wtorek, 16 grudnia 2014

zakisiłam buraczki

Będzie barszczyk                                                                                                                           
zakisiłam buraczki                                                                                                            
obrałam, zalałam ciepłą przegotowana wodą dorzuciłam troche czosnku                                   
przykryłam i postawiłam blisko kaloryfera                                                                
muszę teraz pilnować, żeby mu ani za ciepło ani za zimno nie było





ale okna będę miała brudne:))



200 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry :)

      Usuń
    2. dzię dobry i zielonom poproszę
      odkryłam ostatnio pyszną Zen Chai Teekanne

      Usuń
    3. melise potrzebuję;(
      wypłata miała być 15, wczoraj szew zadzwonił, że 15 ma być przelew i jak tylko dostaną to da znać, dziś zadzwonił, że kasy nie ma, interweniował, obiecali do piątku, jak dostanie wieczorem, to przywiezie osobiście.

      Usuń
    4. melisa w tej sytuacji to za mało!!

      Usuń
    5. nie chcę myśleć o najgorszym:(
      i wiem, że u Futi ten sam problem;/

      Usuń
    6. miało być szef - muszę chyba zacząć pisać normalnie;))

      Usuń
    7. Nie ma to, jak dobra kawusia do buraczków. Kiszonych również, a co!:)))

      Usuń
    8. dość ekstrawaganckie jednakowoż :P

      Usuń
    9. albo cionszofo
      tfu ciążowo:))

      Usuń
  2. Barszczyk z kiszonych buraczków na Wigilię musi być!
    I miłość
    a okna...moje są całkiem czyste, tak stwierdziłam wczoraj, a słońce świeciło przepięknie ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie barszczyk zakiszony i znany do butelek , okna prawie że czyste jeszcze mam troszkę roboty ale jakoś zdążę że wszystkim pozdrawiam !

      Usuń
    2. Calkowicie siem zgadzam ;P
      Tesz barszczyk bende robić na Wigilię, juz ślinka kapie, kap.
      A okna do wiosny wytszymajom bo muszom, pszynajmniej te f mojim domu.

      Usuń
    3. dzien dobry :)
      zara lecem po buraki
      a moje okna... kiedy bendzie Wielkanoc w nowym sezonie? ;)

      Usuń
    4. kwiecień :)
      może być już cieplutko!

      Usuń
    5. wuasnie paczam na kalendasz, bo muszem sobie urlop rospisac
      kiepsko z duugimi uikendami :( a majuwka skandaliczna

      Usuń
    6. fakt, wczoraj paczauam i byuam zaskoczona jak wew tym roku kiepściutko ;))

      Usuń
    7. Luszka, ale Ty jeszcze nie w pracy?

      Usuń
    8. Ja też zakwas barszczowy chyba zrobię:)
      Jak się obrobię, bo jakoś nie daję rady ostatnio z różnych powodów.
      O oknach i innym sprzontaniu to w ogóle nie myślę, bo remont mam i wszendzie kusz, więc skupię się na jedzeniu wyłącznie:)

      Usuń
    9. sollet piontka :) mie przed swientami czeka wymiana blatów w kuchni ze zlewem i płytom gazowom, niby nieduszo, ale szafki muszem opróznic i potem zapeunic :) jak jusz oprózniem, to umyjem :p

      Usuń
    10. ja trochę nie rozumiem tego przedświątecznego sprzątania, ale ja podobno nie całkiem normalna jestem ;)

      Usuń
    11. A ja okna mam umyte,nie mam ich dużo,więc lśnią:P
      Reszte sprzątam na bieżąco,więc nie mam zaległości:))
      A zakwas zrobię,dobrze,że przypomniałaś Rybeńko:)

      Usuń
    12. się nie kfal Margo bo Ci przyjadę i popryskam!!!!

      Usuń
    13. o cholera!!!!! a ja się z panią umówię, niech kobiecina zarobi na święta :)

      musiałabym chyba zrezygnować ze spania w tym tygodniu....

