Nie po raz pierwszy w tym roku zatrzymałam się na tej stacji benzynowej. Stacja jest ok ale niestety od kilku miesięcy jest tam remont i jednymi toaletami są toytoyki. Brrrrrrr. No. Ale co zrobisz jak nic nie zrobisz. To jest dobre miejsce na pierwszy popas w drodze na łono. Żałuję tylko, że nie ma dobrego miejsca na piknik. Bo jak już kilka razy pisałam, nie robię w domu kanapek na drogę. Robię je albo w czasie jazdy albo na postojach. Czuję się w tym wyjątkowa ale tym razem okazało się, że dwie inne pary też tak robią. Fajnie było popatrzeć jak mimo złych warunków robili sobie świeże kanapeczki.
I nocowałam w super mieszkanku w Buku. Cena z tych niższych a standard z tych najwyższych:)
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)
Jak jechałam z rodzicami na wakacje w Bieszczady, to pamiętam, że Mam piekła kurczaka albo smażyła schabowe na drogę. Pikniki po drodze zawdzięczaliśmy naszym psom, bo inaczej Tata by się nie zatrzymał ;p
OdpowiedzUsuńKiedyś, jak jeździliśmy do Chorwacji, to miałam zawsze torbe-lodowke z jedzeniem i zestaw naczyń turystycznych i po drodze były postoje z jedzeniem. W Austrii było dużo takich miejsc ze stołami przy drodze. Wyciągałam wałówkę i pytałam, kto z czym chce. Stare dobre czasy 🤗
OdpowiedzUsuńTez to przerabiałam z rodzicami, u nas musowo jaja na twardo i pomidory.
OdpowiedzUsuńI ja to przerabiałam😀z rodzicami to w gole żarcia po kokardę. A potem z dzieckiem i lodówka turystyczną . Dobrze kojarzą mi się też Czechy, jeśli chodzi o takie miejsca na piknik. Zdarza mi się i teraz kupować kawę na stacji benzynowej, bo poza tym u nas nic dla mnie nie ma - buły z wedlina i serem to już raczej nie nasze standardy😀 Rybko, jesteś najdzielniejsza dziewczyna ever!
OdpowiedzUsuńcałkiem niedawno czytałam w którymś internecie historię o kolesiu, który jeżdżąc na biwaki był minimalistą, nie brał nic ze sobą, tłumaczył się tym, że poduszkę kupi na miejscu i potem jom zje - i na miejscu kupował bochenek chleba, podkładał sobie na noc pod głowę i rano go zjadał😁😂
OdpowiedzUsuńPolecam kolejny polski serial: Minuta ciszy
OdpowiedzUsuńNa Netflix? Ja polecam film : Najszczęśliwsza kobieta na świecie. Nowość Netflixa. Bardzo mocny. Mila Kunis w roli głównej
UsuńCanal+ oglądałam online
UsuńJutro zacznę oglądać Dzięki 😘
UsuńZobaczę😊 słucham teraz rozmowy na YouTube Artura Nowaka i Stanisława Obirka o ich książce Babilon. O opresyjnym systemie religijnym w Irlandii, o nieludzkim traktowaniu kobiet przez kościół.Bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńKocham was
OdpowiedzUsuńJestem w domu
Nie mam siły🥴
Chcesz jutro obiadek pod bramę?to napisz a podwiozę 🥰
UsuńKristal kochana, a daleko dowozisz? 😄 Poza Warszawę też? 😘
UsuńKris
UsuńKcem!!!