czwartek, 10 kwietnia 2014

oh oh, jaka piękna pogoda!!

no bo o czy można na kolanie napisać?

dziś rozmawiałam ze znajomą Francuzką, ożenionom z Polakiem
wiecie co mi powiedziała?
że Polacy w porównaniu do Francuzów są bardzo serdeczni i otwarci
że wchodząc do polskiej rodziny nasłuchała się komplementów, była traktowana ciepło i blisko
w jej rodzinie jak zaczeła tak się zachowywać, zaczęli ją traktować jak dziwadło trochę :P







96 komentarzy:

  1. \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaczynamy od kawki? :)

      Usuń
    2. nie wierze!!!!
      mialam ciem od razu zjechac dla braku kafki, ale Ciem nie doceniuam :PPP
      paduam

      Usuń
    3. zegarki im sie późniom:PP
      a ja się tak spieszyłąm!!

      Usuń
    4. Olga miszcz baristów :D

      Usuń
    5. :)))
      nie moge sie zdecydowac ktory kubeczek ladniejszy. ;)

      Usuń
    6. ale obrazków na kawie nie umiem
      przyznaję się bez bicia ;)

      Usuń
    7. ale tyle ksztaftow. ;)

      Usuń
  2. jaka ładna maleńka torebunia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a żurek lubi? ta francuska?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nieprzyzwyczajeni pewno do wylewnych momentów.

    OdpowiedzUsuń
  5. a to dziwne. Znalam jednom Francuske i byla niezwykle cieplom, wylewnom wrencz osobom. Moze to bardzije kwestie rodzinne. Ale fajnie, ze ma takom dobrom opinie o Polakach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jak pięknie po polskiemu się naumiaua!

      Usuń
    2. naprawde? podziwiam, bo nie mieszkaja w Polsce?

      Usuń
    3. mieszkali kilka lat, ale już od 8 czy 9 nie mieszkaja
      i dzieci pieknie po polsku móią
      i po francuskiemu tesz:)

      Usuń
    4. to naprawde podziwiam. Dzieci prawie zawsze znaja jezyk matki; ojca, tylko wtedy gdy zyja w jego kraju. A tu prosze! :)

      Usuń
    5. oj tak!
      dlatego bardzo ja lubię i podziwiam
      miałyśmy jeszcze dyskusję o polskich snobach :PPP

      Usuń
    6. o tych co zbierajom torepki?;PPP

      a co o tech snobach?

      Usuń
    7. LOLA!
      grabisz sobie!!!

      mamy podobnych znajomych, którzy maja fijoła na punkcie tzw dobrego czerwonego wina, średnio tak naprawdę się na tym znając
      np serwując je w tzw temperaturze pokojowej
      np 35 stopni latem :DDD

      Usuń
    8. trzymaja sie teorii. :P

      Usuń
    9. SAMODZIELNIE WYMYSLONEJ,
      to jakis mit!

      ina sprawa, ze nawet w dobrych restauracjach można dostać za cieple wino

      Usuń
    10. wtedy trzeba poprosic o kostkem lodu. Wyobrazasz sobie jakie by to bylo fopa? :PP
      a ja czasami dodaje, ale ja nie pochodze do wina religijnie. ;)

      Usuń
    11. :D
      ale żal czerwone rozcienczac, to profanacja
      a holender, lodóki winne sa strasznie drogie!

      Usuń
    12. ponoc powinno sie trzymac w normalnej lodowce i wyjac na kilka godzin przed otwrciem, ale czy ja umiem az tak przewidziec kiedy mnie ochota na wino weznie?

      Usuń
    13. oj nie!
      nie wolno az tak schuadzac!
      lepiej wlozyc tuz przed podaniem, ale to nie jest latwe, jak sie nie wie, o ktorej sie bedzie podawalo

      Usuń
    14. no widzisz, moze to bylo odwrotnie, zeby chlodzic na kilka godzin przed. U mnie nie jest az tak goraco, ekhm, w domu mam na mysli, nie na dworze.

      Usuń
    15. abstrahując o pijaństwa, Lola, czy Twoje dziewczynki mówią po polsku? czy Ty z nimi rozmawiasz po polsku czy po angielsku raczej??

      Usuń
    16. mowia, ale troche tak jak w fariatkowie. Slownictwo maja, ale gramatyka im sie miesza.


      "Mamo, moge isc na komputerze
      Na komputer
      Dobra

      -Co robisz
      -Gram na komputer
      -Na komputerze
      ://

      w tym roku jade do Polski bez menza, bo one w sumie nigdy nie mialy takie dobrej, ciaglej przerwy od angielskiego, bo on zawsze z nami jezdzil.

      Usuń
    17. a Ty do nich in polish czy in english??

      Usuń
    18. lola, bieleta kupione?;)

      Usuń
    19. polish, ale jak np. calom rodzinom jemy obiad to juz mowimy po ang. bo chcemy aby fszyscy rozumieli.
      Gdy byly male i bylam z nimi w domu mowily swietnie, teraz gdy caly dzien sa w szkole, potem z koleznakami, potem monsz, to coraz mniejszy maja kontakt z polskim.
      Starsza sama ostatnio Mikolajki po polsku sobie czyta.

