środa, 12 czerwca 2013

kto czyta książki

Podobno Polacy wypadają słabo jeżeli chodzi o czytanie książek.
Moje skromne doświadczenie pozwala mi się dziwić temu wynikowi.

Kiedyś Michał Rusinek powiedział, że jak jest na wakacjach  za granicą w międzynarodowym gronie to widzi, że wszyscy czytają poza Polakami.
Bardzo mnie dziwi to spostrzeżenie.
Ja chodzę wszędzie z książką, w każdej kolejce czytam, i jestem wyjątkiem. Kiedyś czekając w pewnym urzędzie ponad godzinę ( wszyscy wiedzą,że tam się długo czeka) byłam jedyną osobą zaopatrzoną w książkę

Podobnie jest na wyjazdach
Osób czytających coś innego niż smsy czy gazety jest jak na lekarstwo.

A przypomniało mi się to, bo wczoraj oczywiście zaliczyłam godzinę w poczekalni i oczywiście byłam w tej mniejszości z książką...
Może dlatego wcisnęli mi jeszcze dwie wizyty ekstra w czerwcu? Za jakąś karę??

150 komentarzy:

  1. uwielbiam czytać książki, w kolejkach również,
    ale ostatnio, wolny czas przeznaczam na czytanie
    .... blogów ;PPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dosia, ja także :PPP
      ale w kolejce do lekarza zwykle się nie da :)))

      Usuń
  2. rozdaję kawę
    i herbatę
    (_)*(_)*(_)*(_)*
    <_>* <_>* <_>*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja proszę o szybką herbatę. Za chwilę ruszam w drogę na spotkanie koleżanek z klasy licealnej. Przyznaję się bez bicia - tam nie czytamy..tam gadamy, gadamy,gadamy :-)

      Usuń
    2. kawkę z imbirem proszę ♥

      Usuń
    3. Dzień dobry :)
      ja szybką kawkę poproszę...po wczorajszym upale dziś zimno i tak ponuro, że trzeba było światło zaświecić...
      też jestem w tej czytającej "mniejszości", kocham książki :)

      Usuń
    4. dzięki za kawkę:)

      viki-to-ja-z-zamkniętego-blogspota;PPP

      Usuń
    5. :PPP
      my to ze wszystkiego sobie jaja zrobimy zaraz, no nie???

      Usuń
    6. noooo
      ale w sumie widać, że dziewczyna jest nieobyta blogowo i chce się wypromować u naszej gwiazdy
      no każdy jakoś zaczynał ;P

      Usuń
    7. Fitam Fszystkich :)
      proszem kafkę... - dzienkujem pienknie!

      zajrzałam do Maryśki-to-ja po jej pierwszym wejściu u Ostrej, młoda i bardzo doświadczona dziewczyna, chorobowo doświadczona...

      Usuń
  3. a właśnie w kolejkach jest najwięcej czasu na czytanie!!! Zawsze czytam... w każdej kolejce... na wakacjach... uwielbiam czytać!
    :************

    OdpowiedzUsuń
  4. tez uwielbiam czytać, czytam wszędzie- nawet na kibelku, jak mnie jakaś książka wciągnie, a przeważnie każda, to w jednej ręce książka a drugą obiad robię :). Zaraziłam tym mojego męża, który nie lubił czytać, zatrzymał sie na "Naszej szkapie" jak to on mówił, ale kiedyś w zimowe długie wieczory, nie mógł znieść że wole książkę od jego towarzystwa, chwycił za książkę i przeczytał kilka. Córa niestety nie lubi czytać, mam nadzieję że jeszcze nie lubi :) pozdrawiam i kradnę jedną kawusię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie zdarzyło mi się spotkać w kolejce konkurencji w postaci drugiej czytającej osoby.Za to dziwny wzrok na sobie tak,jakby mamuta ktoś zobaczył:)))Jeśli już zobaczę babkę z książką ta zapytam czy to Rybenka,Emka,Dosia albo Miśka może?I wreszcie kogoś z blogosfery poznam:)))Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basia od kubka? Ty nie zaczepiaj obcych, bo nie każdy taki kochany jak my;)

      Usuń
    2. Basia, wlasnie, Polacy tacy sami jak insi euroejczycy
      nie pozwalam mowic o Polakach gorzej:))

      Usuń
    3. Miśka,czy ty musisz wszędzie mnie zczaić;)))

      Usuń
  6. co tu dużo gadać, kocham moje Młode, kocham mojom bestyję i ksionżki kocham!!!!! i kocham te książki, po których chce mi się płakać, bo się skończyły...
    ale przez różne fariatki książki leżą odłogiem...

