jak byłąm u tutejszej onkolożki dała mi ona ulotkę
takiej grupy
która organizuje zajęcia sportowe dla pacjentów onkologicznych
i nalegała na skorzystanie z tego
jak wiadomo, ruch , sport, to wróg raka
codzienne ćwiczenia znacznie obniżają ryzyko nawrotu choroby
i bardziej opłąca się aktywizować pacjentów niż płącić za kolejne leczenia
poszłąm na te zajęcia wczoraj
było bardzo sympatycznie i wycisk dostałam, nie powiem
smutno się zrobiło
a kilku powodów
na blogach
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, ruch, rehabilitacja są po prostu niezbędne. Korzystam, ćwiczę, dużo chodzę. A jak masz zakwasy to nie martw się, szybko miną, a jaka potem frajda jak się człowiek zrobi elastyczny tu i tam :)
U nas wieje tak, że łeb urywa, ale jest słońce!!!!
Zapraszam na kawkę, herbatkę :)
\o/>
(_)> [_]? (_)> [_]? (_)> [_]? (_)> [_]? (_)> [_]?
hej dziefczynki
OdpowiedzUsuńtez znam pewne mile cficzenia fizyczne :-), których efekt ide dzisiaj potwierdzic u lekarza
już gratulować???? :))))))))
Usuńjeśli 4 testy mogą kłamać.....dam znac po lekarzu
Usuń♥♥♥♥
Usuńja wole jednak już tych testó w swoim życiu nie robić :PP
więc raczej INNA gimnastyka mi poczebna!
Ewelina!
Usuń♥♥♥♥
cudaśnie!
ale ja znowu pójdę pobiegać :P
to tak jak ja!!
Usuńwienc dziefczynki, moja fasolka ma 5,3 mm i bijace serduszko
UsuńEwelinka!!!!!! Gratulacje :)))))
UsuńKolejny Bloguś! Cudownie :)))))
♥♥♥♥♥♥♥♥
Ewelina ♥♥♥ !!!
UsuńWow :)))
UsuńGratulacje ♥♥♥♥♥
a dziekowac :-)
Usuńi jak wizyta u lekarza?
Usuńmam nadzieje, ze twoje przejscia onkologiczne nie sa przeszkoda w donoszeniu ciąży?
sciskam mocno i radosnie
gratki Ewelina i ode mnie!!!
Usuń♥♥♥♥♥
no własnie jesli chodzi o przejscia onkologiczne to własnie dotycza tej czesci ciała, wiec bede pod stała opieką.myslałam nawet, ze w ciaze nigdy nie zajde.... na razie jednak wszystko ok
Usuńto bardzo dobra wiadomość
Usuńto kiedy rodzimy??
1 lipca
Usuńczecia
OdpowiedzUsuńsmutno i pusto jakoś :(
OdpowiedzUsuńmófiom sze sport na fszystko dobry....
OdpowiedzUsuńmnie na krengosłup tesz kasali siem sportować :)
Jakiś czas temu (mierzony w latach) kupiłam sobie fajny dres, z zamiarem zapisania się na aerobik. Dres do dzisiaj leży starannie ułożony, z metką:) Może jednak, za jakiś czas..
OdpowiedzUsuń:DDD
Usuńja mam komplet do biegania tak złożony teraz:)))
Usuńwcześniej biegałam codziennie teraz .....ach
dzień dobry
Ostatnio z córką wybrałyśmy się na rower, by ,,zażyć" trochę sportu. Tak mnie męczyła, takie wykłady na temat wpływu sportu na zdrowie dawała, że dla świętego spokoju poszłam. Było całkiem przyjemnie.
UsuńNordic walking też przerabiałam, ale zmęczyła mnie moja nieumiejętność spacerowania z kijami. Nie mogłam złapać rytmu i tylko sapałam. Śmiałam się sama z siebie. Ale, ale, żeby nie było, w głowie kiełkuje kolejny pomysł:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńdzię dobry :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie wróciłam z biegania.... do szkoły - ze szkoły - do sklepu - do domu- do szkoły - do drugiego sklepu
padnientam
a teraz szybko do pracy, później do szkoły - ze szkoły - na Mszę św. szkolną
padnem znofu ;PPP
a ja ćwiczę , chodzę po górach i nizinach- trekking i ćwiczenia rehabilitacyjne, i w zasadzie wystarczy. Nie katuje się aerobikiem, ale taniec kocham.....
