Żyjąc w takim kraju jak lux można naprawdę nie rozumieć o co chodzi z nagonką na migrantów w Polsce. Wiele osób pisze, że wręcz mamy atmosferę przedpogromową i osobiście w tym momencie łapie mnie sraczka.
Mam znajomych dosłownie z całego świata. Ich droga do lux była bardzo różna. Tak jak i Polaków. Jeden mój polski znajomy zszedł ze statku w Kanadzie w latach 80. Innego zastał stan wojenny. Zwrócili się o azyl polityczny, ochronę międzynarodową. I nikt im jej nie odmówił ...
Nie twierdzę, że problemy migracyjne są łatwe. Tylko nigdy, przenigdy nie wpiszę się w trend oceniania ludzi nie wg tego, jakimi są osobami a wg koloru skóry, wyznania, orientacji seksualnej, kraju pochodzenia, poziomu wykształcenia. I nigdy, przenigdy nie zaakceptuję, że chrześcijanstwo i naziolstwo to jedno i to samo.
A wszystkim Krzysiom dzisiaj sto lat!
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
Niestety, PiS popiera takie sytuacje i zachowania, a i Kościół w Polsce przyłożył do tego rękę. Sama jestem przerażona jak daleko to zajdzie...
OdpowiedzUsuńTeraz jeden z drugim przypominają o naukach Jezusa, smutne, że katolikom trzeba o tym przypominać.
To, że jest tylu nazioli wśród duchowieństwa naprawdę nie zaskoczyło.
UsuńCóż. Chrześcijaństwo ogólnie się nie przyjęło. Nie tylko w Polsce.
Sto lat Krzysiom i oby ich patron nam sprzyjał😃
OdpowiedzUsuńOby niech!
UsuńTo co się teraz dzieje, przypomina mi o nagonce i pewnego rodzaju fobii kiedy Kotański próbował przybliżyć problem narkomani. Tak jak napisała Jotka samo się to zjawisko nagonki znikąd nie bierze. Ludzie są motorem. Nawet trudno myśleć, co może się wydarzyć.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że niedawno coś czytałam o Kotańskim i też mi się przypomniało!
UsuńProblemy migracje proste nie są, wiadomo, że każdy potrzebuje czasu na adaptację, zrozumienie nowego systemu, więc i system musi wychodzić naprzeciw. Tymczasem temat stał się punktem zapalnym przemawiającym do niedojd. Dlaczego mi w życiu nie wychodzi? Bo imigranci.
OdpowiedzUsuń"Migracyjne" miał być.
UsuńEch, ale to też ciekawy temat. Dzięki takim wątkom odkrywasz zupełnie niechcący klasę człowieka o którym się sądziło, że go już nieźle znasz.
To prawda.
UsuńChoć myślę, że w Irlandii trudniej kogoś takiego spotkać. Mimo pewnych wydarzeń w Dublinie jakoś czas temu. Syn mocno to przeżył, w akademiku spało wtedy sporo dzieciaków co nie mogli wrócić do siebie a nie byli rodowici..
dziękuję w imieniu Krzyśka
OdpowiedzUsuńNarwałaś mi kfiatkuf z ogródka?
UsuńChyba łatwiej byłoby mi zrozumieć takie zachowanie u ludzi, którzy w doopie byli i 💩 widzieli, ale niestety znam ludzi "światłych", co pół świata zjeździli, z wieloma "obcymi" jedli niemalże z jednego talerza, korzystali z gościnności, a po powrocie do Pl, czasami po latach życia na obczyźnie, nagle jakiś demon w nich wstępuje i zaczynają tych "obcych" tłuc... 🤦♀️🤮
OdpowiedzUsuńMasz rację, rzygać się chce...
UsuńAle jakie to dziwne, że w Polsce jest taka nagonka na migrantów, a przecież sami Polacy masowo wyjeżdżają od lat. Myślę, że każdy w Pl ma w bliższej lub w dalszej rodzinie kogoś kto mieszka za granicą. Bardzo mnie to zastanawia.
OdpowiedzUsuńTeż tego nie rozumiem. Czy można aż tak podburzyć zwykłych ludzi?
