poniedziałek, 7 listopada 2022

Nasza klasa

 Piosenka Kaczmarskiego o tym, Co się stało z naszą klasą jest bardzo przygnębiająca. Słuchałam jej już w liceum i chyba podświadomie bałam się tego, co się stanie z naszą. Z moją. 

Na szczęście obawy okazałe się płonne. Klasa w dniu matury liczyła zaledwie 20 osób. I dzisiaj wszyscy mają się dobrze:) A część wręcz wyśmienicie! Mamy w gronie i profesorów, i dyrektorów, i urzędników. Ale co najważniejsze, nie ma alkoholików, narkomanów, no i wszyscy żyją;)

A przez przypadek jeszcze wiem, że nikt nie jest antyszczepem😝



33 komentarze:

  1. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo wy! W mojej klasie podobnie, choć niestety już kilka osób nie żyje 😥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy powstał portal nasza klasa chciałam tatę wkręcić. Ale ze smutkiem pokręcił głową i powiedział, że z jego klasy to już ze dwie osoby może żyją...

      A miał 75 lat. To nie aż tak dużo

      Usuń
    2. No nie dużo , bo z mojej od kilku lat nie zyją 3 osoby: dwoje zmarła na raka i jeden chłopak zginął w wypadku koło własnego domu 😔

      Usuń
  3. Moja klasa to już późniejszy rocznik i pod koniec roku umarły dwie osoby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo smutne
      Niby się wie, że ktoś musi być pierwszy, ale...

      Usuń
  4. MELA!!
    Dzisiaj dzień schabowego!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fanka schabowego i grzybowego7 listopada 2022 14:41

      A ja zajadam się dziś kotletami z grzybuf. Pierwszy raz w życiu, bo to nie sowy czy boczniaki. Przyniósł nam jeden z pracowników. Są pyszne.

      Usuń
    2. Fanko kochana, s grzybuff to podrupka! 😁

      Usuń
  5. nie wiem czy ja zazdroszczę?, chyba mnie to nie obchodzi. nie mam żadnego kontaktu z moimi klasami. absolutnie z nikim....czasami mi się śnią. Na chwilkę złapałam, gdy pojawiła się internetowa Nasza klasa. ale tylko wirtualnie. czy to źle?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest ani złe ani dobre. Po prostu jest. Ja miałam super szkołę, świetną klasę. Jesteśmy w kontakcie bo się lubimy.

      Usuń
    2. i mnie się wydawało, że miałam super klasy i w podstawówce i w średniej szkole. i to, że się wyprowadziłam z rodzinnego nie robi.

      Usuń
    3. Różnie się życie układa. Moja serdeczna przyjaciółka jest z tej klasy i mamy kontakt 24/7.
      Pomogło nam to, że 6 z nas poszło na ten sam wydział PW

      Usuń
  6. Widziałam, że pod wczorajszym komentowałyście, dopiero wczoraj dotarła do mnie ta diagnoza społeczna a w zasadzie rozbiór kobiet tutejszych na czynniki pierwsze, tutejszego mojżesza. Teraz spodziewam sie jedenastego państwowego przykazania: nie będziesz piła przed 25 rokiem życia a najlepiej przed powiciem co najmniej 3 potomstwa. amen. A rów się powiększa ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już chyba wszystko zostało o tym powiedziane. Ja nic nowego nie umiem dodać. Ten obrzydliwy bełkot i rechot poddanych jest nie do uniesienia...

