wtorek, 9 grudnia 2014

cieszyc się czy smucić?

wczoraj rano pojechałam nakarmić żelaznego smoka
okazało się,. że w mojej torebce nie mam żadnej z dwóch kart, którymi mogę za paliwo zapłacić
na szczęście miałam jakąś gotókę
ale brak kart bardzo mnie zaniepokoił
wróciłam do domu, wywróciłąm do góry nogami i jedyne co przyszło mi do głowy - ZŁODZIEJ!
No to sobie wzięłam i karty zablokowałam stresując się, że już na pewno i tak konto ogołocone
3 minuty po zablokowaniu poszłam do auta
taaa
karty leżały na podłodze
taaa
nie wiedziałam, wściekać się, żem taka durna?
czy cieszyć się że NIE ZŁODZIEJ?



104 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znow sie zalapalam na swieza kawusie:))))

      Usuń
    2. BIORĘ OBOJĘTNIE CO BYLE CIEPŁE:) WSTAWIŁAM CZAJNIK Z WODĄ PO PONAD GODZINIE POBYTU W PRACY, POSZŁAM WYRZUCIĆ ŚMIECI, WRÓCIŁAM, MACAM CZAJNIK A ON ZIMNY. WTEDY ZAKAPOWAŁAM, ŻE NIE WYSTARCZY WŁĄCZYĆ CZAJNIKA, ALE TRZEBA GO TEŻ PODŁĄCZYĆ DO SIECI:) MP

      Usuń
    3. Czajnik na internet
      fiu fiu

      Usuń
  2. wyobrażam sobie te nerwy!!! :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszyc sie, bo to tylko SKS puka delikatnie do drzwi:)))
    Sama kiedys zrobilam podobnie, zmienialam torebke i zostawilam karte w kieszonce, bo tak lubie miec "pod reka" i zapomnialam, ze wlasnie tej kraty nie przelozylam do nastepnej torebki. Znalazlam dwa miesiace pozniej, ale sie nie denerwowalam, bo oprocz zablokowania sprawdzilam balans on line.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez od razu sprawdziłam
      ale o ile jedna karta byłaś pokazywana na bieżąco to kredytowa nie była zaktualizowana

      Usuń
    2. ot, niedopatrzenie;)))
      cieszyć się przecież - a jakby złodziej?i konto wyczyścił?i zabrakłoby na podarunki??
      ;D

      Usuń
  4. CIESZYĆ SIĘ, ŻE SĄ RYBEŃKO. TYLKO I WYŁĄCZNIE:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Eeee ja ostatnio klucze os samochodu w kieszeni zgubiłam
    Dzień dobry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakim cudem tak zakręcona kobieta dziecków przy porodach nie pozamieniaua,to nie wiem,a może??;ppp

      Usuń
    2. nie pracowałam na porodówce:))

      Usuń
    3. może i dobrze;P czasami myślę,że starszego mi podmienili,w końcu pokazali mi go 15 godz po csarce:(

      Usuń
    4. eh, na temat tak późnego kontaktu matki z dzieckiem nie będę sie wypowiadać. moja idolka Basia Baranowska twierdzi że przez takie sytuacje są wojny na świecie.

      Usuń
    5. też myślę,że te piekielne 11 dni w szpitalu po urodzinach syna mocno zaważyły nad jego losem:(((

      Usuń
    6. można to odczarować tylko o tym sie nie mówiło kiedyś

      Usuń
    7. o iwelu rzeczach się kiedyś nie mówiło
      ja i tak sie cieszę jak wariatka, że mogłam mieć swoje dzieci przy sobie po porodzie, oszalałabym chyba jakbymi zabrali

      Usuń
    8. Futti moje klucze od domu zawedrowaly do zamrazalnika. I za cholere do dzis nie wiem jak to sie stalo:))) Spieszylam sie do pracy i pewnie na ostatnia chwile cos wyjmowalam majac juz klucze w rece i.... przepadly jak kamien (!!!)
      To bylo wiele lat temu jeszcze pracowalam w EL, wiec juz spocona jak mysz zadzwonilam, ze nie moge przyjechac do pracy, bo zginely mi klucze i nie mam jak zamknac chalupe. Caly dzien szukalam jak durna, odsuwalam meble, bo "moze upadly na podloge a potem niechcacy w szalenstwie poszukiwan kopnelam pod kanape czy fotel".
      Caly dzien zwariowanych poszukiwan, a tu Junior wrocil ze szkoly i otworzyl zamazalnik zeby wziac kostki lodu do napoju i mowi "mamo, a na co ty mrozisz te klucze?"
      Do konca zycia tego nie zapomne:))))))))))))))))))))