      Usuń
  3. W tym roku bede miała czyste okna le barszczu nie kiszę

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień dobry:)
    Okna umyte, barszczu nie robię. W sumie to mi pieczenie zostało i zrobienie jakiejś sałatki,czyli luz Panie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A mąż ciągle zepsuty
    do lekarza poszedł
    jemu chyba ja schodzę w większych ilościach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jaka samokrytyka. Ryba uczulił się nagle? Jakoś nie wierzę

      Usuń
    2. rzadko spędzamy sami ze sobą tyle czasu :P

      Usuń
    3. ale, że co Rybcia?? ma Cię dość?? bo nie kumam

      Usuń
    4. on jakoś czensto w wakacje choruje, to jak to inaczej wytumaczyć?

      Usuń
    5. cauy czas jest spienty to jak poluzuje - choruje - ponoć to częste u pracoholikuff:)

      Usuń
    6. no wiem, przecie
      żal mi tego mojego męża
      nie powinien tak mieć

      Usuń
    7. aaa, to o tym szkodzeniu było przekornie?:D

      Usuń
    8. sarkastycznie albo ironicznie albo co jeszcze insze:P

      Usuń
    9. Muj monsz tesz tak ma, nie znoszem tego. Moja teoria: w pracy adrenalina, organizm sie broni, jak wolne, to ja mu nie dokuczam, adrenalina mu sie nie podnosi i choruje.
      Nikt nie powinien tak mieć!

      Usuń
    10. Mosze ich czeba podenerwowac jak majom wolne?

      Usuń
  6. umyje drzwi balkonowe z kuchni,bo sześć kotuf na zewnątrz robi swoje. ...barszczuf ani inny zup nie poczyniem. ..miuego dnia dziefczynki: *

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basia, zawsze można jak Ania M. :)

      Usuń
    2. Z barszczuf lubie buraczki do ziemniaczkuf i mienska: )


      Usuń
    3. gregory nie ruszy nawet ziemniaczków, które mają odrobinę soku od buraków

      Usuń
  7. ha, też mi kiśnie:) a na okna wolę nie paczeć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest bardzo dobra metoda:)
      w dodatku jestem miła i na cudze też nie paczem :P

      Usuń
  8. a ja znof bede wybierać wszy z blond włosów jednej panny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. syzyfowa praca Futi :)
      moja mama mi przez całe osiem lat podstawówki wybierała
      wszy to wierne skurczybyki!!!!

      Usuń
    2. trza namierzyć źródło

      Usuń
    3. mam isc do szkoly i sama te łby przejrzeć????

      Usuń
  9. Mniam :)
    ja zaś kupie w kartoniku ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak dobrze, że mi o tym barszczyku w porę przypomniałaś. Jeszcze dzisiaj uczynię podobnie. W kwestii okien, rzecz jasna też:)))*.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. barszczyk to podstawa
      jeszcze muszę uszka udziergać
      dobrze,ze ciasto juz mam:)

      Usuń
  11. nie lubię mycia okien, ale mam zazdrostki - nie mogłam patrzeć spokojnie.;D
    wczoraj umyłam - dziś pada:)
    zjadłabym zupę rybną, ale....brzydzę się gotować;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coś ty ostatnio dużo o konsumpcji rybek prawisz :/:P

      Usuń
    2. hmm -fakt -ale..taki czas;*
      Obiecuję, że Ciebie nie ruszę;)

      Usuń
    3. ja już jestem naruszona :PPP

      Usuń

    4. i jakoś mnie ścisnęło, nie umiem żartować na ten temat:♥

      Usuń
    5. chyba o innych naruszeniach mówimy :DDDD

      Usuń
    6. ale że coś s guofom???;D

      Usuń
    7. Miśka mam akurat w lodufce. Szkoda żeś tak daleko!

      Usuń
    8. wypraszam sobie
      a z jakich rybuf|?