UsuńJa chyba najbardziej nie znosze tych pogardliwych,ironizujacych slow o "lekarzach i inzynierach"probujacych przedstawic ich wszystkich jako niecywilizowana bandę.Ze niby takim (niebedącym lekarzami i inzynierami) powinno byc wszystko jedno i nie maja co sie pchac do lepszego zycia?Skąd ta pogarda i poczucie wyzszosci ? Obawiam sie,ze to dziala na zasadzie,ze jak znajde kogos slabszego,to sam się poczuje lepiej.
OdpowiedzUsuńNie pamiętają, jak nasi lekarze zbierali truskawki w Norwegii??
UsuńJa nie porównuję emigracji w Europie sprzed kilkudziesięciu lat, czyli starą, z tą obecną afrykańsko- arabską, nową, bo jest to nieporównalne i policzkiem wymierzonym tej starej. Moim zdaniem też szalona różnica interesów życiowych.
OdpowiedzUsuńAleż od dawna jest imigracja afrykańsko arabska!
UsuńA częstym interesem życiowym tetra jest ucieczka przed śmiercią. Np z Sudanu...
W Afryce żyje 1,4 miliarda ludzi, tak przynajmniej twierdzi wiki, i wiele z nich zagrożonych jest śmiercią, czy to przez wojny, czy przez głód. Wielu chce poprawić sobie po prostu życie, póki Europa zaprasza na socjal, który dla wielu jest zaproszeniem do nieba. Też nietrudne do zrozumienia ich pobudek emigracyjnych.
UsuńPytanie logistyczne: dokąd z nimi?
A nas tym trzeba się poważnie zastanowić. I nie ma wyjścia. Trzeba będzie się na tej ławeczce trochę posunąć.
UsuńJa tam bardziej lokale na myśli mam, i oczywiście pracę dla nich. Gdzie, jak?
UsuńTrzeba się zastanowić
UsuńAle się nie da o tym spokojnie rozmawiać bo takie mamy okoliczności
Histeria i brak racjonalizmu
Brak racjonalizmu to fakt.
UsuńTo jest podobnie, jak mieć kawalerkę, i 5 dzieci, bo fajnie. Do tego zaprosić sobie rodzice na wakacje, bo to też fajnie.
Realizm i racjonalizm to to, czego zarówno politykom, jak i naszym Gutmenschen brakuje.
Czym innym jest rozmowa, dyskusja, szukanie rozwiązań, czasem bardzo trudnych a czym innym jest podburzanie do nienawiści i pierdopatolenie o pierwotniakach gwałtach i terrorystach
UsuńPrzy czym zamykanie oczu na pewne fakty nie jest właściwą drogą. Po 10 latach niemieccy politycy stwierdzili, że z tą emigracją na hurra pod wtedy jeszcze patronatem Merkel nie za bardzo wyszło. A to są bardzo poprawni politycznie politycy, I jeśli oni już tak delikatnie sugerują, to znaczy, że jest klapa na całego.
UsuńMoje osobiste zdanie: lepiej nauczyć wędkować, niż naokoło rybki rozdawać.
Absolutnie nie wolno zamykać oczu na nic.
UsuńAle zobacz
Z jednej strony jest krzyk, że uchodźcy nie pracują
A z drugiej zmusza się młodych ludzi do bezrobocia, bo dopóki nie będą mieli statusu uchodźcy to nie wolno im pracować
Jakie to musi być frustrujące!
W Niemczech mogą, a nawet powinni, praktyki, kursy językowe. Ale dopiero deportacja Sertiego nieco otrzeźwiła chłopaków w campie.
UsuńUkraińcy mają otwarte wszystkie drzwi, specjalny status, ale skoro za nicrobienie dostaję się pieniądze i mieszkanie, to sytuacja sama się zajeżdża.
No to trzeba coś z tym zrobić. Trzeba przyjąć jakąś racjonalną formę. I moim zdaniem jest to możliwe
UsuńW lux nie mamy jakiegoś programu z migrantami, choć jest ich dużo.
