piątek, 17 kwietnia 2015

o alkoholowej abstynencji, pomysł gagi

piątek to chyba słaby dzień na rozmowy o niepiciu?
właśnie dlatego piszę
może będzie więcej komci nie w temacie:)


215 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. O w końcu napiję się Olgusiowej kawki:-)Dużą poproszę.
    No z tymi %,jakoś mnie to nie kręci,ale dobrym winem nie pogardzę.
    Rybko wiesz,ze jestem świeżyną (prawko)teraz na każdym kroku przekonuję sie boleśnie o "kulturze"tych wytrawnych..no nie ma bata,jak sie robi manewr cofania 10 sekund a nie 3 od razu trąbią...świetna terapia dla mnie,od razu mi auto gaśnie z nerwów. . Wczoraj mialam ochote po powrocie pierdyknac kluczykami walnąć ze 3 drinki.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety wierze!
      Jedyna rafa - wrzuć na luz
      niech se trąbia
      ty rób swoje!

      Usuń
    2. Się staram...ale jam wrażliwa za bardzo

      Usuń
    3. Manewry wykonuj całkiem wolno, a resztą się nie martw niech się denerwują oszołomy :P

      Usuń
    4. To Ty odpowiadasz za swoj samochod, oni za swoje, a niech se trabia az im trabka wysiadzie, Ty rob swoje w takim czasie jak Tobie pasuje.
      Jak im malo wyjdz z samochodu i nakrzycz na nich.

      Usuń
    5. Tutaj muszę jeździć nawet jak 5 nocy pod rząd nie spałam.... Dopóki mąż nie uzna, że ja nie mogę prowadzić (po wielu nieprzespanych nocach on lepiej ocenia sytuację niż ję). Tu gdzie mieszkam, mawet przysłowiowego chleba nie kupię bez auta. Trąbienie przestało na mnie działać. Po kolejnej nieprzespanej nocy i bardzo opóźnionych reakcjach mam tylko jeden cel:
      zajechać z punktu A do punktu B i wrócić tak samo, bez komplikacji. A że poniżej proponowanej prędkości? Jadę tak, aby nie zagrażać sobie, moim dzieciom i innym na drodze. Niech trąbią. Nie wiedzą, kto siedzi za kierownicą i ile wysiłku w to wkłada. Niech trąbią. Ich problem a nie mój. Nie chcę nikogo skrzywdzić. Ta presja trąbienia to już nie mój problem.
      Ludzie powinni więcej doświadczyć to by zrozumieli...

      Usuń
  3. No ja mam powód aby dzisiaj nie abstynentować :pp

    Dzień dobry:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie piuam od Bożego Narodzenia.Wstydzić się już czy leczyć?;)

      Usuń
    2. AA
      klub anonimowych abstynentuf:pp

      Usuń
    3. to i ja w tym klubie :))

      Usuń
    4. yyyyy??? oczymś jak zwykle nie wiem......margo?

      Usuń
    5. Margo już chyba pijana leży, bo nic nie translejtuje ;)

      Usuń
    6. Kochane moje :))))
      Jeszczem trzeźwa! Opijać dzisiaj będziemy pierwsze autko mojej Córeczki:D
      A o innym powodzie do nie abstynencji powiem po niedzieli;)

      Usuń
    7. To może ja dzisiaj się upiję??? Za innych też:)

      Usuń
    8. za mnie nie musisz, sama to zrobię ;)))

      Usuń
  4. Dzień dobry
    Jestem ostatnio słabo rozumująca
    Ale chodzi o to, że szukasz takich tematów żeby nie prowokować komentarzy? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo mi się ostatnio blog zepsuł
      wszyscy piszą na temat
      i się stresuje jak piszę posta
      a stres niezdrowy jest:pp

      Usuń
    2. Z tym pisaniem komci w temacie to rzeczywiście plaga się zrobiła ;))
      Temat o abstynencji trafiony, bo mało kto może coś o tym wiedzieć ;p

      Usuń
    3. a torebecków nowych to już nigdyk nam nie pokażesz Rybo???

