O w końcu napiję się Olgusiowej kawki:-)Dużą poproszę. No z tymi %,jakoś mnie to nie kręci,ale dobrym winem nie pogardzę. Rybko wiesz,ze jestem świeżyną (prawko)teraz na każdym kroku przekonuję sie boleśnie o "kulturze"tych wytrawnych..no nie ma bata,jak sie robi manewr cofania 10 sekund a nie 3 od razu trąbią...świetna terapia dla mnie,od razu mi auto gaśnie z nerwów. . Wczoraj mialam ochote po powrocie pierdyknac kluczykami walnąć ze 3 drinki.....
To Ty odpowiadasz za swoj samochod, oni za swoje, a niech se trabia az im trabka wysiadzie, Ty rob swoje w takim czasie jak Tobie pasuje. Jak im malo wyjdz z samochodu i nakrzycz na nich.
Tutaj muszę jeździć nawet jak 5 nocy pod rząd nie spałam.... Dopóki mąż nie uzna, że ja nie mogę prowadzić (po wielu nieprzespanych nocach on lepiej ocenia sytuację niż ję). Tu gdzie mieszkam, mawet przysłowiowego chleba nie kupię bez auta. Trąbienie przestało na mnie działać. Po kolejnej nieprzespanej nocy i bardzo opóźnionych reakcjach mam tylko jeden cel: zajechać z punktu A do punktu B i wrócić tak samo, bez komplikacji. A że poniżej proponowanej prędkości? Jadę tak, aby nie zagrażać sobie, moim dzieciom i innym na drodze. Niech trąbią. Nie wiedzą, kto siedzi za kierownicą i ile wysiłku w to wkłada. Niech trąbią. Ich problem a nie mój. Nie chcę nikogo skrzywdzić. Ta presja trąbienia to już nie mój problem. Ludzie powinni więcej doświadczyć to by zrozumieli...
Kochane moje :)))) Jeszczem trzeźwa! Opijać dzisiaj będziemy pierwsze autko mojej Córeczki:D A o innym powodzie do nie abstynencji powiem po niedzieli;)
ale że wina też nie wolno i tego likieru w podwójnej butelce do polewania lodów też nie wolno?? a na serio - możecie mnie uznać za nietolerancyjną i podłą ale nie lubię pijaków, nie współczuję pijakom i nie mam do nich serca, wkurza mnie cackanie się z nimi i oburza, gdy pijak ma większe prawa niż jego rodzina a kiedy zobaczyłam, że pijany sąsiad wywalił się twarzą w psią miskę to mu nie współczułam tylko powiedziałam do jego psa "dobry piesek"
Klarka, dokładnie tak czuję jak TY! nie znosz,e pijaków niestety, w mojej rodzinie nie brakowało nie mam cierpliwości ani tolerancji, wzbudzaja we mnie agresje
To ja sie tez zapisuje do tego klubu. Na szczescie pijaka nie widzialam juz 30 lat jak tu mieszkam, co oczywizda nie znaczy, ze tu sie ludzie nie schlewaja jak swinie, ale robia to w domu. Nikt nie szweda sie w pijanym widzie po ulicach i to juz dla mnie najwazniejsze. Z przykroscia stwierdzam, ze jak w pociagu metra czuc alkohol to jest to Polak, smutne, ale prawdziwe.
Ostatnio pijaka widziałam .... kilkanaście lat temu w Chicago. I Polakiem był. Smutno. Wino piątkowe przy kominku lub w wannie to co innego chyba? I znowu na temat:( Rybenka się podłamie.
to ja nie wiem co się dzieje, ale też nie mogłam strasznie spać...... to mnie bark bolał jak wsciekły, to za zimno, to za gorąco, to ogólnie niewiadomoco...... no a teraz czuję się wykończona i płaczliwa, czego nienawidzę... no i bark boooooli
synie gdy się głośno dopominał leków na przeziębienie dałam magnez i wit,d3,na odczepnego,bo nic innego nie miałam,ale był bardzo zadowolony z efektów:D
W celu radzenia sobie z POTS. I tak niemożliwe. Mi dają do łykania tabletki z solą, a to łykanie też jest niemożliwe.. W końcu tylko człowiekiem jestem. Tak zastanawiam się, ile Wy wypijacie w ciągu dnia.
