taki typ, że nie widzicie się 5 lat, ale rozmowa toczy sie jakbyście sie rozstały wczoraj
jej siostra zmarła na raka piersi kilkanaście lat temu, miała 47 lat
temat tylko lekko dotknięty
choć ja chciałabym bardziej
ona nie bardzo
ale znajdziemy kompromis ;)
.
Dzień dobry!
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
torebeczka śliczna,
Usuńjakby na niej motyle przysiadły :))
dzień dobry.
Usuńnie wiem, czy mogę kawę, bo kolejny dzień boli mnie głowa. więc może najpierw zmierzę sobie cisnienie.
Dzień dobry bardzo:)
Usuńbiorę kawkę, Olguś :**
Witam:)
UsuńRuda czasami kawa pomaga na ból głowy:*
za kawke fenkju Olga:*
znowu draznie kupki smakowe :))
Usuńruda?
UsuńJak wynik pomiarów?
moze i ja sobie zmierzę
ale właśnie piję kawe..
dzień dobry dziefczynki:
Usuńdziękuję Olguś:*
Lamuś,biedna ty bez tej kafki:(
Ruda,zmierz..kiedyś głowa bolała mnie od niskiego ciśnienia,teraz od dużego,świat na głowie staje...
ciśnienie lekko podwyższone, więc kawka dziś leciutka.
Usuńgeneralnie zazwyczaj mam ok.90/60. kiedys przy bólu głowy wydedukowałam, że to pewnie z racji zbyt niskiego ciśnienia i chciałam je podnieść kawą. w pracy zaczęłam mieć trzęsawkę. pomiar wykazał 145/95. od tej pory gdy boli głowa, kawy nie wypiję, najpierw aparat idzie w ruch.
hesed - być może masz rację. kiedyś kawa pomagała, teraz różnie bywa.
UsuńRudziaszku to chyba takie uroki naszej (obecnej) muodości;pp
Usuńmoże nie chce rozmawiać o tych trudnych sprawach właśnie z Tobą
OdpowiedzUsuńja zauważyłam na początku mojego chorowania, że w mojej obecności i w rozmowach ze mną ludzie unikali rozmów o raku, a szczególnie kiedy ktoś umarł...
tak niby mnie chcieli pod kloszem trzymać, chronić, ale to się z czasem zmieniło, bo powiedziałam wyraźnie, co o tym myślę
tak bywa. przecież moja przyjaciółka pół roku ukrywała przede mną śmierć swojej szwagierki
Usuńnic na siłę
ale czasem chce się pogadać z kimś kto wie co i jak
myślę,że przy którejś kolejnej kafce temat pęknie:)
Usuń12469
OdpowiedzUsuńdziś dodam trzy
Usuńklikam wieczórkami,po 4
Usuńdruga ;)
OdpowiedzUsuńzieloną wezmę Olgo, dziękuję!
mhm... ja zawsze mam dylemat czy otwarcie rozmawiać z kimś chorym o jego chorobie, czy raczej nie poruszać tego tematu.... zazwyczaj ograniczam się do pytania "jak się czujesz?", a odpowiedź rozmówcy weryfikuje to, w jakim kierunku potoczy się rozmowa... takie celowe unikanie tematu wydawałoby mi się bardziej nie fair z mojej strony
OdpowiedzUsuńto bardzo dobre podejście
Usuńlatem byłam u dawno nie widzianej rodziny. bardzo mile mnie przyjęli ugościli po staropolsku. ale nawet na milimetr nie dało się zejść na temat choroby. pilnowali jak ognia żeby tematu nie poruszyć. ale w tym momencie to już było dla mnie urocze tylko.
brat mojej Mamy od lat walczy z rakiem prostaty. gdy ostatnio się spotkali, nawet nie zapytał o wyniki badań, a gdy sama chciała się dowiedzieć o jego wyniki, odburknął coś i wyszedł z pokoju. trochę dziwna reakcja. po tej wizycie miała straszne wyrzuty sumienia, ale w końcu z kim ma porozmawiać jak nie z bratem?
