wtorek, 22 stycznia 2013

O dziadkach

nie wiem prawie nic
Jeden, Bolek, zmarł zanim się urodziłam.  Wiem, że był na Syberii, ale mimo, że słyszałam te historię kilka razy za nic nie mogłam zrozumieć jak to się stało .

Drugi, Maniek, zmarł jak miałam cztery lata. Pamiętam że raz oskarżył mnie że zjadłam mu kawałek czekolady, co nie było prawdą i wiele lat nosiłam w dziecięcym sercu urazę. Dziś myślę że pewnie żartował.
Na koniec życia zasłynął ogromną odpornością na ból . Umierał na raka jelita i nie brał nic przeciwbólowego...

Mój brat został dziadkiem ponad sześć lat temu. Ciągle jak jego wnuk mówi "dziadku" to ja się rozglądam gdzie mój tato, czyli "prawdziwy" dziadek. Trudno mi zaakceptować że mój osobisty brat zszedł na dziady :P

104 komentarze:

  1. coś w tym jest
    mój jeden dziadek umarł w 1964
    drugi miał teką demencję, ze mnie mylił z kuzynką sprzed 15 lat :)
    tylko babcie "pamiętam"

    no i pierwsza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. brawo, wygrywasz prawo
      do kolejnej kawy

      Usuń
    2. Lucha, dopiero teraz przeczytalam historie o wodce w Libii, buhaha hha
      doskonala historia
      czlowieka zawsze zal
      ale strach przed odebraniem alkoholu :P:P:P

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dziadków pamiętam obu jeden mieszkał w Krakowie ze mną i mną się zajmował, do drugiego jeździłam na wieś na ferie , wakacje, na każde wolne jakie od szkoły miałam .
      Bardzo ich obu kochałam!

      Usuń
  3. u mnie obaj dziadkowie zmarli dużo wcześniej przed babciami. jednego ledwo pamiętam, a może bardziej kojarzę z opowiadań.
    słaba płeć ci panowie-dziadkowie, czy co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez mam poczucie, ze dziadek to wyjatek ze sie go ma
      moje dzici mają babcię z jednej strony a dziadka z drugiej

      Usuń
  4. miałam
    i mam nadal jedną babcię. miałam również do dorosłego życia pra
    dziadka. moja córka więc miała przez kilka lat pra pra dziadka

    OdpowiedzUsuń
  5. Wczoraj najstarszy syn odrabiając zadanie domowe, opisywał rodzinę używając porównań. Mojego tatę, czyli swojego dziadka opisał tak: Dziadek jest wesoły jak klaun ;)

    Ja swojego jednego nie znałam, a drugiego widywałam bardzo rzadko i zawsze z lufką i śmierdzącym papierosem. Ale książki czytał cudnie.

    Wszystkiego dobrego w Dniu Dziadka! :)

    a, to chyba nie do Was ;)))))

    OdpowiedzUsuń
  6. jednego dziadka nie znałam- zginął w czasie wojny
    drugiego dziadka straciłam, gdy miałam 6 lat i niewiele pamiętam

    chyba czecia, a może druga?
    gaga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sercu mem zawsze na podium!

      Usuń
    2. rybeńko
      tak mi dzisiaj mów..
      gaga

      Usuń
    3. no bo dziadku nie moge przeciez :P

      Usuń
    4. dla syna byłam ojcem, to może dla wnucząt będę dziadkiem?
      gaga

      Usuń
    5. ale byleby nie babochlopem!

      Usuń
    6. a kto wie, co będzie za lat kilka...:)
      gaga

      Usuń
    7. to ty o siebie lepiej dbaj!!

      Usuń
    8. nie chce mi się
      gaga

      Usuń
    9. no, dobra, o cialo nioe dbaj, ale yntelygencje cwicz tutaj na blogach, cwicz!

      Usuń
    10. eeeee
      gaga

      słabam dziś

      Usuń
    11. kocham Cię
      gaga

      Usuń
    12. przytulam dziś piosenkę O.N.A. :(
      gaga

      Usuń
    13. chyba nie chcesz wiedzieć...
      gaga

      Usuń
    14. a to bardzo prawdopodobne jest ;)

      Usuń
  7. Mój dziadek zmarł jak miałam 10 lat - do dziś żałuję, że tak szybko odszedł, bo był świetny luzak. Tak go pamiętam.
    Drugi zaś mieszkał na drugim krańcu Polski i chyba tylko raz go widziałam ;). Życie.

    To Ty jesteś siostra dziadówa :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ty mnie przypadkiem oczywiscie, nie obrazasz??