ósemki podobno trudno wychodzą.. zwłaszcza dolne... brrr.... i jeszcze mnie gadzina jedna, chirurg, przyjąć nie chce, bo tyle ludzi ma!!!! noszzzzz... mam dzwonić po 14, zobaczymy
to moze nitkę i do klamki? :) w dzieciach z Bulerbyn tak dzieciaki robiły, raz nawet sama spróbowałam, ale jak mnie zabolało tak strsznie to sobie odpuściłam :) no i jeszce głupiej nitki ni mogłam wyplątać z zębów :) i nie mogłam pojąć, jak Lasse mógł sobie i nie tylko to robić..... Mamma, to jednak Ci go leczą, tylko wyrywają? głaszczę Cię czule po główce pełna współczucia...
nie mogłam spać do czwartej, potem to raczej tak drzemałam, potem obudził mnie małż w łazience, potem jakieś dizwne światło w oczy, potem to juzsama nie wiem co. Nie zaspałam do pracy :)
Ja abstynentuje dla zdrowotności , zasada - zero alkoholu w tygodniu , ewentualnie winko w weekend , musze przyznac ze czuje sie lepiej :) . Dzis mała dyspensa bo dobrej przyjaciółki urodziny, babaski bal :):):):)
nienawidzę takich snów, nienawidzę.... mi się dość niedawno śnilo, że mamcia, a ostatnio, że u taty wykryto potworny guz mózgu, który zmienił jego osobowość tak, ze się przebierał w damskie ciuchy...... chyba mu tego nigdy nie opowiem, bo by mi nie wybaczył :) :) ale obudziłam siespłakana, bo wiedziałam, że ma lada dzień umrzeć. Ech, nienawidzę takich snów
ja tak często mam z dziećmi w roli głównej... też budzę się uryczana, ale ulga jaką czuję po przebudzeniu jest tak cudownym uczuciem, że dopiero wtedy zdaję sobie sprawę, że takie rzeczy chyba jednak po coś się śnią...
Aśka kiedyś tak płakała i krzyczała przez sen, że zięć musiał ją budzić. Okazało się, że śnił jej się obóz koncentracyjny i kazali jej zanieść synka do krematorium:(( Migrnę miała trzy dni
i nie wiemy skąd taki sen, bo nic nie czytała ani nie oglądała na ten temat
dżisas....... no to koszmar.... mi się wojna też czasem śni.... przypomniam, że sen wytłumaczy,czemu jesteśmy 3 siostry - było nas 7, ale wojna cztery wytłukła :) jak ja płakałam za tymi siostrami :)
Nigdy nie widziałam taty nawet na lekkim rauszu. Jest bardzo zasadniczy, wymagajacy, dyscyplinujący wszystkich wokół,aż do czasu studiów "krotko" nas trzymał:) Bardzo się zmienił w stosunku do wnuków - nieprzyzwoicie je rozpieszcza :))
TO dość powszechne, ta zmiana sama widze po dziadkach moich dzieci, jak bardzo inaczej podchodzą do wnuków to musi być jakoś biologicznie uzasadnione:)
Ba, bo to WNUKI a nie wlasne DZIECI:)))) proste jak cep. Moj ojciec przez cale swoje 62-letnie zycie jak wypil 1litr alkoholu (lacznie z piwem, ktorego chyba nigdy nawet nie posmakowal) to obawiam sie, ze przesadzam. Chyba dlatego panicznie boje sie pijakow, bo nie mialam z nimi do czynienia, nie mam zielonego pojecia czego sie po takim typie spodziewac, wiec na wszelki wypadek uciekam jak daleko sie da:)))
ja mojego ojca widziałam chyba ze dwa razy w życiu pijanego i tak mi się ten obraz kłócił z tym co dotychczas, że to dopiero była dla mnie trauma... chyba lepiej zniosłabym to psychicznie, gdyby pił częściej :)))))
ja mojego Taty też nigdy nie widziałam pijanego, ani nawet na rauszu, no Mamy ani tyle a teraz co chwilę w mediach informacje o pijanych matkach przeraża mnie to i mam tak jak Star, boję się pijaków, bo są zwyczajnie nieprzewidywalni
Panie mój,ile ja się różnych moczymordów w życiu napaczauam i naznosiłam,do żywcem do nieba by mi się należauo...to plaga,zaraza i mówię wam na kolanach dziękujcie że nie znacie...