Nie wiem dokładnie jak to wygląda ale mieszkania to nikt nie dostaje.
W Niemczech mieszkania, małe- bo najwięcej emigrantów jest samotnymi, młodymi mężczyznami pochodzenia dalekowschodniego badz afrykańskiego-: są towarem w miedzyczasie nieosiągalnym, I nie każdy wynajmujący najchętniej wynajmie dla takiego właśnie. I trudno mu to mieć za złe. Ceny też poszybowały w górę, a gmina/ miasto ma swoje tabelki, ile gdzie maksymalnie czynszu emigrantowi płacą.
UsuńNajpierw starają się ulokować w mieszkaniach rodziny, chociaż ta z campu, ojciec, matka, 9 dzieci, czyli 11 głów- takich mieszkań na takie liczne rodziny w Niemczech raczej nie ma, a na przeludnienie też żaden wynajmujący tyle narodu na 3,4 pokoje sobie nie weźmie, logiczne.
Cały ten przemysł emigracyjny to akcja na hurra, bez zastanowienia się nad tym, biznesmeni trafili na szczególny sort polityków, I jest, jak jest.
Bez planu, bez głowy, bez perspektyw.
Ostatni kwiatuszek na mojej glebie: okazało się, że na szybko utworzona wioseczka kontenerowa z szybko wymyślona nazwa ulicy, bo to na szczerym polu nad Menem- jako adres niekoniecznie znana jest policji czy służbom ratunkowym. Czyli jakby się paliło, czy ktoś zawał dostał, czy coś z nożami, to odpowiednie służby ratunkowe mogłyby po prostu tam nie trafić.
Wygląda to na kompletny chaos
UsuńAle czy to wina migrantów?
Skąd się to wzięło?
Mnie szalenie irytuje np, że we Francji nie możesz postawić choinki w czasie BN ale jest jedzenie halal
Ale takie sprawy powinny być regulowane od góry.
Wina rządów krajów, które powodują międzykontynentalne emigracje wlasnych narodów, bez dwóch zdań.
UsuńTo też
UsuńNo mnie nagonki w kraju tutejszym nie dziwią w ogole. Psychologicznie, społecznie, kulturowo i wyznaniowo jesteśmy uwarunkowani. I to przechodzi z pokolenia na pokolenie.
OdpowiedzUsuńEch...
UsuńNigdy nie zrozumiem nagonki, nienawiści do emigrantów, ludzi innego koloru skóry, kultury, wyznania, itp. Emigracja to trudny temat, ale od zawsze była, jest i będzie. A najbardziej wkurwiający i żenujący są Polacy-ksenofoby, jeżdżący na wakacje i bulwersujący się na kulturę, czy też wyznanie kraju, w którym wypoczywają. Że nie wspomnę o ogromnej rzeszy Polaków mieszkających za granicą.
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Ano właśnie...
UsuńMieszkam jak Kurencjom wiadomo na północy. Nie ma dnia bez wybuchu, morderstwa, podpaleń. Gangi zawiązane z "najnowszej" i nie tylko imigracji wykorzystują małoletnich do popełniania przestępstw (głównie morderstw). To jest koszmar. Na szczęście zaczyna się już mówić o deportacjach. Pracowałam jako wolontariuszka na kursie językowym dla świeżo przybyłych. Po zamordowaniu jednej z wolontariuszek (w innym centrum dla imigrantów) jeździłyśmy osobną windą a lekcje odbywały się zawsze w obecności opiekuna i na zasadzie czterech uczniów, czterech nauczycieli.
OdpowiedzUsuńPolityka migracyjna pstawiona jest tutaj na głowie ale nie będę się w to zagłębiać.
Co do imigrantów zza wschodniej granicy to uważam że powinno odebrać im się wszystkie przywileje jakich nie mają obywatele naszego kraju i traktować jako czasowo przebywających. I wszystko powinni dostawać w drugiej kolejności. Na pierwszym miejscu zawsze powinni być obywatele kraju.
No i pamiętacie zapewne że nie miało żadnego znaczenia czy ktoś był zaszczepiony czy nie epidemia się skończyła, a jak nas traktowano?