piątek, 6 października 2023

Śledzicie losy "byłych"?

 W Warszawie spotkałam się z dawną znajomą. W latach studenckich byłam świadkiem wielkiej dramy związanej z jej życiem uczuciowym. Jej nowy chłopak nagle ją zostawił i wrócił do swojej byłej. Mimo że nie była szaleńczo zakochana to bardzo to przeżyła.  

Teraz dopowiedziała mi resztę historii. Otóż ten chłopak ożenił się z tą byłą, niedługo potem się rozwiódł. Ożenił się drugi raz, miał dzieci. I znowu się rozwiódł i teraz spotyka się z młodszym zdecydowanie modelem. Albo chłopak nie ma szczęścia w miłości albo nie umie tworzyć trwałych związków. 

A znajoma? 30 lat szczęśliwego małżeństwa, fajne dzieci, super rodzina. 

Znacie losy waszych byłych?

Opowiadajcie!!

45 komentarzy:

  1. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój były w tym samym czasie co ja wziął ślub, nasi synowie się kolegują , my nie 😁

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma co opowiadać. Albo gościu nie był mną zainteresowany albo ja nim. Jednego, to nawet przez chwilę żałowałam że nie dałam sobie szansy ale po latach, jak dowiedziałam się jaki wojskowy dom stworzył ( zawodowy oficer) ,to przestałam 😄
    BH

    OdpowiedzUsuń
  4. Moj eks, skaczący z kwiatka na kwiatek przez kwiatek (złamał moje zakochane na zaboj serce), teraz po 50tce a nadal bez własnej rodziny. W dodatku w wieku średnim jakies dziwne tresci plaskoziemcow udostępnia, wiec...ufff😉
    Cypel

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój były, którego odejście potężnie mnie zraniło, ożenił się z kobietą 10 lat młodszą, która dla niego się rozwiodła. Miała 5-letniego syna i była... moją koleżanką z pracy. On był gołodupcem, ona majętną jedynaczką. Rodzina żony przyjęła go z dużym dystansem, ba, lekceważeniem nawet. Niewiele miał do powiedzenia przy budowie domu (działka teściów, przepisana na córkę), generalnie teść uważał go za leniwego i niezaradnego. Dodatkowo niesnaski pogłębiał jego stosunek do syna żony z pierwszego małżeństwa - traktował go jak powietrze. Do tego stopnia, że kiedy urodziło im się wspólne dziecko, oni szli trzymając małego za rękę, a starszy syn szedł z tyłu z babcią. W ogóle chłopiec spędzał mnóstwo czasu z dziadkami - ojciec był wtedy za granicą. Można by dużo opowiadać, ale finalnie: syn żony, kiedy tylko skończył 12 lat, przeprowadził się do ojca, sądownie zmienił miejsce pobytu, teść zmarł, teściowa sprzedała swoje mieszkanko i przeprowadziła się do córki i dalej ciosa zięciowi kołki na łbie.
    Skąd o tym wszystkim wiem? No cóż, dalej pracuję z jego żoną, która z bez skrępowania, publicznie opowiada o swoich życiowych zawirowaniach....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakaś masakra!
      A co u Ciebie?

      Usuń
    2. Współczuję. Chyba lepiej nie wiedzieć tak na bieżąco🙁
      BH

      Usuń
    3. A u mnie.... Dobrze. Po odchorowaniu tego związku wreszcie znalazłam kogoś, kto patrzy w tą samą stronę, co ja, razem wyjeżdżamy, grzebiemy w ziemi - mamy dużą działkę i uwielbiamy uprawę warzyw, kwiatów i innej zieleniny. Żyjemy spokojnie i szczęśliwie. W sumie to na dobre wyszło :D

      Usuń
    4. Cieszę się Twoim szczęściem:)

      Usuń
  6. Bardzo żałuję, że mając 22 lata nie zareagowałam na pewną rozmowę. Prawdopodobnie teraz byłabym bardzo szczęśliwą warszawianką...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczenśliwe historie miłosne, to jedyna rzecz której ciut ludziom zazdraszczam, ale bez zawiści!
      Może mały pan M przejmie twojom pule zagubionego szczęścia, Gaguniu❤
      BH

      Usuń
    2. BH
      To insze szczenścia...

      Usuń
    3. Jak dorośnie. Żeby złapał swoje, i mu nie umkuo :)

      Usuń
  7. Zaprzyjaźniona z byłym6 października 2023 09:30

    Ja się z moim byłym (przed OM) przyjaźnię, (nasi rodzice dopóki jego żyli również), więc oczywiście, że wiem. Mało tego, bardzo duży miałam udział w tym, że ożenił się ze swoją żoną ( pierwsza córka ma na imię tak, jak ja) i są szczęśliwą rodziną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna historia!
      BH

      Usuń
    2. Ja może bym teraz mogła się poprzyjaźnić
      Ale że tak powiem, po męża trupie😜

      Usuń
    3. Doświadczająca podwójnej damsko- męskiej przyjaźni6 października 2023 10:18

      Myślę, że to dużo zależy od sytuacji i ogólnych relacji. Nie było innej możliwości, bo towarzysko spotykaliśmy się non stop w większym i mniejszym gronie, przyjaźniąc się z tymi samymi osobami. Mnóstwo wspólnych imprez etc… Uczestnictwo w weselach również swoich. Gdyby chłopaki byli z różnych sobie środowisk, to może ta przyjaźń szybko by się skończyła. My trochę byliśmy skazani na siebie, co w żadnej sekundzie życia nie było problematyczne a wręcz naprzeciwko. I jestem dumna z tych rekacji. Miłość miłością, ale najważniejsze to jest się po prostu lubić i mieć do siebie zaufanie w przyjaźni jak i w związku.