ja tam dziękuję prawie codziennie :) i choć mój mąż czasami mnie wkurza bardziej niż pryszcz na nosie przed maturalnym spotkaniem, to naprawdę uważam, że jak to mam jednak szczęście! ale on ma jeszcze większe, jakby co ;)
To ja napiszę nie na temat a wręcz przeciwnie Marzy mi się, żebym mogła się napić! Usiąść tak z koleżanką i opróżnić np. butelkę dobrego wina. Żeby poprawić humor albo utulić smutki. Ale przeważnie nie mogę. Jeden łyk szampana powoduje utratę w nogach i chyba tylko dlatego wiem, jak może czuć się człowiek kompletnie pijany:) Dlatego wszelkie objawy normalności mojego organizmu w sprawie alkoholu pieczołowicie przechowuję w pamięci. Tak jak u Rybeńki np. 2 kieliszki wina w 1 wieczór! No i która przebije mnie z marzeniami?;))
Sollet, mam to samo, kiedys moglam naprawde wypic, ale to se ne vrati:))) I dobrze, bo nie tesknie, teraz lampka wina do obiadu, kieliszek wlasnej nalewki saczony przez caly wieczor to wszystko co moge i dobrze mi z tym.
wczoraj pewna pani rehabilitantka rozwodziła się nt. swojego nielubienia piątków. podawała nawet masę argumentów, dlaczego ten dzień tygodnia fajny nie jest. nie ogarnęłam do końca. ja tam lubię piątki. dzień dobry.
ruda, to Ty już po? bo ja też :) a mi naklejkę nalepiali :) a po operacji zostały mi takie naklejki z takimi wypustkami metalowymi - chyba do elektrod, a małz mnie przerażił, bo tak patrzy, patrzy uważne na mnie i mówi: ojej, jakieś druty Ci wystają???
w temacie - bimberku dobrego dawno nie piłam, a sąsiad robił taki co umarłego postawił by na nogi, uleczył mnie z grypy jelitowej po jednym kieliszku...
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Olguś dzięki za kawoszka:*
Usuńi ja proszę,duuużą
UsuńDzień dobry:)))
UsuńKawkę w ładnym kubku poproszę:P
:-*****
UsuńO w końcu napiję się Olgusiowej kawki:-)Dużą poproszę.
OdpowiedzUsuńNo z tymi %,jakoś mnie to nie kręci,ale dobrym winem nie pogardzę.
Rybko wiesz,ze jestem świeżyną (prawko)teraz na każdym kroku przekonuję sie boleśnie o "kulturze"tych wytrawnych..no nie ma bata,jak sie robi manewr cofania 10 sekund a nie 3 od razu trąbią...świetna terapia dla mnie,od razu mi auto gaśnie z nerwów. . Wczoraj mialam ochote po powrocie pierdyknac kluczykami walnąć ze 3 drinki.....
No niestety wierze!
UsuńJedyna rafa - wrzuć na luz
niech se trąbia
ty rób swoje!
olać chamuff
UsuńSię staram...ale jam wrażliwa za bardzo
UsuńManewry wykonuj całkiem wolno, a resztą się nie martw niech się denerwują oszołomy :P
UsuńTo Ty odpowiadasz za swoj samochod, oni za swoje, a niech se trabia az im trabka wysiadzie, Ty rob swoje w takim czasie jak Tobie pasuje.
UsuńJak im malo wyjdz z samochodu i nakrzycz na nich.
Tutaj muszę jeździć nawet jak 5 nocy pod rząd nie spałam.... Dopóki mąż nie uzna, że ja nie mogę prowadzić (po wielu nieprzespanych nocach on lepiej ocenia sytuację niż ję). Tu gdzie mieszkam, mawet przysłowiowego chleba nie kupię bez auta. Trąbienie przestało na mnie działać. Po kolejnej nieprzespanej nocy i bardzo opóźnionych reakcjach mam tylko jeden cel:
Usuńzajechać z punktu A do punktu B i wrócić tak samo, bez komplikacji. A że poniżej proponowanej prędkości? Jadę tak, aby nie zagrażać sobie, moim dzieciom i innym na drodze. Niech trąbią. Nie wiedzą, kto siedzi za kierownicą i ile wysiłku w to wkłada. Niech trąbią. Ich problem a nie mój. Nie chcę nikogo skrzywdzić. Ta presja trąbienia to już nie mój problem.
Ludzie powinni więcej doświadczyć to by zrozumieli...
No ja mam powód aby dzisiaj nie abstynentować :pp
OdpowiedzUsuńDzień dobry:)
Dzis?
UsuńNo właśnie?
Usuńnie piuam od Bożego Narodzenia.Wstydzić się już czy leczyć?;)
UsuńAA
Usuńklub anonimowych abstynentuf:pp
to i ja w tym klubie :))
Usuńyyyyy??? oczymś jak zwykle nie wiem......margo?