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzien dobry Paniom!
    Teraz w drodze do pracy czytam blogi i wiadomosci bo mam tylko albo az 20 min, lubilam jazdy autobusem bo tam mialam godzine i czytalam, bo pewnie blogow nie znalam :)
    Kawke. Z przyjemnoscia.
    Ostatnio filmy bo takie braki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. phi! A co to za sztuka, skoro ma się wypasiony telefon?;)
      Ja ledwo czytam smsy, bo rozwaliłam komórkę i mi się klapka nie trzyma;(Już nie raz szukałam baterii na podłodze:))
      bużka

      Usuń
    2. Lamia, tylko pociongu nie wstrzymaj :D

      Usuń
    3. Tak, kocham moj wypasiony tel bo nareszcie po latach zdecydowal za mnie blogowy sfiat ;)))
      I monz mi kupil, tzn uwiazal umowa na 2 lata....

      Ale jak siedze na miejscu do tego przeznaczonym to jest bezpiecznie:P

      Usuń
  8. Ja czytam dużo, często, czasem po dwie, trzy książki jednocześnie;)
    Ale za granicą bym nie czytała!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo co?
      aaa
      rozumiem
      w Polsce sie popisujesz, za granicom liczysz, ze cie nie rozpoznajom :PPP

      Usuń
    2. hahahaha!
      No dobra wyznam!Za granicą to ja bym chciała podziwiać różne ciekawe rzeczy:)
      albo ewentualnie bym popatrzyła czy cudzoziemcy naprawdę tacy przystojni;P

      Usuń
    3. no co ty!
      nasze chlopaki som de best!!

      Usuń
    4. Mówisz?Bedę się bacznie przyglondać;)

      Usuń
  9. Lubię książki... parę lat temu potrafiłam czytać całą noc, wstać rano i bez problemu funkcjonować cały dzień; teraz już nie daję rady w ten sposób;
    Często biorę coś do czytania w podróż (tylko... rzadko jeżdżę ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. ja tam czytam bardzo dużo, niestety dopiero jak się jakieś wolne trafi. no i oczywiście codziennie bloga RRybeńki czytam, a to mam nadzieję tesz sie liczy :-)
    ostatnio czytałam Chustkę w wersji książkowej. jakoś to nie to samo co blog, brakuje mi w niej komentarzy. Czytałyście?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wlasnie nie czytalam
      bo mysle ze brakowaloby mi komentarzy :))
      ostatnio weszlam na bloga i jak sie usmialam czytajac jakies komenty...

      Usuń
    2. tak, komentarze to zdecydowanie jedna z ważniejszych rzeczy na blogach. To tak, jakby nagle u Ciebie usunęli je wszystkie. a przeciesz to wlasnie tu toczy sie prawdziwe zycie, rozmowy.
      pamientam, jak Chustka napisala, ze jej celem jest nauczenie sie deep throat. kolejna fala komentarzy na ten temat mnie powaliła

      Usuń
    3. a ja pamietam te z Euro 2012!!
      sa rozne blogi, Chustki byl wyjatkowy, bo umiala dziewczyna pisac i zebrac grono fantastycznych komentatorow

      Usuń
    4. Rrybeńka, jak i Ty. zobacz jakie grono zebrałaś

      Usuń
    5. mam cudowne grono!!
      Naprawde!!
      zawdzieczam je Chustce zreszta!
      ale zeby nie bylo watpliwosci -blog jest kompletnie inny:)))

      Usuń
    6. no wiadomo, tak jak każdy jest inny, tak i blogi. i każdy jest wyjontkowy

      Usuń
    7. Spoko, spoko padł wyraz "Chustka" i zaraz się znajdzie (oby nie) jakiś mądrochołek i napisze, że się porównujesz do Chustki itp.
      Oczywiście widzę co napisałas Rybeńko trzy komenty wyżej, ale czytanie ze zrozumieniem to dla niektórych Mount Everest. Mieliśmy tego niedawno przykład u Kseny ehhh...
      Czytanie to nie taka prosta sprawa... ;-)

      Usuń
    8. Pablo, tu som same dobre duchi
      jeden niedawno sie zaplontal w poszukiwaniu sensacyi ale tak siem mnom rosczarofal ze zamilkl . o.