      Usuń
    20. nie, jeszcze nie. Ceny w tym roku sa tragiczne. Normalnie bylo od $900- $1200, a w tym $1500.
      A ty juz masz?

      Usuń
    21. moje jakby zależa od ceny benzyny, autem jadę:)

      Usuń
    22. taaa
      ale chyba sama bendem musiala z dzieckiem pojechac...
      czyli podróż na dwa dni

      Usuń
    23. no to tez odyseja, tylko tansza. ;)

      Usuń
    24. Lola, keby nie ten ocean ;)

      Usuń
    25. Rybka, zrób przystanek w Poznaniu
      może nie odpoczniesz ale pogadasz :)

      Usuń
    26. Hm
      A znajdź mi dobry a nieza drogi hotel, to tak zrobiem:))

      Usuń
    27. mówisz, masz
      drogi nie jest
      jest darmowy
      i ze śniadaniem

      Usuń
  6. Oczywiście ja sie opisałam pod stara, myśląc, ze mi nie pokazuje tylko dlatego.zw z komki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to jest okrpone uczucie, ze sie nie moze powiedziec, że juz jest nowy wpis!

      Usuń
    2. a ja się zdziwiłam, że taka godzina i tak mało komciuf. i nawet kawa tradycyjnie na początku była. tylko że popołudniowa.

      Usuń
    3. ruda, jak dzis rano wyszlam z domu bylo 10 komci, za pol godziny 75, myslalam, ze mi sie blogi pomyliły!!:P

      Usuń
    4. ale to przeciesz na wymuszonym normalka ;)

      Usuń
  7. Trzymajcie za mnie kciuki, idę sie dać pomaltrewac, za kasę ..... To chyba jakieś dziwne jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Melduje kastrację ósemki w sekundę:)))
    Żyjemy!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Znalam czy Francuski
    jedna zlodziejka
    jedna otwarta
    jedna bez usmiechu
    czyli jak wszedzie

    natomiast Francuzi
    o nie na menza!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o nie :P
      jak dobrze świadczy to o mej znajomej :))

      Usuń
    2. a ja slyszalam, ze Francuci siem nie myjom, ale takze nie smierdzom. wlasnie dlatego tam wymyslono perfumy.

      Usuń
    3. Ja sie boje wchodzic w te tendencyjna dyskusje o Francuzach::PP
      Ale co mi tam raz kozie smierc; zaczynam :
      Lola! Francuzi nie bardziej ni mniej na meza niz Polacy. A chyba nawet bardziej przynajmniej jesli chodzi o moje pokolenia::)

      Rybenko:Ta dziewczyna z twojego wpisu to miala szczescie. U mnie ani po polskiej ani po francuskiej stronie nie bylo komplementow( ale ta francuska strona to polskiego pochodzenia wiec wszysko jasne:::PPP)
      Jezyka to ja sie nauczylam z milosci do meza i tak sobie mysle ze za komplementy to jestem gotowa nauczyc sie kazdego jezyka nawet migowego:)
      Zurku mimo tego zem rodowita Polka nie przelkne chocby mnie w dyby zakuto.
      A tak woooogle to mysle kazda sytuacja jest jedyna i niepowtarzalna i lepiej stereotypy zostawic w spokoju::PPP

      Usuń
    4. Lola???chcesz f dziop???

      Usuń
    5. racja ze stereotypami, ale byuo mi miuo, ze nas kfalom:)))

      Usuń
    6. A jasne !!!bo to sie czesto nie zdarza :)
      Chociaz pokolenie naszych dzieci co to podrozuje i bywaja w swiecie twierdzi ze w Polsce jest swietnie:) Ale to sa mlodzi co przebywaja z mlodymi . Ale pewnie wiaza ich studia , nocne wyprawy i tego typu integracyjne zajecia::PP

      Usuń
    7. malgosiaK, pisze, ze slyszalam, a nie ze wiem. Znam tylko jedna Francuske i z nia nie mieszkam. Teoria moja zostala zbudowana tylko i wylacznie po wymianach uczniow w liceum, gdzie u ludzi w klasie mieszkali uczniowie francuscy i nasi nie mogli sie nadziwic, ze przez iles tam tygodni nie mieli potrzeby kompieli, ale zaden tez nie smierdzial. Nasi przeca kompali sie chociaz w sobote. :P Moze byl to taki ewenement, dlatego nie mowie, ze francuzi tacy sa, ale ze tak slyszalam.

      Usuń
    8. a ja siem nie wypowiem bo nie wiem
      wydaje mi się tylko, że Francuzki to takie eleganckie, chłodne, wyniosłe famfatal ;)
      ale to chyba jest dopiero stereotyp ;)

      Usuń
    9. Lola to moze jakas grupa genetycznie zmodyfikowana??:))
      A prysznic brali??bo tu to raczej prysznic w modzie??

