Powrót maseczek

 Wczoraj miałam wizytę u reumatologa. Gabinet w szpitalu. I się okazuje, że wrócił obowiązek noszenia w szpitalu maseczki. Musiałam założyć. Wszystko z powodu szalejącej grypy.

Boję się pomyśleć, ile osób może być chorych po niedzielnym finale, przez kilka godzin było naprawdę tłoczno. Ale może nie było chorych ludziów?

Ja czuję się dobrze, nie boję się grypy po zaszczepieniu. Znaczy trochę się boję bo nawet zaszczepiona mogę zachorować a nie mam na to żadnej ochoty.

I wiecie co? Noszenie maseczki nie jest fajne.