      Usuń
    9. padnięty-umarły z rozczarowania duch-umarłam ze śmiechu wraz w nim:)

      Usuń
    10. ja dziś właśnie skończyłam "Chustkę". okrojona i to nie tylko z komentarzy. nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak blog. ale on był pisany/czytany na bieżąco.

      Usuń
    11. No coraz większe mam wątpliwości czy czytać
      Ostre
      Dajesz radę?

      Usuń
    12. Kończę "Chustkę" - dawkuję ją sobie po troszku...

      Czytać uwielbiam, choć teraz najczęściej "nadrabiam zaległości" w czasie wolnym... szczególnie w wakacje (te już niedługo, kilka pozycji już czeka na swoją kolej)

      Usuń
    13. Jak przyjezdżam do Polski to sobie robię taki dzień w księgarni
      Chodzę wącham i wybieram
      A potem czyyytaaammmm

      Usuń
    14. gdyby nie Chustka nie byłoby mnie z Wami. Mam jej wiele do zawdzięczenia :)

      Usuń
    15. ja tez!!!
      pytanie czy chce sie kupic ksiazke
      blog stanowil calosc z komentami!!!

      Usuń
  11. Faktycznie mówi się, że "statystyczny" Polak mało czyta. Z drugiej jednak strony są ludzie, którzy bardzo dużo czytają, jednak faktem jest też to, że jak takie dwie czytające osoby się spotykają wśród znajomych i zaczynają dyskusję o książkach, to zwykle zdecydowana większość towarzystwa im się jakoś dziwnie przygląda.
    Ja książki bardzo lubię czytać, tylko z czasem krucho.
    O książkach i czytelnictwie to mozna długo dyskutować więc lepiej nawet nie zaczynam. Dodam tylko na koniec, że odnoszę wrażenie, iż wielkim problemem Polaków jest nie tylko średnia miłość do druku, ale brak umiejętności czytania (nieważne czego) ze zrozumieniem.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że się powtarzam o tym czytaniu ze zrozumieniem, ale mnie to dzaźni.

      Usuń
    2. Doskonale Cię rozumiem:)

      Usuń
    3. a co Ty Pablo tam piszesz, bo nic nie srosumiałam :::)))

      Usuń
    4. mamma, to tak jak ja
      on chyba pisze, ze my jestesmy fajne fariatki:)))

      Usuń
    5. ale co? fajne, bo czytajom i nie rozumiom ::))??

      Usuń
    6. niewazne co i jak
      wazne ze my tak rozumiemy ten wpis:))

      Usuń
    7. po fariatkofemu znaczy się ::)))

      Usuń
    8. czytamy ze zrosumieniem
      specjalnym:))

      Usuń
    9. kolejna co czyta i nie rozumie....
      nasza ona :)

      Usuń
    10. fariatki dokumentne :))))))))))))

      Usuń
  12. A ja czytam nawet w pracy ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o! Ja też!
      Roboty ful, dostawa do rozłożenia, a tu przychodzi pani ,żebym jej przeczytała...etykietę, bo ona nie ma okularów do czytania!!
      :(((

      Usuń
    2. ja wlasnie odbembniam papirkowom robote
      staram sie ogaranac papiery przed pzreprowadzka

      Usuń
    3. Ania - dałaś czadu ;)

      Usuń
  13. Nie mogę się skupić na treści w jakiejś kolejce, dlatego wolę gazety- historia - wtedy skupienie samo przychodzi. Po prostu lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przyznam, ze i ja czasem wole gazete, ale zawsze cos czytam, nie moglabym siedziec i patrzec w sciane!

      Usuń
  14. najwięcej czytelników widujem w autobusach
    a w tramwajach to już sami czytelnicy- w tym roku w Gdańsku ruszyła akcja- w tramwajach w specjalnych siatkach umieszczono książki (najdłuższa trasa tramwajowa ok godziny) dla tych co siem nudzom. po miesioncu okazało siem że tramwajami jeżdżą sami bibliofile i wienkszość została rozkradziona! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po tygodniu :)
      http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Gdzie-sa-ksiazki-z-gdanskich-tramwajow-W-domach-czy-antykwariatach-n65331.html

      Usuń
    2. NO
      niech Rusinek nie sciemnia!

