niedziela, 24 listopada 2013

zamiana ról

tak niedawno moja Mama szykowała na mój przyjazd smakołyki, moje ulubione potrawy ( nikt nie robił takich knedli ze śliwkami i takich pierogów szlacheckich!!)

ciągle mama męża szykuje na jego przyjazd same pyszności

i oto ja, wydaje się mama od wczoraj, na przyjazd moich dziecków stoję w kuchni i pichcę
w dodatku muszę sie dwoić, bo P i Z maja troszkę różne smaki
a wcale kucharzenie nie jest moją jakąś wybitnie ulubioną czynnością

ale ten rozmarzony wzrok moich latorośli na widok tego czy tamtego -!!!

ciągle nie czuję się na TYM etapie
inna sprawa, że ja wyszłam z domu, jak miałam 25 lat
moje dzieci 7 lat wcześniej
i sobie radzą :)))

111 komentarzy:

  1. Witam:)Rybeńka tylko Ci wydaje ,że nie jesteś kucharzem :)Każdy z nas potrafi coś z niczego zrobić ,więc jak każda matka zrobi jak najlepiej :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry :)
    Niepowtarzalne są smakołyki u mamy :)
    Przywracają dzieciństwo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. olgusiu, a kafusiem zrobisz? :)

      Usuń
    2. a teraz może być????
      \o/>
      proszem :)

      Usuń
    3. tak, tak, tak!
      olguś, gdyby nie Ty.... :PPP

      Usuń
    4. :)
      a Luszka dopiero na przerwie dostanie :)

      Usuń
    5. olgusiu, bońć w pogotowju, bo luszka f niedzielem to chiba szybciej kończy")))

      Usuń
    6. najwyżej mnie zawołaj :)))

      Usuń
    7. dobrze, dobra duszyczko :*

      Usuń
    8. Herbatkie za pół godzinki

      Usuń
    9. na herbatkie to ić se gdzie indziej - olgusia robi kafkie! :P

      Usuń
    10. jest herbatka
      jest kawusia :)
      [_]? \o/>

      Usuń
    11. Dzienki Olga:)
      wiedziauam, że tylko na Ciebie mogę liczyć :*

      Usuń
    12. obiecałam Gaguni, ze zadbam :)

      Usuń
  3. zgadzam sie zdecydowanie, tylko mamy i babcie potrafią upichcić tak niesamowite dania, ze po wielu latach nadal pamiętamy icj smak.
    Twoje będą tak samo niezapomniane dla Twoich dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma jak u Mamy..... ;_)
    Buziaki niedzielne:*********

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie... nikt nie potrafi zrobić takich naleśników, pomidorowej, kapustki, czeskiego placka.... nawiasem - ten przepis jest w naszej rodzinie od pokoleń, mama nauczyła się od probabci, a ta od swojej babci.... moim siostrom się nie chce - zaczęłam dojrzewać, że może by się nauczyć? i w ten sposób umieć jedno jedyne ciasto robić? ;)

      Usuń
  5. Mojej Mamy nie ma już 20 lat
    A ja wciąż pamiętam smak jej pierożków z białym serem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak - moja mamcia jeszcze robi takie pierogi, że klękajcie narody... przez to nigdzie już nie ich nie jem, bo żadne nie doskakują poziomem...

      Usuń
  6. Dobrej niedzieli Rybenko,ja też pichcę smakołyki jak trzeba:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. dzień dobry Dziefczynki :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. jak wyfrunęły dobrowolnie to chętnie wracają, w tym sekret, i w tych smakach, zapachach:)
    miłych spotkań!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zamiana ról, ale jakże przyjemnie jest dogadzać innym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko ciągle troszkę nie dowierzam, że jestem juz taka "prwdziwą" mamą
      cokolwiek to znaczy

      Usuń
  10. dziecka mnie nakrzyczeli, bo pieroguuff nie zrobiłam
    chyba naświęta srobie czy co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. srup dużo, to porozsyuasz po koleżankach sfych ukochanych :PPP

      Usuń
    2. rozeslem tem, co mnie lepic pomogom!

      Usuń
    3. monkem Ci nasypiem na stolnice

      Usuń
    4. dużo zrób i zamroź, będziesz miała na zaś :)

      Usuń
  11. lubiem zaplanować coś szczególnego i wtedy wkuadam w to serce
    nie znoszem codziennego pichcenia
    i gotujem lepiej od mojej mamy;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurzence, wiepszowe czy wouowe? :)

      Usuń
    2. to i ja tak mam
      idem sprawdzic co s barszczem, czy siem wzion i ukisił

      Usuń
    3. a syn to siem musi wyprowadzić, bym mu dogadzaua :p
      chociasz i tak mnie chwali:) a najgorszom pochwałom byuo to, że lafiryndzie tesz smakuje:P

      Usuń
    4. opce Ciem kfalom, to siem ciesz :P

      Usuń
    5. lafirynda któa kfali, no no no...

      Usuń
    6. ojej, muszę w końcu z barszczem spróbować, dobrze, że przypomniałaś!!

      Usuń
    7. jaki siem mnie udau!!!!
      mniam!!!!!!!!!!!!

      Usuń
    8. Mam dokladnie jak Lucha:) Codzienne gotowanie mnie fkurfia, ale za to sfiatecznie lubiem sie fyzyfac f kuchni:)) Nigdy nie pieke tego samego ciasta i nigdy na sfienta nie robie takich samych dan. No moze z wyjatkiem sledzi w oleju na Wigilie, bo Junior bardzo lubi, to jak kazda matula musze mu dogodzic:)))

      Usuń
  12. jezdem guupia, albo zakochana, albo cuś...
    pomyliuam siem fczoraj....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i cóżeś uczyniła bez pomyłkie?