      Usuń
    2. Do jednej mojej cioci moja córcia mówi babciu do drugiej ciociu według życzeń :)

      Usuń
    3. no co ty?
      mama mojego meza kiedys bardzo nie lubila, jak wnuki mowily do niej babciu i dzieci znalazly piekne imie Baja, i wiele lat tak mowily

      Usuń
    4. no, ale ja żem chciała byś dzięki mym słowom sę poświentowala dzis :D

      Usuń
    5. kazdy pretekst dobry jest :P

      Usuń
  8. hej,ja moich Dzidków pamiętam. Kiedy odeszli byłam już nastolatką.Każdy był inny ale fajni byli:-)
    Moje Dzieci mają jednego Dziadka,mojego Tatę i baaaardzo Go kochają,aż miło patrzeć:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rybenko.
    W sytuacji, którą opisałaś nawet nie pytam ,który dziadek bał się burzy.
    Chorował na raka jelita.
    Kiedy w rodzinie wystepują rak: piersi, jelita i jajnika- to kłania się genetyka.....
    Robiłaś badania genetyczne swojej rodzinie ?
    Tak pytam,bo dzieciaki są ważne..., trzeba je chronić.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaintrygowalas mnie zwiazkiem raka jelita ze strachem przed burza?
      masz racje do tych badan
      koncze hercie, bede mogla zaczac sie organizowac w innych sprawach

      Usuń
  10. moi dziadkowie to były wywijasy.
    jeden przesiedział całe życie w ZK, pił na umór, wychodząc na przepustkę dorabiał tylko potomstwo,
    a drugi był najlepszym stolarzem w okolicy i strasznym agresorem.
    obaj nie żyją.
    pierwszego przejechał tir jak wybrał się trzeźwy (!!!!) na wycieczkę rowerem, a drugi dostał zawał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężkie przypadki dziadków.

      Usuń
    2. no niezle, niezle
      mam nadzieje ze nastene pokolenia grzeczniejsze
      latwiej zniesc takiego dziadka niz ojca czy matke

      Usuń
    3. Zdaje się, moi obaj byli ochlapusami. Obaj byli dyrektorami szkół :) o jednym jest cicho, o drugim mi opowiadano, że uciekał przez okno do karczmy :D
      na geny nie poradzisz ;)

      Usuń
    4. no, moi za kolnierz nie wylewali takoz :P

      Usuń
    5. u mnie w rodzinie kobiety są silne, więc obaj dziadkowie chodzili na smyczy (wiem to tylko z opowiadań, niestety)
      gaga

      Usuń
    6. Dziadek zwiewał przez okno, bo babcia trzymała klucz :)

      Usuń
    7. ciekawe, czy czesto tak uciekal przez to okno, babcia przeciez musiala sie zorientowac

      Usuń
    8. Jak wchodził również później przez okno to mogła nieświadoma być :)

      Usuń
    9. :D:D:D
      ciekawe, jak na to wpadlas?
      dobre

      Usuń
    10. niestety, tylko opowieści zostały ;)
      a Babcia nader zdrowy tryb życia prowadziła
      ale ZAWSZE miała OSTATNIĄ butelkę wina :)

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. obiad
      pakuje dziecko bo mam z nim isc na basen
      martwie sie,bo noga mnie boli
      czy sa jakies zwyrodnienia w nogach mozliwe?

      Usuń
    2. wszystko jest możliwe... śnieg latem też, bo przecież gdzieś jest teraz lato a tu jest śnieg.

      Usuń
    3. podobno w Bulgarii rekordowe temperatury, jakies plus 20 !

      Usuń
  12. Lubie Twoje pozytywne wpisy .
    Dziadka ze strony Taty nie pamietam .Ze strony Mamy był przykaładem szewca ,z szewskim poniedziałkiem :) Pocingiel ( do tej pory nie wiem co to znaczy ,pewnie szewskie obcazki ) straszyl mnie dlugo w nocnych koszmarach .Chociaz wiem ze dziadek nie mial zamiaru mnie straszyc .Kochany z niego czlowiek byl ,tylko ten pooocingiel ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zostaja w wsponieniach dziwne rzeczy, prawda?

      Usuń
    2. Pocingiel to szewski pas do ostrzenia noża, brzytwy itp. Mój dziadek choć był szewcem to nie pił alkoholu i nie palił papierosów. Był wcześniej oficerem walczącym przy Piłsudskim. Bardzo dobrze go wspominam 🙂

      Usuń
  13. A i musze jeszcze dodac .Czesto wchodze na twoja strone .Ale zebys nie byla prozna :) to przez twoje zakladki wchodze do innych dziewczyn :) Znowu mozesz byc prozna .Masz tak przejrzyste zakladki ,ze łatwiej mi tak niz dodajac do ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prozna i tak bede, ale cieszy mnie bardzo, ze dzieki mnie wchodzisz do innych dziewczyn, bo one generalnie fajne bardzo som :)))

      Usuń
    2. ło matko- to we mnie przez ciebie przenikają?