      Usuń
    4. Czeka lipca:)

      Usuń
    5. Ja w lipcu nie zobaczem, to pokazuj teraz. Czekam:)

      Usuń
    6. czeka lipca aż dostanie:)))

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. ale że wina też nie wolno i tego likieru w podwójnej butelce do polewania lodów też nie wolno??
    a na serio - możecie mnie uznać za nietolerancyjną i podłą ale nie lubię pijaków, nie współczuję pijakom i nie mam do nich serca, wkurza mnie cackanie się z nimi i oburza, gdy pijak ma większe prawa niż jego rodzina a kiedy zobaczyłam, że pijany sąsiad wywalił się twarzą w psią miskę to mu nie współczułam tylko powiedziałam do jego psa "dobry piesek"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klarka, dokładnie tak czuję jak TY!
      nie znosz,e pijaków
      niestety, w mojej rodzinie nie brakowało
      nie mam cierpliwości ani tolerancji, wzbudzaja we mnie agresje

      Usuń
    2. To ja sie tez zapisuje do tego klubu.
      Na szczescie pijaka nie widzialam juz 30 lat jak tu mieszkam, co oczywizda nie znaczy, ze tu sie ludzie nie schlewaja jak swinie, ale robia to w domu.
      Nikt nie szweda sie w pijanym widzie po ulicach i to juz dla mnie najwazniejsze. Z przykroscia stwierdzam, ze jak w pociagu metra czuc alkohol to jest to Polak, smutne, ale prawdziwe.

      Usuń
    3. a mi żal w tej sytuacji psa - cały obiad mu ten wstrętny pijak popsuł!!!! przecież biedak już nie był w stanie tego zjeść!!!!!!

      Usuń
    4. też pomyślałam o psie,że szkoda tej miski

      Usuń
    5. Ostatnio pijaka widziałam .... kilkanaście lat temu w Chicago. I Polakiem był. Smutno. Wino piątkowe przy kominku lub w wannie to co innego chyba?
      I znowu na temat:( Rybenka się podłamie.

      Usuń
  7. Dzis juz wypiłam
    Herbatę malinowa
    Sok pomarańczowy
    Sok jabłkowy
    Kawe wkasnie konsumuje bo nr spałam od 4!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czytam czy razy i nie rozumiem...kiedy to wszystko wypiuaś?przed czwartom?
      a serio,to ci bardzo współczuję tego niespania:(

      Usuń
    2. Futi Cię przebiła z niespaniem!
      zobacz do wczorajszego wpisu

      Usuń
    3. to ja nie wiem co się dzieje, ale też nie mogłam strasznie spać...... to mnie bark bolał jak wsciekły, to za zimno, to za gorąco, to ogólnie niewiadomoco...... no a teraz czuję się wykończona i płaczliwa, czego nienawidzę... no i bark boooooli

      Usuń
    4. Za zimno za gorąco...
      Mhm...

      Usuń
    5. ja se łykam jakieś różne tableteczki na spanie, inaczej się nie da,czy pomagają czy to siła sugestii,to nie wiem,ale parę godzin śpię,albo dżemię

      Usuń
    6. moja siostra na nerwy przed maturą dostała magiczną witaminę C...
      od razu się uspokoiła :)))

      Usuń
    7. synie gdy się głośno dopominał leków na przeziębienie dałam magnez i wit,d3,na odczepnego,bo nic innego nie miałam,ale był bardzo zadowolony z efektów:D

      Usuń
    8. podobno w leczeniu objawów menopauzy efekt placdebo przekracza 30%!!!

      Usuń
    9. wujek dziś zakupił melatoninę

      Usuń
    10. Ile litrów płynu powinna wypić zdrowa jednoska w ciągu dnia???
      Bo mi każą 3 razy tyle z dodatkiem soli ale to ludzko niewykonywalne!

      Usuń
    11. a w jakim celu?
      ja jak miałam problem po usunięciu migdałków, to wypijałam około 4 litrów i zaburzyło mi to równowagę elektrolityczną...