      Usuń
    9. cieszę się Star,że to było wiele lat temu i pamiętasz:) Bo mi się źle kojarzy,mój tato póki mógł cuda upychał w zamrażarce,kapcie,jajka,klucze francuskie:)

      Usuń
    10. no to dałaś czadu, star :)
      najdłuższe poszukiwania kluczy miała moja koleżanka, kórej synek schował jej dla żartu do tostera... a potem sobie o tym zapomniał. Dopiero po dwóch dniach poszukiwać chaotycznych postanowiła zastosować metody naukowe i dzieciak wzięty w krzyżowy ogień pytań sobie łaskawie przypomniał

      Usuń
  6. Dzień dobry dziewczynki :)

    A ja telefon w torebce zgubiłam :P
    A przeszukałam auto,garaż,mieszkanie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja mama portfel
      co ciekawe na czas pobytu w knajce :PP

      Usuń
    2. w torepce,nawet mauej jak moje,wszystko ginie i wszystko poczebne....
      synie kazałam coś podać z torebki,on stoik,nagle drze się-na co ci w torebce te kamienie,muszle i breloki!!!

      Usuń
    3. ja mam dużą i ciągle szukam;))

      Usuń
    4. ja już zmieniłam duże na raczej małe, bo się uginałam pod ciężarem i cały czas mnie zadziwia jak te małe są niesamowicie pojemne....

      Usuń
    5. Haha bardzo wiele lat temu kiedy jeszcze bylam piekna i mloda mialam taka malutka torebusie, z kilkoma kieszonkami na zewnatrz, ktore niby mialy ulatwiac organizacje. Co najciekawsze w tej torebusi miescilo sie wszystko oprocz kuchennego zlewozmywaka:))) Ciezka byla pierunsko, ale ja tam nigdy do jej dna nie zagladalam....
      az pewnego dnia przyszlam do pracy i jakos tak rzucilam torebusia o biurko i cos stuknelo...
      Upsss pomyslalam, ze lakier do paznokci i jak sie potlukl to bedzie balagan. Zaczelam wyjmowac wszystko po kolei, a w tym czasie moi wspolpracownicy bacznie mi sie przygladali, a wspolpracownikow mialam plci meskiej i mlodych...
      No to ja wyciagam ostroznie wszystko po kolei a oni paczajom i paczajom i nagle.... ja pierd.... kulka olowiu:))))
      Skubance dopiero sie wtedy przyznali, ze ten olow wrzucili mi do torebki 2 czy tam 3 tygodnie wczesniej i ja tak nosilam zupelnie nie swiadoma czemu torebunia co raz ciezsza:)))

      Usuń
    6. A kulka byla taka wielkosci pileczki do ping ponga:))) wiec swoje wazyla:P

      Usuń
    7. ale jakby ciem ktos zaatakowal to jak piknie bys siem tom torepkom obronila!

      Usuń
    8. zabiuaby napastnika!!!!

      Usuń
    9. Mojej Mamie, która prosto z pracy jechała w delegację do odległego, dużego miasta "dowcipni" koledzy włożyli do walizeczki cegłę!
      A ona biedna dziwiła się, czemu tak nagle osłabła, przecież jak szła z domu, to dawała radę tej walizce... :)))

      Usuń
    10. koledzy to zuo jak widać :)

      Usuń
    11. :))) mojemu bratu koledzy w LO jak byl chory przyniesli liste z zadamiem domowym. pamientam, ze mial sie nauczyc na piemnec "pies o zolnierzach z westerplatte". Trochem sie dziwil, ze nie ma w podrecznku, ale znadlazl w innej ksiazce i kul i kul. Jak sie okazalo niepotrzebnie. :P

      Usuń
    12. na pierszym roku miauam zajencie, kture wymagauy mapek
      na drugim robiuam urodziny dla sporo osup i narysowauam mapkie, gdzie mieszkam i gdzie som monopolowe :p skserowauam i pusciuam i jeden niezbyt lubiany kolega spytał na co te mapki- podpuszczali go, ze nalezy zlokalizowac i zrobic inwentaryzacjem :)

      Usuń
  7. do pracy nie poszłam, ale patrząc w koło roboty mi nie zabraknie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak rozłożysz na pięcioro domowników,będzie pięć razy mniej roboty i pięć razy więcej czasu dla fariatek;P

