była rodziną zastępczą dla wnuka i chcieli go zabrać, bo jakaś paniusia stwierdziła, że dziecko jest za grube więc babcia źle się nim opiekuje. Parę wystąpień w tv i ich interwencja pomogła, ale co dzieciak przeżył to masakra.
Ło matko, tosz to musiał być raj dla Ciebie?
OdpowiedzUsuńTylko trzy???
:) też pomyślałam, że trzy to niewiele ;p
UsuńRaj to byłby wtedy, gdyby wszystkie mogła kupić ;ppp
Usuńi jeszcze zabrać regały! ;pp
UsuńA dla kolekcjonerów zniżki nie było:P
Usuń:pp
UsuńRybo, w raju bendom wszystkie ;)
Usuńno nie powiem i ja bym chyba coś wybrała :)
Usuńno, oczopląsu można dostać;))
UsuńRybeńko, długo wybierałaś?:)
słuchajcie trzy nabyła drogą kupna ;)
Usuńa ile wzięła gratis ;PPP ?
ha
Usuńha
ha
;P
UsuńDzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
herbatke czy wino?
Usuńczy na bogato i oba? ;)
Biorę kafkie bez cukru i z mleczkiem
UsuńDzień dobry :)
UsuńJak dobrze, że jest kawa ;)
Ja poproszę taką jak Owocek :)
UsuńLolek, Ty możesz wino, a my to tak nie za bardzo:P
dzień dobry :)
UsuńLolek, u cię jest jeszcze wczoraj, to se nie żauj :*
Lola specjalnie dla Ciebie !
Usuńwinko YYYYYYYYYYYYYY
wódka mrożona vvvvvvvvvvv
Szampan ¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥
piwko VVVVVVVVVVV
drinki (%) (%) (%) (%) (%)
whiski {_}
koniak \_/
miód pitny [_]?
likier V* V* V* V* V* V*
tequila u u u u u u u
rum (_)) (_)) (_)) (_))
sake <> <> <> <>
ouzo \o/ \o/ \o/ \o/
arak [&]7 [&]7 [&]7
nalewki U* U* U* U*
ajerkoniak [_]> [_]> [_]>
bimberek {_} {_} {_}
malibu \*/ \*/ \*/
burbon u* u* u* u* u*
martini UUUUUUUUUUUUUU
karmi (_)× (_)× (_)×(_)× (_)× (_)×
grappa €(_) €(_) €(_) €(_) €(_) €(_)
Pozdrawiam jutro jadę na 3 dni szkolenia do Szczawnicy !
drugom kafkie siorbnę
UsuńMia, siorbiemy razem :)))
Usuńdzień dobry, inkę dzisiaj - nie umiem herbaty bez cukru, a muszę baaardzo ograniczyć;/ więc ratuję się inka i rozpuszczalną z mleczkiem;)
Usuńach te ograniczenia :( nie umiem po prostu... jedynie gdy żołądek się buntuje, to jedyny bat na mnie :( a wiecie,że tych strasznych bóli żołądka nie mam od czasu wycięcia wyrostka?
Usuńto ciekawe a nawet bardzo dobre:)
Usuńto dobrze, że pozbyłaś się złego!
UsuńFuti, jak Młody??
OdpowiedzUsuńJak odwozili moich to spał w aucie, chyba cos mu zaszkodziło, a jak dziś to jeszcze nie wiem
UsuńMargo :*
OdpowiedzUsuńMargo, idem stobom na badanko :***
Usuńznowu wąchanie nóg? echhh...czego to się nie robi dla Fariatek ;)
UsuńMargoś jakby co to i ja biegnę ;***
Usuńmogę podawać narzędzia;):*
UsuńMia, paduam :DDD
UsuńMargo, dac znac po wszystkim. :*
Usuńu nas to sie u nas zwie TJMax. Moj ulubiony sklep. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe dlaczego nie tak samo.
może to tylko Rybki literówka? ;))
UsuńW Polsce to tez tkmax się nazywa chyba
UsuńTeż, tk maxx
Usuńjak ja siem cieszem, że nie wiem o czem mówicie :)))
Usuńyyy?
Usuń;))))))
Usuńhaha, mam jak Basia;)
UsuńMiśka, nie kłam!
Usuńja mam cudny sweter z tk maxu - kupowany z Miśką!!!!