      Usuń
    9. Sollet!Prześlij siódemką:)):*
      Rybeńka - pefnie jadalnych;DDd

      Usuń
    10. Rybeńka nie bój nic!
      Ty wcionsz nadajesz, znaczy się nic ci nie grozi;)

      Usuń
    11. a może już zza śfiatuf?
      ale naprawdę ciekawam jakie ryby:))

      Usuń
    12. Rybną zafsze robię z tego co mam akurat w zamrażarce. Tym razem miałam pozostałości po łososiu na bulion a później łosoś i pstrąg.

      Usuń
  12. Witaj, ja tak po nitce do kłębka, czyli od Klarki do Ciebie:)))
    Barszczyk wygląda chyba trochę wodniście, ale rozumiem, że to na początku tak, jak to zupa. Receptura przewiduje jakieś zagęszczenie?
    A oknami się nie przejmuj, postaw przed nimi choinkę i już! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w zależności od okoliczności zagęszcza się bardziej lub mniej
      jak jest duzo buraków to jest jak syrop
      ten bedzie w sam raz:))
      najlepszy barszcz to taki, który nie potrzebuje literalnie NIC po zakiszeniu, bo sam z siebie jest słodki, słony, i kwaśny
      pozdrawiam i bardzo mie miuo:))

      Usuń
  13. dzień dobry, dziefczynki :)))

    zara lete na spotkanie s obieszyśfiatkom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzien dobry!! tom na miotle? ;)

      Usuń
    2. niestety nie ze mnom, a tez siem za obiżyświatra uważam, ostatnio w ciągu 5 dni byłam w 4 krajach i 5 miastach :)

      Usuń
    3. siem nie liczy, bo siem nie najezdziuas. ;)

      Usuń
    4. taaaa???
      a z Bydgoszczy do stolycy??
      a z lux do Dijon???
      hę?
      a z Lux do brukseli?

      Usuń
    5. dzień dobry Gaguniu :)
      miłego spotykania!

      Usuń
    6. no dobra, ta Bydgoszcz ciem uratowala. ;)

      Usuń
    7. Ty to pewnie nawet stan rzadko opuszczasz :PPP

      Usuń
    8. no i Mediolan ;)))
      zapomniałaś?

      Usuń
    9. to prawda, mamy i gory i jeziora i lasy i pustyniem i snieg, dopiero za oceanem muszem jechac. ;)

      Usuń
    10. jak zapomnę jak się nazywam to zadzwonię do Olgi:D

      Usuń
    11. i po numer telefonu też!!!! ;))))

      Usuń
    12. oj tam oj tam
      prawie pamiętałam :P

      Usuń
    13. to był taki czeski błąd właściwie :))

      Usuń
    14. to w ogóle nie byu buond tylko taka zagadka matematyczna :PP

      Usuń
    15. melduję, że widziałam się z Obieżyśfiatkom oraz Tubylczyniom ;P
      obie piekne, zdrowe i młode :}
      było fajnie, chociaż jak zwykle zbyt krótko :/

      Usuń
    16. meldunek przyjenty
      spocznij :P

      Usuń
    17. uff, bo zmenczonam :P

      Usuń
  14. dopsze ze mowisz, zacznem kisic. Uwielbiam barszcz, zreszta tak jak fszystko co kfasne. Kolezanka zafsze siem smieje, bo jak jej podaje przepis to zawsze od siebie dodajem troche octu barsamicznego, albo winnego.Zawsze siem smieje, ze z tym kfasem mam jak baba f cionzy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. dziefczynki, idem dzisiaj na badania. Czy mozna pic kawem przed badaniami krfi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. som dwie szkoły
      ale lepiej nie
      bo np jak cukier badajom, to lepiej na czczo

      Usuń
    2. zdechnem to tej 11-ej. :(

      Usuń
    3. Mie ostatnio wygonili, jak siem pszyznauam do goszkiej kawy- musialam isc do drugiego raboratorium ;p

      Usuń
    4. ja też z tej szkoły co woli na czczo
      ale przed markerami na przykład nie trzeba pościć

      Usuń
    5. ja zafsze mialam wizytem z rana, to bylo uatfo, a teraz o 11. :/ cieszem sie, ze nie o 18.