UsuńMargo- Translejt!
UsuńMargo już chyba pijana leży, bo nic nie translejtuje ;)
UsuńKochane moje :))))
UsuńJeszczem trzeźwa! Opijać dzisiaj będziemy pierwsze autko mojej Córeczki:D
A o innym powodzie do nie abstynencji powiem po niedzieli;)
To może ja dzisiaj się upiję??? Za innych też:)
Usuńza mnie nie musisz, sama to zrobię ;)))
UsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuńJestem ostatnio słabo rozumująca
Ale chodzi o to, że szukasz takich tematów żeby nie prowokować komentarzy? ;)
Bo mi się ostatnio blog zepsuł
Usuńwszyscy piszą na temat
i się stresuje jak piszę posta
a stres niezdrowy jest:pp
Z tym pisaniem komci w temacie to rzeczywiście plaga się zrobiła ;))
UsuńTemat o abstynencji trafiony, bo mało kto może coś o tym wiedzieć ;p
a torebecków nowych to już nigdyk nam nie pokażesz Rybo???
UsuńMam tylko jednom :(
UsuńCzeka lipca:)
Usuń:PPPP
UsuńJa w lipcu nie zobaczem, to pokazuj teraz. Czekam:)
Usuńczeka lipca aż dostanie:)))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń? :)
Usuńnajwyższy czas zainwestować w osobisty laptop Młodej, bo dobiera się do mojego i takie sa efekty.
Usuńaaa:)))
Usuńale że wina też nie wolno i tego likieru w podwójnej butelce do polewania lodów też nie wolno??
OdpowiedzUsuńa na serio - możecie mnie uznać za nietolerancyjną i podłą ale nie lubię pijaków, nie współczuję pijakom i nie mam do nich serca, wkurza mnie cackanie się z nimi i oburza, gdy pijak ma większe prawa niż jego rodzina a kiedy zobaczyłam, że pijany sąsiad wywalił się twarzą w psią miskę to mu nie współczułam tylko powiedziałam do jego psa "dobry piesek"
Klarka, dokładnie tak czuję jak TY!
Usuńnie znosz,e pijaków
niestety, w mojej rodzinie nie brakowało
nie mam cierpliwości ani tolerancji, wzbudzaja we mnie agresje
To ja sie tez zapisuje do tego klubu.
UsuńNa szczescie pijaka nie widzialam juz 30 lat jak tu mieszkam, co oczywizda nie znaczy, ze tu sie ludzie nie schlewaja jak swinie, ale robia to w domu.
Nikt nie szweda sie w pijanym widzie po ulicach i to juz dla mnie najwazniejsze. Z przykroscia stwierdzam, ze jak w pociagu metra czuc alkohol to jest to Polak, smutne, ale prawdziwe.
a mi żal w tej sytuacji psa - cały obiad mu ten wstrętny pijak popsuł!!!! przecież biedak już nie był w stanie tego zjeść!!!!!!
Usuńteż pomyślałam o psie,że szkoda tej miski
UsuńOstatnio pijaka widziałam .... kilkanaście lat temu w Chicago. I Polakiem był. Smutno. Wino piątkowe przy kominku lub w wannie to co innego chyba?
UsuńI znowu na temat:( Rybenka się podłamie.
Dzis juz wypiłam
OdpowiedzUsuńHerbatę malinowa
Sok pomarańczowy
Sok jabłkowy
Kawe wkasnie konsumuje bo nr spałam od 4!
czytam czy razy i nie rozumiem...kiedy to wszystko wypiuaś?przed czwartom?
Usuńa serio,to ci bardzo współczuję tego niespania:(
Futi Cię przebiła z niespaniem!
Usuńzobacz do wczorajszego wpisu
to ja nie wiem co się dzieje, ale też nie mogłam strasznie spać...... to mnie bark bolał jak wsciekły, to za zimno, to za gorąco, to ogólnie niewiadomoco...... no a teraz czuję się wykończona i płaczliwa, czego nienawidzę... no i bark boooooli
UsuńZa zimno za gorąco...
UsuńMhm...
ja se łykam jakieś różne tableteczki na spanie, inaczej się nie da,czy pomagają czy to siła sugestii,to nie wiem,ale parę godzin śpię,albo dżemię
Usuńmoja siostra na nerwy przed maturą dostała magiczną witaminę C...