OdpowiedzUsuńludzie reagują bardzo różnie, jedni chcą się otworzyć, inni nie
Usuńmoże nie chcą, może nie potrafią znaleźć właściwych słów
trzeba próbować
to prawda z ta reakcją ludzi,bo ja np nie mam problemu z pytaniem,gorzej jest z dostaniem odpowiedzi........podejrzewam,ze ze mną tak jest- trudniej mi się otworzyć znowu.....
Usuńmoja ciocia,mój przyjaciel najlepszy,ukrywała przede mną chorobę..miałam małe dzieci,urwanie głowy,rzadko widziałyśmy się,nie zapaliła mi się lampka alarmowa,mam żal do siebie....wiadomość o śmierci była jak piorun...podobno bardzo wierzyła,że wyjdzie z tego,nie chciała mnie martwić
Usuńjesoo, jak ja słyszę "nie chciała martwić" to mnie czepie!!!
Usuńmoja siostra taka jest - chodzi na jakieś zabiegi i dopiero po mówi: nie chciałam Was martwić, macie swoje problemy!!!
no, mnie tez to zdanko do szału doprowadza, a często go doświadczam od mojej mamci.... temat i tak dociera do mnie przecież, tylko zwykle już w dużo gorszej postaci....
Usuńjest parę takich zdanek, co do szału doprowadzają!
Usuńdzień dobry dziewczynki:))
OdpowiedzUsuńCzy to może wiosenna torebka Mamy Muminka?;))
to bardzo fariatkowa torebecka
Usuńprzed chwilą spotkałam znajomą, mówi, że spieszy się na dworzec bo jedzie z teściową do poradni onkologicznej do odległego miasta, guzek 1cm, brodawka wciągnięta, wyciek, węzły czyste
OdpowiedzUsuńpytam, czemu nie bliżej, albo czemu nie na miejscu, usłyszałam, że teściowa wstydzi się swojej choroby, a tu spotkałaby zbyt dużo znajomych i oni dowiedzieliby się, że ma raka...
to smutne:(
Usuńale to jest własnie to co mówią w mediach,że ludzie nie tyle co boją sie RAKA ale sie go wstydzą:((
a wydawałoby się, że już tyle o tym powiedziano,
Usuńże stosunek do tej choroby się zmienił
11 lat temu było jeszcze całkiem inne podejście do chorowania na raka, jeszcze było sporo tej bojaźni i wstydu, wtedy znani ludzie zaczynali o tym mówić publicznie, to bardzo pomogło, ale widać jeszcze za mało
jestem wstrząśnięta!!!
Usuńdla większości ludzi ta choroba ma w sobie jakąś upiorność....
Usuńja też się jej boję, ale chyba bardziej boję się choroby psychicznej!!
mam blisko corke znajomych chora na anoreksje
Usuńno chyba rak jest lepszy:/
moja babcia miała schizofrenię :(
Usuńrozmawiałam z prezesem takiego stowarzyszenia diabetyków, on mówi, że ma zarejestrowaną pewną liczbę członków, a w mieście jest drugie tyle chorych, ale się wstydzą swojej choroby
Usuńten wstyd jest jednak wciąż obecny!
chyba najbardziej boję się choroby mojego taty,alzheimera,demencjii
Usuńooo tak hesed...
Usuńzgadzam się Hesed
Usuńoj ja też się z hesed zgadzam... nawet moja mama niedawno powiedziała, ze ją jej białaczka nie przeraża, ale przeraża ją, że mogłaby mieć alzheimera..... :)
Usuńmoja mama mówi to samo
UsuńDzien dobry Kochane Dziewczynki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam slonecznie
nie umiem zaczac rozmowy, ale jak ktos zacznie to juz mi latwiej
a torebka to juz wiosna na calego!
Usuńtaka exclusive !
