niedziela, 2 listopada 2025

Temat jest tylko jeden;)

 Cudowne emocje mną targają. 

Dzieci wydzielają nam homeopatyczne ilości wiadomości i zdjęć. No to są tortury! Ale już widziałam jak malutki kichał i miał czkawkę;)

Teraz już będzie z nami całe życie. 

Mam teraz tyle samo wnuków co dzieci, ale liczę na więcej. 

Nigdy nie miałam w głowie, że chcę mieć dużą rodzinę. Ona mi się jakoś przydarzyła i w dodatku taka piękna, z dobrymi relacjami, wnukami, bez problemów z uzależnieniami. Cieszę się tym tak jak trzeba czyli bardzo. 


Dziękuję, że cieszycie się tym razem ze mną ♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️

20 komentarzy:

  1. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech wszyscy będą szczęśliwi ❤️

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyobrażam sobie te emocje. Euforia po prostu! I tak, cieszę się z Tobą, z Wami!

    OdpowiedzUsuń
  4. No pewnie, że się cieszymy i przy okazji wracają wspomnienia:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wspominam urodziny wnuczek przy okazji. Nawet mam zdjęcie jak się dowiadujemy o pierwszej, była moja przyjaciółka i ona nas social z mężem jak się ściskamy z radości

      Usuń
  5. Wyobrażam to sobie!😍 Ile zachwytów, czułych wzruszeń! I jak teraz łatwiej, bo telefon i można zobaczyć nawet maleńkie a!psik!😍

    OdpowiedzUsuń
  6. Serdeczne gratulacje. Dla wszystkich Was. (Dopiero doczytalam).

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje, Rybenko! Dla Ciebie, dziadka i rodzicow:)
    Oby mały Filipek żył zdrowo, był szczęśliwy i przynosił Wam dużo, dużo radości.
    Cieszę się Waszym szczęściem i rozumiem radość .
    Pozdrawiam - I.I.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wnuków nie mam, ale pamiętam, jak cieszyli się inni na wieść o nich i jak je potem kochali i rozpieszczali. Pamiętam, jak wzruszona była moja mama, kiedy trzymała na rękach siostrzenicę, potem moją córeczkę, a potem synka. Mama była introwertyczką, bardzo oszczędnie okazywała uczucia, ale przecież ją znałam i widziałam, co się z nią dzieje, widziałam to prawdziwie głębokie wzruszenie. Ojciec też (choć miałam mu wiele do zarzucenia) bardzo kochał wnuki i jak to zwykle bywa, poświęcał im więcej czasu i uwagi niż przedtem własnym córkom.
    Dużo najlepszych życzeń ślę ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Rybka, zazdroszczę takich uczuć i emocji. Wnuki to inny wymiar miłości.

    OdpowiedzUsuń