I mam kłopot.
Nikt go nie chce;)
Rower jest dla dziecka ok 8-12 lat. Ktoś go porzucił koło bloku w którym mieszkamy. Przez kilka dni stał to zaczęłam się zastanawiać, kogo zawiadomić.
Najsampierw napisalam na lokalnej grupie. Zero odzewu nawet lajka nie dostałam buuuu
Potem poszuam do gminy. Pan zrobił taka minę, jakby w życiu słowa rower nie słyszał. Zapytał kolegę, kolega obeznany kazał zawiadomić policję. Straży miejskiej u nawet niet.
To tydzień temu pojechałam na komisariat. Odważna stróżka prawa zadała kilka ważnych pytań
Nie, nie jest to rower miejski
Nie, nie ma łańcucha zabezpieczającego.
I obiecała się zająć
Cóż. Tydzień mija a jak stał tak stoi. Rower. Nie drogi to nawet złodzieje udają, że nie widzą.
Trzeba będzie zadzwonić do biura rzeczy znalezionych chyba.
Piersza!!!!
OdpowiedzUsuńOlga śpioch
UsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
jest nawet takie porzekadło -
OdpowiedzUsuńpotrzebne jak rybie rower
Miodzio😄😄😄😄😄
UsuńSuperanckie :)))
UsuńPrzejmujesz się bardziej, niż właściciel roweru...
OdpowiedzUsuńNo bo stoi mi na podwórku
UsuńBardzo dziwna sytuacja. Ale czasem okazuje się, że właściciel jakimś cudem przegapił wszystkie zapytania i poszukiwania :)
OdpowiedzUsuńJeżeli nie zgłosił na policję to nie ma szans chyba na znalezienie
UsuńNiech stoi. Ja bym zaopotrzyla go kartka: Chce wrocic do wlasciciela. Pomozcie. Lub cos podobnego.
OdpowiedzUsuńW 4 językach trzeba by było...
UsuńMnie raz ukradli,dawno temu,sprzed domu.Policja też udawała,że pierwszy raz słyszy słowo rower😊
OdpowiedzUsuńU mnie to taka antykradzież
UsuńMoże ktoś chciał się go pozbyć z domu.
OdpowiedzUsuńA swoją drogą u nas długo by tak nie postał 😉
Aż poszłam sprawdzić
UsuńCiągle stoi..m
Kurczę, ciekawy ten Lux, nikt roweru nie ruszy...
OdpowiedzUsuńTak jak pisze Roxy, u nas długo by nie postał :/
Cd. dramy
OdpowiedzUsuńNapisałam mejla do policyjnego oddziału zajmującego się rzeczami znalezionymi. Odpisali, żeby pójść na lokalny komisariat...