UsuńMIchalina, Futi -chodzę za Wami gdzie każecie - nawet nieświadoma jak to się nazywa;)))
UsuńRybko,ja rozumiem 13,ale 3 ?:-)
OdpowiedzUsuńalbo 33! :p
UsuńMusiała siem bardzo pofszczymywać :P
UsuńKiedy walizka za mała !!!
UsuńŻe o kasie nie wspomnę
UsuńAn3czko,to Rybka musiala spora dawkę pofszczymacza sobie zaaplikować:-)
UsuńRybeńko, a zemglauaś w progu ? ;)
UsuńOwocku, pefnie w żyłę sobie walneua :P
Usuńnie mogłam zemgleć, bo by mi wykupili torebunie pod mojom nieobecnośc mentalnom
Usuńale suabo mi si e zrobiuo!
Suabo to mi się nawet zrobióło jak na zdjecia paczę ...a co dopiero Ty pszechodziułaś....
UsuńAle czekamy na te czy co zakupiułaś,pochwal się,niech nam gule skakną
Dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńFutrzaczku, ale że tak skoro świt? :*
UsuńMusiała bym do pracy, ale chyba mam nastawienie jaka płaca taka praca dziś
UsuńW TKmaksie byłaś ? :-) Ja z torebkami mam zafffsze problem ,kupuje a potem nie pasuje jak potrzebuje , zaczne kolekcjonować może też :-) FAJOWE !
OdpowiedzUsuńa potem dochodzi do absurdu i masz imprezę, 300 torebek I NIE MASZ CO NA SIEBIE WŁOZYĆ!!!
Usuńwidzę na zdjęciu taką, albo podobną do takiej, jaką już masz!
Usuńpodobnych kilka było
Usuńmam nadzieję, że kupiłam niepodobne:))
:-) yhyhyhyhyhyhyhyhyhy
UsuńO, kosmetyczko-saszetki!
OdpowiedzUsuńmilionik dziś będzie:)))
OdpowiedzUsuńbędzie imprezka :)))
Usuńgratki!
gratki to dla wyświetlaczy:))
Usuńimprezka będzie tez w zależności od obecności:))
będzie impreza
Usuńbędzie się działo
byle wina nie było za mało ;P
i pomyśleć, że bez Lotto ;)
Usuńdzień dobry :)
Viki i Dosiu, dziś jest piękny dzień, skoro żeście się objawiły :))
Usuńjeszcze parę fariatek niech siem nawróci, ech...
Basiu ♥
Usuńpiękny, piękny, w Uć 23 ○ C :)
u mie wczoraj było 30 a dziś tylko 25:)
Usuńale ma się zmienić:((
Jaki milionik?
UsuńSpodziewasz się miliona komciów??
W temacie??
;PPP
nie no ten tego
Usuńjakos tak milion odsuon będzie
a mnie wtedy w necie nie będzie
raczej
No wiem, że ten tego ;))
UsuńWczoraj po raz pierwszy w życiu też byłam w tym sklepie, ale w wawie. Torebecki byli, ale nic fajnego mnie się nie rzuciło
OdpowiedzUsuńale takie były i w takich ilościach?
Usuńjeżeli tak, to w tym roku zostaję latem tutaj :ppp
Ilości były i były malutkie, ale nie było fajnych:)
Usuńhm
UsuńMargo bardzo dziękuje za moce! Wszystko u Niej OK!!!!!
OdpowiedzUsuńnie ma dostępu do wi-fi
:))))
Usuńcuuudniee!
:***
Usuńi ja siem cieszem :)
Usuń:))))
Usuńjeżeli to jest Raj, to kto jest Twoim Bogiem ???
OdpowiedzUsuń;PPP
a jak myślisz?
UsuńPlecak ! ;)
Usuńno wiesz???
UsuńRybcia i torebusie? oczywiscie, ze to musial byc RAJ:))))
OdpowiedzUsuńto coś nie na temat: :D
OdpowiedzUsuń"Optymista i pesymista niewiele się różną… jeden żyje chwilami… drugi chwilami żyje."
:DDD
UsuńZgadzam siem do bulu.
Wienc żyjmy chwilom dziewczynki :)
Basia, sama prawda!
UsuńSiedzę u fryzjera, czytam gazety i co js paczę???? Od jedzenia słodyczy robią sie zmarchy
OdpowiedzUsuńTo chyba ostateczny argument dla rzucenia cukru..... 😄 tylko ciężko jakoś ...
UsuńHA!