      Usuń
    4. Tak, sytuacje są różne.

      Usuń
  8. o moim byłym lepiej nie pisać. było minęło. ja to zostawiłam za sobą definitywnie. jednego jestem pewna, gdy ktoś kogoś zostawił, zranił, wykorzystał, nie ma przyjaźni i być nie może. amen.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeden mój były mieszka w USA,poszedł w naukę,że tak powiem.Odnalazl mnie na Facebooku,po wymianie uprzejmości,bardzo szybko się okazało,że on ma mocno prawicowe poglądy😄Ja kiedyś o tym nie wiedziałam,w ogóle raczej nie było takich tematów 😊ostatecznie się obraził,gdy wypowiedziałam się krytycznie o Trumpie🙃 On sam ma udane życie,żonę ,2 dzieci,które studiowały w Krakowie i syn tu został,bo się zakochał.Inny ,miejscowy nie miał szczęścia w miłości,ale w końcu się ożenił po raz trzeci chyba i w okolicach 50-tki doczekał się syna.Mysle,że to dla faceta jest też bardzo ważne,dziecko znaczy..i mam nadzieję,że jest szczęśliwy.Ja.. nie mam żalu do nikogo 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh tak, czasem tacy byli okazują się tacy dziwni!!

      We mnie też nie ma żadnego żalu. Za bardzo szczęśliwa jestem teraz.

      Usuń
    2. Tak,ale myślę sobie,że nigdy nie wiemy,czym jutro może zaskoczyc nas życie.Znam historie dwojga ludzi o wiele bardziej niesamowite,zaskakujace niż wszystkie filmy na ten temat🙃życie - najlepszy scenarzysta świata.

      Usuń
    3. Masz rację. Aż się zadumałam nad najbardziej interesującą historią. Ale chyba nie mam takiej super. Bo fakt, że dziewczyna ma kochanka ale wychodź za mąż za kogoś innego, rodzi dziecko kochanka ale mówi mężowi, że to jego, dopiero po roku odchodzi niszcząc człowieka okropnie to nie takie rzadkie jest

      Usuń
  10. Emocji po kokardkę6 października 2023 12:12

    Chuopaki som jusz w Paryżu, Iga w półfinale w Pekinie, HuHu właśnie gra- co za emocjonujący dzień 😊💪🔥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w nocy da się spać??:pp

      Usuń
    2. Dla mię też, ale siatkówka😊
      BH

      Usuń
    3. Najfczesniej były mecze od 4 rano wienc mnustfo spania fbref pozorom, a dziś luksus bo od 6.30 😂 Teraz mamy Azję na tapecie

      Usuń
    4. Ja teraz tak dużo śpię, że brzmi dla mnie tortura

      Usuń
  11. w czasach młodości i pierwszych miłości nie było takich możliwości, ja nawet nie miałam telefonu, tylko poprzez wspólnych znajomych coś się wiedziało, zasadniczo chciałabym coś wiedzieć tylko o jednym, który był pierwszą i największą szczeniacką miłością, wiem tylko, że był kiedyś w Szwecji; paradoksalnie jego następcą był jego dobry kumpel, który był chorobliwie zazdrosny i normalnie bałam się podpytać😐 ten zazdrośnik znalazł mnie po latach na Naszej Klasie i mamy kontakt do dziś- raz mniej, raz bardziej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie na naszej klasie znalazł kolega z podstawówki i powiedział, że się we mnie kochał wtedy! Byłam w szoku. Fajny nawet był.

      Usuń
  12. Przebijam. Tak po latach z ciekawości wpisałam nazwisko byłego w googla i wyskoczyło, że profesor, hoho, a potem pokazały się wywiady w telewizji... TRWAM 🙈😂🙈😂 No uff powiedzieć to jak nic nie powiedzieć 😂

    OdpowiedzUsuń
  13. W wieku lat 50-ciu zostawił żonę dla studentki.... Zabiłabym go, gdyby mi to zrobił
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
  14. Coś tam wiedziałam, bo często spotykałam jego mamę. Raz mnie odwiedził, kiedy przyjechał do mamy sam. Ma ponoć strasznie zazdrosną żonę, która mu "nie pozwalała " mnie odwiedzać.😉
    O byłym mężu wiem, że żyje.Ponoć powiedział, że tych wspólnych trzydziestu lat nie było.🙅‍♀️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam takie egzemplarze zaprzeczające rzeczywistości. To smutny widok. A nawet żałosny...

      Usuń
  15. Nie śledzę, bo po co? Było, minęło.

    OdpowiedzUsuń