piątek, 11 sierpnia 2023

Ach te Chłopki...

 W podróży skończyłam słuchać książki Joanny Kuciel-Frydryszak. Dużo mi się tłucze pod sufitem. 

Pierwsza uwaga to, że nie podobało mi się za bardzo czytanie pani Peszek. Zdecydowanie za dużo kropek zamiast przecinków. Irytowało mnie to i zmieniało czasem sens zdania.

Jestem potomkinią chłopów. Z obu stron. Rodzice uciekli ze wsi, naprawdę nie wyobrażam sobie mojej mamy pracującej na roli. Ale nigdy nie dali mi odczuć, że pochodzenie wiejskie oznacza coś gorszego. I nigdy się moich korzeni nie wstydziłam. 

Ale kilka razy w życiu spotkałam się z mniej lub bardziej zawoalowaną pogardą. Również na niektórych blogach zdarzało mi się czytać, że elitą Polski to oczywiście inteligencja była i szlachta. Że to oni tworzyli Polskę. Polskę porozbiorową. A ja się pytam czy to wielkie państwo zauważało 70% społeczeństwa pozbawionego praw do edukacji, rozwoju, za to swoją niewyobrażalnie ciężka pracą żywiących cały kraj. 

Jestem dumna ze swoich przodków 

Ze swoich korzeni. 

A zarazem serce mi pęka, jak myślę o ich trudnym życiu...

21 komentarzy:

  1. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)

    OdpowiedzUsuń
  2. Są książki, które na długo zostają w głowach i nieźle w nich mieszają. I dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie w sumie nic nie zaskoczyło za bardzo.
      Ale mam kilka pytań do taty.

      Usuń
  3. oj jaki wzruszający wpis

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytam "Chłopki" na raty. Moje obie babcie urodziły się 120 lat temu. Ta książka jest o nich. Dlatego czytam z uwagą i ciężkim sercem.
    Jestem dumna ze swego pochodzenia.
    Tak jak i Ty, kilka razy spotkałam się - może nie tyle z pogardą, co z pewnego rodzaju lekceważeniem - "No dobrze
    Jesteś tu, jesteś z nami, może nawet jesteś fajna, ale to my jesteśmy grupą, całością, my jesteśmy na swoim miejscu, a ty sobie tu bądź. Patrz, obserwuj, słuchaj. Może się czegoś nauczysz od nas". Przykre to, ale ja wiem, kim jestem.
    Serdeczności. 🌹



    .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spotkałam się też z tęsknotą za dawnymi czasami, kiedy w domach była służba. Wtedy sobie myślałam, że gdyby były tamte czasy to ja bym była tą służącą. Jakąbym miała szansę na studia na politechnice??

      Usuń
  5. Moja babcia od strony Mam uciekła do miasteczka, coś tak jak mój Tato w wieku 14 lat do DM. Tyle że już kariery naukowej nie zrobiła, wyszła za mąż, urodziła 4 dzieci, a potem pomagała w opiece nad wnukami. Ja sama od 7m do 2 lat, zanim nie poszłam do przedszkola, byłam u dziadków. A potem babcia przyjeżdżała do nas na dłużej. Moi rodzice akurat przyjaźnili się bardzo blisko z trzema rodzinami- panowie lekarze a żony nauczycielki i jedna wykształcona, ale niepracująca. Do czego zmierzam. Oni moją babcię bardzo lubili i szanowali, jak dostali profesury to zaprosili na uroczystości. Wiele godzin rozmów i dyskusji, bo choć babcia skończyła tylko podstawówkę, to była bardzo oczytana, interesowała się historią.
    Wychowałam się w mieszanej rodzinie w poszanowaniu do jednej i drugiej narodowości, ale też do pochodzenia, którego nigdy w moim domu nie było ukrywane. Nie przypominam sobie jakieś protekcjonalności wobec mnie z powodu tego, że moi rodzice nie pochodzili z inteligenckich rodzin. (Dziadek od strony Mam był rymarzem). Co innego jeśli chodzi o pochodzenie narodowe, ale to inna bajka.
    Ale! Ta protekcjonalność czasem jest wyczuwalna tu na blogach, w komentarza niektórych ;)
    Chłopki do przeczytania, w najbliższej przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta protekcjonalność spotkała mnie w rodzinie w którą się wmężyłam. I na blogach właśnie.
      Żeby nie było. Bardzo podziwiam i szanuję bohaterów walczących w obronie Ojczyzny. Ale warto się zastanowić dlaczego chłopom nie spieszno było do walki w obronie kraju, który w ogóle o nich nie dbał.

      Usuń
  6. A współcześnie? Dalej ubóstwo komunikacyjne ogranicza mieszkanki wsi nawet w takich aglomeracjach jak moja. To tylko niewielki przykład. Ze zgrozą patrzę na kobiety, które są wrogami kobiet właśnie, bo skoro one miały gorzej to czemu młodsze mają mieć lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz jest też bardzo dużo niesprawiedliwości. Również edukacyjnych.
      A ta zazdrość jest dla mnie nie do pojęcia...

      Usuń
  7. moje obie babcie były szlachciankami, kresowiankami, obie popełniły swojego rodzaju mezalians wychodząc za tzw inteligencję; po wojnie przesidlone na Pomorze - dom z kawałkiem ziemi i musiały się tą ziemią zająć, a dziadkowie byli nauczycielami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak traktowały służbę będąc tymi szlachciankami?
      Takie pytanie się narzuca po lekturze Chłopek

      Usuń
    2. Czekaj
      Czyli Ty też jesteś szlachciankom!

      Usuń
    3. co do służby nie wiem i się nie dowiem, ale nie były to Radziwiłły i obstawiam, że najwyżej stajenny, kucharz itp; co do szlachectwa, to czuję się szlachetnie, jak coś dobrego zrobię dla innych😊

      Usuń
    4. O, i takie szlachectfo to mnie się bardzo podoba!

      Usuń
  8. Rodzina po mamie z Wielkopolski, chłopi z jednego regionu, niektóre nitki można pociągnąć do XVII wieku (chociaż wiadomo, że wtedy to musieli się trafić bardzie rzemieślnicy, bo feudalnych spisywano później). Z rodziny taty nie tyle chłopi, co mroczne powsinogi spod Piotrkowa, albo ciemne typy, albo dziady (jedna prapraprababka zmarła jako żebraczka, jednej nocy z dwójką czy trójką swoich dzieci), a po babci chłopi podkarpaccy skrzyżowani (zapewne) z Ukraińcami i Niemcami. Jeszcze moje prababki były niepiśmienne.

    To nie jest kwestia dumy czy nie-dumy, to są fakty, najbardziej uparta rzecz pod słońcem (lubię genealogię).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie jakoś genralogia powyżej pradziadków nie kręci.

      Duma w moim znaczeniu to jej. Widzę cię mój przodku.

      Usuń
    2. Pisałam to już kilka razy ... że jak widzę jakieś zdjęcie panienek w powozie i tam w tle idzie jakaś ciemna postać ugięta pod gałęziami, które targa z lasu, rozmazana, żadna, na którą nikt nie patrzy, to zastanawiam się, czy to nie jaki mój praszczur ...

      Usuń
    3. To bardzo mnie porusza kiedy ludzie są tacy uważni na drugi plan. Na tło...

      Usuń