Usuńa ja wczoraj przeczytałam że jak ktoś pije pół butelki wina dziennie ( ???))) to ma 70% szansy mniej na otyłość olbrzymią:))
( 13 lat badań naukowców amerykańskich z Harwardu))
a Gerard Depardieu??? ;p
Usuńon pije chyba "troszkę" więcej :ppp
Usuńpoza tym zostaje jeszcze te 30% :))))
UsuńOlga, a Ty nie piszesz wierszyka ?
UsuńTo ja wszystko robię na odwrót: wina nie piję a słodycze uwielbiam
UsuńA alkohol to cukoer po prostu.
UsuńSuodycze, wino, Misiowe czekoladki, cusz za rużnica?
A tak wracajonc do fryzjera, aLusia, to ja mam kuopot konwersacyjny z fryzjerami, bo telewizji nie oglondam. Każda fryzjerka najpierw puta o dzieci, odchaczone, a potem o najpopularniejszy serial w tv. A ja na to, że nie oglondam. Fryzjerka na to: a oglondasz to czy tamto. Ja na to: nie, nic nie oglondam. Fryzjerka milknie, patrzy na mnie jak na ufoludka, podaje jakiś brukowy magazyn i co chwila wzrusza w niewierze ramionami. Oprócz tv nie ma innej komcepcji rozmowy. Żeby jeszcze było glrzej, ja odkładam brukowy magazyn na bok i wyjmuję z torebki książkę, najczęściej w języku obcym czyli polskim. O matko!!!! Gryzjerki mnie nie lubiejom co widać na mojej głowie :)
UsuńPisałam z komórki i literówki siem porobiły przedziwne. Ale Fariatki zrosumiejom chyba.....
Usuńja czasem z moją fryzjerką rozmawiam o kotach
Usuńo serialach na szczęście nie! ;))
Rybko, a już myślałam, że przegapiłam jakieś ważne urodziny!
UsuńRozumiem że już kumasz i tworzysz?;)
UsuńRybciu, no nie dam rady! Pół butelki?! Codziennie!!! Żeby chociaż na pół roku wystarczyło;))
UsuńRybciu, no nie dam rady! Pół butelki?! Codziennie!!! Żeby chociaż na pół roku wystarczyło;))
UsuńIza
Usuńmój fryzjer to konserwatywny gej
Kłócimy się o rolę kobiety w społeczeństwie.
I też czytam tam książki:))
to ja chyba, Iza, mam jakąś nieprzystępną twarz, bo mało która ze mną podejmuje rozmowę inną niż o włosach i ich pielęgnacji, ewentualnie o pogodzie :)
UsuńRybko, właśnie moja przyjaciółka pokazała mi siem w bardzo twarzowej nowej fryzurze, jakiej nigdy wcześniej nie miała. Więc pytam kto i gdzie. Ona na to, że to super fryzjer, dała mi namiary i uprzedziła, że to ... gej (ona jest bardzo konserwatywną katoliczką ale dobrą kobietą, co wszystkich kocha). Jak tylko stanę na nogi, to od razu pobiegnę. Męczy mnie już brak fryzury na mej łepetynie.
UsuńaLusia, na amerykańskim kontynencie to fryzjerki chyba uważają za normę:
Usuń1. Z klientką TRZEBA rozmawiać, a pogoda to tylko kilka sekund rozmowy
2. Mogą rozmawiać tylko o tv serialach, bo na nic innego intelektualnie ich nie stać.
3. Nie rozumieją, że ja mogę milczeć i jeżeli zrobią dobrą robotę, to mimo milczenia wrócę.
Ciekawe jakie w tej kwesti Lola ma doświadczenia....
