poniedziałek, 29 grudnia 2025

Podziel się

 Jedzenia na święta zrobiłam tak w sam raz,  ale mimo to coś zostało, sporo mięsa i ciasta i już nikt nie miał siły tego jeść,  choć było dobre i smaczne. Z chęcią zatem odwiozłam do lodówki dla bezdomnych,  jadłodzielni.

Lodówka była zaskakująco pusta. Spodziewaliśmy się, że po świętach będzie pękała w szwach. Ale nie. Obok stał pan, ewidentnie czekający na dostawę. A pogoda była okropna. Bardzo się ucieszyłam, że moje jedzenie komuś się przyda,  podeszłam, pokazałam co mam,  oddałam wszystko. Pożyczyliśmy sobie wszystkiego najlepszego. 

Dziś też przejżę zapasy, bo jutro my wyjeżdżamy, dzieci jedzą inne rzeczy, warto wygospodarować chwilę na zawiezienie tego jedzenia potrzebującym. 

Zaczynam okazywać oznaki emocjonalnego wyczerpania. ... Czas wyjeżdżać. Choć na samą myśl zaczynam tęsknić...

20 komentarzy:

  1. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już odpoczywam, jednak wiek i przyzwyczajenia robią swoje, wnuk jest cudny, ale musze pobyć w ciszy.
    U nas było składkowo, w domu pusta lodówka, a młodzi dziś dojedzą resztki...

    OdpowiedzUsuń
  3. Stanowczo jest za mało jadlodzielni, a ludzie szukają po śmietnikach. Wigilia dla bezdomnych na krakowskim rynku jest ze wszech miar potrzebna, ale to mało. Na plantach, niedaleko dworca codziennie jest wydawana ciepła zupa dla potrzebujących.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Warszawie też się wydaje ciele jedzenie potrzebującym

      Nie wiem, czy jest za mało jadlodzielni, skoro są puste. A może to swiadczy o tym że jest za mało

      Usuń
  4. Żeby drogi były już o.k, gdy pojedziecie!( mleka z miodem- mówisz? 🤔)

    OdpowiedzUsuń
  5. W Bratyslawoe tez ludzie szukają pp smietnikach...a tuż obok jarmarki swiateczne pekaja w szwach. I byloby tak miło a tu refleksje amutne.
    Nazza lodowka nie pista ale w sam raz. I tez sie ciesze z tego powodu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W święta jest więcej jedzenia w tych śmietnikach

      Usuń
  6. Nie wiem, co mam w lodówce.
    Dojadaliśmy ryby i pasztety.
    A sałatek mieliśmy a trzy😅

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie mam nadmiaru jedzenia. Nie lubię marnowania jedzenia. W pobliżu mojego miejsca zamieszkania nie ma żadnej jadłodzielni, a mieszkam w dużym mieście. A szkoda. Kocham moich synów i wnuczęta ponad wszystko, ale przebywanie razem to z umiarem. Już tak mam, cenię sobie swobodę.
    Najlepszości

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mamy problemu z jedzeniem, przygotowywujemy na miare a nawet na zapas bo w lodowce cos musi byc. Zamrazalke tez traktuje jako lodowke a tam nawet mrozonki z lata dotrwaja do nastepnych zbiorow. U nas jsdlodajniami zajmuja sie rozne instancje dobroczynne (w tym koscioly) i nikt nic nie oddaje ani nikt by nic nie przyjal. Jedyna regulacja jedzenia swiatecznego jest cena, wiec dba sie o kazdy gram jedzenia :))) i wierz, ze raczek brakuje niz zostaje :))))
    Szczesliwej podrozy! Oby drogi byly bez lodu i juz puste!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!
      Może być podobno trochę śniegu ale to ok

      Usuń
  9. A ja dzisiaj szukałam białą kiełbasę do żurku. Byłam pewna, że mam:)

    OdpowiedzUsuń