OdpowiedzUsuńOdkryłam dawno uzdrawiającą moc tych form.
Masz na myśli emkę....- smutno.
Widocznie tego potrzebuje?
Zofi, Ksena gorzej się czuje :(
Usuńo matko..... nie mów- tak kocham tę dziewczynę....
Usuńpoczytaj w komentarzach - Pani Starsza
UsuńDzięki- ten ostatni jej wpis - nie wróżył nic dobrego, napawał lękiem.
UsuńPoczytam później, teraz muszę iść do pracy. Dzięki Olgo- serce mnie rozbolało........
Buziaki
też czytałam.
Usuńa taką miałam nadzieję, że uda się gadzinę na jakiś czas przyhamować.
to takie niesprawiedliwe....
Usuńi ja miałam nadzieję....
UsuńJa zaczelam chodzic, tak pod koniec lata jak sie skonczyly upaly. I chodzilam po 8-10km dziennie. Wcale nie bylo to ekstra chodzenie, tylko zamiast brac autobus to maszerowalam do subwaya. Super cwiczenie. Nawet zakupilam plecak, zeby mi torba nie przeszkadzala po jednej stronie i zeby bylo rownomierne obciazenie.
OdpowiedzUsuńWakacje mi pomieszaly szyki, ale juz prawie wrocilam do chodzenia, prawie, bo teraz robie ok. 6km dziennie.
Czuje sie z tym swietnie, zadne areobiki, smiki ot tyle co "stary czlowiek jeszcze moze":))) Nie wiem jak bedzie zima, ale sprobuje ten nawyk utrzymac.
super!!
Usuńno właśnie, ja też duużo chodzę :)
Usuńa aerobik to już dla mnie niewskazany ze względu na kręgosłup
chodzenie jest super :) Olga, aerobik jest kontuzjogenny, ale pomyśl o pilatesie - uruchamia i wzmacnia głębokie mięśnie, które są podporą kręgosłupa... i tak cudownie naciąga ciało... ja mogę iść obolała, trochę poćwiczę i mi lepiej jak się przykurcze porozciągają...
Usuńowszem, pilates też od czasu do czasu - uwielbiam :)))))
Usuńpodstawowe ćwiczenia można robić nawet przy myciu zębów, albo staniu w kolejeczce gdziekolwiek :) :)
Usuńa ja kiedyś nie cierpiałam ćwiczyć, a od mniej więcej 8 - pokochałam! świat jest inny jak się ćwiczy :) ćwiczenia polubiła nawet moja mamcia - grubo po 60-tce, jak ją życie zmusiło.... teraz żałuje, że się wcześniej za to nie zabrała
OdpowiedzUsuńkilka lat temu zapuściłam się strasznie i źle się ze sobą czułam. zaczęłam intensywnie ćwiczyć, schudłam 19 kg, a jakieś tam pomiary wskazały na 17 lat mniej od metryki, czułam się super. niestety kłopoty ze zdrowiem, zajadanie problemów zrobiły swoje. obecnie mam 8 kg nadbagażu, kupiłam orbitrek, wracam do sportu.
OdpowiedzUsuńmi sie kojarzysz z chodzeniem na basen i zdrowym trybem zycia
Usuńryba, która z nas Ci się tak kojarzy? :)
Usuńja w sumie zaczęłam teraz chodzić na basen, odkąd nie mogę ćwiczeń lądowych w większości uprawiać - chodże na zajęcia aqua - jogging, aerobik, zumbę - wszystko w wodzie - i każdemu polecam, Człowiek intensywnie ćwiczy, a przy okazji ma fun jak dizecko :) zaśmiewamy się z koleżankami. Oprócz tego - uprawiam pilnie jogo-pilates i to absolutnie każdemu polecam, pomaga na wszsytko!
ja z basenu to tylko jacuzzi, ewentualnie sauna, jak jest. nie umiem pływać, boję się wody.
