Kilka dni temu nie mogłam długo zasnąć. Bardzo długo przekręcałam się z boku na bok.
Nie było ku temu żadnego powodu. Wstałam wcześnie rano poprzedniego dnia, byłam na długim spacerze, nie piłam żadnego alkoholu i nic mi specjalnie ciężkiego nie siedziało w głowie.
Bardzo rzadko mi się to zdarza. I to kursu okropne!
Bardzo współczuję wszystkim, którzy się borykają z tym.
Kto pamięta dziewczynę, blogerkę, mówiła, że ona w ogóle nie może spać...
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)
Pamiętam ją i jej piękne mandale! Historie o szamanach. I nagłe zniknięcie.
OdpowiedzUsuńJa też pamiętam i że próbowała nawet czegoś w rodzaju narkozy... Straszne.
UsuńTak, mandale!
UsuńDzień dobry! Pozdrawia trudny przypadek senny. A jeszcze w czasie choroby to normalnie koszmar.
OdpowiedzUsuńOch!
UsuńBardzo Ci współczuję💚
dzień dobry, zasnąć, zasnęłam z książką na łbie i w okularach ale jakiś okropny dzwięk, no nie wiem co? może sen zły? może zły sen Ciri? coś mnie obudziło o 4.00 ???i nie zasnęłam. nie wyspałam się z pewnością. Dziś więc będzie spanie na raty. Gdybym nie spała albo spała źle i przede wszystkim za krótko -mus 8 godzin, to bym umarła szybko. Teatralna.
OdpowiedzUsuńJa też muszę długo!
UsuńJa pamiętam tę dziewczynę,chyba w Stanach mieszkała.Z przerazeniem myslałam o tej jej chorobie i bardzo wspolczułam.
OdpowiedzUsuńCałe czas we mnie siedzi ta jej bezsenność.
UsuńA ja pamiętam jeszcze inne czytaczki tego bloga: Głodny Owoc, repowoman, Miśka, Miśka Druga, Ruda, Kas, Martek, Lailapeak.
UsuńUkryta czytaczka Ziuta.
Nie zawsze dobrze śpię. Dziś na przykład obudziłam się około wpół do szóstej, więc spałam mniej niż sześć godzin. Na dodatek budziłam się kilka razy. Najgorzej, kiedy obudzę się zbyt wcześnie, powiedzmy około czwartej nad ranem i zacznę nieopatrznie myśleć o jakimś problemie lub sprawie do załatwienia, wtedy koniec spania. Staram się oczywiście wyciszyć, robić ćwiczenia oddechowe - czasem udaje mi się zasnąć jeszcze, ale rzadko. Na ogół przedrzemuję mniej więcej do szóstej i tyle.
OdpowiedzUsuńAle trudno mi sobie wyobrazić, że można nie spać w ogóle, to musi być straszne.
UsuńMnie też czasem zdarza się obudzić w nocy i jak tylko jakaś myśl wpadnie to koniec!
UsuńI też się ratuję jakimiś relaksacjami.
bezsenność to straszna rzecz!
OdpowiedzUsuńBardzo straszna!
UsuńBezsenność w Łodzi...
Usuń💛💚💙🩵💜
UsuńBardzo rzadko mam jakiś kłopot ze snem, i to raczej polega na tym, że nie mogę zasnąć, niż że budzę się o jakieś upiornej godzinie, choć oczywiście często pęcherz w nocy każe mi kursować do łazienki, ale bez konsekwencji . Niewyspana jestem tylko (tak jak dziś) gdy śpię mniej niż 8-9h. Z przyczyn wiadomych- zaczytania bądź oglądania.
OdpowiedzUsuńKocham spać i nie wyobrażam sobie, jakby to było gdyby bezsenność mnie dopadła. W ogóle mi nie przeszkadzają nieprzespane noce, bo mogę je odespać śpiąc dłużej rano, albo spać kolejną ponad 10h. Mam ten komfort, że sama decyduję kiedy powstaję by ogarnąć jawę😉Budzikom mówię nie! Choć ten dzwoni przypominając mi o lekach.
Mnie też sikanie nie rozbudza ufff
UsuńKidy miałam silne stany depresyjne, nie spałam całymi nocami i włóczyłam się po ogrodzie. Na szczęście wyciszyła się depresja i powrócił sen, ale gdyby nie środek ziołowy, nie zasypiałabym stosunkowo szybko. Gdyby nie ten środek, męczyłabym się dosyć długo w noc. To jest okropne, a co dopiero nie spać całymi nocami.
OdpowiedzUsuńNie znałam tej blogerki, mogę sobie wyobrazić jej mękę.
To musi być jakaś męka i to podwójna.
UsuńCieszę się, że jest lepiej
Ano jest lepiej, bo te tabletki trochę pomagają, jednak jak zbliża się dół, to i z tabletką trudno zasnąć. Zawsze zazdrościłam ludziom, którzy śpią "snem sprawiedliwego". Z drugiej strony, jestem przyzwyczajona do krótkiego spania. Przez większą część życia chodziłam około 24/1 w nocy spać i wstawałam o 6 rano. Kwestia przyzwyczajenia.