Usuńod razu się uspokoiła :)))
synie gdy się głośno dopominał leków na przeziębienie dałam magnez i wit,d3,na odczepnego,bo nic innego nie miałam,ale był bardzo zadowolony z efektów:D
Usuńpodobno w leczeniu objawów menopauzy efekt placdebo przekracza 30%!!!
Usuńwujek dziś zakupił melatoninę
UsuńIle litrów płynu powinna wypić zdrowa jednoska w ciągu dnia???
UsuńBo mi każą 3 razy tyle z dodatkiem soli ale to ludzko niewykonywalne!
a w jakim celu?
Usuńja jak miałam problem po usunięciu migdałków, to wypijałam około 4 litrów i zaburzyło mi to równowagę elektrolityczną...
W celu radzenia sobie z POTS. I tak niemożliwe. Mi dają do łykania tabletki z solą, a to łykanie też jest niemożliwe.. W końcu tylko człowiekiem jestem.
UsuńTak zastanawiam się, ile Wy wypijacie w ciągu dnia.
ale czego? wótki? ;)))
Usuńno jak mi dzisiaj tego zęba, rukwa ciam, nie wyrwą, to będę musiała się napić!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńi dzień dobry!
trzymam kciuki !!!!
Usuńbidula!!
Usuńczymam kciuki Mia :*
UsuńMia :**
Usuńósemki podobno trudno wychodzą.. zwłaszcza dolne... brrr....
Usuńi jeszcze mnie gadzina jedna, chirurg, przyjąć nie chce, bo tyle ludzi ma!!!! noszzzzz...
mam dzwonić po 14, zobaczymy
ach gadzina!
Usuńho do mie, ja ci wyrwę!
obcengi masz? czy palcami spróbujesz? ;)
Usuńklucz francuski myślałam uzyc :PP
Usuńchcesz mi go wpchać do buzi??????
UsuńA JAK SOBIE WYOBRAŻASZ WYRWANIE ZĘBA BEZ WKŁADANIA NARŻEDZIA DO BUZI?????
Usuńróżne rzeczy już miałam w buzi, ale tego to nawet moja wyobraźnia nie ogarnia!!!
Usuńto moze nitkę i do klamki? :) w dzieciach z Bulerbyn tak dzieciaki robiły, raz nawet sama spróbowałam, ale jak mnie zabolało tak strsznie to sobie odpuściłam :) no i jeszce głupiej nitki ni mogłam wyplątać z zębów :)
Usuńi nie mogłam pojąć, jak Lasse mógł sobie i nie tylko to robić.....
Mamma, to jednak Ci go leczą, tylko wyrywają? głaszczę Cię czule po główce pełna współczucia...
taką ósemkę to chyba linką holowniczą jedynie podpiętą do Helmuta ;))
Usuń:))))
UsuńMia :** trzym sie dzielnie!
Dla tych którzy się muszą napić i muszą napatrzyć :) miłego dnia wszystkim !
OdpowiedzUsuńwinko YYYYYYYYYYYYYY
wódka mrożona vvvvvvvvvvv
Szampan ¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥
piwko VVVVVVVVVVV
drinki (%) (%) (%) (%) (%)
whiski {_}
koniak \_/
miód pitny [_]?
likier V* V* V* V* V* V*
tequila u u u u u u u
rum (_)) (_)) (_)) (_))
sake <> <> <> <>
ouzo \o/ \o/ \o/ \o/
arak [&]7 [&]7 [&]7
nalewki U* U* U* U*
ajerkoniak [_]> [_]> [_]>
bimberek {_} {_} {_}
malibu \*/ \*/ \*/
burbon u* u* u* u* u*
martini UUUUUUUUUUUUUU
karmi (_)× (_)× (_)×(_)× (_)× (_)×
grappa €(_) €(_) €(_) €(_) €(_) €(_)
uderz w stuu...:DDD
UsuńO!
UsuńI to jest włąściwa obywatelska postawa !
:pp
miałam się z samego rana włamać! ;p
Usuńmartini weselszym czyni, dziękuję:]
Usuńobudziłam sie o czeciej, zasnełam chyba po dwóch godzinach i .. zaspałam do pracy. takzetego.
OdpowiedzUsuńnie mogłam spać do czwartej, potem to raczej tak drzemałam, potem obudził mnie małż w łazience, potem jakieś dizwne światło w oczy, potem to juzsama nie wiem co. Nie zaspałam do pracy :)
Usuńja też obudziłam się o 4:30... o 6:30 już piłam kawę :)
Usuńteż się obudziłam o 4.30!
