niedziela, 21 kwietnia 2013

Danusia

Moja bratowa miała niedawno opercję nogi. Musieli jej przeciąć w dwóch miejscach, włożyć jakieś płytki. 6 tygodni w gipsie. od pachy w dół. Bolało ją cały czas. I na wizycie, na której powinni byli jej zdjąć gips się okazało, że jest poważny stan zapalny, że musi zostać w szpitalu, że nie wiadomo właściwie, co dalej robić.

Zamiast bez gipsu wrócić do domu, szpital i kolejne cierpienie.
Wiem, że ją boli, że smuci to wszystko, że bardzo chciała już to mieć za sobą, że jest wściekła.

A co na to Danusia jak z nią rozmawiam??
Kochana, mówi, co ty, nie martw się, ja tu sobie leżę, odpoczywam, relaksuję, daja mi jeść, pić, morfinkę na lepsze samopoczucie. Jest SUPER!!

Taką mam niesamowitą bratową!!

Niesamowitych ludzi na świecie można znaleźć.
A niektórym nawet można pomóc

Pomagajmy zatem!!
A zacznijmy dzisiaj od Marzenki.

A warto o niej przeczytać u viki

Naprawdę warto.....








67 komentarzy:

  1. Pozdrowienia dla Danusi :)
    Dzień dobry Wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzien dobry
      fszyscy spiom
      albo siem modlom
      ja juz nie spie i jeszcze sie nie modle:)))

      Usuń
    2. ja tak samo rybcia :)
      witam, dzień dobry
      bratowa the best!
      zastanawiam się skąd się biorą tacy ludzie?? jak oni to robią??

      Usuń
    3. jusz fstalam;))
      dzień dobry:)

      Usuń
    4. o Rybcia, Twoja bratowa jest następną Polyanną :):) pozdrów ją od bratniej duszy :):)

      Usuń
  2. Dzien dobry;)
    Juszcz nie śpiem i zaras siem bendem modlić :)
    Zdrofka dla Danusi

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany, od razu powinni lekarze sprawdzić, co jest, jak nie przestawało boleć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie... konowały wszędzie durne i aroganckie jak widać... mama kolegi przez to umarła - po operacji przepukliny skarżyła się, że bardzo cierpi, na co słyszała od konowałów przez trzy dni, że skoro miała operację, to boleć musi i żeby nie wydziwiała... no cóż - zmienili zdanie, jak czwartego straciła przytomność od masakrycznej gorączki...wtedy przychylili się do jej nieśmiałej sugestii, że może coś jej w brzuchu zostawili... no cóż, po otworzeniu jej powtórnie okazało się, że tak, zostawili...niestety, też coś poszło nie tak i biedula już się nie obudziła ze śpiączki.....a wszystko przez arogancję konowała i traktowanie pacjenta jak debila...

      Usuń
    2. Straszna historia
      Z kolei jak moja mama miała problem po operacji to nie powiem, bardzo się martwili i zajmowali...

      Usuń
    3. to chyba zależy, gdzie się trafi... u nas najlepszą opinię, na której jedzie, ma niby klinika, ale właśnie stamtąd słyszę najgorsze historie... jak miałam komplikacje po operacji, to się mną naprawdę troskliwie lekarze zajęli przez następne 4 miesiące, bo tyle to trwało, a spotkałam w stolycy w specjalistycznym szpitalu dizewczynę, którą w klinice po prostu wypisano, choć w ogóle nie mogła mówić... jeszce jej dali zaświadczenie, ze "operacja przebiegła prawidłowo bez komplikacji", a to, że nie mówi, to problem foniatryczny i niech se tam idzie, gdziekolwiek go znajdzie, bo oczywisćie nigdzie jej nie skierowano...

      Usuń
  4. witam ja kawkę poranną piję właśnie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ja! rozpuszczalnom z mleczkiem! -bez cukru!!!!!!
      udaje siem czwarty dzień

      Usuń
  5. wszędzie cisza, wszyscy w kościele?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. yyyy... ja też w piżamie :)

      Usuń
    2. Ja p po alkoholowym lanczyku zalegam na kanapie!

      Usuń
    3. jakie to proste, a jakie przyjemne :) ja jeszcze chciałam znaleźć w necie jakieś info na temat przycinania clematisów na wiosnę - ku mojemu zdumieniu, choć wyglądały na totalnie martwe po zimie, nagle się okazuję. że wypuszczają zielone pączki na każdym "kolanku" :) - no, ale nie znalazłam... informacje mętne i sprzeczne... muszę spytać jakiegoś eksperta :):)
      a alkoholu wciąż jeszcze nie mogę... brak mi ułańskiej fantazji, żeby przy tych prochach pić choć wino... ale co się odwlecze... :)spójrzmy zresztą z pozytywnej strony - nic zaburza mego metabolizmu :):)

      Usuń
    4. No ja bym przy prochach też nie miała Ułańskiej fantazji:)))
      Trzeźwość ma swije zakety
      Na pewno
      Bardzo, bardzo rzadko spożywam przed wieczorem
      Ale dziś było jakoś fajnie:)))

      Usuń
    5. ooo clema też mi zgnietli!

      Usuń
    6. ryba, pewnie, że fajnie, ja tak tylko zazdraszczam platonicznie :) najmilej wspominam takie dni, skądinąd bardzo nieliczne, kiedy ani żadna obowiązki, ani bycie drajwerem nie przeszkadzało mi napić się winka w ciągu dnia... :)

      Usuń
    7. ostre, jak miałaś klema, to może Ty wiesz coś o tym przycinaniu?
      zamordowania klema oczywiście szczerze współczuję...

      Usuń
  6. Złe emocje są złe
    W kościele do którego nie lubię chodzić grasuje baba jaga.
    Krzyczy na dzieci
    Dziś nakrzyczala na moich Antków
    Bo śmieli usiąść na stopniach ołtarza...
    Wszystko to za zgodą i akceptacją ciapowatego proboszcza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wrrr, co zrobiłaś z babom jagom???

      Usuń
    2. Baba jaga straszy tam od lat
      W czasie mszy trudno dyskutować ale powiedziałam coś I namawialam do buntu
      Dzieci się przestraszyly i już nie chciały tam usiąść

      Usuń
  7. Bratowa wymiata Rybeńko:-) zdrowia dla Niej i szybkiego powrotu do domu no i do sprawności nogowej:*
    Precz z babą jagą,krzyczeć w kościele ,zgroza!
    Chociaż ja też z taką jedną miałam "przyjemność" mieć do czynienia na Komunii Córci,kiedy zabraniała robić innym zdjęcia,miał do tego tylko ich fotograf,żenada....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. .....miał do tego prawo...

      Usuń
    2. zenada
      wdragam sie na takie sytuacje
      przychodze do Kosciola w wiadomym celu
      a takie zdarzenia odwracaja moja uwage w strone zlych emocji...

      Usuń
  8. fajnie mieć fajną bratową, no nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajna bratowa to skarb nie do przecenieniea:)

      Usuń
    2. A mój Sołtys ma niefajną:(((((

      Usuń
    3. dlatego sie ciesze, ze ja mam fajnom, bo nie kazda taka

      Usuń
  9. dzień dobry, bo chiba to mój pierszy ras..:PPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na dobre słowo nigdy nie jest za późno :))

      Usuń
    2. znaczy, zachowałam siem?

      Usuń
    3. Jak sfykle kurturarnie
      I grzecznie:))
      Fbref pefnem opiniom;)

      Usuń
    4. mosze muszem słożyc samokrytykie?

      Usuń
    5. A snajdziesz w sobie winę?
      Czy jak za dawnech czsufff, wina nie waszna,a dla partiii fszystko? :P

      Usuń
    6. i jak tu żyć ze słom opiniom?:P

      Usuń
    7. Zła opinia to nafet fszędzie za tobom pójdzie, taka cfana...

      Usuń
    8. no to tylko worek pokutny na uep i po rozsszaszonych wenglach..

      Usuń
    9. i lu po plerach batem

      Usuń
    10. i zimnom wodom po ciele gszesznem

      Usuń
    11. o nie!
      za karem, że gszeszne, to bendzie brudne!!!

      Usuń
    12. nahajem po białych plecach;))

      Usuń
    13. po brudnych i śmierdzoncych!!!:P

      Usuń
    14. to jusz chiba wystarczy tego umartfiania???

      Usuń
    15. ło tym muszom zadecydować TE inne ludzie:)

      Usuń
    16. nie licz na łaskafość TAMTYCH ludziuff

      Usuń
    17. ja myslem, ze Tamte ludzie mogom pamientliwe byc....

      Usuń
  10. ja preferuję jednak inny relaks :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wszak i ona
      Ale jest miszczyniom w odwracaniu złego na dobre:))

      Usuń
  11. rybeńka to tesz skarb blogosfery:DDD

    OdpowiedzUsuń