      Usuń
    3. jak na zamówienie dostała sms-a od syny "wracam pojucze{coś tam}. Lem jest popieprzony pozytywnie"
      :) on tylko lektury omijał :)

      Usuń
    4. tu se fstydem powiem, ze moja syna nie czyta...
      nie wiem, gdzie popelnilam blond
      zawsze lubil ksiazki, czytanie....

      Usuń
    5. Lucha - nieznanym pozostaje jednak motyw kradzieży... mogło wcale nie chodzić o czytanie...
      A ja nie zapomnę, jak czytałam jako dziecko w wielogodzinnych kolejkach - u naprawdę już wtedy byłam jedyną osobą z książką - pozostałe zajęte były plotkowaniem bądź narzekaniem... i keidyś w tej kolejce jakaś baba mnie zaczepiła pytając - o, taka mała, a czy ta i czyta, co to, już lektury zadają? na co ja, zgodnie z prawdą, że to nie lektura.... a ona zadziwiona: nie lektura? TO PO CO CZYTA??? i ten bezbrzeżny wyraz zdumienia na pysku będę pamiętać do końca życia...

      Usuń
    6. skup makulatury- to 20-35 gr za kilogram- odpada
      w kominku książkami się nie pali- odpada
      na rozpałkę? do antykwariatu? z tego, co wiem to nie były bestsellery i założenie było takie, że jak ktoś się wciągnie- to może wziąć do domu, ale potem zwrócić- niekoniecznie w tym samym tramwaju- ile osób się faktycznie wciągnęło i zapomniało oddać?
      książki po prostu poznikały:|
      wiem, ze potem następne książki oczipowano, ale ja rzadko jeżdżę tramwajem :)

      Usuń
    7. czymajcie fariatki kciókaski, bo jak się uda, jutro psinę ukradnę na legalu ;P

      Usuń
    8. Lucha, aleś mi poddała pomysła:)
      ale to się nie nadaje na pablikrelejszyn ;)))
      wrzucę jutro, ale mi przypomnij:)

      Usuń
    9. to pszypomnij, że mam pszypomnieć ;)

      Usuń
    10. Lucha - ale dlaczego odrzucasz te wszystkie motywacje? ja uważam, że każda z nich była prawdopodobna.. a najbardziej - że jak leży i nie pod prądem to tylko głupi by nie ukradł - choć w sumie na cholerę to komu :)w pewnej miejscowości pewien młody człowiek siedział w ogrodzie i nagle na ulicy ruch, zajeżdżają wozy pancerne, żołnierze, saperzy w strojach bojowych... co się okazało? że sąsiad - pijak i złodziej zobaczył tzw. sznur saperski w lesie - żołnierze mieli manewry, i nie zastanawiając się długo zwinął i zabrał do domu, a starej się od razu przydał do powieszenia gaci :):) ponoć widok spoconego sapera zdejmującego z niemal czułością stare gacie ze sznura - niezapomniany... (to jest wybuchający sznur :) )

      Usuń
    11. odrzucam makulaturę i kominkowanie :)
      ale nie wyczułaś mojej ironii- tak- uważam to za efekt pewnej mentalności- jak coś jest darmo...

      dla przykładu wigilia http://www.youtube.com/watch?v=uT6igjXJEXU

      Usuń
    12. Vikusia! jesteś Wielka - choć jak widziałam szczypiorek:)

      Usuń
    13. ja sobie nie wyobrazam, ze zaczelabym jakas dobra ksiazke z tramwaju i mialabym ja tam nieskonczona zostawic. ale jak juz przeczytali to powinni oddac. moze powoli czytaja. ;)

      Usuń
    14. To może być efekt jak z długopisem
      Nikt prawie kto na chwilę pożyczy nie odda:)))

      Usuń
  15. Trochę mam ostatnio niekieszonkowe wersje...

    OdpowiedzUsuń
  16. połowa bagażu do stolicy to książki, chociaż mówiłaś że z Twoich mogę korzystać:)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja czytam, mąż czyta, Młoda pochłania. może to rodzinne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. liczę się z załamaniem jej zapału. i to pewnie już niedługo.