UsuńPo 5 już zapitalałam do fabryki:D
no nikt by mnie nie zmusiła dzisiaj do picia kawy o 6.30....
UsuńJa abstynentuje dla zdrowotności , zasada - zero alkoholu w tygodniu , ewentualnie winko w weekend , musze przyznac ze czuje sie lepiej :) . Dzis mała dyspensa bo dobrej przyjaciółki urodziny, babaski bal :):):):)
OdpowiedzUsuńto jest rzecywiscie dobra postawa
Usuńo!
ja tam nie mam żadnych zasad... chce mi się napić to się napijam :)))
Usuńw sumie to mi się teraz chce napić :) co robić, drogi pamiętniczku? :)
Usuńpij!
UsuńSnilo mi sie,ze ojciec umarl.
OdpowiedzUsuńWiem,ze to tylko głupi sen,ale niefajnie sie poczułam mimo,ze nie abstynent,a wręcz naprzecifko
no
Usuńech
nienawidzę takich snów, nienawidzę.... mi się dość niedawno śnilo, że mamcia, a ostatnio, że u taty wykryto potworny guz mózgu, który zmienił jego osobowość tak, ze się przebierał w damskie ciuchy...... chyba mu tego nigdy nie opowiem, bo by mi nie wybaczył :) :)
Usuńale obudziłam siespłakana, bo wiedziałam, że ma lada dzień umrzeć. Ech, nienawidzę takich snów
ja tak często mam z dziećmi w roli głównej... też budzę się uryczana, ale ulga jaką czuję po przebudzeniu jest tak cudownym uczuciem, że dopiero wtedy zdaję sobie sprawę, że takie rzeczy chyba jednak po coś się śnią...
UsuńAśka kiedyś tak płakała i krzyczała przez sen, że zięć musiał ją budzić.
UsuńOkazało się, że śnił jej się obóz koncentracyjny i kazali jej zanieść synka do krematorium:((
Migrnę miała trzy dni
i nie wiemy skąd taki sen, bo nic nie czytała ani nie oglądała na ten temat
dżisas....... no to koszmar.... mi się wojna też czasem śni.... przypomniam, że sen wytłumaczy,czemu jesteśmy 3 siostry - było nas 7, ale wojna cztery wytłukła :) jak ja płakałam za tymi siostrami :)
UsuńPodobny koszmar miałam, ale zamiast ojca teściu. Niezdrowe sny!
Usuńteż Ci się śniło, ze teściu na skutek guza mózgu przebierał sięw damskie ciuchy??? :)
UsuńNa skutek guza umierał, a teściowa bardzo, bardzo to przeżywała..... Nie chcem takich snów!
UsuńI tak niby przypadkiem znów piszemy na temat ;pp
OdpowiedzUsuńNIE MAM DLA WAS SIŁUUUFFF!!!!
Usuńno to nie na temat:
Usuń12 czerwca jadem na piękne wakacje!!!! muszem poćwiczyć francuski ;)
hmmmm....... aż sie boję myśleć co masz na mysli :)
UsuńaLusia! toż to nie ma się czego bać ;))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńna pewno z menżem jedzie,a w maużeństwie podobno wszystko wolno;P
Usuńz dwoma nawet :) z tym, że jeden nie mój ;))))
Usuńno własnie!!!!!
Usuńnawiasem mówiąc, śnił mi się seks z kolegą!!!!! dżisaskrajst!!!! nawet mnie nie pociąga na żywo!!!!!!!!
mojej koleżance śnił się ostatnio seks z naszym kolegą, gejem... mówi, że totalnie im nie wychodziło ;)))))))
UsuńNigdy nie widziałam taty nawet na lekkim rauszu. Jest bardzo zasadniczy, wymagajacy, dyscyplinujący wszystkich wokół,aż do czasu studiów "krotko" nas trzymał:) Bardzo się zmienił w stosunku do wnuków - nieprzyzwoicie je rozpieszcza :))
OdpowiedzUsuńTO dość powszechne, ta zmiana
Usuńsama widze po dziadkach moich dzieci, jak bardzo inaczej podchodzą do wnuków
to musi być jakoś biologicznie uzasadnione:)
skąd ja to znam :)
UsuńBa, bo to WNUKI a nie wlasne DZIECI:))))
Usuńproste jak cep.