      Usuń
    3. no biorom ciebie
      przeze mnie

      Usuń
    4. ooo teraz mnie wpuściło
      w komenty
      no więc miałam napisać: mam nadzieję, ze potem oddają..:P

      Usuń
  14. kurka - coś mi czasem u ciebie komenty blokuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie tez sie to zdaza:(
      ie wiem, o co chodzi

      Usuń
    2. w domu raczej nie
      ale w robocie owszem
      może wina przeglądarki?

      Usuń
  15. ostre wchodzom ,wchodzom :) i I biorom Znaczy nie wiem czy one jakies ale ja tak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wlasciwie uswiadomilas mi, ze ja tak samo robie, wchodze na blogi przez inne blogi :)

      Usuń
    2. to liczę, ze się dobrze bawią :P

      Usuń
    3. no, z takimi nogami to musza sie dobrze bawic!!

      Usuń
    4. Dziewczynki wesoło u Was.
      Rybcia jak noga. Przeszło ?

      Usuń
    5. to jakas dluzsza historia
      mam nadzieje ze to przez herceptyne

      Usuń
    6. tamos moze powodowac bole miesni?
      Ja tego sie nie doczytalam
      ale o potwornym uczuciu zmna tez nie mowia

      Usuń
    7. bo my wyjątkowe som przecie

      Usuń
    8. Diagnoza- jak to u Was było? podczas badań profilaktycznych? wymacałyście sobie cosik, czy bolało?

      Usuń
    9. ja se wymacalam, bo mnie cos zabolalo, a bylo tak wysoko, ze myslalam, ze to miesien ( lokalizacja to 10 % rakow piersi)
      ale poniewaz byl pazdziernik, to poszlam do lekarza
      Bylam pewna, ze to nic groznego
      czeba sie macac!!

      Usuń
    10. wiesz, co myślę o tej chorobie
      ale co kurna ma z tym wspólnego październik? :)

      Usuń
    11. :D:D:D
      to taki miesiac poswiecony rakowi piersi
      miedzynarodowo
      nawet w szkole u moich dzieci organizowano rozne rzeczy na ten temat

      Usuń
    12. nie lubię
      żadnego twora :}
      te przypadki, z którymi się zetknęłam bardzo przeżyłam, a nie było ich wiele, na szczęście :)

      Usuń
    13. no
      my tez nie lubimy
      starmy sie bardzo,
      i w ogole
      ale wiesz, zycie to niejebajka

      Usuń
    14. dobra, nawet jak dla mnie to juz za duzo tkliwosci
      jak wrazenia po sobocie?

      Usuń
    15. muszę wyprać koszulę na kolejną sobotę ♥ :D

      Usuń
    16. bo studniowka w innej szkole?

      Usuń
    17. w zasadzie nie wiem, czy wypada tam iść w używanej kreacji...

      sheraton :D

      Usuń
    18. zrobiłam roladę szpinakowowędzonorybną- trochę przypomina któreś ciasto Futrzaka, ale smakuje ok :)

      Usuń
    19. a jak robila?
      na oko nie lubie polaczenia
      choc za szpinak oddam marne zycie!

      Usuń
    20. proszem nie mówić o tej porze o jedzeniu!

      Usuń
    21. swieta racja
      jakas zmieniona na twarzy jezdes
      rzeczywiscie

      Usuń
    22. szpinak: sól pieprz, czosnek, jak to szpinak
      na paczkę szpinaku rozdrobnionego 4 żółtka, potem ubite białka; rozlewamy breję na papierze do pieczenia i pieczemy 15-20 minut, jak lekko ostygnie- smarujemy serkiem śmietankowym i rozkładamy rybkę ;) równomiernie i nie za grubo i zwijamy. To był mój debiut i chyba za krótko piekłam, bo środek nie chciał się odkleić od papieru :)
      Rybkę miałam od rybaka- trochę pstrąga, trochę halibuta

      Usuń
    23. ha
      to ci dobrze
      z tom przyjazniom z rybakiem
      a corkie ma?
      zapamietam sobie
      i sprobuje zrobic

      Usuń
    24. lepiej, by córki nie miał, bo to mój Tata u niego kupuje:D

      Usuń
    25. uuuu
      tata grozny dla corki bylby?

      Usuń
    26. rybenko - trochem eksperymentujem.

      Usuń
    27. tak mnie jeszcze naszło- mój syn ma komplet babć i dziadków, ale to właśnie dziadkowie są bardziej chorowici, babcie są bardziej dziarskie:)

      Usuń
    28. nooo
      wychodzi cos zza wegla, wychodzi....

      Usuń
    29. moja tesciowa zawsze mowila, ze mezczys=zni to slaba plec!!

      Usuń
    30. tylko nie objadajcie siem na noc, moje drogie, bo bendom wam siem wilcy śnić.
      spadam do wyrka. nie sama, z Manuelom. pa.

      Usuń