      Usuń
    2. A ja liczę na powrót entuzjazmu syna....

      Usuń
    3. wydaje mi się, że po pierwszej euforii z powodu nabycia umiejętności czytania, później następuje pewien kryzys, bo szkoła, bo lektury, inne rozrywki. i mam nadzieję, że potem ten entuzjazm jednak wraca.

      Usuń
    4. W końcu mówi fachowiec
      U moich dzieci w szkole inaczej trochę wygląda czytanie lektur
      Nie ma dużo książek do przeczytania w całości
      O woele mniej niż w Polsce
      Nie mam zdania na ten temat szczerze mówiąc

      Usuń
    5. u syny entuzjazm wrócił z Harrym Potterem :) spore cegły :)
      potem zaczął zauważać inne rzeczy, ale mi nieznane :p
      zaskoczył mnie w wieku 15 lat , jak się zabrał za biblie :)

      tytuły wymienia z kolegami, wienc uważam, że dzisiejsza młodzież nie jest tak do tyłu

      Usuń
    6. Ha
      Moj SKONCZYL na Harrrymmmm

      Usuń
  18. A jak się liczy to czytelnictwo? Bo jeżeli od sztuki sprzedanej, to wypadam żałośnie. Jeśli od wypożyczonych, to jestem w czołówce :)

    OdpowiedzUsuń
  19. maja strasza notorycznie czyta na lekcjach (ksiazka pod lawka), ale raczej uchodzi jej to plazem, bo nauczyciele uwazaja, ze malo juz takich uczniow zostalo. raz tylko przegiela bo czytala podczas testu z matmy, test wypadl fatalnie, bo ona sie od ksiazki oderwac nie mogla. wtedy pani ja przesadzila do przodu zeby juz nie mogla bezkarnie czytac. :) a ja sie ciesze, bo polyka takie opasle ksiazniska i czyta tak bardzo szybko, ze ja ktora zawsze uwazalam, ze szybko czytam, nie nadazam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ona ma super pania od czytania. kazdemu dziecku podsuwa ksiazki "pod niego" z ktorych potem musza napisac wypracowanie, zrobic strone internetowa albo prezentacje. chodzi tylko o to aby kazdy zaliczyl iles tam gatunkow literackich, ale tytuly sa indywidualne. i ta kobieta naprawde umie jej dobre ksiazki podsunac.

      Usuń
    2. To dobra szkoła widzę
      Lokalna

      Usuń
    3. a najsmieszniejsza jest mlodsza, ktora we fszystkim chce dorownac starszej. z tego tez powodu czytala juz w wieku trzech lat i teraz czasami tak sie meczy nad jakims Rickem Riordanem, ale nie przyzna sie, ze to jednak nie dla niej. :)

      Usuń
    4. a swoja droga pamietacie jak smutne byly nasze lektury? Janko Muzykant, Antek, Nasza Szkapa?

      Usuń
    5. Antek to ten z pieca?
      Jeju, ale dałam dziecku na imię.??

      Moja córka też bardzo chciala zawsze nadążyć za bratem dwa lata starszym:))))

      Usuń
    6. ale to Rozalke do pieca fsadzali, wiec sie nie marf. :)

      Usuń
    7. Ufffff
      Ale co s antosiem mojem?

      Usuń
    8. no miał siostrę w piecu ;p

      Usuń
    9. Ftedy jeszce nie mieli ministry do spraw rufnego traktowania
      Skorom ona f tem puecu beła to tytuł pofinien być Rozlaka, nie?

      Usuń
    10. antos chyba tylko za wolno mowil zdrowaski jak ta siostra byla w piecu.

      Usuń
    11. Widzem że muszem na nofo czytać te lektuuuuryyyy

      Usuń
    12. Prus zwrócił w noweli tej uwagę na istotny pod koniec XIX wieku problem zacofania ludzi na wsi oraz na potrzebę niesienia jej oświaty, praktycznej mądrości i rozsądku

      :P

      Usuń
    13. rybenka, na nowo bedziesz plakac i plakac.

