wtorek, 19 lutego 2013

Tosia

Na miejsce Matki i Syna dobiła do nas narzeczona powiedzmy Tomka, powiedzmy Tosia.
Tosia to dusza nie człowiek, od razu się polubiłyśmy.
Taki typ człowieka, któremu zawsze się coś przydarza.
Kiedyś pojechała na Zachód za zarobkiem i trafiła do rodziny, ktora miała kota. I na jego punkcie też kota. Wyjechali na wakcje a Tosia miała go pilnować . Państwo przysyłało kartki kotkowi i Tosi obowiązkiem było je czytać. A w dodatku państwo uznało, że może żywić się powietrzem i w lodówce praktycznie nic nie było do jedzenia. Autentycznie głodowała!!

W Holandii w sumie nic strasznego się jej nie przytrafiło. Tylko jeden Turek, który najpierw zaprosił nas do domu a potem dobierał się do Tosi podwożąc ją do pracy...
Ale jej rodzice bardzo się o nią martwili. Zaraz po przyjezdzie kuzynka i ja podsluchałyśmy rozmowę telefoniczną jaką Tusia przeprowadziła z rodzicami: tak mamusiu, wszystko dobrze, ......tak, pracę mam, niee, w ogóle nie wykorzystują......mieszkam z 2 dziewczynkami.... bardzo porządne mamusiu.... tak, chodzą do kościoła co niedzięlę.....

Z tego co pamiętam w kościele byłyśmy raz i to w sobotę, ale opinię umiałyśmy sobie wyrobić, trzeba przyznać:))))))



27 komentarzy:

  1. dziś niepokonana!!!:P
    dzień dobry

    OdpowiedzUsuń
  2. dzień dobry :)
    Ludzie często mówią to, co chciałoby się usłyszeć a nie to co naprawdę się dzieje. Bez sensu :/
    miłego szusowania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rybcia mam nadzieję że dobrze spędzasz czas ! odpoczywaj, relaksuj się i wracaj szybko bo wiesz że my tu tęsknimy !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez tęsknię!
      Wykorzystalam chwilę nieuwagi kierownika wycieczki i od razu tu jestem:))))

      Usuń
  4. dobrego dnia !

    rybcia- odpoczywaj, nie lataj po kafejkach :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też miłego życzę!!

      Usuń
    2. za 2 dni wpadnie na 10 minut zasapana i się zmartwi, ze bez niej ruch mały i te 10 minut wystarczy :|

      Miłego, u mnie znów bielusio:)

      Usuń
    3. A u mnie słońce pięknie świeci !

      Usuń
    4. Gdusia - gdzieś TY?
      na Karaibach?

      Usuń
    5. Viki, kafejka ma dziś taką zaletę, że mam piętnaście minut tylko dla siebie. Kocham moją rodzinę nad życie ale muszę czasem pooddychac innym powietrzem :)))
      Mamy fajną pogodę póki co:)

      Usuń
  5. Rybcia jestem pod wrażeniem jak Ty o nas tu zadbałaś! A Twoją historię w aktach wielu to można by na papier przelać lub na inny film :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i jak dozuje napięcie?

      ekstra

      Usuń
    2. Jesteście cudowne!
      Boję sie że koniec doscdrastyczny będzie...

      Usuń
    3. jak każdy serial nadawany w odcinkach ;)

      Usuń
    4. Czyli sensacja! A może kryminał? Bo aj takie lubiem rybeńko :)

      Usuń
  6. Rybciu toż to z Ciebie chodząca pobożność- widać i czuć na odległość.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ty to się zawsze umiesz ustawić.
    Czy tylko ja nie byłam na saksach?

    OdpowiedzUsuń
  8. po maturze byłam w Anglii
    sortowałam i pakowałam kukurydzę :)
    z dwiema koleżankami odwiedzałyśmy najbliższy kościół- nie chcę kłamać, ale chyba to byli baptyści
    z racji mojego angielskiego, który nijak nie obejmował liturgii- nic nie kumałam i tylko czekałam na ichnią komunię- łyczek wina z rana do dziś mnie bawi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdy urlopowałam siem na Cyprze, koleżanka namówiła mnie niedzielną mszę. to nie był angielski, bo kompletnie nic nie rozumiałam. i śpiewali jakoś inaczej. ciężko mi było siem modlić, bo ja jednak lubiem rozumieć, co mówiom.

      Usuń