      Usuń
    12. W celu radzenia sobie z POTS. I tak niemożliwe. Mi dają do łykania tabletki z solą, a to łykanie też jest niemożliwe.. W końcu tylko człowiekiem jestem.
      Tak zastanawiam się, ile Wy wypijacie w ciągu dnia.

      Usuń
  8. no jak mi dzisiaj tego zęba, rukwa ciam, nie wyrwą, to będę musiała się napić!!!!!!!!
    i dzień dobry!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ósemki podobno trudno wychodzą.. zwłaszcza dolne... brrr....
      i jeszcze mnie gadzina jedna, chirurg, przyjąć nie chce, bo tyle ludzi ma!!!! noszzzzz...
      mam dzwonić po 14, zobaczymy

      Usuń
    2. ach gadzina!
      ho do mie, ja ci wyrwę!

      Usuń
    3. obcengi masz? czy palcami spróbujesz? ;)

      Usuń
    4. klucz francuski myślałam uzyc :PP

      Usuń
    5. chcesz mi go wpchać do buzi??????

      Usuń
    6. A JAK SOBIE WYOBRAŻASZ WYRWANIE ZĘBA BEZ WKŁADANIA NARŻEDZIA DO BUZI?????

      Usuń
    7. różne rzeczy już miałam w buzi, ale tego to nawet moja wyobraźnia nie ogarnia!!!

      Usuń
    8. to moze nitkę i do klamki? :) w dzieciach z Bulerbyn tak dzieciaki robiły, raz nawet sama spróbowałam, ale jak mnie zabolało tak strsznie to sobie odpuściłam :) no i jeszce głupiej nitki ni mogłam wyplątać z zębów :)
      i nie mogłam pojąć, jak Lasse mógł sobie i nie tylko to robić.....
      Mamma, to jednak Ci go leczą, tylko wyrywają? głaszczę Cię czule po główce pełna współczucia...

      Usuń
    9. taką ósemkę to chyba linką holowniczą jedynie podpiętą do Helmuta ;))

      Usuń
    10. :))))
      Mia :** trzym sie dzielnie!

      Usuń
  9. Dla tych którzy się muszą napić i muszą napatrzyć :) miłego dnia wszystkim !
    winko YYYYYYYYYYYYYY
    wódka mrożona vvvvvvvvvvv
    Szampan ¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥
    piwko VVVVVVVVVVV
    drinki (%) (%) (%) (%) (%)
    whiski {_}
    koniak \_/
    miód pitny [_]?
    likier V* V* V* V* V* V*
    tequila u u u u u u u
    rum (_)) (_)) (_)) (_))
    sake <> <> <> <>
    ouzo \o/ \o/ \o/ \o/
    arak [&]7 [&]7 [&]7
    nalewki U* U* U* U*
    ajerkoniak [_]> [_]> [_]>
    bimberek {_} {_} {_}
    malibu \*/ \*/ \*/
    burbon u* u* u* u* u*
    martini UUUUUUUUUUUUUU
    karmi (_)× (_)× (_)×(_)× (_)× (_)×
    grappa €(_) €(_) €(_) €(_) €(_) €(_)


    OdpowiedzUsuń
  10. obudziłam sie o czeciej, zasnełam chyba po dwóch godzinach i .. zaspałam do pracy. takzetego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mogłam spać do czwartej, potem to raczej tak drzemałam, potem obudził mnie małż w łazience, potem jakieś dizwne światło w oczy, potem to juzsama nie wiem co. Nie zaspałam do pracy :)

      Usuń
    2. ja też obudziłam się o 4:30... o 6:30 już piłam kawę :)

      Usuń
    3. też się obudziłam o 4.30!
      Po 5 już zapitalałam do fabryki:D

      Usuń
    4. no nikt by mnie nie zmusiła dzisiaj do picia kawy o 6.30....

      Usuń
  11. Ja abstynentuje dla zdrowotności , zasada - zero alkoholu w tygodniu , ewentualnie winko w weekend , musze przyznac ze czuje sie lepiej :) . Dzis mała dyspensa bo dobrej przyjaciółki urodziny, babaski bal :):):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest rzecywiscie dobra postawa
      o!

