kiedy syn wyprowadzał się do Londynu na studia.
Z tego co widzę moje uczucia nie są powszechne.
Gdy Syn wyjeżdżał na studia nie odczuwałam smutku. Nie czułam się opuszczona ani porzucona. Nie brakowało mi prania ogromnych bluz i kajakowatych skarpetek. Gotowania dla jednej osoby więcej.
Cieszyłam się widząc radość dorosłego człowieka z możliwości jakie sie przed nim pojawiły. Rozumiałam doskonale jego potrzebę samostanowienia o sobie, nieopowiadania się nikomu, do której śpi, czy założył czapeczkę, dokąd idzie i o której wróci. Nigdy nie doświadczyłam tego luskusu bycia tylko ze sobą.
Myślę że to bardzo ważne móc pobyć samemu ze sobą, chociaż przez kawałek życia. Nie dzwigając przy tym ciężaru w postaci smutnych, opuszczonych rodziców. Którzy żyjąc tylko życiem dziecka nie mogą pogodzić się z ich "utratą".
Kocham swoje dzieci nad życie.
Hello to ja;)
OdpowiedzUsuńJestem pierwsza?
Ta dam, wszyscy jeszcze śpiom, zabalowaly wczoraj koleżanki i maja ciężkie powieki;)
Usuńno jusz, jusz, wstałam na kawę- gotowa? :)
Usuńzajmę miejsce i idę spać :P
Usuńdzień dobry
ufff udało się :)))
Usuńu mnie świeci słońce cudnie, a u Was?
też, ptaszyska mnie obudziły i jest 5 stopni i wietrzę wiosnę?
Usuńno tak... podium to już historia o tej godzinie :) Jeszcze nie zdążyłam wyjrzeć za okno, najpierw zaglądam do Was :)
UsuńMiłego dnia dla wszystkich :)
emka, w telewizorni mówili, że to teraz bardzo popularna powszechna choroba, więc witaj na oddziale wśród swoich :)))
Usuńu mnie słońce ostro świeci i niech tak zostanie.
UsuńDDMP (czy dobrze zapamientałam skrót?)
DDMP to!o (w tłumaczeniu podwójnym: TU i TEŻ
UsuńA ja studiowałam we wspaniałym Wrocławiu, ale niestety mieszkałam z rodzicami. Był to cudowny czas studiów, ale rzeczywiście, bardzo brakowało swobody i niezależności. Dzieci trzeba wyganiać na studia ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała i wyrozumiała z Ciebie Mama :)
a ja studiowałam będąc już mężatką (miałam 19 lat jak wyszłam za mąż) Jakoś specjalnie się nie wybawiłam na tych studiach i nikogo specjalnego tam nie spotkałam, nie mam stamtąd żadnych przyjźni - dziwne takie to było.
UsuńA mamusia rybka jest pierwsza klasa! Mamcia luzak:)
a ja żałuję, że mnie nie stać na wysłanie Młodego na studia poza Trojmiasto :\ też brakuje mi swobody :p
UsuńLucha :D ;D :D
UsuńLucha :)))
UsuńLucha - wymienkłam.
Usuńale argument godny wziencia pod uwagiem.
tylko że jak moja Młoda wybendzie na studia, to nie wiem, czy bendem wiedziała, co z tom swobodom robić...
Usuńja ewoluowałam - z samotnej matki przekształciłam się na wolną kobietę! ;)
Usuńi brakuje wolnej chaty :p
UsuńLucha, ja nie lubię tego określenia "samotna matka" i używam "samodzielna matka", bo ja samotna nie jestem, tym bardziej zes trójkom dzieciakuff ;) I to "samotna" to takie trochę sierotowate, a "samodzielna" brzmi dumnie :)))
Usuńale ja byłam taka sierotka :)
Usuńmało samodzielna
tym bardziej się cieszę z ewolucji :)
Lucha, nie wierzę
UsuńTy i sierotka - to wykluczone !!!
minęło ;)
Usuńjutro lazania! bo synuś lubi :)
ja też lubiem. o której?
Usuńto jeszcze flaszkem muszem kupić
Usuń15.30
LUCHAAAAA :D
Usuńdzień dobry wszystkim
OdpowiedzUsuńGaga jak się czujesz ?
Usuń:(((
Usuńgaga, Ciebie główka boli od tego kompresu na głowie ;P
Usuńoj, muszem wkroczyć
Usuńczosnek, cebula i posmaruję piersi smalcem
ale obiecaj, że się wykąpiesz potem :P
z przeziębieniem ok
Usuńtylko nie radzę sobie z piekłem
tam też będziemy razem :)
Usuńa już myslałam, że to przez soplicowom malynufkem.
Usuńgaga, ale to nie grzaniec mój ciem do wrót piekielnych sprowadził?
Usuńcześć!
OdpowiedzUsuńgdusia ratuj
Usuńdosia mi nie dała kawy! wyobrażasz to sobie?
To ja ci popołudniową zaserwuje bo właśnie wróciłam z zakupów
Usuń(_)> - czarna bez mleczka jak dobrze pamiętam ♥
pychaa!