      Mamma ja nie wiem gdzie lone som te famfatal chyba w Paryzu:)
      Mnie sie wydaje ze Polki bardziej eleganckie. Ale ja mieszkam na Poludniu a tu panuje takie swoiste rozluznienie zeby nie powiedziec zaniedbanie:)

      Usuń
    10. moja znajoma, młoda lekarka podjęła pracę na prowincji w Anglii,
      odbywała tam też wizyty domowe
      mówiła mi, że takiego brudu jak tam, nie widziała w żadnym polskim domu

      Usuń
    11. :))
      wiesz, to byly czasy, ze prysznice z kabina to tylko w filmach amerykanskich pokazywali (jak tam seks uprawiali. :P) Moze oni nie chcieli sie kompac w cudzej wannie, co rozumiem. Ale wyraznie bylo podkreslane, ze oni tylko 2 minuty w lazience spedzali, zemby tylko myli i nie smierdzieli. :)

      Usuń
    12. a ze Paryz w porowananiu ze Stanami jest bardzo brudny, pety, kupy psie, eleganccy panowie w plaszczach (nie zuleria) szczali po murkach to sama widzialam. :P

      Usuń
    13. małgosiaK, a gdzie na południu??

      Usuń
    14. Miedzy Marsylia I Aix en Provence :) dokladnie po srodku:)
      Lola jak patrzalam na zdjecia Rybenki to pierwsze co mi przyszklo do glowy bylo" Jejku jak tam czysto i schludnie"Marsylia jest brudna....
      A za to w Alzacji porzadek jak ta lala i zadnych papierkow i pisch kup. Inna planeta:)

      Usuń
    15. a publiczne toalety we Francji...
      jestem dumna z naszych, poslich, tyle wam powiem
      i to, sorry, ale nie jest stereotyp

      Usuń
    16. byłam dwa razy na Lazurowym w domku naszych przyjaciół w Les Issambres... zachwyciał mnie Kanion Verdon

      Usuń
    17. monsz nie moze wyjsc ze zdziwienia, ze kible moga byc platne. Przeca w interesie miasta, PKP, itd jest aby ludzie po murkach nie sikali. I ten kawalek papieru, jak dar z nieba, wydzielany. :P

      Usuń
    18. Bo ja wam powiem:) uwielbiam tutejsza nature, przyrode i klimat. Ale nie lubie tutejszych duzych miast.Jest brudno i chalasliwie.
      A kanion Verdon jest super!

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. KOMPLEMENTA ROZDAWAC NA LEWO I PRAWO:)

      Usuń
    2. A nawet mozna samemu sobie prawic komplementy gdyby inni nie chcieli:)

      Usuń
    3. do tego czeba dojrzec, ale oczyfiście, można:)))

      Usuń
    4. Kto czytal powiesc "Sluzace" ten zrozumie::))

      Usuń
    5. ja nie :(
      czy na podstawie tej książki powstał film?
      jego też nie widziałam

      Usuń
    6. Oj to biegusiem do ksiegarni albo biblioteki !
      Tak , film owstal na podstawie ksiazki i tez jest bardzo dobry jak na adaptacje.

      Usuń
    7. to ja na pefno się postaram :))

      Usuń
  11. Znam bardzo niewielu Francuzów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jednego -przystojny, dowcipny, ehh...nie pisze więcej, bo mi Małgosia uszy wytarga:)

      Usuń
  12. mam prośbę
    czy ktoś może mi w dwóch słowach streścić komentarze z tych dwóch postów ???
    ;P

    OdpowiedzUsuń
  13. Pracowalam przez kilka lat z Francuzami, dokladnie to byl francuski zaklad kosmetyczno-fryzjerski, wiec Francuzow bylo na peczki. Pojedynczo sa na pewno bardziej strawni niz w grupie powyzej 5 sztuk:)))
    Dziwilo mnie tylko, ze nawet mlodzi (20letni) fryzjerzy i fryzjerki za wszelka cene chcialy mieszkac na Manhattanie, nie wazne, ze te ichne mieszkania byly wielkosci mojej szafy, ze lazienka byla wspolna na korytarzy dla pieciu mieszkan, ale to byl MANHATTAN:))) Oczywiscie to byly najtansze mieszkania jakie mozna bylo wynajac na Manhattanie, ale za te sama cene mozna bylo wynajac mieszkanie dwusypialniowe w Queensie i dojezdzac na Manhattan do pracy.
    Nie, bo to musi byc Manhattan:)))
    Kuzwa ja jak sie wprowadzam do nowego mieszkania to zycze sobie zeby wlasciciel wymienil sedes, wanne traktuje jakimis odkazajacymi chemikaliami przez dwa dni zanim z niej skorzystam a tu prosze wspolna lazienka z obcymi i jest cacy.
    Jeszcze jedna rzecz mnie wkurwia u Francuzow, to ze we francuskim jezyku litera "H" jest niema i jej sie nie wymawia to ja rozumiem dotyczy jezyka francuskiego, ale w angielskim sie wymawia. I wszyscy wymawiaja oprocz Francuzow, bo Francuz nawet po 50 latach zycia w Ameryce mowi "uuu" zamiast "who", "at" zamiast "hat" "aloooo" zamiast "hallo" i to jest taki typowo francuski snobizm nic wiecej.

    OdpowiedzUsuń