Zaraz ruszam w drogę do Polski. Tym razem z międzylądowaniem koło Wrocławia
Ciągnę z sobą syna, dwie walizki na studia i komodę. Komodę do Warszawy li tylko.
Po drodze będę słuchała kryminału Chmielarza, gadała z synem o życiu, miłości, strachach.
Mam wspaniałe, mądre, zdrowe dzieci. To ogromne błogosławieństwo.
Moja sąsiadka ze łzami w oczach zwierzyła mi się wczoraj, że jej 2,5 letni syn najprawdopodobniej jest dzieckiem autystycznym... Śliczny uśmiechnięty chłopiec..Mam nadzieję, że specjaliści będą umieli im pomóc.
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)
Jedź szczęśliwie!
OdpowiedzUsuńostatnio czytałam Podpalacza. może być )) dobrej podróży i pogody. coraz więcej dzieci autystycznych...signum temporis, czy jakoś tak.
OdpowiedzUsuńZdrowe dzieci to skarb. W ogóle zdrowie to podstawa.
OdpowiedzUsuńPotrzebuję mocy. Dużo mocy…
OdpowiedzUsuńPrzesyłam mnóstwo mocy, przywiozłam z lasu ❤️
UsuńJa też wysyłam, ile mam. ❤️
UsuńDołączam się.
UsuńWysylam moce i cieple mysli!!!
UsuńMoce wysyłam😘
UsuńDzięki Dziewczyny❤️
UsuńMama OM dziś całkiem opadła z sił- nie mówi, nie chodzi…
Tuśka zaś od wczoraj walczy z ósemką półżywa- chirurg dopiero we wtorek. Ucho, gardło, ropa i temperatura
A mnie z przemęczenia talerze wypadają z rąk, jakby mało było…
Najmłodsi teraz w ogrodzie jeżdżą na rowerach, a ja chwilę oddechu łapię z wyrzutem Zońci, że nie jestem tam z nimi. Ale brat dzielnie się zajmuje siostrą…
Moce osłabionej po 950km podróży, ale z serca!
UsuńRoksanko, czymajcie się jakoś. Moce lecą cały czas
UsuńZdrowe dzieci to moje najwieksze marzenie, tymczasem jest inaczej. Da sie zyc, ale o ile piekniejsze by bylo zycie, gdyby...eh.
OdpowiedzUsuńRoksana- moce dla Ciebie!
Tak
UsuńDa się
Ale coś ważnego jest odebrane:((
To dziecko wygląda na oko zupełnie normalnie! Troche mówi, biega, bawi się. Ale nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, nie reaguje na imię..
OdpowiedzUsuńNam się auto zepsuło na wakacjach, a mieliśmy wrócić wcześniej na pogrzeb cioci. Kumulacja pecha?
OdpowiedzUsuńOjej!!
UsuńNo nie wiem...