      Usuń
    2. ja tam nie mam żadnych zasad... chce mi się napić to się napijam :)))

      Usuń
    3. w sumie to mi się teraz chce napić :) co robić, drogi pamiętniczku? :)

      Usuń
  12. Snilo mi sie,ze ojciec umarl.
    Wiem,ze to tylko głupi sen,ale niefajnie sie poczułam mimo,ze nie abstynent,a wręcz naprzecifko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nienawidzę takich snów, nienawidzę.... mi się dość niedawno śnilo, że mamcia, a ostatnio, że u taty wykryto potworny guz mózgu, który zmienił jego osobowość tak, ze się przebierał w damskie ciuchy...... chyba mu tego nigdy nie opowiem, bo by mi nie wybaczył :) :)
      ale obudziłam siespłakana, bo wiedziałam, że ma lada dzień umrzeć. Ech, nienawidzę takich snów

      Usuń
    2. ja tak często mam z dziećmi w roli głównej... też budzę się uryczana, ale ulga jaką czuję po przebudzeniu jest tak cudownym uczuciem, że dopiero wtedy zdaję sobie sprawę, że takie rzeczy chyba jednak po coś się śnią...

      Usuń
    3. Aśka kiedyś tak płakała i krzyczała przez sen, że zięć musiał ją budzić.
      Okazało się, że śnił jej się obóz koncentracyjny i kazali jej zanieść synka do krematorium:((
      Migrnę miała trzy dni

      i nie wiemy skąd taki sen, bo nic nie czytała ani nie oglądała na ten temat

      Usuń
    4. dżisas....... no to koszmar.... mi się wojna też czasem śni.... przypomniam, że sen wytłumaczy,czemu jesteśmy 3 siostry - było nas 7, ale wojna cztery wytłukła :) jak ja płakałam za tymi siostrami :)

      Usuń
    5. Podobny koszmar miałam, ale zamiast ojca teściu. Niezdrowe sny!

      Usuń
    6. też Ci się śniło, ze teściu na skutek guza mózgu przebierał sięw damskie ciuchy??? :)

      Usuń
    7. Na skutek guza umierał, a teściowa bardzo, bardzo to przeżywała..... Nie chcem takich snów!

      Usuń
  13. I tak niby przypadkiem znów piszemy na temat ;pp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NIE MAM DLA WAS SIŁUUUFFF!!!!

      Usuń
    2. no to nie na temat:
      12 czerwca jadem na piękne wakacje!!!! muszem poćwiczyć francuski ;)

      Usuń
    3. hmmmm....... aż sie boję myśleć co masz na mysli :)

      Usuń
    4. aLusia! toż to nie ma się czego bać ;))

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    6. na pewno z menżem jedzie,a w maużeństwie podobno wszystko wolno;P

      Usuń
    7. z dwoma nawet :) z tym, że jeden nie mój ;))))

      Usuń
    8. no własnie!!!!!

      nawiasem mówiąc, śnił mi się seks z kolegą!!!!! dżisaskrajst!!!! nawet mnie nie pociąga na żywo!!!!!!!!

      Usuń
    9. mojej koleżance śnił się ostatnio seks z naszym kolegą, gejem... mówi, że totalnie im nie wychodziło ;)))))))

      Usuń
  14. Nigdy nie widziałam taty nawet na lekkim rauszu. Jest bardzo zasadniczy, wymagajacy, dyscyplinujący wszystkich wokół,aż do czasu studiów "krotko" nas trzymał:) Bardzo się zmienił w stosunku do wnuków - nieprzyzwoicie je rozpieszcza :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TO dość powszechne, ta zmiana
      sama widze po dziadkach moich dzieci, jak bardzo inaczej podchodzą do wnuków
      to musi być jakoś biologicznie uzasadnione:)