UsuńLamuś,to tak jak ja:))) doczepiam siem;p
Usuńdzień dobry
OdpowiedzUsuńhm, w tej chwili mam schorowanom jednom ciociem, nie ma z niom problemu- sama opowiada i demonstruje :)
:PPPP
Usuń:DD
a pokazuje kamienie wyjęte z wnętrzności?
bo czasem to jest taka potrzeba wyrzucenia z siebie tych emocji i gadania o tym
Usuńznajoma pokazywała każdemu kamień, wielki i wyglądał jak agat, pasiasty taki, ponoć cholesterolowy :)
Usuńa koleżanka miała garść małych białych, porowatych jak pumeks :)
ja miałam i tochę ciągle mam
Usuńale muszę mieć właściwiego słuchacza
dlatego tutaj wam marudze od czasu do czasu ;)
kamieni nie ma, ale pokazuje, jakie nowe woreczki kuppiua :)
Usuń2 lata temu wycięto jej pęcherz i nosi te woreczki- na początku miewała douy- to lubiua jak przyjeżdżaliśmy- byuo hasłu "do cioci" i humor siem jej poprawiał
moja mama miała te woreczki:)
Usuńale siem raczej ni9e kfaliua;/
lubiua jak ludziska mysleli ze łona zdrowa jest
jak z zakupow wracali to mama braua z samochodu ogromniaste torby wyladowane watom i papierem toaletowym, taka byua spryciula!
ja też mam czasem potrzebę gadania o chorobie :)
Usuńmnie możecie gadać i pokazywać;) a kamienie bardzo lubiem,każde,byle nie f sobie
Usuńhmm, a ja myślałam, że wstyd mieć/mówić o depresji..
Usuńteraz depresja jest bardzo trendy...
Usuńniestety często ludzie, którzy mają po prostu chandrę, mówią, że cierpią na depresję!
a depresja to choroba na pograniczu obłędu... przynajmniej ja ją tak wspominam
ci co maja zły nastrój afiszują się depresją
Usuńci naprawde chorzy sie wsydzą
ja się NIGDY nie wstydziłam
Usuńmnie też to nie przyszło do głowy
Usuńja długo...jak siostra Małgorzata wysłała mnie do psychiatry chciałam do psychologa - wydawało mi się to mniejszym złem;/
Usuńbo psycholog to jest "mniejsze zło" a raczej wielkie dobro :)
Usuńmoim zdaniem mniejsze dobro:)
Usuńpsychiatra to taki sam lekarz jak każdy inny
Usuńdokładnie i uważam, że jeśli problem jest natury psychicznej to należy iść do psychiatry
Usuńpsycholog to raczej do rozwiązywania problemów emocjonalnych, relacji, pokonywania barier
mam pakiet - i psychiatra i psycholog - sama widzę poprawę
Usuńmoje zdanie jest trochę inne.... psychiatra to tylko ewentualny dodatek do psychologa...
Usuńoczywiście nie neguję leczenia psychiatrycznego, natomiast uważam, że podstawą powinno być leczenie psychologiczne - oczywiście mówię o depresji, a nie chorobach stricte psychiatrycznych
Mia,z racji twoich doświadczeń wierzę ci.Ale nie dałabym rady.I mówić i słuchać o sobie,to cholernie trudne.
Usuńja nie miałam najmniejszego problemu z otwarciem się.... generalnie od pierwszej wizyty "wyrzygałam" wszystko co mi leżało na wątrobie....
Usuńaczkolwiek były rzeczy, których się wstydziłam i mówienie o nich nie było łatwe...
ale trafiłam na Panią, która od razu wzbudziła moje zaufanie i nie czułam się przed nią skrępowana....
a propos epatowania - mam ciotkę dentystkę. Kiedyś na targu dopadła ją baba i skarży się, że ma dizurę w szóstce.... ale właśnie tak obrazowo,, otwierając paszczę i wskazując paluchem-- yyy.. no... tam..pany dochtor... ciotka się wkurzyła i spytała - a czy gdybym była ginekologiem to też by mi pani tu pokazała? :)
UsuńMia,bo ty jesteś niezwykle otwartą osobą:)
Usuńuszzz... aż tak??