      Usuń
    2. zamiast srobić kalafiora, srobiuam sauate...
      i wychodzi mi, że dziś bendzie do ryszu kalafior...
      a to chiba nie pasi?

      Usuń
    3. oj tam oj tam
      bardzo sdrofo pszmi

      Usuń
    4. kolor prawie ten sam... :p

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. NATSZET CZAS POŻEGNANIA
      bendem wieczorem chyba puakać

      Usuń
    2. rybeńko, pszytulem Ciem mocno :***

      Usuń
    3. jedno jusz pojechauo
      szkoda że śniegu nie ma o lotuff nie odwołujom

      Usuń
    4. i drugie f drodze
      chlip chlip

      Usuń
    5. za miesionc wigilia :)
      już za 30 notek :p

      Usuń
    6. Lucha, to było trochę przerażające...

      Usuń
    7. ooo
      masz bożonarodzeniofobie???

      Usuń
    8. nawet nie, tylko koniec roku się zbliża, a przecież dopiero co był Sylwester....
      chociaż - ostatnio mi jakoś przeszło, ale długo nienawidziłam świąt i kolęd, ponieważ przez większość podstawówki rodzice robili ze mnie grającą kolędo-małpkę przed goścmi... jak ja tego nie cierpiałam!!! jak miałam tak z 13 lat, to przy gościach powiedziałam stanowcze NIE i się rozpętała burza... mamcia mi wysyczała w ucho, żebym się zastanowiła, bo jak nie, to dostanę po świętach takie lanie, że popamiętam... no i miałam całe święta zepsute tą wizją... ostatecznie lania nie było, bo mam nie umiała karać na zimno, ale uraz pozostał :) :)

      Usuń
    9. o Kryste!!!
      a ja myślałam, że nie ma nic gorszego niż tatuś wracający z pracowej wigilii zygzakiem...

      Usuń
    10. każdy ma swoje traumy :)

      Usuń
    11. ale zaraz - mówisz to o moim punkcie widzenia, czy mojej matki? :)

      Usuń
    12. nie odkrywasz Ameryki

      ale tak to wlaśnie jest
      i najczęściej woli się te swoje traumy, prawda?
      cudze wydają sie gorsze

      Usuń
    13. nooo, dla mojej matki też to był niewątpliwy stres, ta gwałtowna odmowa i to publiczna :)

      Usuń
    14. pojęłam :))
      ech
      wiesz, Twoja mama na pewno chciala byc dobra mamą
      dlatego myslę czasem, jaką traumę JA funduje moim dzieciom!

      Usuń
  14. nie puacz że ich już nie ma
    ciesz się że były :-)
    i wkrótce znowu będą!

    OdpowiedzUsuń
  15. My się nie starzejemy , tylko dzieci rosną....

    OdpowiedzUsuń
  16. chiba mię lucha sdradza, bo snuff serducho boli :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale wy macie burzliwy sfionsek!!

      Usuń
    2. niedugo dostanem zakas na rodziców! :p

      Usuń
    3. burzliwy? niepewny!
      byuaś śfiatkiem, jak dostauam puu roku temu pierdzionek, prafda?

      Usuń
    4. byuam
      ale byuam ftedy niecześfa tesz
      a to jezd niewiarygodne dla sondu!

      Usuń
    5. cd
      i co? i nic!
      pszymafiam siem o wjanek, a lucha tempom udaje! :PPP
      no wienc siem zapytowywujem : ILE moszna czekać, no ile ? :PPP

      Usuń
    6. i s tych nerf serce wali, asz mi siem lewy cycek rusza...
      do pszodu i cafa siem
      do pszodu i cafa siem
      :PPP

      Usuń
    7. cyckonosz siem poluzowau :p

      Usuń
    8. a podobnoooo
      seerceee
      po sirotku jezd.....

      Usuń
    9. po sirotku to mam pempek

      Usuń
  17. nie zdążyłam od rana napisać, że zawsze, gdy moja mama spodziewa się nas, to ma przygotowane nasze ulubione potrawy
    ja się wtedy rozczulam ;_)
    ona też się rozczula ;_), że ja ;_)
    i wtedy obie jesteśmy ;_)
    i od razu jakoś tak bliżej siebie
    ;_)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobry wieczór:))
    Byliśmy na imieninach u przyjaciół i dostaliśmy od Zolinki pół blachy marchewkowca!
    Czenstujcie siem!!;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od zolinki siem liczy pierdylion razy bardziej!!!!

      Usuń
    2. Dzięki Miśka :)
      zostaw mi kafałek, bo jusz zemby umyłam :P
      rano z kafką sobie sjem ;PPP

      Usuń
    3. jadłam kiedyś Zolinkowego marchewkowca, jest pyszny!!
      jedyna wada - zbyt szybko znika

      Usuń
    4. dzięki, chętnie siem poczenstuję. właśnie zaparzyłam sobie herbatkem z prondem, bo jakoś przemarzłam na dworze. wieje potwornie.

      Usuń
    5. Dosiu, nie wiem, czy do jutra uratuję:))

      Michalina - na środę Zolinka upiecze dla Ciebie;)

      Ruda, wieje jak diabli i zimno;/A we wtorek ma padać śnieg;/

      Usuń
  19. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń