sobota, 2 marca 2013

Cieszyłam się

kiedy syn wyprowadzał się do Londynu na studia.

Z tego co widzę moje uczucia nie są powszechne.
Gdy Syn wyjeżdżał na studia nie odczuwałam smutku. Nie czułam się opuszczona ani porzucona. Nie brakowało mi prania ogromnych bluz i kajakowatych skarpetek. Gotowania dla jednej osoby więcej.
Cieszyłam się widząc radość dorosłego człowieka  z możliwości jakie sie przed nim pojawiły. Rozumiałam doskonale jego potrzebę samostanowienia o sobie, nieopowiadania się nikomu, do której śpi, czy założył czapeczkę, dokąd idzie i o której wróci.  Nigdy nie doświadczyłam tego luskusu bycia tylko ze sobą.
Myślę że to bardzo ważne móc pobyć samemu ze sobą, chociaż przez kawałek życia. Nie dzwigając przy tym ciężaru w postaci smutnych, opuszczonych rodziców. Którzy żyjąc tylko życiem dziecka nie mogą pogodzić się z ich "utratą".

Kocham swoje dzieci nad życie.




85 komentarzy:

  1. Hello to ja;)
    Jestem pierwsza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta dam, wszyscy jeszcze śpiom, zabalowaly wczoraj koleżanki i maja ciężkie powieki;)

      Usuń
    2. no jusz, jusz, wstałam na kawę- gotowa? :)

      Usuń
    3. zajmę miejsce i idę spać :P
      dzień dobry

      Usuń
    4. ufff udało się :)))
      u mnie świeci słońce cudnie, a u Was?

      Usuń
    5. też, ptaszyska mnie obudziły i jest 5 stopni i wietrzę wiosnę?

      Usuń
    6. no tak... podium to już historia o tej godzinie :) Jeszcze nie zdążyłam wyjrzeć za okno, najpierw zaglądam do Was :)
      Miłego dnia dla wszystkich :)

      Usuń
    7. emka, w telewizorni mówili, że to teraz bardzo popularna powszechna choroba, więc witaj na oddziale wśród swoich :)))

      Usuń
    8. u mnie słońce ostro świeci i niech tak zostanie.
      DDMP (czy dobrze zapamientałam skrót?)

      Usuń
    9. DDMP to!o (w tłumaczeniu podwójnym: TU i TEŻ

      Usuń
  2. A ja studiowałam we wspaniałym Wrocławiu, ale niestety mieszkałam z rodzicami. Był to cudowny czas studiów, ale rzeczywiście, bardzo brakowało swobody i niezależności. Dzieci trzeba wyganiać na studia ;)

    Wspaniała i wyrozumiała z Ciebie Mama :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja studiowałam będąc już mężatką (miałam 19 lat jak wyszłam za mąż) Jakoś specjalnie się nie wybawiłam na tych studiach i nikogo specjalnego tam nie spotkałam, nie mam stamtąd żadnych przyjźni - dziwne takie to było.

      A mamusia rybka jest pierwsza klasa! Mamcia luzak:)

      Usuń
    2. a ja żałuję, że mnie nie stać na wysłanie Młodego na studia poza Trojmiasto :\ też brakuje mi swobody :p

      Usuń
    3. Lucha - wymienkłam.
      ale argument godny wziencia pod uwagiem.

      Usuń
    4. tylko że jak moja Młoda wybendzie na studia, to nie wiem, czy bendem wiedziała, co z tom swobodom robić...

      Usuń
    5. ja ewoluowałam - z samotnej matki przekształciłam się na wolną kobietę! ;)

      Usuń
    6. i brakuje wolnej chaty :p

      Usuń
    7. Lucha, ja nie lubię tego określenia "samotna matka" i używam "samodzielna matka", bo ja samotna nie jestem, tym bardziej zes trójkom dzieciakuff ;) I to "samotna" to takie trochę sierotowate, a "samodzielna" brzmi dumnie :)))

      Usuń
    8. ale ja byłam taka sierotka :)
      mało samodzielna

      tym bardziej się cieszę z ewolucji :)

      Usuń
    9. Lucha, nie wierzę
      Ty i sierotka - to wykluczone !!!

      Usuń
    10. minęło ;)

      jutro lazania! bo synuś lubi :)

      Usuń
    11. ja też lubiem. o której?

      Usuń
    12. to jeszcze flaszkem muszem kupić
      15.30

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Gaga jak się czujesz ?

      Usuń
    2. gaga, Ciebie główka boli od tego kompresu na głowie ;P



      Usuń
    3. oj, muszem wkroczyć
      czosnek, cebula i posmaruję piersi smalcem
      ale obiecaj, że się wykąpiesz potem :P

      Usuń
    4. z przeziębieniem ok
      tylko nie radzę sobie z piekłem

      Usuń
    5. tam też będziemy razem :)

      Usuń
    6. a już myslałam, że to przez soplicowom malynufkem.

      Usuń
    7. gaga, ale to nie grzaniec mój ciem do wrót piekielnych sprowadził?

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. gdusia ratuj
      dosia mi nie dała kawy! wyobrażasz to sobie?

      Usuń
    2. To ja ci popołudniową zaserwuje bo właśnie wróciłam z zakupów
      (_)> - czarna bez mleczka jak dobrze pamiętam ♥

      Usuń
    3. pychaa!
      teraz ja mogem jechać na zakupy :)

      Usuń
  5. czasem mam wątpliwości
    ale nie założę bloga, żeby się pochwalić, że zjadłam jajko:)
    sadzone.
    na boczku.
    jasssu, jakie dobre! :p

    OdpowiedzUsuń
  6. to ta miłość dojrzała powoduje, że obdarzasz dzieci wolnością i zaufaniem:) brawo!

    OdpowiedzUsuń
  7. DDPP:))
    nie mam kogo na studia wysłać :(
    dlatego biedny mąż jak o czapeczce słyszy, to ucieka :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Oczywiście że tak naprawdę chodzi o moją wolność!!!!!!

    Syn posprzątał przed moim przyjściem
    Ale ja bym mu nie sprzątała!

    Może tu zajrzę w nocy:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rybeńko!!!!

      jak Lądek?

      Usuń
    2. Boski!!

      Czy ktoś mógłby szybciutko
      Adoptowc mojego małego dzisiaj wrednego
      Syna?

      Usuń
    3. może książę Karol ???

      Usuń
    4. Wystarczy mi sprzątaczka z hotelu!!!!

      Usuń
    5. ja nie.
      ja muszę kupić kapcie tej rudej od nauki :p

      Usuń
    6. no wiesz, Twój syn zasługuje na książęcą obsługę !!!

      Usuń
    7. rybka dawaj.. mam doświadczenie w adoptowaniu.. jeden mniej jeden więcej... co mi tam :D

      Usuń
    8. tylko ja z rodziny królewskiej nie pochodzem :/ chyba nie bendzie chciał :/ :D

      Usuń
    9. emka, rybcia nie jest wybredna, a wyrodna

      Usuń
    10. i teraz dostanę wciry od gagi ;PPP

      Usuń
    11. ale synek już umie mówić.. :D

      Usuń
    12. gaga nieobecna a nieobecni nie majom racji :D

      Usuń
    13. kurdę, znów siem spóźniłam

      emka
      :**

      Usuń
    14. Lucha :* ... ja też latam po pokojach i nigdy nie wiem gdzie powinnam być w danym momencie :D

      Usuń
    15. viki uruchomiła mi wyobraźnie :D
      wyobraziłam sobie nas: viki, ostra, lucha, lamia, rybeńka jak latamy po pokojach z rozwianym włosem :D

      Usuń
    16. i każda z laptopem
      i krzyczymy na korytarzu- "wysłałam koment" :D

      Usuń
    17. Lucha, emka :)))))
      już to widzę !!!:))))

      Usuń
    18. przeklęta wyobraźnia :D:D

      Usuń
    19. tiiaaa ja już wolę takie bajki niż te moje horrory ;)))

      Usuń
    20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    21. moja wyobraźnia też przeważnie zajmuje się produkowaniem horrorów na różne tematy

      Usuń
    22. dwa kawałki ciasta francuskiego-> posmarowałam pesto, świeżom metkom, ser i pomidor- naukowcy mnie podziękowali :)

      a mi się śni sex
      no nie mogłam rano wstać, tak mnie bioderka bolały:p

      Usuń
    23. Lucha... to siem działo :) mam nadzieję że poczucie spełnienia zostało na cały dzień :D

      Usuń
    24. ja tesz poproszem kanapkem z metkom. i taki sen.

      Usuń
    25. Lucha... wołajom cie!!
      poczęstowałabym cię ruda ale metki nie mam :(
      może gulaszu z kaszą lub ziemniaczkami?

      Usuń
  9. rybeńka .... właśnie zauważyłam, że zawisłam u Ciebie :)
    zaszczyt dla mnie :)
    Dzienki kochana :*:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ezuuu to Ty dzisiaj masz potrójny wyrok i wykonanie przez powieszenie :))))))

      Usuń
    2. zobaczyłam u rybeńki i poleciałam patrzeć dalej (z laptopem w łapie i rozwianym włosem zaglądałam na tablicę ogłoszeń w każdym pokoju :) ) i jestttt :) moje marudzenie się komuś wydało ważne... dziwię się co prawda ale się i cieszę :)

      Usuń
    3. no patrz, a my sie fcale nie umówiłyśmy, no poza umawianiem na picie , ale to już tradycja ;)))

      Usuń
    4. tym bardziej zaszczyt :)
      a ja się zastanawiałam czy sie statystyki nie popsuły na bloggerze :D

      Usuń
    5. emka! jakie marudzenie??
      u mnie wisisz w sercu.
      właściwie każda mi wisi w sercu:D

      Usuń
    6. blogowe i bezblogowe.
      dobre ludzie po prostu.
      mam do takich słabość.

      Usuń
    7. też mam do takich słabość. gdzie ich szukać? :P

      Usuń
    8. emka, ale wyłącz siebie z odwiedzin w statystykach, będziesz mieć wówczas rzetelną ilość odwiedzin na blogu

      Usuń
    9. viki, zrobiłam to na początku :) ale dwa osttnie dni i tak oszalały :D

      Usuń
  10. Rybciu jak Ty mondrze prawisz! Ja mam teraz SWÓJ, głównie dla siebie czas. I może być wiele różnych interpretacyj tego mego czasu to staram siem w nim mnóstwa pozytywów doszukiwać.
    Buziak :)

    OdpowiedzUsuń