Moj ojciec przez cale swoje 62-letnie zycie jak wypil 1litr alkoholu (lacznie z piwem, ktorego chyba nigdy nawet nie posmakowal) to obawiam sie, ze przesadzam. Chyba dlatego panicznie boje sie pijakow, bo nie mialam z nimi do czynienia, nie mam zielonego pojecia czego sie po takim typie spodziewac, wiec na wszelki wypadek uciekam jak daleko sie da:)))
ja mojego ojca widziałam chyba ze dwa razy w życiu pijanego i tak mi się ten obraz kłócił z tym co dotychczas, że to dopiero była dla mnie trauma...
Usuńchyba lepiej zniosłabym to psychicznie, gdyby pił częściej :)))))
ja mojego Taty też nigdy nie widziałam pijanego, ani nawet na rauszu, no Mamy ani tyle
Usuńa teraz co chwilę w mediach informacje o pijanych matkach
przeraża mnie to
i mam tak jak Star, boję się pijaków, bo są zwyczajnie nieprzewidywalni
Panie mój,ile ja się różnych moczymordów w życiu napaczauam i naznosiłam,do żywcem do nieba by mi się należauo...to plaga,zaraza i mówię wam na kolanach dziękujcie że nie znacie...
Usuńja tam dziękuję prawie codziennie :)
Usuńi choć mój mąż czasami mnie wkurza bardziej niż pryszcz na nosie przed maturalnym spotkaniem, to naprawdę uważam, że jak to mam jednak szczęście! ale on ma jeszcze większe, jakby co ;)
się wie :)
Usuńpan musi być szczęśliwy z taką żoną!
oj, muszę, muszę...
jakbym nie miała gęby wypchanej ligninom to bym się nawet zaśmiała
UsuńTo ja napiszę nie na temat a wręcz przeciwnie
OdpowiedzUsuńMarzy mi się, żebym mogła się napić! Usiąść tak z koleżanką i opróżnić np. butelkę dobrego wina. Żeby poprawić humor albo utulić smutki. Ale przeważnie nie mogę. Jeden łyk szampana powoduje utratę w nogach i chyba tylko dlatego wiem, jak może czuć się człowiek kompletnie pijany:) Dlatego wszelkie objawy normalności mojego organizmu w sprawie alkoholu pieczołowicie przechowuję w pamięci. Tak jak u Rybeńki np. 2 kieliszki wina w 1 wieczór!
No i która przebije mnie z marzeniami?;))
Sollet, mam to samo, kiedys moglam naprawde wypic, ale to se ne vrati:))) I dobrze, bo nie tesknie, teraz lampka wina do obiadu, kieliszek wlasnej nalewki saczony przez caly wieczor to wszystko co moge i dobrze mi z tym.
Usuńoj to ja chyba jeszcze młoda jestem... jak sobie przypomnę sylwestrową mioduneczkę na stoku to ech... ;))))
UsuńProblem w tym, że ja nigdy nie mogłam! I nigdy się dużo nie napiłam I zazdroszczę; ))
Usuńtolerancja mojego organizmu na alkohol zakończyła się po radioterapii
Usuńa ja nie będę pisać na temat i co mi zrobicie!!!!
UsuńRybcia da Ci medal
Usuńalbo pochwałę wzrokową ;p
może Cię po obolałym barku pogłaszcze nawet
Usuńale to dopiero wef lipcu
Sollet!
Usuńwpadaj częściej, bo ewidemą należy ci się trening :pp
co z nagrodą rybcia, dla mnie? bo ewidemą nabrałaś wody w pyszczek!
Usuń:DD
Usuńwłaśnie wymyśliłam posta na jutro o tym jakże pienknym tytule :PPP
aaaaa :) :) no to chwilę jeszcze wykażę się cierpliwościa :)
Usuńjakąś godzinkę zdaje się, bo liczba komci nie na temat rośnie;))
Usuńtaaaa
UsuńI co tu rzec? Bo żem zgupiała normalnie:)).
OdpowiedzUsuńi jak tu nie pić! ;)))
UsuńCO TAM?
OdpowiedzUsuńdeszcz
UsuńSłońce ale ciśnienie leci
Usuńwiater zimny
Usuńząb bolący ;(
Usuńbiedna Mamma...... ale ciągle w paszczy ten ząb?
Usuńjus w kosu na śmieci ;)
Usuńśledzia sobie jem, tak normalnie
OdpowiedzUsuńale że w pokrzywie?
Usuńzez mniszkiem? ;p
Usuńnie, w smietanie a konkretnie w jogurcie
Usuńwczoraj pewna pani rehabilitantka rozwodziła się nt. swojego nielubienia piątków. podawała nawet masę argumentów, dlaczego ten dzień tygodnia fajny nie jest. nie ogarnęłam do końca. ja tam lubię piątki.
