Siedzę w Ostrym dyżurze
Mark Green umarł. Wiedząc, że jego dni są policzone spisał listę rzeczy, które zawsze chciał zrobić. Np.uprawiać głośny seks w pociągu,)
Zadumałam się nad swoją listą.
Nie jest łatwo postawić się w sytuacji, że w tym momencie praktycznie wszystko się kończy. Planowałaś podróż do Hiszpanii na zaćmienie słońca, it's over. Nie będzie tej podróży
Czego żałujesz? Co możesz jeszcze zrobić?
Nie mam chyba takiej listy. Chciałabym zobaczyć pełne zaćmienie słońca i zorzę polarną. Ale moje życie bez tego będzie takie samo. Umiem cieszyć się pierdołami. Z każdym dniem bardziej.
A wy?
Macie marzenia do spełnienia?
Moje marzenia są podróżne, ale też coraz skromniejsze. Doceniam to, co mam i jestem świadoma swych ograniczeń.
OdpowiedzUsuńMoje marzenie to dość o 5 rano;))
UsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)
akurat dziś rano westchnęłam - żeby mnie choć raz nie budził ból głowy
OdpowiedzUsuńPrzytulam najdelikatniej 💚♥️💚
Usuń❤️❤️❤️
UsuńOd dłuższego czasu już nie marze i nie robię lisy planów. Wszystko skotygowało życie. Teraz jestem na etapie oczekiwania na to co przynosi każdy nowy dzień, na drobiazgi, które sprawiają, że je doceniam i cieszę się właśnie nimi.
OdpowiedzUsuńCieszyć się małymi rzeczami to sztuka!
UsuńMarzenia mają termin ważności, bo jak uprawiać głośny seks w pociągu np. w wieku 80 lat?
OdpowiedzUsuńJedyne marzenie, to zachować zdrowie fizyczne i psychiczne jak najdłużej.
Choćby cichy i w łóżku;)
UsuńMam dwa marzenia. Chciałbym dożyć momentu, w którym moje Wnuki będą samodzielne. Jestem bardzo ciekawa, kim będą. Chciałbym też zachować do końca zdrowie ciała i duszy, żeby nie być komuś ciężarem.
OdpowiedzUsuńNiby nic a jednak dużo
UsuńSorry, ale mnie oko zabolało od tego "dyrzuru" 🫣
OdpowiedzUsuń-Aśka-
Biegnę zmienić!
UsuńGupi słownik
UsuńA tak przy okazji Marka G., Eurotunel zaliczamy jako pociąg czy jednak bardziej samochód? 🤔
OdpowiedzUsuńDla koleżanki pytam... 😊
-Aśka-
Trudne pytanie
UsuńAle czemu Marek G?
No tak w pierwszym zdaniu stoi: Mark Green umarł. I że miał takie marzenie... Więc nawiązałam do jego marzenia 😄
Usuń-Aśka-
Fakt😁😁😁
UsuńAle w Eurotunelu to łatwizna 🤭
owszem marze mam po kokardy, chciałabym dużo jeszcze zobaczyć i przeżyć...i zorze zobaczyć polarną, pogłaskać wieloryba, pojechać na daleką północ Norwegii kamperem, chciałabym mieć własnego kampera i nim podróżować do końca życia...byłoby to dla mnie największe szczęście. nie mam potrzeby żyć w luksusie. ale każdy ma Swoje szczęście i spełnienie, i ja też bym marzyła, żeby każdy dzień był takim małym spełnieniem, że nic mnie nie boli, jestem zdrowa, mam przyjaciół, spotyka mnie coś fajnego, potrafię się cieszyć każdym porankiem, dniem. wysysam życie do dna.
OdpowiedzUsuńLuksus to jak człowiek może obudzić się z uśmiechem.
UsuńPotrafię cieszyć się drobnymi rzeczami. Oczywiście mam marzenia takie przyziemne jak zdrowie, szczęście synów, wnuków, itp. Ale mam też takie bardzo swoje marzenia i w miarę możliwości staram się je realizować. Staram się również, żeby te marzenia były realne. Kiedyś, lata temu zrobiłam sobie zdjęcie pod domem Freddiego Mercury'ego i była to dla mnie ogromna radocha, takie małe marzenie a ogrom radości. A w sobotę zrealizowałam też takie małe marzenie, które dało mi ogrom radości, nurkowałam z akwalungiem. No i marzę o nurkowaniu w klatce, z rekinami :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności Rybeńko
Nurkowałaś!
UsuńJa marzę, żeby tego nigdy nie zrobić😅
muszę odnaleźć kogoś, ale to dopiero w przyszłym życiu....
OdpowiedzUsuń♥️♥️♥️💚💚💚
UsuńNa dziś - żeby przestalo padac,bo źle się jeździ w deszczu,szczegolnie na rowerze:))
OdpowiedzUsuńMarzenia mi się kojarzą z czyms,co nie bardzo zależy ode mnie - np.pokój na świecie,bezpieczna przyszłosc naszych młodych.Albo takie zupełnie od czapy typu glowna wygrana w lotto.Cala reszta to plany,ale to pewnie kwestia definicji.Nie mam jakichś szczegolnych marzen,bo nie mam deficytow ,poki co żyję szczesliwie.Plany,zamierzenia staram sie realizowac na biezaco,niektore urealniam,te nieosiagalne wyrzucam z głowy.
Niech tu trwa to szczęśliwe życie!
UsuńWydaje mi sie, ze zostaly mi tylko marzenia scietej glowy. Inne marzenia zostaly zrealizowane tracac swoje marzycielski znaczenie, zamieniajac sie we wspomnienia. A tych duzo. Oby nie stracic tylko pamieci! Przed czasem.
OdpowiedzUsuńNie stracić pamięci przed czasem
UsuńŁadne!
Akurat oglądałam brytyjski film (Living), którego bohater staje przed tym pytaniem - co mam zrobić z pozostałymi mi kilkoma miesiącami życia. Najczęściej pierwsza reakcja to rzucić wszystko (a zwłaszcza pracę), wybrać wszystkie pieniądze i zaszaleć. Ale to może nie mieć żadnego smaku, niestety.
OdpowiedzUsuńMoje marzenie, na tym etapie życia, to żeby się skończyła opieka nad staruszkiem. I nie, że mu źle życzę, ale niech już kto inny przejmie tę opiekę :( Czekamy w kolejce.
Chciałabym odzyskać swoje życie, móc rano wstać z myślą, że zrobię, co tylko mi przyjdzie do głowy czy choćby wyjdę z domu przed siebie, nie licząc się z czasem.
Dobrze powiedziane, to nie miałoby smaku. Mogłoby wręcz budzić straszny żal, że to już ostatni raz.
UsuńTrzymam kciuki, żeby się wszystko ułożyło.
Rybko próbowałam wczoraj 2x ale komentarz się nie wysyłał- najlepszosci dla Was, długich, dobrych lat razem!
OdpowiedzUsuńJa marzę o tym żeby dzieci zdrowe były i samodzielne, jak mi samej się zdarzy coś dobrego- dobra książka, miła rozmowa, dużo słońca popołudniu to już mi dobrze, lubię drobiazgi i mi wystarczają, czasem pomyślę o podróży do Londynu czy Szkocji ale jak nie pojadę to nie będę mieć żalu do losu ;)
Cypel
Pięknie napisałaś!
Usuń