środa, 19 czerwca 2024

3 siostry

 Historia zaczyna się jakieś ćwierć wieku temu. Najstarsza siostra obraża się na rodziców, że dostaje od nich za mało pieniędzy. Siostra ma ponad 50 lat, męża, dzieci, pracę. Rodzice bynajmniej nie są zamożni. Za to są już starzy i potrzebują pomocy. Mama choruje na raka. Jakie to korzystne zerwać kontakty w tym momencie, c'nie?

Rodzice umierają 10 lat później, siostra oczywiście zgłasza się po spadek. Jest wstrząśnięta wydziedziczeniem. Żaden prawnik nie podjął się walki w sądzie o zachowek.

Mija 15 lat. Umiera druga siostra, przez 3 miesiące cierpi w szpitalu, odwiedza ją tylko trzecia siostra, jeździ codziennie choć to daleko. Kiedy po śmierci drugiej trzecia dzwoni do pierwszej ta mówi, że tak, wiedziała o chorobie drugiej, i ta druga to chorowała bo była niemiła dla tej pierwszej. I że ona jest zainteresowana spadkiem po tej siostrze. Bo ta nie miała dzieci.

Druga spisała testament ale wszystko wskazuje, że ta pierwsza zrobi wszystko, żeby dokuczyć tej trzeciej i walczyć o zachowek choć nie ma żadnych szans. 15 lat nie widziała siostry...

Żal mi trzeciej, cierpi po stracie najbliższej siostry a czeka ją kacze konfrontacja z podłą chciwą suką.

Ech..

24 komentarze:

  1. Dzień dobry :)
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("

    OdpowiedzUsuń
  2. Brak słów na taką podłość....

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za wszystkie wczorajsze życzenia i lepieje! 😍❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze ja! 100 lat w zdrowiu i szczęściu!

      Usuń
    2. Dołączam się do wczorajszych życzeń ❤️

      Usuń
    3. Dziękuję dziewczyny kochane ❤️

      Usuń
  4. Straszne, ale jakże życiowe... Niestety!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie zdziwiło by mnie,gdyby najstarsza biegała regularnie do kościoła...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego nie wiem i bym się zdziwiła szczerze mówiąc. Inne siostry nie biegały
      Może uda mi się dowiedzieć bo mnie to zaintrygowało

      Usuń
  6. Nie wiem, czy to, że nie widziała (zmarłej) siostry od 15 lat, będzie miało znaczenie w sądzie?
    Moja przyjaciółka miała taką historię. Zmarł nagle mąż. Ich całym majątkiem był dom, w którym mieszkali z dziećmi, bynajmniej nie luksusowy, zwykła połówka bliźniaka, aczkolwiek w prestiżowej dzielnicy, więc wiadomo, że wycena idzie w górę. No, ale oni tam mieszkali.
    Tymczasem zgłasza się dorosła córka męża z pierwszego małżeństwa, ucórczona przez kolejnego męża mamy i dobrze sytuowana za granicą (dodam, że jej ojciec biologiczny płacił alimenty, póki się uczyła i przyjaciółka o jej istnieniu wiedziała, chociaż się nie widywali).
    Zgłasza się po zachowek oczywiście, w postaci jednej jakiejś tam wartości domu.
    I co?
    I przyjaciółka wyrokiem sądu zaciąga kredyt (żyje od tej pory z dwójką dzieci z jednej pensji, no dzieci dostały renty, fakt) i spłaca tę córkę męża...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale czy był testament wydziedziczajacy?

      Usuń
    2. Nic nie było, facet ni z tego ni z owego dostał ataku serca i po wszystkim. Jak to mówią, nikt się nie spodziewał. I nie myślał.

      Usuń
    3. To wtedy są marne szanse na wygraną.
      Tutaj dwie siostry miały notarialnie spisane testamenty po rodzicach i gdzie oni napisali dlaczego wydziedziczają jedną córkę.