Usuńmuszem się chyba troszkę zamknąć ;)
alusia :DD
Usuń:)))))))))))))))))))))))))))))))))
Usuń:DDD
Usuń:DDDDDDD
Usuńpani onkolog wypisała Mamie skierowanie na PET. niby zapewnia, że rezonans jest w porządku, ale... mam nadzieję, że to tylko chuchanie na zimne. czy może mam się jednak bać?
OdpowiedzUsuńnie bój sie!
Usuńkto sie zawczasu martwi tez sie dwa razy martwi
dobrze, ze dbaja
wiedzą, że sytuacja była poważna, to dmuchaja na zimne
tak, dobrze, że dbają!
Usuńmój onk też cały czas powtarza, że trzeba dokładnie sprawdzać, i na zimne dmuchać
Ruda, profilaktyka bardzo ważna!Nie chcą niczego przeoczyć i zaniedbać!!
UsuńJa dostałam wczoraj skierowanie do neurologa z Luśką -właśnie na wszelki wypadek;))
chwała jej za to, że wypisuje, częściej są tacy co unikają badań, a jak już łaskawie zlecą to zwykle jest za późno...
Usuńa'propos tej biednej dziewczyny z tarczycą, to termin na 02.05..... normalnie jestem przerażona
ale jeszcze ma być u tego lekarza w Gliwicach ?
Usuńcórka pani onkolog też zmaga się z choroba nowotworową, więc może faktycznie jest wyczulona. to już 3 PET w ciągu 1,5 roku.
Usuńno niestety... nie wezmą jej wcześniej...
Usuństrajk głodowy?
Usuńw razie bezposredniego zagrozenia zycia musza zoperowac
hmmm... własciwie to by chyba trzeba zacząc... przecież w tej sytuacji do początku maja jest koszmarnie daleko...
Usuńmam pakiet;)
OdpowiedzUsuńparkiet to ja wiem co to jest
Usuńale pakiet??
pakiet czyli np 3 w 1... teraz tylko pytanie co z czym ::))
UsuńMiśka, męża i dfuh amantuff ? :PPP
Usuńmiauo być w innym miejscu, ale, jak często, źle mnie wywaliło;/
Usuńnie mam żadnego amanta buuu
wszystko przed Tobą;)
Usuńale zobacz ile masz amantek ;P
Amantki najlepsiejsze;))
UsuńA anant?jestem taka gamuła, że musiałby podejść i powiedzieć
dzien dobry, jestem amant;P
a Ty byś odpowiedziała "i co w związku z tym?" ::::))))
Usuńpół roku temu pewien pan chciał się ze mną umówić na kawę -odmówiłam twierdząc, że ..maż nie byłby zadowolony:))
UsuńMiśka, czy Sołtys wie jaki ma skarp wef domu???????
UsuńMamma, ja tak naprawdę kiedyś zrobiłam - podszedł chłopak i radośnie mówi: cześc, jestem Tomek! a ja na to: i jakie wyciągasz z tego wnioski? :)
Usuńmoja psiapsióła do dizs sie z tego śmieje, w sumie nie wiem czy bardziej z jego miny, czy z mojej głupoty :)
aLusia, boooskie!
Usuń:DDD
aLusia, pytanie zasadnicze: podobała Ci siem ta menczizna, czy nie??
Usuńalusia !!
Usuń:DDD
no chyba właśnie nie bardzo mi się podobał... zresztą związek był bez przyszłości - byłyśmy na obozie wędrownym, jedną chyba noc tam spałysmy :)
Usuńno to Twoja odpowiedź była jak najbardziej yntelygentna :)
UsuńaLusia, zajebisty tekst :PPP
Usuńdzięki, dziefffczynki, to mnei pocieszyłyście :)
UsuńChciałabym tu w tej chwili napisać coś poważnego o podziwie, ale chyba się trochę boję ...
OdpowiedzUsuńnie bojaj siem ;)
Usuńdawaj, lubimy na poważnie też
:*
ja się boję samego słowa "rak" ...
