Wszyscy się majówkują
U nas proza życia, zwykły tydzień. Albo i niezwykły. Ostatnie dni przed maturą.
Każda matura moich dzieci ma jakiś ekstraordynaryjny bonus.
Najstarszy to był mój rak
Średnia to była przeprowadzka z Belgii do lux.
Trzeci łączy mi się z narodzinami drugiej wnuczki. A jeśli miałby być jeszcze dodatkowy to poproszę pozytywny 🙏🏼
Miłej kontynuacji wszystkim!
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Nooo to nudy Pani nie ma
OdpowiedzUsuńA znasz kogoś, kto ma?
UsuńZnaczy Pani. Czy zna Pani;)
UsuńU mnie prze Pani,tyż bez nudy:))
UsuńNuda jest czasem miłe widziana
UsuńA czasem wrencz porzondana
UsuńBonusy som git byle pozytywne 🤗
OdpowiedzUsuńAno właśnie
UsuńOkropne to komentowanie ostatnio! Myślałem, ze to u mnie coś nie tak.
OdpowiedzUsuńMatury moich dzieci kojarzą mi się z rozwodami 2 przyjaciółek, które mówiły, ze nigdy się nie rozstana z męzami. Nigdy nie mow nigdy!
Pozdrawiam majówkowo:)
No póki co wygrywasz!
UsuńI zgadzam się z opinią o komentowaniu!
Ja za parę tygodni przezyje(albo i nie🙄) egzaminy ósmoklasisty... ciekawe kiedy ten dzieć sie zacznie do nich uczyc...
OdpowiedzUsuńMój twierdzi, że się uczy...
UsuńMój twierdzi że nie bo ma czas🤪🙈
Usuń🥶
UsuńCypelku a jakie ma plany po podstawowce?
UsuńLiceum, ale z jego zapałem do wiedzy to hm, cienko to widze🙈
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMój tez ósmoklasista. Niby się dobrze uczy i nawet ma zapał ale nigdy nie może zdążyć…😜
UsuńBędzie dobrze, Rybka.
OdpowiedzUsuńAnonimowa, tak będzie!
UsuńBo po co ma być źle. Prawda.
UsuńNo po co?!
UsuńA jak się czujesz?
Moja matura - rozwód rodziców, zeznania w sądzie i tym podobne. Matury moich małolatów ciągle przede mną. Za to my mamy powiązania wężowo - mieszkaniowe ;)
OdpowiedzUsuńwężowo....
UsuńPierwszy wąż - kredyt na kawalerkę. Węża już nie ma, kawalerki też ;) Drugi wąż - kolejny kredyt. Trzeci wąż - kolejne miejsce do życia. Także ten.
UsuńOj, nie zalogowało się. To byłam ja, Tymotka.
OdpowiedzUsuńNo bo to ten blogger...
Usuńja wychodzę na pisemny polski, a mojego tatę znoszą do karetki z pierwszym zawałem....
OdpowiedzUsuńO nie!!!
UsuńI że Ty zdałaś 😱😱😱
Maturę robiłam na wieczorówce, syn miał 8 miesięcy, wychodziłam na przystanek i w tym momencie mój pierwszy zrobił mi karczemną awanturę, przytrzymując drzwi, że ja sobie maturę idę zdawać, a on musi z dzieckiem zostać. Paradoksalnie mogę uznać to za bonus, bo tak się wściekłam, że "na złość' sprężyłam się i z marszu zdałam (j. polski). No niezupełnie, chciałam bardzo szybko zdać, bo niepokoiłam się o syna. Taka sytuacja:):)
OdpowiedzUsuńO mateńko!
UsuńDługo ten pierwszy chyba nie zagrzał miejsca!
Dwa lata, z czego rok w wojsku po ślubie. Kawał....pipipip....A ja młoda i głupia siksa, ale szybko go "wyprowadziłam", zanim nie zrobił nam większej krzywdy. Ten jeden rok dał mi tak popalić, że na całe życie zapamiętałam, kogo unikać.
UsuńBy rozum był przy młodości...
UsuńO tak, trzeba zająć ręce!
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie przeżywałam mocno egzaminów starszego bo wiedziałam z doświadczenia ze to już za późno. Już nic się nie zmieni.
OdpowiedzUsuńTo ja Kristal
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie przeżywam
OdpowiedzUsuńAle nadejdzie ya wiekopomna chfila
Ja bende przeżywac na pewno
OdpowiedzUsuńJa to przeżywanie miałam złagodzone przez nieobecność moich maturzystów w domu, i tak mi się zapominało momentami przezywać 😀
OdpowiedzUsuńI nic tym nie zmienimy. Ja na codzień staram się dzieci przygotować na różne sytuacje. Egzamin to tylko efekt lat pracy. I jestem spokojna bo wiem czego się spodziewać. To nie loteria.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nic nie zmienimy, ale trudno nie przezywać tak ważnego egzaminu dzieci, szczególnie gdy jest jednocześnie przepustką na studia odkąd znieśli egzaminu na uczelniach. To nie jest strach, że nie zda, tylko żeby zdali jak najlepiej.
OdpowiedzUsuńTaki już masz charakter a i ogród na tym skorzysta zapewne 😍 chodzi mi o to ze czy będziesz się stresować czy nie to i tak będzie co ma być. Zaufaj swoim dzieciom. Wychowanie ich jak byli mali właśnie teraz procentuje ♥️
OdpowiedzUsuńSpokojna inaczej… masz racje trudno tego nie przezywać ja tylko pisze ze łatwiej to przeżyć ze świadomością ze nasze nerwy nic nie zmienia a nasze dzieci są przygotowane na te egzaminy lepiej niż my sądzimy. I efekty nie są dla nas niespodzianką ja znam swoje dzieci i wiem czego sie mogę sie po nich spodziewać .
OdpowiedzUsuńZnowu to ja Kristal
OdpowiedzUsuńto gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńmoje zafsze mnie czymś zaskoczyły, raczej na plus (egzaminy) :D ale jak się nie miało codziennego kontaktu z dzieckiem to tylko pozostawało zaufanie, i to spore, jak się te dzieci puszcza samopas w wieku 16 lat... a emocje zafsze som, bo nikt chyba tak mocno nie trzyma kciukuf za powodzenie jak rodzice i to nie ma nic fspólnego z brakiem zaufania w możliwości dziecka ;p
Super ze na plus. Ech to prawda emocje zawsze są ♥️
OdpowiedzUsuńDodam tylko że ze zdjenc wiem ze kristal tesz ma pienkny ogod, co moze oznaczac ze tesz przezywala jak marzycielka, ha!!
OdpowiedzUsuń🤭
😁😁😁😁
OdpowiedzUsuń