UsuńTo też pewnie jest kwestia organizmu. Mój nigdy nie tolerował krótkiego snu
UsuńPamiętam Izabelę.
OdpowiedzUsuńSama od 19 lat mam problemy ze snem, z zaśnięciem, wybudzaniem się. Od 1,5 roku pomagam sobie tabletkami na receptę, dzięki nim zasypiam bez problemu i mimo wybudzania się co chwilę, potrafię ponownie zająć .
Ojej, biedna jesteś!
UsuńPóki co nie mam problemow ze snem. Ja dopiero w "pewnym wieku" zaczęłam doceniać sen,jego kluczowe znaczenie dla zdrowia.I dla urody:))
OdpowiedzUsuńKiedyś zdarzało mi się zarywać noce ..z rożnych powodow,głównie przyjemnościowo-rozrywkowych:))
Sen w czasie dnia jest jakościowo inny,głoszę więc pochwałę snu w nocy,zasypiania przed połnocą i wczesnego wstawania!:))
Oczywiscie,rozumiem zaburzenia snu i wspolczuję tym wszystkim,ktorzy mają problemy ze snem,oraz tym pracującym w nocy. Podobno środki nasenne z melatoniną są w czołówce sprzedawanych lekarstw.W USA biją rekordy popularności.
Mnie zawsze było źle zarywać moce
UsuńNa imprezach miałam syndrom Kopciuszka, który musi o północy już spać w swoim łóżeczku;)
Od młodości nie sypiałam dobrze.A teraz to już zupełny koszmar. Bez mocnej tabletki nasennej nie zasnę, a i tak budzę się co kilka godzin.Nie pamiętam kiedy przespałam całą noc, chyba jeszcze w ubiegłym stuleciu.
OdpowiedzUsuńMój Boże!!
UsuńBardzo, bardzo Ci współczuję.
Ja moge spac zawsze i wszedzie, sporadycznie sie zdarza ze dlugo zasypiam. Ale ja od dwoch lat przespalam moze 2 noce cale, a tak to pobudki w nocy, ostatnio juz tylko ok 3-4 i o 6 wiec i tak lepiej, jeszcze ze 3 miesiacetemu bylo o 1, 3, 5... ale warto, co znaczy niewyspanie przy tym slodkim buziaku obok mamroczacym mama mniam:)
OdpowiedzUsuńOj długo ci ja przez dzieci nocy nie przespałam
UsuńMiałam to szczęście, że dzieci a później wnuczęta od niemowlęctwa spały całe noce i kochają spać. Misieńka troszkę się wyłamuje, za to kocha jeść 😂
UsuńMój najmłodszy zaczął przesypiać noce mając 3,5 roku...
UsuńNo widzicie, jak to się plecie? Moje spały jak susły i "na spaniu" karmiłam, przewijałam. A teraz , kiedy mogłabym spać do woli, to się ze snem chromoli:(
UsuńJa podobno bylam dzieckiem źle sypiającym..delikatnie mowiąc:)) po prostu darlam się przez cale noce,nikt nie wiedział dlaczego.Na nielicznych zdjęciach widac duże,dobrze odżywione bobo:)) Myślę,ze coś mi dolegało,tylko ani rodzice,ani lekarz nie potrafili tego zdiagnozowac.
UsuńMoje dziecko bardzo szybko przesypiało cale noce ,wnuczka to w ogole bezproblemowa.
Mnie się przestawiło, robię się senna koło 5 rano, a najgłębszy sen mam od 6 do 10. Ale ostatnio trudno zasypiam i wielokrotnie się budzę. Za to w nocy dobrze mi się pracuje. Czuję, że to ogólnie ze stresu. Ale i moja młodsza córka ma tak, że jeśli tylko nie musi rano wstawać, to przesuwa jej się i zasypia dopiero rano.
OdpowiedzUsuńDobrze pamiętem Izabelę, napisała nawet w swoim blogu o książce Magdy Szozdy, pierwszej wydanej w moim wydawnictwie. Potem czytałam dużo o takiej bezsenności i znalazłam straszne rzeczy w różnych artykułach medycznych, o tym, że spowodowane to bywa po prostu genetycznie uwarunkowanymi zmianami w pewnych rejonach mózgu. I z tego, co pamiętam, pewne rzeczy były u niej podobne, np. nie mogła już prawie funkcjonować w dzień, z trudem przychodził jej najmniejsze wysiłek. Mam nadzieję jednak, że nie było u niej aż tak źle. Jednak dość często o niej myślę.
Trudno ją zapomnieć.
UsuńA jej nagłe zniknięcie jest bardzo niepokjące i ja, pesymistka , widzę w tym zły znak.
I snuf padu rekord orkiestrowy!
OdpowiedzUsuńSzacun dla nas!
💚💚💚
UsuńA czytalyscie o tym wolontariuszu Marku, który zginął na Ukrainie? Nie mogę przestać o nim myśleć..
OdpowiedzUsuń....
UsuńMnie pomaga, że pomagam, ostatnio się wkręciłam a raczej zostałam wkręcona.