Iza, od lat chodze do tej samej i troche juz sie zzylysmy i mowimy o dzieckach, co tam u kogo nowego, ogolnie taka lekka, sympatyczna rozmowa, zadnych seriali, newet nie o pogodzie, bo co tu mowiac, znowu panie suonce? ;) . Ona nie jest specjalnie nachalna, nie trzeba mowic na okraglo. Sama mi opowiadala, ze ostatnio jak sobie wlosy przedluzala u innej fryzjerki to na fotelu zasnela (ma male dziecko ;) to ja jej opowiedzialam jak zasnelam w Polsce u dentysty (w sumie ledwo usiadlam, bo zmiana czasu zrobila swoje, obudzilam sie z wielkim stresem, bo nagle mnie oswiecilo, ze nie zaznaczylam, ze ta plomba ma byc biaua, a tyle kasy ledwo co w Stanach wydalam aby starannie (ja maska tlenowa, pani dentystka maska tlenowa :P) usuneli mi to stare srebro, i teraz obudzilam sie w panice, czy nie zrobili mi tej srebnej, bardzo niezdrowej, plomby. I jeszcze nie do konca obudzona wolam do dentystki po angielsku "ale one som biale, prawda, biale?" Babka chyba myslala, ze oszalalam. ;))
Usuńto siem nazywam komentasz. :PPP
UsuńNo, Lola
Usuńkomentarz dłuższy niż Rybkowy post razem ze zdjęciami ;pp
lola, czasem mi się wydaje, ze w szaleństwie jednak mnie przeganiasz :) :)
UsuńIza, u nas też generalnie fryzjerki uważają, ze bawienie rozmową to pis obowiązek i słyszę jak dookoła prowadzą te swoje smol toki, które mnie do szału doprowadzają, generalnie jednak zauważyłam, ze starają się tak poprowadzić rozmowę, aby to klienta gadała jak najwięcej - no i to mnie właśnie drażni, jak te pańcie pieprzą głupoty, a te udają zainteresowanie... no, więc słyszę dookoła, a mnie jakoś nikt tak podchwytliwie nie zagaduje.... no i się, z ciekawością socjologiczną, zastanawiam czasem czemu :)
jedną mam taką fryzjerkę, do której w miarę systematycznie od lat chodzę, to ta gada jak najęta, głównie o swoim życiu, co szczerze mówiąc, mam raczej gdzieś :) ale, ponieważ również prowadzi zajęcia w szkole wizażu to i ciekawego czasem coś powie... a, i dla telewizji pracuje, więc też czasem co nieco powie
;)))
Usuńkiedys bylam u kosmetyczki w PL i wtedy wybuchla afera z Clintonem, i ta kosmetyczka w rumiencami o tym opowiada, a na koniec siem pyta, a pani chcialaby mieszkac w takim porombanym kraju. :PPP
;pppp
UsuńI co jej powiedziałaś? Że nigdy w życiu??? ;pp
heheheh :) i powiedziałas: OCZYWIŚCIE, ŻE NIE? :) :)
UsuńOCZYWIŚCIE, ŻE NIE. :)
Usuńjeszcze mialabym za Clintona swiecic oczami.
no fakt, jeszcze by Cię podejrzewała, że też sukienki brudne po szafach chowasz :) :)
UsuńaLusia!!!!!!
Usuń:DDDDDD
:DDDD
Usuń:)))
UsuńLola :DDD ale ja mam z ciebie radości :DDD
Usuńno co? skojarzenie nasuwa się samo :)
UsuńJenyyyy... jak Ty mnie denerwujesz.... jak nie wywalisz tych zdjęć to mię ciśnienie nie spadnie, będziesz winną mego zejścia!!!
OdpowiedzUsuńA mnie ciśnienie wzrośnie i tyż Rybka bendzie winna!
UsuńI to jeszcze w Lądynie... słaoboooo mi... lekaaaaarza!!!
OdpowiedzUsuńSłuszne żądanie! !
UsuńGdzie Ajda? ?
Co to Ajda? Lekaszszsz??????
UsuńNasz
Usuńfariatkowy:)
No i bańka pękła!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo nieeee... idem stont! Ja mam TYLKO nieco ponad pół bańki! Zabieram zabafki i spadam na chateeeeeeeeeeeee :((((((
UsuńNo i masz ten swój milionik ;))
OdpowiedzUsuńdoszuam dzis do konstatacji, iz przystanki komunikacji miejskiej powinny ZAWSZE byc pszed swiatuami, nigdy za :p
OdpowiedzUsuńczekam na torepki nabyte :)
A skont ta konstatacja u obywatelki??
Usuńobywatelka sie wrukwiua stojonc pszepisowo na czerwonym i obserwujonc tyu swojego autobusa :p
UsuńBała siem biec?
Usuńja wogle siem bojem samochoduf :p
Usuńale wszsytkich, czy tylko tych agresywnych?
Usuńwszystkie som potencjalnie agresywne :)
UsuńObywatelki i obywatele
OdpowiedzUsuńWolałabym milion euro
ale jak się nie ma co się lubi; )
Kto by pomyślał; ))
To się lubi co się ma!
UsuńCzekamy na fotki :)
milion euro niż co?