Usuńjak już przyjdzie co do czego, to w działaniu ten pierwotny strach znika :)
Usuńpojawia się inny, ale to już osobna historia...
pewnie coś w tym jest, bo ja o swoim kalectwie mogę mówić i ono mnie już nie przeraża ...
Usuńno właśnie :)
Usuńchoć jak z dzisiejszej rozmowy wynika, są ludzie, którzy po kilku latach leczenia nie potrafią i nie chcą o tym rozmawiać (wujek Rudziaszka naszego)
Olgo, piszesz dokładnie to, co wydaje mi się, że tak właśnie musi być... choć nie chciałabym się przekonywać na własnej skórze :(
Usuńchodziło mi o ten strach
Usuńpiszę z własnego doświadczenia, bo ja jestem zadaniowa, jest problem, działam, ale ostatnio słyszałam od lekarza o dwóch pacjentkach z dobrymi rokowaniami, które nie chcą się leczyć
Usuńbyć może ten pierwotny strach je obezwładnił, być może nie poradziły sobie z nim, może przesłonił im nadzieję...
znam osobę, która przynosi wyniki badań, chowa do szafki i trzy, cztery dni dni boi się do nich zajrzeć
Usuńooops.... ja potrafiłam przed odebraniem wyników być w takim stresie, że jak już je miałam przed oczami to płakałam... napięcie sięgało zenitu, zwłaszcza jak mi dziecko w wieku lat czterech nagle przestało chodzić...
Usuńprzed odebraniem stres czasem przeradza się w panikę
Usuńa jeśli chodzi o dziecko, to podwójnie!
co się stało?
ostry atak pokrzywki
Usuń12996
OdpowiedzUsuńOlga, a próbowauaś na te swoje adresy wysyuać z różnych kompów?
Usuńnie
Usuńale ograniczenie chyba dotyczy adresu mailowego, a nie adresu IP, mimo że komunikat głosi co innego :)
Usuńno wuaśnie, spróbujem jutro z kompów innych f pracy
Usuńa gdzie Gagunia????
UsuńGagunia pewnie gdzieś fruwa... orlica kukułka ;)
Usuńgagunia
OdpowiedzUsuńbrak cię
bardzo!!!
no
Usuńbuonkam siem tak samiuśka... :p
i ja za Bliźniaczką tenskniem...
UsuńLucha, przyznaj się, ze ją do kaloryfera przykułaś !!!
Usuńdo łuszka! :p
Usuń50 twarzy Luchy !;PPPP
Usuńgaga, rfq, daj znaki dymne, że żyjesz ;PPP
Usuńpszeciesz nie zrobiuabym jej kszywdy :p
Usuńcholera tam Cię wie :PPP
Usuńjeśli gaga do jutra się nie odezwie, wzywam policję, siajej, efbijej i itedej :P
Usuńwszystko w porzondku :p
Usuńnie dam się zfiesc
Usuńgaga jest z perłom, a nie taka anonimowa podrupa
:P
naprawdem, nic siem nie dzieje :p
Usuńuffff:))))))))
Usuńjejku, Ty to masz życie pełne niespodzianek ;P
no muwiuam!
Usuńtiaaaaa, laptopa jej doniosłaś pod łóżko !
Usuńa nakarmiłaś chociaż tekilom ?? :)
gaguś, wyślij tej Greyofej, zdjencia;P
Usuńcodziennie można oddać jeden głos?
OdpowiedzUsuńnie rozumiem się na tych głosowaniach...
ja oddaje z 3 roznych adresow raz dziennie, tak to chyba dziala
Usuńmożna codziennie oddać po jednym głosie z maksymalnie czterech adresów mailowych
Usuńmnie nurtuje to IP Olga @
Usuńaaaa ...
Usuńoby się udało
Lucha IP TO JAK LINIA PAPILARNA:)
Usuńmusi sie udac!!!!
i ja tom liniem mam jednakowom w domu i w pracy :)
Usuńhmmm wynioslas kompa:))))
Usuń