      Usuń
  7. To tak jak u mnie, 20 maturalnych duszyczek ;) I z większością mam kontakt. Tylko z jedną dziewczyną nie, a było nas 8. Z drugą rzadko, bo mieszka w Australii, ale w szóstkę często robimy sobie babskie zloty- ostatni rok temu w sierpniu, a i z chłopakami również, choć gdy się spotykamy koedukacyjnie, to zawsze jakiś pan jest nieobecny. Fakt, panowie trochę nam się rozjechali po kraju ;) Ale dziewczynami w podgrupach mamy kontakt przez cały rok, zawsze się zdzwonimy i albo w restauracji bądź u któreś się spotkamy. I wiemy co u naszej wychowawczyni, bo jedna z koleżanek ma z nią częsty kontakt. Ja ostatnio spotkałam się z nią kilka lat temu... zaprosiliśmy ją na taki zlot. Bywaliśmy w jej mieszkaniu w klasie maturalnej, a raz nawet była u mnie - mieszkałyśmy blisko siebie i szkoły. My ją sobie wybraliśmy, bo w pierwszej klasie mieliśmy inną i ją wykończyliśmy psychicznie ;pppp To była rusycystka, która miała nierówno pod sufitem, nie przypadliśmy sobie do gustu ;) Wychowawczyni to polonistka- super kobieta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo zapomniałam,
      jedna jest antyszczepem
      pomimo iż jej siostra zmarła na covid
      i kiedyś ścielam się z nią na temat kogoś, kogo polecała jako niekonwencjonalną metodę w leczeniu na raka
      ale ogólnie to fajna babka
      i przyjmuję na klatę nasze argumenty

      Usuń
    2. Moja wychowywczyni była rusycystką. Była tylko kilka lat od nas starsza. Lubiliśmy się. Niestety bardzo młodo umarła na czerniaka:((

      Usuń
  8. Z mojej nie żyją 4 osoby i co najmniej 2 popadly w alkoholizm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to smutne...
      Dlatego cieszę się moją klasą

      Usuń
    2. Byłam jakiś czas temu na zjeździe absolwentów mojego liceum.Niesamowite przeżycie.Okazało się,że mamy bardzo różną pamięć - niektorzy się nie rozpoznawali ,nie pamiętali nazwisk,kto z kim,w której ławce siedział:)) świetne spotkanie,bez mężow,żon i dzieci - na koniec wbliliśmy do koleżanki,mieszkającej w pobliżu.Dziewczyny się mało pozmieniały, z panami jakby gorzej.Wiele osób spotykałam w czasie studiow w Krakowie - dwie z mojej klasy tak jak ja ukończyły UJ,a inne krakowskie uczelnie to prawie pół szkoły.Widywaliśmy się w przelocie gdzieś na miasteczku,w bibliotece,stołówce.Z wieloma osobami przez dlugie lata utrzymywalam kontakty,niektorzy się porozjeżdzali po świecie,ale przez facebooki czy inne messengery mozna się odszukać.Ja dobrze wspominam moje liceum,teraz skonczyło je już trzecie w rodzinie pokoleniie (dzieci moich braci),na matury wnukow trochę jeszcze musimy poczekać:))

      Usuń
    3. Też mam wrażenie, że to panowie szybciej się starzeją
      Może to przez to, że kobiety się farbują?

      Usuń
  9. A wiesz, że ja 15 października spotkałam się z 'naszą klasą, ale w innym wydaniu- z moją pierwszą 8 klasą, którą wypuściłam w świat. To było 30 lat temu. Oni się wcale nie zmienili, jak byli fajni, tak tacy pozostali. Z klasą licealną też utrzymujemy kontakt i raczej wszyscy są OK.

    OdpowiedzUsuń
  10. https://www.o2.pl/informacje/aby-przystapic-do-bierzmowania-musza-pojechac-na-wycieczke-placa-rodzice-kosciol-nam-robi-laske-6831415068486304a. U nas podobnie i wypisałam syna z religii . Był ten temat poruszany ale mnie ciagle to bulwersuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mogę. .
      Ja przepisałam syna bo nie mogłam ścierpieć rydzykowej atmosfery...

      Usuń
  11. A ja nie mam kontaktu z żadną klasą. I to smutne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyjaźnię się nadal z moją przyjaciółką z lat szkolnych. Z wieloma tylko kontak medialny. Na klasowe spotkania nie przyjeżdżam, choć ciągnie do wspólnych wspomnień.
    U nas kilka osób już zmarło. Jako pierwsza to
    Koleżanka kilka miesięcy po maturze.
    Smutne, a życie toczy się dalej ...
    Serdeczności
    Carpe 😊

    OdpowiedzUsuń