Moi czytacze raczej już sporo w życiu przeżyli. Widzieli. Zjedli. Zatem mam pytanie
Czy macie taką potrawę, która wam smakowała kiedyś w dzieciństwie, i do dziś leci wam ślinka i chętnie byście pożali?
( zdaję sobie sprawę, że młodsze pokolenie by inaczej wybrało, sushi słałoby się gęsto)
Ja mam tak
Wigilijna kapusta z grzybami
Pierogi szlacheckie klik ( ja robię trochę inaczej;)
Też robię inaczej😁
A raczej sodaków nie robię bo nigdy mi się nie udają. Zięć jest miszczem. Wkupił się teściowej że ho ho ho!
Dawajcie swoje odwiecznie pyszne potrawy.
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
Jesień zawsze kojarzy mi się z knedlami ze śliwkami! W cieście ziemniaczanym, ale cieniutką warstwą pokrywającą śliwki! (W obecnych przepisach widzę grube ciasto). I śliwki węgierki oczywiście! Raz do roku sobie robię i są wtedy dla mnie taką magdalenką jak u Prousta 😋
OdpowiedzUsuńMniam, tęsknię za takimi knedlami!
UsuńJa mogę codziennie jeść makaron, z byle czym, może być suchy!
OdpowiedzUsuńAle z dzieciństwa, to ryż z masłem, cynamonem i cukrem, kluchy na pyrach z marchwią i wołowiną, pierogi smażone na złoto mojej babci - ja nie umiem. Twoich placków nie znam...
Bo to bardzo bardzo lokalna potrawa. Nie znam nikogo spoza tamtąd ci by znał
UsuńRosół! Jajka pod każdą postacią. Placek drożdżowy .Kiedyś i teraz, zawsze! Jako niejadek w dzieciństwie te potrawy lubiłam.
OdpowiedzUsuńO, mój mąż to też te jajka!
UsuńTaaaa , jak schabowy to Mela 😅
OdpowiedzUsuńA ja z dzieciństwa najbardziej pamiętam szare kluski z ziemniaków z kapustą. Dużo mama miała z nimi roboty więc nie robiła zbyt często. Od czasu wyprowadzki z domu jadłam może z 3 razy.
Dobrego tygodnia!
Meluś sonsiatko no siostro ma, szare kluski najpierw babcia, a potem Mam, ach uwielbiałam, a Tato to nawet życzył sobie do rosołu- sam te ziemniaki wyciskał. Jadłam dopóki żyła Mam…,
UsuńU nas szare kluski to pyzy się nazywały i uwielbiałam. Nie jadłam dziesiątki lat...
Usuńja bym chyba nic nie zjadła ze smakołyków z dzieciństwa
OdpowiedzUsuńjarzębule na pewno nie, talorki może, mordonie nie, dziamę może,
inne potrawy przeszły na stale do codziennej kuchni
zupa z fasolą jaś ze śmietaną, parowce z sosem, kopytka z sosem grzybowym
ale zobacz jak się pozmieniało - moja mama nigdy by nie podała gościom kopytek z grzybami bo to potrawa biedna, ja ostatnio zrobiłam i goście byli zachwyceni
Klarko,muszę sprawdzić co to takiego jatrzębule, mordonie i talorki 🙈
UsuńMałgosiu siostro!!
UsuńKlarka, kopytka z sosem grzybowym jedliśmy wczoraj i w sobotę i to jest królewska potrawa!
jarzębule - zielone gołąbki (rodzaj grzybów) pieczone na blasze, po prostu znajdujesz grzyba koło ścieżki, przynosisz do domu, płuczesz albo nie, kładziesz na blasze, posypujesz solą i przypiekasz, jak napełni się sokiem i zmieni kolor to jest gotowy,
Usuńtalorki - plastry ziemniaków, brukwi albo jabłek przypiekane na blasze, blachę w ogrodzie masz, dasz radę
mordonie - koszmar, szare kluski z tartych ziemniaków, bogatszym służyły do tuczenia gęsi, koszmar dlatego że mama płakała dając nam je do jedzenia i mówiła, że na Zachodzie dawali to gęsiom a ona musi to dawać dzieciom
Ja kocham te kluski!!
UsuńU nas te talarki tata nazywał frytkami
Pierogi leniwe,szare kluski. Poza tym owoce do których prawie nie mam tu dostępu .Agrest, poprzeczki,rabarbar. Ach ...
OdpowiedzUsuńAgrest!
UsuńPorzeczki tu jeszcze kupię, ale agrest tylko w Polsce jest
Jablka kwaszone w beczce z kapusta!!!! Przysmak nad przysmakami! I kiszona kapusta z marchewka, tak kwasna, ze wargi piekly po jej zjedzeniu.
OdpowiedzUsuńNigdy takich jabłek nie jadłam!
UsuńKapustę kocham ale muszę uważasz..