Usuńteraz ja mogem jechać na zakupy :)
czasem mam wątpliwości
OdpowiedzUsuńale nie założę bloga, żeby się pochwalić, że zjadłam jajko:)
sadzone.
na boczku.
jasssu, jakie dobre! :p
w czym ta wątpliwość? w jajku?
Usuńże zaśmiecam blogi moimi spostrzeżeniami :p
Usuńaha...
Usuńwątpliwy fakt
to ta miłość dojrzała powoduje, że obdarzasz dzieci wolnością i zaufaniem:) brawo!
OdpowiedzUsuńDDPP:))
OdpowiedzUsuńnie mam kogo na studia wysłać :(
dlatego biedny mąż jak o czapeczce słyszy, to ucieka :D
no patrz...mój też sie z domu zrywa ;)
UsuńOczywiście że tak naprawdę chodzi o moją wolność!!!!!!
OdpowiedzUsuńSyn posprzątał przed moim przyjściem
Ale ja bym mu nie sprzątała!
Może tu zajrzę w nocy:P
Rybeńko!!!!
Usuńjak Lądek?
Boski!!
UsuńCzy ktoś mógłby szybciutko
Adoptowc mojego małego dzisiaj wrednego
Syna?
może książę Karol ???
UsuńWystarczy mi sprzątaczka z hotelu!!!!
Usuńja nie.
Usuńja muszę kupić kapcie tej rudej od nauki :p
no wiesz, Twój syn zasługuje na książęcą obsługę !!!
Usuńrybka dawaj.. mam doświadczenie w adoptowaniu.. jeden mniej jeden więcej... co mi tam :D
Usuńemka
Usuń:**
tylko ja z rodziny królewskiej nie pochodzem :/ chyba nie bendzie chciał :/ :D
Usuńemka, rybcia nie jest wybredna, a wyrodna
Usuńi teraz dostanę wciry od gagi ;PPP
Usuńale synek już umie mówić.. :D
Usuńgaga nieobecna a nieobecni nie majom racji :D
Usuńkurdę, znów siem spóźniłam
Usuńemka
:**
Lucha :* ... ja też latam po pokojach i nigdy nie wiem gdzie powinnam być w danym momencie :D
Usuńviki uruchomiła mi wyobraźnie :D
Usuńwyobraziłam sobie nas: viki, ostra, lucha, lamia, rybeńka jak latamy po pokojach z rozwianym włosem :D
i każda z laptopem
Usuńi krzyczymy na korytarzu- "wysłałam koment" :D
Lucha, emka :)))))
Usuńjuż to widzę !!!:))))
przeklęta wyobraźnia :D:D
Usuńtiiaaa ja już wolę takie bajki niż te moje horrory ;)))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńmoja wyobraźnia też przeważnie zajmuje się produkowaniem horrorów na różne tematy
Usuńdwa kawałki ciasta francuskiego-> posmarowałam pesto, świeżom metkom, ser i pomidor- naukowcy mnie podziękowali :)
Usuńa mi się śni sex
no nie mogłam rano wstać, tak mnie bioderka bolały:p
Lucha... to siem działo :) mam nadzieję że poczucie spełnienia zostało na cały dzień :D
Usuńja tesz poproszem kanapkem z metkom. i taki sen.
UsuńLucha... wołajom cie!!
Usuńpoczęstowałabym cię ruda ale metki nie mam :(
może gulaszu z kaszą lub ziemniaczkami?
rybeńka .... właśnie zauważyłam, że zawisłam u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńzaszczyt dla mnie :)
Dzienki kochana :*:*
ezuuu to Ty dzisiaj masz potrójny wyrok i wykonanie przez powieszenie :))))))
Usuńzobaczyłam u rybeńki i poleciałam patrzeć dalej (z laptopem w łapie i rozwianym włosem zaglądałam na tablicę ogłoszeń w każdym pokoju :) ) i jestttt :) moje marudzenie się komuś wydało ważne... dziwię się co prawda ale się i cieszę :)
Usuńno patrz, a my sie fcale nie umówiłyśmy, no poza umawianiem na picie , ale to już tradycja ;)))
Usuńtym bardziej zaszczyt :)
Usuńa ja się zastanawiałam czy sie statystyki nie popsuły na bloggerze :D
emka! jakie marudzenie??
Usuńu mnie wisisz w sercu.
właściwie każda mi wisi w sercu:D
Lamia :*:*:*
Usuńblogowe i bezblogowe.
Usuńdobre ludzie po prostu.
mam do takich słabość.
też mam do takich słabość. gdzie ich szukać? :P
Usuńemka, ale wyłącz siebie z odwiedzin w statystykach, będziesz mieć wówczas rzetelną ilość odwiedzin na blogu
Usuńviki, zrobiłam to na początku :) ale dwa osttnie dni i tak oszalały :D
UsuńRybciu jak Ty mondrze prawisz! Ja mam teraz SWÓJ, głównie dla siebie czas. I może być wiele różnych interpretacyj tego mego czasu to staram siem w nim mnóstwa pozytywów doszukiwać.
OdpowiedzUsuńBuziak :)