      Usuń
    2. ale tylko ja nie poszłam do pracy:))
      no i Grzesiek w domu, ale on chyba dziś chce nadrobić bycie z mamą :*

      Usuń
  8. rybcia, luzik
    ja często chodząc po domu ubrana do wyjścia -buty, płaszcz, torebka na ramieniu- szukam telefonu, tyle że zapominam, że ja własnie z kimś rozmawiam :))))))

    dzień dobry, Paniom :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :DDD
      dobrze, że nie zadzwoniłąś ze stacjonarnego, żeby zablokować :PP

      Usuń
    2. viki!! mam tak samo!!!!! syndrom pana Hilarego, tyle, że telefoniczny :)

      Usuń
    3. ja kiedyś przeszukałam prawie całe mieszkanie w poszukiwaniu pendrive z bardzo ważnymi danymi
      okazało się, że w podszewce torebki zrobiła się dziura i on tam był, pod nią, na dnie, a zawartość torebki wyrzucałam pewnie ze trzy razy!

      Usuń
  9. dzien dobry :)
    moja Mama portfel caluski, wyrobiua nowe dokumenty, ja miauam pomysu na prezent- nowy portfel
    po roku ucieszyua siem z 80 zuu wcisnientych guemboko pod fotel samochodu :p
    a zarzekaua siem, ze wie, kiedy to siem stauo- w kolejce w sklepie jacys goscie robili sztuczny tuok, wtedy musieli jej wyciongnonc :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja mama też jest zwolenniczką katastroficznych wizji:D

      Usuń
    2. ja też wczoraj myślałam, że to złodziej
      chociaz jedyna sytuacja, w któej ktoś by mi mógł sięgnąć do torebki była tego typu, ze naprawde złodziej musiałby być niewidzialny

      Usuń
    3. ale złodzieje, jak wiadomo, są niezwykle przebiegli.....
      Wstyd mi, ale mi to przemyka przez głowę nawet jak mi coś w domu zginie... od razu się zastanawiam kto był, a potem palę ze wstydu sama przed sobą :)

      Usuń
    4. kiedyś koleżanka zaprosiła mnie do siebie (szkoła podstawowa) jak wychodziłam jej mamie "zaginął" portfel - koleżanka przeszukała mi kieszenie - nie usłyszałam przepraszam (mama przypomniała sobie gdzie schowała)
      nie osądzam bez dowodów
      z koleżanką nie chciałam mieć więcej nic wspólnego

      Usuń
    5. maupa nie koleżanka!

      Usuń
    6. no ja bym tak nie zrobiła :)

      Usuń
    7. aLusia -w ogóle, czy dyskretniej?;D

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. a dlaczego nie? tylko z kim?

      Usuń
    2. aa
      myślałam, ze się chwalisz:PP

      Usuń
    3. nie, rozmarzyłam się po smsie z rana :P

      Usuń
    4. pomarzyć też dobra rzecz:)))
      :**

      Usuń
    5. zawsze można z sobą :) :) wtedy robi się to naprawdę z kimś kto nas kocha :) :)

      Usuń
    6. no i do tego doskonale nas zna:))) popieram:P

      Usuń
    7. kocham siebie tylko platonicznie;))

      Usuń
    8. Miska, popraw sie i zacznij sobie robic przyjemnosci, bo co to za milosc bez przyjemnosci)

      Usuń
    9. po szkoleniu z seksualności Ci opowiem o nieplatonicznej miłości do siebie:) chociaz przed szkoleniem też mogę:P

      Usuń
  11. jakby mnie tu dzisiaj nie było to sie niesmuca tylko cieszą:)
    :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to moge pisać o seksie?

      Usuń
    2. będzie to bradzo miło widziane:))):**

      Usuń
    3. kurczak, niby sie wydaje mi że mogę bez tego żyć, a jednak co miesiąc przez kilka dni moje ciało daje znaki że jednak:)
      chyba muszę uważać co bym czegoś nie zbroiła:PPP

      Usuń
    4. Są takie dni w miesiącu,że "czasami człowiek musi inaczej się udusi":)

      Usuń
  12. a mnie bardzo cieszy, ze nie tylko u mnie takie "przygody" majom miejsce. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też, bo czasem martwię się co będzie na starość, skoro juz mnie taki alzheimer tłucze...