      Usuń
    6. ja raz miałam usg brzucha właśnie o 18
      jak na złość byłam wtedy taka głodna jak nigdy :P

      Usuń
    7. podobno wystarczy 5 godzin nie jeść, ale to tylko podobno.

      Usuń
    8. Lola, jak lekarz nie mówi specyficznie, to ja jem. W laboratorium mi zawsze się pytają, odnotowywują i potem, np. przy cukrze jest to uwzględnione.

      Usuń
    9. Iza, mnie raz kazali wrocic innego dnia. A za bardzo nie che mi siem jezdziw w tom i weftom. ;) Lekarka nic nie mowila, bo dopiero pierwszy raz do niej idem.

      Usuń
    10. a u nas zwracają uwagę, żeby zawsze bez jedzenia!

      Usuń
    11. jaki pyszny wrzuntek! :P

      Usuń
    12. Jezdzic f tom i weftom to najgorsza rzecz, zgadzam siem. To ta lekarka, co kasze diete zmienic? Czymam kciuki szeby coś poradziua na Tfe bolonczki. Radzem, nie zmieniaj radykalnie diety tusz pszet świentami. Ja tak srobiuam i to byl błond.

      Usuń
    13. ja tyż muszę diete zmienić
      chyba ot 5go stycznia
      wcześniej siem nie uda
      chociaż troszkę na pewno sprobóję - ból jest najmocniejszą motywacjom

      Usuń
  16. ryba, dobrze, że przypomniałaś!
    miałam pytać, jak sądzisz, na 8 dorosłych i czworo dzieci z kilograma buraków wystarczy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wystarczy po łyżce dla każdego ;)))

      Usuń
    2. mało aLusia, mało :P

      Usuń
    3. powyższe dziefczęta racjem gadajom
      chyba , ze z tech ludziuf tylko 3 jedzom barszcz

      Usuń
    4. chyba ze na koncu pouonczysz to z kilkoma barszczami z paczki. ;)

      Usuń
    5. pytam poważnie, skąd niby mam wiedzieć? :)

      Usuń
    6. no przecie poważne odpowiedzi ma!!

      Usuń
    7. no to ile tych buraków? poprsozę w jednostkach metrycznych uzywanych w mojej szerokości geograficznej, nie, że w cholerę i ciut albo coś w tym stylu :)

      Usuń
    8. a każden zje?
      ja bym ukisiła z dwóch kilów

      Usuń
    9. aLusia !Rozumiem Cię -nie cierpię jak ktoś mi mówi "na oko":))

      Usuń
  17. Jutro jestem wyjechana:)
    Pojadę na wieś sprawdzić, czy tam śnieg;))
    Nagadam się i wrócę naładowana pozytywnie:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wsi spokojna
      wsi wesoła

      Usuń
    2. Czy jest jeszcze gdzieś
      prawdziwa ta wieś,
      spokojna, wesoła wieś,
      gdzie kisi się barszcz,
      gdzie w piątek na targ
      furmanką się rano gna,
      gdzie całe dwa dni
      i noce na bis
      niejedno wesele trwa?
      Niech każdy jedzie
      tam, gdzie chce,
      a ja swoje ścieżki mam!

      Chcę wyjechać na wieś,
      gdzie się zatrzymał w polu czas;
      chcę w nieruchomym stawie
      zobaczyć swoją twarz.
      Chcę wyjechać na wieś,
      dojrzałe wiśnie z drzewa rwać,
      w glinianym piecu upiec chleb
      ostatni może raz. :))

      Usuń
    3. to jest bardzo stara piosenka
      jak powstała, to mnie bardzo dziwiła, bo właśnie na taka wieś jeździłam do swojej babci:/

      Usuń
    4. Moji dziatkofie na takiej mieszkali. Jak dzieckiem bylam. Potem dziatkowie umarli i wies sie przeistoczyla.
      Czy jeszcze taka gdzies jest?