      Usuń
    2. Ba, bo to WNUKI a nie wlasne DZIECI:))))
      proste jak cep.
      Moj ojciec przez cale swoje 62-letnie zycie jak wypil 1litr alkoholu (lacznie z piwem, ktorego chyba nigdy nawet nie posmakowal) to obawiam sie, ze przesadzam. Chyba dlatego panicznie boje sie pijakow, bo nie mialam z nimi do czynienia, nie mam zielonego pojecia czego sie po takim typie spodziewac, wiec na wszelki wypadek uciekam jak daleko sie da:)))

      Usuń
    3. ja mojego ojca widziałam chyba ze dwa razy w życiu pijanego i tak mi się ten obraz kłócił z tym co dotychczas, że to dopiero była dla mnie trauma...
      chyba lepiej zniosłabym to psychicznie, gdyby pił częściej :)))))

      Usuń
    4. ja mojego Taty też nigdy nie widziałam pijanego, ani nawet na rauszu, no Mamy ani tyle
      a teraz co chwilę w mediach informacje o pijanych matkach
      przeraża mnie to
      i mam tak jak Star, boję się pijaków, bo są zwyczajnie nieprzewidywalni

      Usuń
    5. Panie mój,ile ja się różnych moczymordów w życiu napaczauam i naznosiłam,do żywcem do nieba by mi się należauo...to plaga,zaraza i mówię wam na kolanach dziękujcie że nie znacie...

      Usuń
    6. ja tam dziękuję prawie codziennie :)
      i choć mój mąż czasami mnie wkurza bardziej niż pryszcz na nosie przed maturalnym spotkaniem, to naprawdę uważam, że jak to mam jednak szczęście! ale on ma jeszcze większe, jakby co ;)

      Usuń
    7. się wie :)
      pan musi być szczęśliwy z taką żoną!
      oj, muszę, muszę...

      Usuń
    8. jakbym nie miała gęby wypchanej ligninom to bym się nawet zaśmiała

      Usuń
  15. To ja napiszę nie na temat a wręcz przeciwnie
    Marzy mi się, żebym mogła się napić! Usiąść tak z koleżanką i opróżnić np. butelkę dobrego wina. Żeby poprawić humor albo utulić smutki. Ale przeważnie nie mogę. Jeden łyk szampana powoduje utratę w nogach i chyba tylko dlatego wiem, jak może czuć się człowiek kompletnie pijany:) Dlatego wszelkie objawy normalności mojego organizmu w sprawie alkoholu pieczołowicie przechowuję w pamięci. Tak jak u Rybeńki np. 2 kieliszki wina w 1 wieczór!
    No i która przebije mnie z marzeniami?;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sollet, mam to samo, kiedys moglam naprawde wypic, ale to se ne vrati:))) I dobrze, bo nie tesknie, teraz lampka wina do obiadu, kieliszek wlasnej nalewki saczony przez caly wieczor to wszystko co moge i dobrze mi z tym.

      Usuń
    2. oj to ja chyba jeszcze młoda jestem... jak sobie przypomnę sylwestrową mioduneczkę na stoku to ech... ;))))

      Usuń
    3. Problem w tym, że ja nigdy nie mogłam! I nigdy się dużo nie napiłam I zazdroszczę; ))

      Usuń
    4. tolerancja mojego organizmu na alkohol zakończyła się po radioterapii

      Usuń
    5. a ja nie będę pisać na temat i co mi zrobicie!!!!

      Usuń
    6. Rybcia da Ci medal
      albo pochwałę wzrokową ;p

      Usuń
    7. może Cię po obolałym barku pogłaszcze nawet
      ale to dopiero wef lipcu

      Usuń
    8. Sollet!
      wpadaj częściej, bo ewidemą należy ci się trening :pp

      Usuń
    9. co z nagrodą rybcia, dla mnie? bo ewidemą nabrałaś wody w pyszczek!

      Usuń
    10. :DD
      właśnie wymyśliłam posta na jutro o tym jakże pienknym tytule :PPP

      Usuń
    11. aaaaa :) :) no to chwilę jeszcze wykażę się cierpliwościa :)

      Usuń
    12. jakąś godzinkę zdaje się, bo liczba komci nie na temat rośnie;))

      Usuń
  16. I co tu rzec? Bo żem zgupiała normalnie:)).

