Nie wszędzie dobrze

 Bardzo jestem zadowolona z naszej wycieczki do Egiptu. Zobaczyłam świat dla mnie bardzo egzotyczny. Na tyle różny od mojego, że nie nauczyłabym się tam żyć. Zresztą myślę, że ten świat też mnie by nie zaakceptował. Różnice kulturowe są zbyt duże. 

Ale ludzie, których spotkaliśmy przeważnie było bardzo sympatyczni. Potrafili zaczepić na ulicy, zaznaczając,  no money, just helping. Nie chcę pieniędzy, tylko pomagam.

Dawno nie tak poniedziałek nie cieszył;))

Ps. Mam nadzieję, że będę się lepiej czuła. Podróż nie była łatwa, zrobiło mi się słabo w samolocie, prawie zemdlałam. 3 stoperan pozwolił dotrzeć do domu. 

Ale i tak nie żałuję