      Usuń
    5. prawie;)
      Najpierw Justynka przyjedzie po mnie na stacje (nie furmanką:))
      potem pojedziemy na targ, potem pójdziemy do sąsiadów po mleko prosto od krowy..potem spacer i co chwila jedzenie, bo Justyna załamuje ręce jak ja teraz biedniutko wyglądam, hehe:)

      Usuń
    6. Pojedz s pustym żołądkiem, bo przecież bedziesz musiala jesc na zapas i za czworo:) coby tak biednie nie wyglondac.

      Usuń
    7. zawsze jadę z pustym żołądkiem, hehe
      czasem mi głośno burczy w pociągu;P

      Usuń
  18. Z zadowoleniem zaufaszylam, sze mlodsze dziecko zaczelo bić starsze i byc dokuczliwe. Cztery dni leżal na kanapie z goronczkom, potulny jak baranek, nawet miny kszywej do brata nie zrobil, znaczy sie chory byl. Dzis mu charakterek frucil, znaczy jutro idzie do szkoły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, jak ja cię rozumiem!~
      ngdy tak się nie cieszyłam ze złego zachowania moich dzieci, jak w momencie wychodzenia z choroby!

      Usuń
    2. Wiem jak to jest, gdy człowiek się cieszy, że dziecko zaczyna brykać!
      Niech będzie lepiej;))

      Usuń
    3. zdrówko wraca :)
      świetnie!

      Usuń
    4. Fajnie, sze rozumiecie. Cudowne zue zachwanie dzieckuf:)
      Obym sa kilka dni tesz mogua to dostrzegac, nie tylko dzis.

      Usuń
    5. ja suabo psychicznie znosze choroby dzieci
      a co to były za choroby w porównaniu z przypadłością Gregorka

      Usuń
    6. Ja ciongle poftarzam sobie jak bardzo dzienkujem za zdrowe dzieci. Ta goronczka to tylko jakis wirus, nie choroba.

      Usuń
    7. ja też każdego dnia za to zdrowie dziękuję
      pierwsza myśl, jak się dowiedziałam op swoim raku - Boże, jak dobrze że ja a nie dzieci czy mąż...

      Usuń
    8. To takie smutne, że dzieci też tak bardzo chorujom. Syn moich sasiadów zmarł na raka, zdiagnozowany w wieku 4 latek. Przez całą jego chorobę i po śmierci jego mama mówila, jak wrecz modlila sie do Boga, aby dal jej chorobe, a uzdrowil dziecko... Od tego czasu diagnozy tego chlopczyka codziennie dziekujem za zdrowie dzieci, nawet jak gorączkujom.

      Usuń
    9. ja też!!
      znam rodziny, którym dzieci zabrała choroba:(((

      Usuń
  19. Pazurki to pazurki- do pazurzenia, a nie do jedzenia.
    Oj Wy moje Rybki !

    OdpowiedzUsuń
  20. jezd tu kto? mam kawem. ;) i cystem na jajniku. kto kce. :PP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znaczy kce cystem czy kawem??

      Usuń
    2. jezdem i terz towarzystfa pragnem:)
      czy cysta podlega dalszej diagnostyce?

      Usuń
    3. do wyboru.
      niestey cos mi wynalezli. :(
      mam isc na usg

      a na nogi to mam oczyszczac wontrobem, ale to jusz na pewno posfientach.

      Usuń
    4. Biorem, kawe nie cyste.
      I co dalej???

      Usuń
    5. słusznie, ze po śfientach
      kochana
      mam doświadczenie wiloosobowe
      cysty to w 99% bardzo niegroźne som i siem po USG na raki nie zmieniajom
      kiedy to USG?

      Usuń
    6. :((
      Kiedys mi jeden lekasz powiedzial, jak się zacznie szukac, to zawsze sie cos znajdzie.
      Nie wiem tylko czy to pozytywne czy negatywne, to znalezienie.