Usuńsłyszałam wiele dobrego o jodze, nawet rehabilitant polecił, ale dla mnie jakoś za wolno, za statycznie. i skurcz potrafi złapać. ja potrzebuję szybszego ruchu przy muzyce.
Usuńnooo, to Ci się tylko tak wydaje :) można się naprawdę spocić... łatwiejszy w odbiorze jest pilates od jogi, więc ten bardziej polecam. A co on robi z ciałem, kochana!!! żadne aerobiki Cię tak nie sformatują jak pilates! oczywiście warunek, że musi być naprawdę dobrze prowadzony i trzeba się postarać - ale to jak wszędzie ;)
Usuńno i widac, jak z moja pamiiecia
Usuńale ruda, na jakies fitnesy chodzilas tamtej zimy!!
prawda??
chodziłam i chodzę. niestety przy moim zamiłowaniu do jedzenia, ciężko coś zrzucić.
Usuńano,
Usuńniestety
jedzenie to taka miua rzecz...
Ruda, powoedz mi, czy roszczeniowa postawa polskich rodzicow to norma w Polsce, wg Twojego doswiadczenia oczywiscie?
jedzenie to niestety zgubny nałóg.....
Usuńi jak nałóg, cudownie przyjemny!!
UsuńRybenka zanim Ruda Ci odpowie @
Usuńgdyby nie moje obecne doswiadczenia - nie uwierzylabym
Usuńuznalabym za gruuubooo przesadzone
ale niestety....
postawa roszczeniowa rodziców to dość powszechne zjawisko.
Usuńno musze dodac, chociaż tego nienawidze, ale majac 16 letnie odświadczenie MATKI DZIECI SZKOLNYCH, powiem
Usuńpowszechne wśród POLSKICH RODZICOW
mam jeszcze małe doświadczenie w byciu rodzicem dziecka szkolnego, ale mam nadzieję, że nigdy nie będę z tych roszczących.
Usuńja jestem w szoku
Usuńmoje dziecko ma wspaniałą nauczycielkę, bardzo lubi szkołę, a ja marze o przeniesieniu go, z powodu postawy sporej grupy rodziców,
polskich rodziców?
Usuńpolskich w 100%
Usuńjest w polskiej sekcji europejskiej szkoly
a możesz coś konkretniej napisać czy boisz się inwigilacji?
Usuńto ciekawe, że rodzice są takimi patriotami :) wszędzie przenoszą nawyczki :) :) a ja uważam, że to właśnie przez tę postawę dzieciaki są teraz takie okropne... widzę nawet wśród znajomych, jak PRZY DZIECIACH potrafią mówić okropne rzeczy o nauczycielach... że głupi, że taki czy owaki... gdzie tu budowanie jakiegoś autorytetu? a potem sa zdziwieni, że dostają rykoszetem, bo dzieci nie szanują nikogo...
UsuńaLusia - to, o czym piszesz to też norma.
UsuńaLusia, to tez widze, !
Usuńruda, pamietasz, mowilam ci o trudnym chlopcu
rzeczywiscie jest specyficzny i pani musi mu poswiecac troche czasu, na pewno kilka minut z lekcji na to przepada
jest spora grupa rodzicow, ktora tak konfrontacyjnie podeszla do teamtu i gresywnie w stosunku do rodzicow chlopca, ze ja nie moge wyjsc ze zdumienia
sa glosy rozsadku, NA SZCZESCIE, ale jestem zniesmaczona
z gory zalozono, ze rodzice chlopca nie chca poprawy sytuacji
i ze wychuchane dzieci nie dostana takiej edukacji, jaka im sie nalezy
myślę, że od załatwiania takich spraw jest wychowawczyni. to ona powinna rozmawiać z rodzicami tego chłopca, a nie pozostali rodzice. inna sprawa - czy rodzice tego małego coś faktycznie robią? badania? zajęcia z psychologiem?