Usuńzresztą chyba obojętne :) :) wygrywa w wieeeelu konkurencjach :)
W torebuniach na ten przykład:)))
UsuńaLusia, rzuć okiem na sam dół ekranu
Usuńaaaa, nie pokumałam analogii :)
UsuńA co jest na dole ekranu??? Nie kumam :(
UsuńLicznik :))))
UsuńIza, ponad milion wejść na bloga Rybenki :)))
Usuńw sumie mnie pocieszyło, że są jeszcze mniej bystrzy ode mnie :) :)
UsuńaLusia, zafsze się taki znajdzie!
Usuńja zbłądziłam na przesiadce w Londku, ale razem z Brytyjkom, I od razu mi się lepiej zrobiło:)))
:)
Usuń:)
Usuńale w zasadzie mam poczucie wielkiej dumy
Usuńsama musiałam z lotniska dojechać do mieszkania syny, potem na dworzec kolejowy, a potem pociągiem do koleżanki
ufff
i udało się mię:)))
dzielna podróżniczka z Ciebie :)))
UsuńJutro o 9:30 poproszę o troszkę mocy, idę na mammo
OdpowiedzUsuńwystarczy troszeczkę, bo wynik oczywisty:)))
Usuń:****
jestem dobrej myśli, nawet się nie stresuję zbyt mocno :)
Usuńjakoś mnie te markery uspokoiły
może naiwnie, ale co tam! :))
w sumie trzeba się bardzo starać nie martwić rzeczami na zapas, nie mamy wpływu
Usuńjak ma nadejść to niestety nadejdzie, choćbyśmy nie wiem, co robili, szkoda nerf!
Będzie moc Kochana!!!Trzymiem kciuki!!
UsuńA z innej beczki,Kobitki jestem zbulwersowana...pokazywali w Wiadomościach,jak to odebrali bliżniaczki matce tylko dlatego,że jest ona otyłą osobą....Boże,czy ten świat do reszty zwariował?Ta matka placze dzien i noc,dziewczynki proszą ją by zabrala je z Domu Dziecka.......
idę na dietę....
Usuńa tak serio - no nie chce się wierzyć!!!
Olga, sle. :***
UsuńGO, tragedia. :(
czytałam o tym i nie wierzyłam, że to prawda :(
Usuńhttp://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,wstrzasajaca-historia-wroclawianki-zabrali-jej-dzieci-bo-byla-za-gruba-,wia5-3266-24318.html
UsuńOlga oczywiście będę słała MOC!
Usuńdzięki Dziefczynki :*
UsuńOlguś to prawda,niestety..jakiś palant próbował wytłumaczyć tę decyzję,tłumaczenie tak żałosne,ze szkoda to powtarzać...mam tylko nadzieję,że po tym jak nagłosniły ten skandal media,te dziewuszki wrócą do domu i do mamy...
Usuńserce się kraje...
Usuńdobrze, ze można nagłośnić i czasem do głupich urzędniczych łbów przyjdzie opamiętanie....
Nie rozumiem ze tak może być...
Usuńja nie wierze, zeby tylko otyłosc byua przyczynom, musiauo byc cos jeszcze
Usuńświat jest pełen niesprawiedliwości....
UsuńLucha, ale nikt nie potrafi czegos rozsądnego powiedzieć, podac tego czegoś jeszcze
Usuńa asystentka rodzinna mówi, że tam wszystko było jak należy!
matka 4 razy w tygodniu chodzi do dzieci w odwiedziny
Nie wiem jak tam było, ale rzeczywiście trudno uwierzyć żeby (tylko) otyłość była przyczyną odebrania dziewczynek
UsuńAle może się jeszcze wszystko ułoży, skoro marce zależy i odwiedza dzieci
Ktoś musi to zauważyć
Olguś moce już ślę :*
UsuńTrudno uwierzyć, ale tak bywa. Nie tak dawno była odwrotna sytuacja. Babcia była rodziną zastępczą dla wnuka i chcieli go zabrać, bo jakaś paniusia stwierdziła, że dziecko jest za grube więc babcia źle się nim opiekuje. Parę wystąpień w tv i ich interwencja pomogła, ale co dzieciak przeżył to masakra.
UsuńOlguś, a moce oczywiście lecą :*
Usuńpamiętam tamtą historię, pomagał dietetyk i chłopiec tracił tuszę no i został z babcią
UsuńOlga moc niech będzie z Tobom! :***
Usuń