      Usuń
  13. Z powodu tych "przygud" to ja w złodzejstwo przestajem wierzyc. Tydzien temu muj syn wbiegł pelen emocji na mnie po treningu koszykufki, wykszykiwal: ktos ukradl mojom ulubionom bluze! Jak ktos tak mugl.
    Bluza byla w plecaku. Syn z emocji wszystkich sufakuf nie otwoszyl....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja mama kocha się w torebeckach które majom pierdylion kieszonek,"bo łatwie znaleźć coś"...akurat....wciąż słyszę lamenty że zgubiła,zapomniała i ukradli;P

      Usuń
    2. to ja chociaz znam siebie na tyle, ze innych nie obwiniam. :)

      Usuń
    3. ja też przestałam, choć czasem wydaje mi się, że już nei ma innego rozwiązania zagadki zaginięcia....aż do szczęliwego odnalezienia, czasem przy okzaji szukania czego innego

      Usuń
    4. a piesek się nie znalazł?

      Usuń
    5. niestety nie:( :( jakiś zły człowiek go porwał i nie oddał, bo jestem pewna, że w tej restauracji go zgubiłam, więc teoretycznie powinien się znaleźć. Bez mojego pieska czuję się samotna....

      Usuń
  14. dzień dobry, dziefczynki :)))

    czy tyg temu, f poniedziauek, wybieram siem s domu i sprafdzam klucze. Okazuje siem , że nie mam jego do szafki - dojeszczam na miejsce i pacze ... on se wisi f zamku :)
    Cauy łikent !!!
    Kafy nikt nie wypiu ! :PPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie byuo mleczka sreczka;P
      buziaki Gaguniu:*

      Usuń
    2. strusz nie dau rady wypić wszystek;p

      Usuń
    3. Dziem dobry Gaguniu! Jak siem sunia dzisiaj czuje?

      Nam kiedys psa ukradli!! Wracam do domu, zazwyczaj pies ftedy fruwa z radosci a tu nic, cisza, szukam, nie ma, ukradli! Okazalo sie, ze jak wyjmowalam buty to pies wszedl do szafy na buty i plaszcze, zamknelam szafem i pognalam. Biedny pol dnia tam siedzial.

      Usuń
    4. niedawno zrobiłam dość duże zakupy, zamknęłam je w sklepowej szafce i poszłam do fryzjera piętro wyżej
      wychodzę ze świeżą fryzurą, sięgam do kieszeni, klucza nie ma
      okazało się, że klucz zostawiłam w zamku
      zakupy były na swoim miejscu :))

      Usuń
    5. dzień dobry Gaguniu :))

      Usuń
    6. dzienkujem f imieniu suni za zainteresowanie :)))

      rano sunia pienknom kupem srobiua :)

      Usuń
    7. brawo! ;) czyli fszystko dziaua! :)

      Usuń
    8. cieszę się zdrowiem suni :))

      Usuń
    9. Dzień dobry Gaguniu :*

      Usuń
    10. jeeej, ale super, że suni lepiej!
      Lola, dobrze, że się psina nie udusiła....
      mój ojciec za to pojechał nie raz i nie dwa na budowę z kotem. Ta szelma jak milisekundę złapie to się włamuje do garażu i wysiaduje w aucie :) No i biedny tata raz jedzie, jedzie, a nagle widzi swojego kota we wstecznym lusterku! siedział jakby nigdy nic, prawie że pasami przypięty. Staruszek mało wypadku nie spowodował, bo w pierwszej chwili myślał, ze ma przywidzenia :) No i potem jeszcze ten wstyd na budowie, bo chłopy patrzyły dziwnie, że kierownik z kotem przyjeżdża....

      Usuń
    11. Oj to dobsze, sze kot pod hamulcem nie lezał.
      Ciesze, sie zdrofiem suni :))

      Usuń
    12. aLusia, :))))))
      to byla taka szafa wbudowana; garderoba, wiec sie nie udusil, ale pewnie sie zdziwil, za co go tu zamkneli. ;) i jak sie cieszyl gdy go wypusilam. :)

      Usuń
    13. ja raz kota zamknęłam w mało używanym pokoju
      pół dnia go szukaliśmy!
      a potem jaka radość
      obustronna :)))

      Usuń
    14. jak w dowcipie -zamknij na pół godziny żonę i psa do bagażnika -otwórz, a zobaczysz kto bardziej cię kocha;)

      Usuń
  15. dobrywieczór, wróciłam z Doulówki, mimo ciężkich tematów było super:))) jednak my kobiety mamy MOC

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda :))
      i ja bardzo lubię tę kobiecą MOC!

      Usuń