    OdpowiedzUsuń
  17. śledzia sobie jem, tak normalnie

    OdpowiedzUsuń
  18. wczoraj pewna pani rehabilitantka rozwodziła się nt. swojego nielubienia piątków. podawała nawet masę argumentów, dlaczego ten dzień tygodnia fajny nie jest. nie ogarnęłam do końca. ja tam lubię piątki.
    dzień dobry.

    OdpowiedzUsuń
  19. dobra... jadę... czymcie kciuki coby mi przez pomyłkę jedynki nie wyrwał!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomaluj zomb na czerwono!!

      czym siem!

      Usuń
    2. Mia - tylko z tym malowaniem to tak delikatnie. mi przed operacją właściwą łąpę tak krzyzykiem naznaczyli, że do tej pory zmyć nie mogę.

      Usuń
    3. i oczywiście kciuki zaciskam.

      Usuń
    4. lepiej dobrze zaznaczyć, niż niewłaściwą zoperować
      były już takie przypadki :(

      Usuń
    5. kciuki i ja mam zaciśniete Mia!

      Usuń
    6. ruda, to Ty już po? bo ja też :)
      a mi naklejkę nalepiali :)
      a po operacji zostały mi takie naklejki z takimi wypustkami metalowymi - chyba do elektrod, a małz mnie przerażił, bo tak patrzy, patrzy uważne na mnie i mówi: ojej, jakieś druty Ci wystają???

      Usuń
    7. :DDDD

      takie rzeczy tylko u aLusi :PPPP

      Usuń
    8. że guuupiego małża? o to chodzi? :) :) on NIE żartował :)

      Usuń
    9. dlatego to jest takie pienkne!!
      ale nie, ze małż goopi!
      aLusia nie może mieć goopiego menża!!

      Usuń
    10. w piątek operacja, w niedzielę do domu, od poniedziałku rehabilitacja.
      te wypustki też mi zostawili.

      Usuń
    11. :);:)

      ruda i co Ci w końcu zdefiniowali?

      Usuń
    12. chyba raczej szczerbata :pp

      Usuń
    13. jus po, sybko nie?
      i zadne druty mi nie wystajom jakby co :)

      Usuń
    14. weź coś na zomb zanim zejdzie znieczulonko!

      Usuń
  20. telefon mi zabrali do naprawy,

    OdpowiedzUsuń
  21. w temacie - bimberku dobrego dawno nie piłam, a sąsiad robił taki co umarłego postawił by na nogi, uleczył mnie z grypy jelitowej po jednym kieliszku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój mąż raz zrobił taka pieprzówkę
      zabijała konia !
      ale z jelitówki leczyła jedna kroplą

      Usuń
  22. O czym napisać by na temat nie było?
    Oto jest pytanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Iza :))
      jak dobrze, że jesteś!

      Usuń
    2. napisz, Iza, o imperatywie kategorycznym Kanta :) :)

      Usuń
    3. aLusia, to jak najbardziej na temat będzie :))

      Usuń
    4. po napisaniu też o tym pomyślałam, ale juz nie chciałam kasować :) ;)

      Usuń
    5. teraz wszystkie googlujom co ten ten imperatyw kategoryczny :))

      Usuń
    6. ja Ci to krótko wyjaśnie - to wtedy jak już nie pozostaje Ci nic innego tylko pić :) :)

      Usuń
    7. pserabialam na flozofii ;)))))))))))

      Usuń
    8. doczytałam wyżej :)

      Usuń
    9. Olga, no tak, jestem, ale pisać o imperatywie ...kategorycznym...kanta, to prżerasta me siły

      Usuń
  23. Dziś o 18:25 w tvp info wywiad z ks. Kaczkowskim

    OdpowiedzUsuń
  24. zażeram stres:(((
    może powinnam lepiej wypić?

    OdpowiedzUsuń
  25. dzien dobry kochane gaduly!
    kto dzisiaj tyyyle nagadau? ;)

    OdpowiedzUsuń