OdpowiedzUsuńdzień dobry.
ja też lubię piątki
Usuńi środy też :)
cześć rudziaszku!
Usuń:**
cześć Rudziaszku!
UsuńMOCE ślem calutki czas
:*
dobra... jadę... czymcie kciuki coby mi przez pomyłkę jedynki nie wyrwał!!!
OdpowiedzUsuńpomaluj zomb na czerwono!!
Usuńczym siem!
czym siem!!!
UsuńMia - tylko z tym malowaniem to tak delikatnie. mi przed operacją właściwą łąpę tak krzyzykiem naznaczyli, że do tej pory zmyć nie mogę.
Usuńi oczywiście kciuki zaciskam.
Usuńlepiej dobrze zaznaczyć, niż niewłaściwą zoperować
Usuńbyły już takie przypadki :(
kciuki i ja mam zaciśniete Mia!
UsuńMia!Już?:*
Usuńdasz radem!
Usuńcoś długo milczy....
Usuńruda, to Ty już po? bo ja też :)
Usuńa mi naklejkę nalepiali :)
a po operacji zostały mi takie naklejki z takimi wypustkami metalowymi - chyba do elektrod, a małz mnie przerażił, bo tak patrzy, patrzy uważne na mnie i mówi: ojej, jakieś druty Ci wystają???
:DDDD
Usuńtakie rzeczy tylko u aLusi :PPPP
że guuupiego małża? o to chodzi? :) :) on NIE żartował :)
Usuńdlatego to jest takie pienkne!!
Usuńale nie, ze małż goopi!
aLusia nie może mieć goopiego menża!!
w piątek operacja, w niedzielę do domu, od poniedziałku rehabilitacja.
Usuńte wypustki też mi zostawili.
:);:)
Usuńruda i co Ci w końcu zdefiniowali?
Wracaj uzembiona :)
Usuńchyba raczej szczerbata :pp
Usuńjus po, sybko nie?
Usuńi zadne druty mi nie wystajom jakby co :)
a dragi dobre dali?
Usuńucha nawet nie cujem :)
UsuńTo chiba dobrze jest ?
Usuńweź coś na zomb zanim zejdzie znieczulonko!
Usuńtelefon mi zabrali do naprawy,
OdpowiedzUsuńdali zastępczy?
Usuńdali ale ja w pracy a zastepczy w domu...
Usuńw temacie - bimberku dobrego dawno nie piłam, a sąsiad robił taki co umarłego postawił by na nogi, uleczył mnie z grypy jelitowej po jednym kieliszku...
OdpowiedzUsuńmój mąż raz zrobił taka pieprzówkę
Usuńzabijała konia !
ale z jelitówki leczyła jedna kroplą
O czym napisać by na temat nie było?
OdpowiedzUsuńOto jest pytanie...
Hej Iza :))
Usuńjak dobrze, że jesteś!
napisz, Iza, o imperatywie kategorycznym Kanta :) :)
UsuńaLusia, to jak najbardziej na temat będzie :))
Usuńpo napisaniu też o tym pomyślałam, ale juz nie chciałam kasować :) ;)
Usuńteraz wszystkie googlujom co ten ten imperatyw kategoryczny :))
Usuńja Ci to krótko wyjaśnie - to wtedy jak już nie pozostaje Ci nic innego tylko pić :) :)
Usuń:DD
Usuńpserabialam na flozofii ;)))))))))))
Usuń:DD
UsuńMia, jak ząb??
Usuńjaki somb? ;)
Usuńdoczytałam wyżej :)
UsuńOlga, no tak, jestem, ale pisać o imperatywie ...kategorycznym...kanta, to prżerasta me siły
UsuńDziś o 18:25 w tvp info wywiad z ks. Kaczkowskim
OdpowiedzUsuńaaaaj
Usuńwychodzę
nagram sobie może
chyba nowy pościk nam zostawisz? ;p
Usuńzażeram stres:(((
OdpowiedzUsuńmoże powinnam lepiej wypić?
może. Przynajmniej nie byłoby to aż tak tuczące :) :)
Usuńa po co stres???
Usuńto apetyt po sterydach!
UsuńJa też jest ostatnio cały czas głodna
Usuńdzien dobry kochane gaduly!
OdpowiedzUsuńkto dzisiaj tyyyle nagadau? ;)
Mia!!!
UsuńDzień dobry
UsuńTrzeba by wjechać na górę i sprawdzić ;)