      Usuń
    7. pozytywne, ze siem człowiek, a nawet kobieta, diagnozuje
      zdrowa ta nasza Lola i już
      ale w dodatku przebadana

      Usuń
    8. ja tej mojej tez tak dzisiaj powiedzialam.
      usg, muszem zadzownic i siem umowic, to tak za 2 lata. :P

      Usuń
    9. W wienkszosci niegrozne i czeste. Usg teraz od razu z doplerem (nie wiem jak to sie zwie, bada przeplyw krwi) na jajniku robiom i wiedzom, czy to cysta, czy zmiana, gdzie duzo aktywnosci jest i naczyn krwonosnych. Tak mi techniczka tlumaczyla dobion usg.
      I niech zgadne, prawy jajnik???

      Usuń
    10. nie wiedziałąm, że siem leczysz w Polsce :PPP

      Usuń
    11. cystem miauam, ale jusz nie mam, sie wchłoneua

      Usuń
    12. też takie kolejki? ;))

      Usuń
    13. Niedawno też miałam, ale se poszła precz!

      Usuń
    14. Lola, nie penkaj
      nie takie muode miauy raka i umierauy:PP

      przesadziuam?

      Usuń
    15. mnie się też sama wchłonęła
      miała 4cm

      Usuń
    16. takie odkladajonce na pozniej. ;)
      Iza, bardzo dobrze wiedziec. niestety pudlo! ;)
      Futi, a ile tak siem wchlaniala?

      Usuń
    17. Rybenka, tak trochem, ale ze mnom mozna. ;)

      Usuń
    18. Mojej to trochę zajęło, ale dokładnie nie wiem ile czasu, bo jakoś za często się nie badałam

      Usuń
    19. Oo, nie zgadnelo mi sie.
      Jak tak bendziesz sflekac, to Fariatki zadzwoniom ;)

      Usuń
    20. Lola, u mnie po 3 tygodniach nie było już śladu po niej

      Usuń
    21. one akie som te cysty
      som
      a na nastempnym badaniu jech ni ma
      bo siem wchuoneli

      Usuń
    22. no masz, mowilam, ze pojdem po sfientach, to mi siem pospieszylo i teraz mam! zaraz zniknie a co siem nachodzem to moje.

      Usuń
    23. tak serio - cysta zwykle niegroźna jest
      a ja jstem z Ciebie dumna, że się badasz!!!

      Usuń
    24. no.
      jeszcze dostalam info jak mam sobie wontrobem oczyszczac! czysciua ktora?? Pije siem oleje i szklanki soku z cytryny i sol i cos stam jeszcze, doczytam po swientach. ;)

      Usuń
    25. Lola, dasz rade z tym nachodzeniem.

      Usuń
    26. zawsze to trochem ruchu. ;)

      Usuń
    27. A ruch to zdrowie! Nie ma tego zuego, co by na dobre nie wyszulo:)))

      Usuń
  21. wiecie co jest tu cudne?jak się zjawi ktoś z problemiami, nagle zjawia się 10 babek do wsparcia, w minutę
    chlip chlip
    wtedy wiem, że warto..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko po co chlipie, a?

      Usuń
    2. to prawda, chociaz moze przyszly na kawem. :P
      ale ta kawa pyyyyszna!
      chlip, chlip. ;)

      Usuń
    3. Lola, moja poszła sobie sama,
      ale wiem, że kobietki dostają od gina leki i po lekach też szybko znikają

      a wspierająca kawa nie jest zła :)))

      Usuń
    4. i chlipanie jest zaraźliwe????

      Usuń
    5. Bardzo zaraza, jak widac :)

      Usuń
    6. niedlugo bendzie strach internet wlonczyc zeby siem nie zarazic. ;)

      Usuń
    7. nie bojem sie, mozna zarazic sie optymizmem na ten przykuad:)

      Usuń
  22. prawie 200
    to dałam aktualizcję barszczyku:))

    OdpowiedzUsuń