      Usuń
    14. Mnie i tak tylko że Antek interesuje:P

      Usuń
    15. a ja zarz Ciebie spalę rybo! :P

      Usuń
    16. antek przezyl, wiec spoko. ;)

      ja na stare lata nawet maupki fiki miki nie moglam czytac, bo tam na samym poczatku waz pozarl matke, a potem fcale nie bylo weselej. :(

      Usuń
    17. "Przyjaciel domu stara się go nakłonić, żeby poszedł sobie w świat, wtedy lżej by się żyło matce chłopca"

      Usuń
    18. A czymże na to nie zasłużyłam?
      Anonimowem smsmesem może?
      :P

      Usuń
    19. Lucha!!!
      Nie zasnem dzisiaj jusz!!

      Usuń
    20. na maupce fiki miki, którą czytałam w kibelku puakałam! :p
      potem na nędznikach- tesz w kibelku :)

      Usuń
    21. Ja nia snam tej fiki
      Ale nie moguam oglondac Coralgolla....

      Usuń
    22. nie, to moja wina, bo zapomniałam kiedyś Cię zapisać :/
      za co inne !

      Usuń
    23. no teraz mnię rozwaliłaś :PPOPP

      Usuń
    24. coralgol to byl moj pierwszy film w kinie. o matko, jak ja plakalam gdy on sie z mama zegnal i odlywal w swiat. chyba widzialam juz ftedy moja przyszlosc.

      lucha, ja tesz lubie w kibelku :) moja mama w kibelku miala cala polke z wszystkimi dzielami prusa. tak byl uchonorowany. ;)

      Usuń
    25. viki
      ja nie nadanzam wybacz droga moja
      spalisz mnie bo mnie nie zapisalas??????

      Usuń
    26. dziefczeta
      f kibelku bardzo niesdrofo jest

      Usuń
    27. Luch o scislosc- kto ciem rosfalil i dlaczego!!

      Usuń
    28. ja tesz nie nadazam. i dlaczego nie zdrofo?

      Usuń
    29. prus- faraon
      kilka podejść do filmu- ni w cholerę nie rozumiałam tego dzieła
      ras z Młodym trafiłam na 40lecie powstania filmu i zadano mi kilka wstydliwych pytań i się wzięłam i przeczytałam- ksionszka zajebista, ale bes przeczytania- no kurna film nieczytelny

      Usuń
    30. no ja siem sgadzam
      ksionzka faraon oki

      Lola
      nie sdrofo dla jelituff koncufkuf
      czyli hemoroiduff
      jak czsto dlugo na kibelku siem siedzi

      Usuń
    31. kolargolem mnie rozwaliłaś
      ja siem wzruszałam, jak maupkę wsadzili do więzienia a
      kolargol podróżował :P

      Usuń
    32. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    33. ale un rodzicuff nie mial
      i tak zalosnie spiewal
      do dzisiaj nie mogie oglondac!!!!

      Usuń
    34. a jak czlowiek siedzi dlatego zeby miec sfienty spokoj, a nie bo musi, to tesz?

      Usuń
    35. nie, bo nie podpisałas listy ;P

      Usuń
    36. viki
      ja fiem, ze gaga ostatnio sie suabo udziela
      ale bes pszesady:PPP

      Usuń
    37. viki
      bo ja w amoku jezdem
      caly strych przewalilam
      wywalilam pierdylion niepoczebnych pamiontkuuuff

      Usuń
    38. a te LZY, prawda, te lzy mu tak lecialy i lecialy jak prawdziwe gdy tak smutno spiewal. albo jak go do cyrku silom wzieli...

      Usuń
    39. ale chyba gorzej, jak zalega w jelitach?
      i tak od literatury przeszliśmy do dupy :PP

      Usuń
    40. uzy uzy
      straszne!!
      ja dzis nie zasnem chiba

      Lucha
      zalezy co to znaczy zalega
      i zalezy zalezy od mnuuustfaaa rzeczow:)))

      Usuń
    41. oj nie wiem, czasem coś gniecie w żołondek i rury pod spodem :)

      Lola- masz jutro delegacjem- psa odbierasz!

      Usuń
    42. bosz co za biedny pies, ale o tych rzensach to nie do mnie, bo moje wcale nie som dlugie. moge mrugac i mrugac i nikt nie zauwazy. ;)

      Usuń
  20. Te dwie wizyty w czerwcu to nie kara,tylko powód abyś mogła sobie poczytać spokojnie ;) Dbają tam o Ciebie :P

    OdpowiedzUsuń