Usuńnikt z wściekniętych rodzicow ta naprawde sie nie zainteresowal
Usuńnie szukano prawdziwie kontaktu z rodzicami
mnie to wkurza, ze zaczyna sie od srodka
od razu konfrontacja i walka
ja mysle, że rodzice chlopca za malo robia, ale nie wiem na pewno
moj Antek go nawet lubi, choctroche sie boi napadow wscieklosci
taaa... i jaki piękny przykład tolerancji to jest dla dzieciaków... najlepiej, żeby było jak w Nowym Wspaniałym Świecie Huxleya... wszyscy dostają tabletki, wszyscy mają takie same grzywki i mówią to samo.... przecież jak my chodzi o adhd, ale było mnóstwo niegrzecznych i niesubordynowanych ale nikt nagminnie nie wymuszał usuwania ich z klasy!! moze za bardzo rozwijam tę myśl, ale to chyba tylko już kilka kroczków do faszyzmu? wyeliminować każdego, kto jest inny lub irytujący....
Usuńzadziwiajace jest tez to, ze ngdy nie widzialam czegos takiego, jakem matkom od lat , dwie szkoly zaliczylam, niejedno widzialam
Usuńfakt, że tamte szkoly doskonale sobie radzily z problemami
prowadzac dzialania w sprawie, nie przeciw komus
aLusia, zgadzam sie
Usuńzero tolerancji
jakby to bylo dziecko na wozku tez by byl problem dla niektorych, jestem pewna!!
jeszcze raz pytam: gdzie w tym wszystkim była nauczycielka? to ona powinna przeprowadzić rozmowę z każdą ze stron. osobno.
Usuńmam w 5 klasie ucznia, który też sprawia potworne problemy. rodzice robią, co mogą. miał robione badania, jest pod opieką poradni, biega na zajęcia z psychologiem. na razie efektów niestety nie widać.
ano wlasnie
Usuńnauczycielka sie stara, jest w kontakcie z rodzicami, dyrektorem, psychologiem szkolnym
co wiecej moze zrobic?
a najgorsze jest to, ze ja problemu nie widze
ma go nauczycielka
i wyjscia nie widze, szczerze mowiac
Ta sprawa zaczęła się w zeszłym roku
OdpowiedzUsuńtrwa do dziś
artykuł omawia początki
potem było jeszcze gorzej jeśli chodzi o postawę rodziców
http://wyborcza.pl/1,76842,11132329,Agresywni_uczniowie_won.html
cytuje
Usuń"Trzeba szukać rozwiązań i pomagać dziecku, a nie obwiniać się wzajemnie"
prawda?.
przyklady w artykule dosyc ciezkiego kalibru. nie wiem jak bym zareagowala gdyby moje dziecko wracalo pobite ze szkoly. czy mialabym tyle wyrozumialosci. troche watpie. dzieciom tym wyraznie potrzebna jest pomoc, ale to ze chodza do szkoly i leja wszystkich z nauczycielami wlacznie tez nie jest pomoca.
UsuńDlatego cieszę się, że moja córka chodzi do renomowanego gimnazjum katolickiego, gdzie nie ma rejonu i aby wejść na teren szkoły, trzeba posłużyć się magnetyczną kartą.
UsuńPosypią się zaraz na mnie gromy, ale akurat to moje dziecko (najmłodsze, a mam czworo) jest najbardziej wrażliwe i bardzo spokojne, by nie powiedzieć, wycofane. Od pedagog w 6 klasie usłyszałam: ,,dałabym pani Nobla za wychowanie, ale w dzisiejszych czasach Agnieszka będzie miała ciężko.Niestety, to się sprawdziło:( Nie wyobrażam jej sobie w szkole, gdzie jest przemoc itp. Żeby nie było, to nie jest szkoła płatna, by dostać się trzeba po prostu dobrze się uczyć.
Były sobie świnki trzy -sport muzyka oraz gry to my!
OdpowiedzUsuńtakże tego
OdpowiedzUsuńI tamtego
Usuńtakże i owego
UsuńSzcego
Usuńoj tam oj tam
Usuńoj