      Miałam w rodzinie podobną historię o jakiej piszesz ale ten nagle zmarły ojciec odebrał dzieciom co mógł i ten zachowek się im po prostu należał...

      Usuń
  7. Z życia wzięte19 czerwca 2024 09:48

    Jestem zwolenniczką testamentów i przepisów za życia. Zwyczajnego uregulowania spraw spadkowych.
    My już taki mamy sporządzony od kilku lat.
    Moi rodzice również mieli, a po śmierci Mam, Tata zrobił kolejny.
    A swoją drogą to mieliśmy kuriozalną sytuację, której pokłosiem jest to, że od kilku lat Tata nie odzywa się do swojej siostry, gdyż ta robiła awantury domagając się dla swojego synka współwłaścicielstwa Tatowej firmy, tylko dlatego, że był w niej zatrudniony.
    Owszem, kiedyś Tata powiedział, że jak skończy studia i zrobi uprawnienia to go wciągnie na wspólnika… Chciał go zmotywować. Nie zrobił… poszedł do wieczorowego liceum( był po zawodówce) , ale matury już nie zdał. Za to był dobrym fizycznym fachowcem.
    Gdy w firmie zaczął pojawiać się mój syn, najpierw jako licealista, a potem student, to kuzyn zaczął sabotaż, co mu Tata udowodnił. No i była afera stulecia. Do dziś nam się w głowie nie mieszczą ich żądania.
    Pomijam już, ze wnuk, ale ktoś, kto skończył ten sam kierunek (6 lat studiów) i zdał wszystkie uprawnienia ( bud i projektowe), na dodatek z praktyką, bo od nastolatka w firmie, jest logicznym kandydatem na wspólnika, a i tak został nim dopiero po śmierci Mam.
    Zaznaczę, że kuzyn nawet grosza nie zainwestował w firmę, a gdyby został wspólnikiem to wiadomo… No cóż, rodzeństwo Taty zawsze było przyzwyczajone, że im pomagał, jak również im dzieciom, a tu nagle zonk 😅
    Dziś się z tego śmieje, ale co nas to nerwów kosztowało… Mam za chwilę zachorowała, a siostrzyczka bombardowała ją telefonami, bo
    Tata ją normalnie wyrzucił z domu. A miałam relacje, bo Tuśka akurat była świadkiem… będąc w mieszkaniu obok dzwoniła do mnie, że boi się o dziadka, słysząc jak jego siostra się wydziera. A on powiedział po tej jej tyradzie tylko: wypierdalaj, siostry już
    nie mam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo podobna historia!
      Konflikt z osobą roszczeniową, egoistką, zaślepioną matką.
      Bardzo współczuję też waszej rodzinie. Trochę o tym opowiadałaś a teraz mam cały obraz.
      Smutne ale dobrze, że się odcięliście
      Rozumiem, że synek tamten już nie pracuje?

      Usuń
    2. Nie
      Dostał odprawę i wynocha
      Ale przez cały kolejny rok wychodziły na wierzch jakie szwindle robił

      Usuń
    3. Dzielny ten twój tata, to musiało być niełatwe!

      Usuń
    4. Czasem lepiej nie mieć rodzeństwa19 czerwca 2024 19:38

      Bardzo to przeżywał.
      Nie tyle zachowanie ciotki, bo ona zawsze była krzykaczka i wtrącała się w życie swoich dzieci i broniła ich, ale właśnie to, że działał na szkodę firmy,
      A żeby było śmieszniej, to mój pierwszy chrzesniak(miałam 16 lat), bo ciotka starsza jest ode mnie 10.

      Usuń
    5. Działanie na szkodę firmy to jest działalność przestępcza. Gościu jest kryminalistą!

      Usuń
    6. Za dużo szczegółów by napisać dlaczego Tata machnął ręką
      Ale główny argument… to w końcu rodzina…

      Usuń
    7. Pewnie też bym tak zrobiła...

      Usuń