Nowo usłyszana rakowa historia
Dziewczyna lat 32, matka trojga, znajduje guza pod pachą. Okazuje się, że to przerzut od raka piersi. Taka małego, że dopiero mammografia z kontrastem go pokazała. Po biopsji urósł znacznie. A wynik zły, duża złośliwość, her dodatni. Powinna natychmiast zacząć przyjmować chemię. Ale ona z tych, co wierzy tylko w zdrowy tryb życia i dietę
Poślijcie moce, żeby rodzinie udało się ją przekonać...
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)
To są tragiczne historie! Oby udało się szybko zacząć leczenie! I zakończyć pełnym wyzdrowieniem jak w niedawnej sytuacji naszej kochanej czytaczki.
OdpowiedzUsuńNasza J była mądra i od razu szukała leczenia.
UsuńA tę trzeba przekonywać, że chemia może uratować jej życie
Moce jak największe, by dała się przekonać i zaczęła brać to, co trzeba. Według mnie kolejność, po diagnozie jest taka- leczenie+ zdrowy tryb życia.
OdpowiedzUsuńZdrowy tryb życia zawsze
UsuńLeczenie raka ziołami i witaminami nigdy
Moce dla dziewczyny ale odkad bliski zmarl na zwykle dobrze poddajacego sie tradycyjnemu leczeniu raka, ktorego "leczyl" medycyną holistyczną i do konca zreszta probowal zaprzeczyc diagnozie to juz nie bardzo wierze ze glupota sie przekona.
OdpowiedzUsuńTeż znam takie przykłady
UsuńTak piersi "leczony" witaminą C...
Słowa prof. Lubińskiego: Z moich badań wynika – a przetestowaliśmy 3 tys. kobiet - że gdy arsen jest niższy, to ryzyko zachorowania mniejsze. Odtruwamy też pacjentki z arsenu witaminą C. Jesteśmy w końcowej fazie badań, które są prawdopodobnie pierwsze na świecie.
UsuńStąd pewnie wzięło się u niektórych przekonanie, że vit. C leczy raka. A tak naprawdę jest stosowana przy profilaktyce.
Witamina C to wspaniała witamina
UsuńNie zastąpi badań i wycięcia guza.
Rety. Nie pojmuję skąd się bierze takie podejście (Internet, ogłupiające artykuły, książki?).
OdpowiedzUsuńSam przeszedłem może nie tak straszną drogę, jednak coś tam w sobie zostawiła u mnie. W 2016 zrobiłem sobie TSH (jakieś przeczucie miałem dziwne, że należy to zbadać), wynik był powyżej normy. Od pani doktor do której prywatnie poszedłem dowiedziałem się jakie badania trzeba zrobić. Wyszło z nich, że to nowotwór złośliwy tarczycy. Pani doktor wszystko mi wyjaśniła, pokazała na rysunku co będzie wycinane, wskazała też miejsce, gdzie można zrobić operację. Początkowo się nieco załamałem, jednak po paru dniach wiedziałem, że muszę pokazać środkowy palec rakowi. Poszedłem dość szybko pod nóż, potem miałem jodowanie i od tamtej pory tylko na kontrolę chodzę. Nie wyobrażam sobie innej drogi niż medyczna.
Pozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
Moja przyjaciółka też przez to przeszła, normalna, nie wymyślała głupot tylko leczyła się tak, jak trzeba.
OdpowiedzUsuńDiagnoza rak zawsze jest jak uderzenie obuchem. Nieważne jako to rak
I się źle podpięłam 🤣
UsuńE? Do mnie chciałaś się podpiąć? :D
UsuńTak to właśnie z takimi chorobami jak nowotwory jest. Ważne, żeby był ktoś obok, kto wyjaśni dość łopatologicznie co będzie się z nami działo, co nas czeka itd. Wtedy łatwiej wszystko sobie ułożyć w głowie według mnie.
UsuńNo raczej, że do ciebie:))
UsuńMasz rację. Wiedza i zrozumienie co się dzieje i co się będzie działo to podstawa
UsuńMam się bać? ^_^
UsuńTyle, że nie zawsze ma się tyle szczęścia do lekarzy co ja. Bo pani doktor co mnie operowała to chyba po zabiegu ze trzy razy zaglądała (coś niecoś przez działanie narkozy późniejsze pamiętam).
A wcześniej wiedziałem wszystko od tamtej pani doktor endokrynolog.
UsuńRok temu usłyszałam diagnozę "rak skóry". Nie czerniak, ale złośliwe bydlę. W pierwszym odruchu zapisałam się na wizytę do chirurga, w drugim kupiłam sobie sukienkę. Tydzień później zmiana była wycięta, po dwóch kolejnych tygodniach był wynik z histo, który potwierdził diagnozę.
OdpowiedzUsuńAni przez chwilę nie myślałam o innym niż medyczne podejściu do sprawy. Nie po to ludzie studiują medycynę, potem robią specjalizację, żeby mi ktoś jakieś banialuki wciskał.
Jak przekonać tę dziewczynę? Nie wiem. Czasem ktoś po prostu wybiera sobie taki los i nic się nie da na to poradzić. Przykre.
Chciałam napisać
UsuńChwała Ci za to
Ale tak po prawdzie
Na pohybel tym, co podważają wiedzę lekarzy. Ich kompetencje.
I Bogu dzięki, że większość jest taka jak Ty
Dziękuję, że podzieliłaś się tym tutaj❣